Ułada nastupaje na virtualnyja hrabli, abo Cerbiery suprać technałohij
Pieradvybarčy mandraž zmušaje ludziej naviersie rabić vialikija hłupstvy. Kštałtu ciemrašalskaj ataki na Bajniet. Piša ŭ svaim błohu na NN Alaksandr Kłaskoŭski.
Pieradvybarčy mandraž zmušaje ludziej naviersie rabić vialikija hłupstvy. U sieciva trapiŭ dakumient, azahałoŭleny jak prajekt čakanaj pastanovy pra filtracyju bazaru u Bajniecie.
Dakumient napisany mutnaj movaj i dazvalaje šyrokuju traktoŭku. Farmalna kłapociacca pra toje, kab aharadzić hramadstva ad parnuchi dy ekstremizmu. Ale farmuloŭki humavyja. I my ŭžo viedajem: pad ekstremizm u nas mohuć padahnać usio, što nie ŭkładajecca ŭ myśleńnie cierberaŭ.
Jak kažuć admysłoŭcy,
faktyčna praduhledžvajecca niešta kštałtu kitajskaha fajrvołu. Pry hetymkart-błanš na stvareńnie čornaha śpisu dajecca čynoŭnikam dy śpiecsłužbistam.
Za savieckim časam navat ceny pavyšali «na zapyt pracoŭnych». Tradycyja doŭžycca: abmiežavańnie dostupu traktujecca ŭ prajekcie jak «pasłuha». Ale voś vam pierlina: «Dziaržaŭnym orhanam i arhanizacyjam, a taksama arhanizacyjam adukacyi, kultury pasłuhi pa abmiežavańni dostupu akazvajucca ŭ abaviazkovym pariadku biez zapytu».
Voś taki siervis.
Heta aznačaje, što
u ofisach, VNU i h.d. buduć čytać tolki «pravilnuju» infarmacyju i kamientary u duchu hienieralnaj linii. Mahčyma, što taki ž varyjant siervisu nakinućinterniet-kaviarniam dy kłubam. A to i asobnym karystalnikam,
miarkuje juryst Andrej Bastuniec. Uvabjuć u damovu z pravajderam. Pry ajčynnym manapaliźmie dy čynoŭnickim dyktacie heta jak dvojčy dva. My ž viedajem, jak rehulujuć, naprykład, asartymient kabielnych telesietak.
Dadasca hałaŭnoha bolu pravajderam, na jakich viešajuć adkaznaść za filtravańnie bazaru.
Uvohule ž,
ukaz № 60 i asabliva biaremia pastanoŭ da jaho (čynoŭniki dadali svajho retrahradskaha impetu, daviali niekatoryja punkty da absurdu) — dziki adkat u abskurantyzm. Heta zatarmozić raźvićcioIT-technałohij , stanie novym hiemarojem dla ajčynnaha biźniesu, adpudzić inviestaraŭ. Pra imidž Biełarusi ŭ cyvilizavanym śviecie — pramaŭčym.
Kali ŭvieś hety antysieciŭny pakiet budzie pryniaty ŭ takim voś vyhladzie i Bajniet źviažuć durnymi putami kštałtu rehistracyi paštovych skryniaŭ, palicejskich abmiežavańniaŭ na
Sieciva siońnia — heta zusim nie pamyjka, a vytvorčaja siła, ekanamičnaja placoŭka. Dušyć svabodu ŭ im — taki ž tupy i bieśpierśpiektyŭny zaniatak, jak i dušyć biźnies. Naviersie ŭžo ŭjechali, što nie varta niščyć «vašyvych błoch». Ale zaraz nastupajuć na virtualnyja hrabli.
Pa vialikim rachunku uziać interniet pad kaŭpak usio adno nie pašencić. Jon strašenna žyvučy. Lubyja filtry možna abyści. I narod chutka navučycca heta rabić.
«Dziaržava sprabuje supierničać z technałohijaj. Pabačym, što z hetaha atrymajecca», — zaznačaje ŭ svaim kamiencie adzin ź juzieraŭ.
Mahčyma, ukid čarhovaha prajekta nie vypadkovy. Zhadajma: hetak ža pierad novym hodam źlili čarnavik samoha ŭkaza № 60. I, treba skazać, u vyniku źmiakčyli, pavykidali samaje adyjoznaje. Jašče jość mahčymaść zrabić toje ž samaje z cyrkularami, jakija rasšyfroŭvajuć ukaz.
Kali ž kazać uvohule, to padajecca, što
dziejačy z myśleńniem cerbieraŭ kapitalna padstavili aficyjnaha kiraŭnika, zakłapočanaha minimizacyjaj lubych ryzykaŭ pry pieravybrańni. Ukłali ŭ vušy, što pryščamić sieciva — samaje toje.
U vyniku my bačym absurdnaje zmahańnie ź virtualnymi vietrakami. Niervy papsujuć, škody narobiać, ale ž i sami ŭ łužynu siaduć.
Kamientary