Pad Iŭjem prarvała dambu, adkrytuju hod tamu z udziełam ministra
Krychu bolš za hod tamu ministr pryrodnych resursaŭ i achovy navakolnaha asiarodździa Andrej Chudyk adkryŭ u ahraharadku Traby Iŭjeŭskaha rajona ŭparadkavanuju zonu adpačynku. U jaje ŭvachodziła i stvoranaje pry dapamozie damby voziera, kudy ministr uračysta zapuściŭ rybu. Ale 1 vieraśnia dambu prarvała, i vadajom značna źmialeŭ ciaham hadziny, daviedałasia «Lusterka» ad miascovaha žychara.
Pavodle čytača «Lusterka», sažałku na race Klavie ŭ Trabach stvaryli bolš za 30 hadoŭ tamu. Praŭda, 10 hadoŭ tamu dambu prarvała ŭpieršyniu, i miascovyja žychary svaimi siłami sprabavali ŭsio adnavić.
«A letaś umiašałasia ministerstva, — praciahvaje surazmoŭca. — Tołkam jany ničoha nie zrabili: pačyścili bierahi, pastavili dźvie altanki i zrabili plaž. Adkryvali ŭsio z udziełam ministra.
Ale na spravie atrymałasia tak, što vada išła ŭ voziera vadaspadam i pad vialikim ciskam. Miascovyja papiaredžvali, što kanstrukcyja nie vytrymaje, bo damba niezabietanavanaja, ale nichto nie słuchaŭ. I na praciahu hoda napor vady vymyŭ za joj jamu».
Jak udakładniaje mužčyna, hetuju jamu rybaki zaŭvažyli jašče zimoj i razam z susiedziami sprabavali zasypać samastojna. A potym za tym, što adbyvajecca, asabliva nie sačyli, dy i da miascovych uładaŭ nie źviartalisia: «Jany ž zrabili rekanstrukcyju, značyć, im lepš vidać jak pravilna».
Ale ŭ minułuju piatnicu žychary ahraharadka zaŭvažyli surjoznuju prablemu.
«U nas była zdahadka, što ziamlu z-pad damby vymyvaje znoŭ. Ale nichto nie praviaraŭ, bo heta niebiaśpiečna, — raspaviadaje vidavočca. —
I voś u piatnicu ŭsio adbyłosia imhnienna: pačaŭsia vir, i vada syšła z voziera. U vyniku jaje ŭzrovień upaŭ amal da nula, ryba zahinuła. Chudyk prymčaŭsia ź Minska praź dźvie hadziny paśla zdareńnia, tolki ničoha potym nie adbyłosia. Prosta pryjechaŭ, pahladzieŭ — i ŭsio, u vychadnyja nijakich ruchaŭ nie było. I siońnia, [4 vieraśnia,] ničoha tam nie adbyvajecca.
Atrymlivajecca, usia rekanstrukcyja pravalenaja, a voziera prastajała tolki hod. Dumaju, znoŭ buduć rabić, ale heta ž jašče hrošy».
Pa kamientar z nahody zdareńnia ŭ Trabski sielski Saviet źviarnulisia žurnalisty błoha «Ludzi». Staršynia sielsavieta Valancina Marusava ŭ adkaz na pytańnie ab situacyi z dambaj i vozieram zajaviła, što pytańnie ŭžo vyrašajecca.
— Usio ŭ nas dobra. Raboty iduć, usio adnaŭlajecca. U nas byŭ vielmi mocny ŭrahan, i heta prosta jaho nastupstvy. Da hetaha času jość pavalenyja drevy, tamu ŭsio heta likvidujecca. Jak i pa ŭsioj respublicy. Laśnictva pracuje, ratavalniki — usie pracujuć.
— Heta značyć, usio adnoviać, padstavy dla pieražyvańniaŭ u ludziej niama?
— Ja nie razumieju, chto pieražyvaje, pra što vy? Nijakaj paniki ŭ nas niama. Heta nastupstvy ŭrahanu, jaki prajšoŭ. Jak i ŭsiudy, u nas usio prybirajecca.
Kamientary