Chiba što ŭ kožnaj movie jość nie tolki słovy, a cełyja vyrazy, jakija słužać svojeasablivym «moŭnym parolem», jaki nieŭśviadomlena vydaje čałavieka, dla jakoha mova — niarodnaja.
Taki vyraz nazyvajuć «šyboletam» (u pierakładzie ź iŭrytu — «kołas», «płyń»). Jon utrymlivaje charakternyja moŭnyja asablivaści, jakija adčuvajucca tolki nośbitami movy.
Niekatoryja prapanujuć u jakaści «moŭnaha parolu» dla vyznačeńnia sapraŭdnaha biełarusa vykarystoŭvać vyraz «U Iŭi ŭ jaje jo ja». Ale heta nie vielmi dobraja ideja, bo na samoj spravie, vymavić jaho pravilna ciažka nie tolki čužyncu, ale i pryrodnamu nośbitu biełaruskaj movy.
Bolšaść starajecca vymavić tak, jak napisana. Ale heta budzie pamyłkaj.
Jak zaŭvažaje tyktokier Illa Siŭcoŭ, jaki pryśviaciŭ svoj akaŭnt biełaruskaj movie i składanym vypadkam u joj, pry vymaŭleńni hetaha vyrazu, treba źviarnuć uvahu na maleńkija, małazaŭvažnyja detali, jakija i stvarajuć krasu našaj movy.
Reč u tym, što na pačatku słova pierad nacisknym [i] uźnikaje huk [j], jak u słovach [j]inšy, [j]isny, [j]Iŭje, [j]Indyja, [j]ichni, [j]iniej.
Tamu pravilna vymaŭlać treba «U [j]Iŭi ŭ jaje jo ja».
Kamientary
Chutčej dla jakoha mova - nacyjanalnaja, bo (prosta) narodnaja ŭ Biełarusi jakraz trasianka ci rasiejskaja.
Ale vypadak faktyčna cikavy.
Nidzie ničoha nie znajšoŭ.
Heta niešta nieafitnaje?