«Pytalisia, jak ja staŭlusia da Łukašenki». Litoviec chacieŭ trapić u Biełaruś, ale jaho nie puścili
Biełaruś pa biaźvizie z pačatku hoda naviedali 190 tysiač turystaŭ. Jak śćviardžaje Dziaržpahrankamitet, achvotniej za ŭsich da nas jechali litoŭcy — 122 914 čałaviek pierasiekli miažu za piać miesiacaŭ. Vitaŭtas jechaŭ u Biełaruś u mai, kab naviedać Hrodna i Minsk. Ale jaho padarožža skončyłasia ŭ punkcie propusku: na terytoryju Biełarusi mužčynu nie puścili.
Paśla «pahłyblenaha» intervju z pradstaŭnikami śpiecsłužbaŭ i prahladu infarmacyi ŭ telefonie, Vitaŭtasu pastavili ŭ pašparcie zabaronu na ŭjezd i adpravili dadomu ŭ Litvu, paviedamlaje radyjo «Unet».
— Ja viedaŭ, što jość biaźvizavy režym dla hramadzian Litvy, Łatvii i Estonii. Pačytaŭ praviły, što tam treba mieć strachoŭku i ŭsio, strachoŭka ŭ mianie była na ŭvieś hod. I tak jak u mianie było paru volnych dzion, ja vyrašyŭ, što źjezdžu — heta było jakraz paśla tak zvanych «majskich» śviat — u Biełaruś, u mianie realna dva dni było pa płanie. Spačatku ja dumaŭ, što pajedu ŭ Minsk, paśla ŭ Hrodna i viarnusia adtul u Vilniu, ale tak jak bilety na aŭtobus raskuplivajucca ŭ vialikaj kolkaści i chutka, to maršrut źmianiŭsia: ja vyrašyŭ ranicaj jechać u Hrodna, paśla ŭ Minsk i ŭžo adtul viartacca ŭ Litvu. Ja nabyŭ kvitok na aŭtobus, a 4-j ranicy ja byŭ adzinym pasažyram. Usiu darohu da pamiežnaha pasta ŭ Šalčyninkai vadziciel mnie raskazvaŭ historyi, jak u jaho vysadžvajuć pasažyraŭ pastajanna na miažy: to z hetaha boku, to z taho.
Kali my pierasiekli litoŭskuju miažu i pryjechali na biełaruskuju, ja padaŭ pašpart, pamiežnik mianie spytaŭ, kali ja apošni raz byŭ u Biełarusi, pra mety vizitu i što ja płanuju rabić. Ja jamu pryblizna raskazaŭ, jaki ŭ mianie płan.
Ale tak jak ja nie braniravaŭ haścinicy (z-za sankcyj heta zrabić składana), tamu jamu maja historyja zdałasia padazronaj i jon skazaŭ, što mianie paviaduć na dopyt. Mianie zaviali ŭ budynak pahraničnaha pasta, na druhi pavierch, u kabiniet, i tam čałaviek u cyvilnym mnie zadavaŭ roznyja pytańni. Paprasili moj mabilny telefon, paprasili jaho razbłakavać, pahladzieli maje fotazdymki i znajšli fota z akcyi biełaruskaj apazicyi la ambasady ŭ Vilni.
Paśla stali zadavać pytańni, čamu ŭ mianie hetyja fota, pytalisia, jak ja staŭlusia da Łukašenki, da Pucina, da vajennaj apieracyi.
Spačatku mnie adzin čałaviek zadavaŭ pytańni, a paśla dałučyŭsia jašče adzin, jany brali moj telefon i vynosili jaho ŭ inšy pakoj. A paśla mnie niejki čałaviek u formie skazaŭ, što ŭ maim pašparcie pastaviać štamp, što ŭjezd u Biełaruś mnie zabaronieny na asnovie artykuła 105, ja dakładna ŭžo nie pamiataju nazvy. Mnie pastavili štamp, zabrali rečy z aŭtobusa, i ja tady pieššu pajšoŭ u kirunku litoŭskaj miažy.
— A da hetaha vy ŭ Biełarusi byli? Kali apošni raz?
— Byŭ u Biełarusi. Nie pamiataju dakładna, kali heta było, hodzie ŭ 2016 ci ŭ 2015. Davoli daŭno. Byŭ u asnoŭnym u Minsku, ale taksama byŭ u Lidzie, Miry i Niaśvižy. Ja tamu ŭ Hrodna jechaŭ, bo tam nikoli nie byŭ.
— A na miažy vas nie zapałochvali? Nie vierbavali?
— Zapałochvać nie zapałochvali, tolki zadavali pytańni. Pahražać, što mianie aryštujuć ci pasadziać, takoha nie było.
— A hladžu, što ŭ vas staić tolki data zabarony ŭjezdu, a jaki termin hetaja zabarona budzie dziejničać?
— Kali ja pasprabavaŭ vyśvietlić, ci mianie ŭ čornyja śpisy ŭnieśli ci jašče kudy-niebudź, to jany mnie ničoha nie patłumačyli, ale skazali: pryblizna hod vy ŭ Biełaruś nie ŭjedziecie. Jakija tam mienavita nastupstvy, mnie nie patłumačyli.
— Dla vas usia hetaja situacyja była niečakanaj?
— Pa-pieršaje, mnie kiroŭca aŭtobusa raskazvaŭ pra takija vypadki. Ale ja dumaŭ, što heta, chutčej, hramadzian Biełarusi tyčycca. Ź inšaha boku — historyi pra toje, što ŭ Biełarusi na vulicy spyniajuć ludziej i praviarajuć ich telefony, hladziać padpiski na telehram-kanały, ja taksama čuŭ. Tak što ŭsio było mahčymym i jano zdaryłasia. Ale ja nie dumaŭ, što jany hramadzian ES taksama praviarajuć.
— A varyjant nie pakazvać telefon byŭ?
— Navat nie viedaju. Ja kaliści na adnoj z prac prachodziŭ instruktaž, jak siabie pavodzić na miažy, i tam nam raskazvali, što lepš nie chłusić supracoŭnikam, tamu što ŭsio mohuć pravieryć i paśla kryminalnuju spravu zavieści. A taksama ja spadziavaŭsia, što kali budu siabie pavodzić dobrazyčliva i ščyra, nie iści na kanflikt, to prablem nie budzie. Nie mahu skazać, što my spračalisia ciaham hetaj hadziny, amal hadziny, jakuju ja pravioŭ na dopycie. Ja, kaniečnie, moh skazać, što ja nie budu pakazvać telefon, ale tady b mianie nie ŭpuścili adrazu.
— Litva papiaredžvaje svaich hramadzian, što ŭ Biełaruś jeździć niebiaśpiečna…
— Ja ryzyknuŭ.
— I što inšym možacie skazać: ci sapraŭdy heta niebiaśpiečna dla litoŭcaŭ?
— Heta hledziačy dla jakich litoŭcaŭ. Tamu što kali ja pierasiakaŭ miažu, to tam viełasipiedystaŭ i ŭ adzin bok, i ŭ druhi było vielmi šmat. Z ulikam taho, što heta tolki šeść hadzin ranicy było. To-bok žychary Šalčyninkaja ŭžo jechali ŭ Biełaruś na viełasipiedach, a inšyja — viartalisia. Tamu dla asobnych katehoryj hramadzian, jakija jeździać, ja navat miarkuju, što niekalki razoŭ na dzień praz hetuju miažu, asablivych prablem niama.
Kamientary