Być pieramožcami ci rasčesvać rany achviarnaści? Sprava ŭ śviadomym vybary
Ja niadaŭna ź niejkim ździŭleńniem — ad taho, što, zdajecca, nichto pra heta raniej nie napisaŭ — uzhadaŭ hałoŭnyja temy Adradžeńnia kanca 1980-ch. Kali zadumacca, to dźvie bazavyja idei, ź jakich jano pačałosia i na jakich doŭhi čas hruntavałasia — heta Kurapaty i Čarnobyl. Achviary i pakuty. I heta zusim nie dobra, piša ŭ fejsbuku Vital Cyhankoŭ.
Darečy, nakont samoha paniatku «Adradžeńnie». U kancy 1980-ch vychodziła šmat samvydavieckich listkoŭ, dzie ich aŭtary ściabalisia (užo tady) i z apazicyi. Dyk, pamiataju, u adnym ź ich Adradžeńnie abyhryvałasia jak «A draždžej niet». «U ŭkraincaŭ Ruch — značyć, treba kudyści ruchacca, a ŭ nas?» — zadavaŭsia pytańniem ananimny aŭtar. Zapomniłasia. A darečy, uhadajcie, jak pierakładajecca litoŭski Sajudzis? Taksama — «ruch».
I ja razumieju, što ŭ słova «Adradžeńnie» možna naŭkładać šmat mistyčnaha i hłybokaha, ale jahonaje słoŭnikavaje značeńnie, jakoje ŭsprymaje luby čałaviek, nastupnaje: 1. Adnaŭleńnie, uzdym paśla pieryjadu zaniapadu, razbureńnia, źjaŭleńnie znoŭ. 2. Adnaŭleńnie, adbudova čaho-n. źniščanaha, razburanaha. To-bok — adnaŭleńnie taho dobraha, što kaliści było. Viartańnie da čahości śvietłaha i čystaha. To-bok — ruch nazad?
Całkam naturalna, što ŭ kancy XIX stahodździa, časie źjaŭleńnia sučasnaj biełaruskaj nacyi, nacyjanalnaje spałučałasia z sacyjalnaj baraćboj. Tahačasny nacyjanalny ruch, jak amal va ŭsioj Uschodniaj Jeŭropie, byŭ rucham nizoŭ, tych, «kto był ničiem». «Pieśni žalby», «Narod, Biełaruski Narod! Ty — ciomny, ślapy, byccam krot» — i hetak dalej, nadta šmat kłasičnych cytataŭ. Pryhniečanyja, zaniadbałyja, biaspraŭnyja.
Ale naŭrad ci kłasiki mahli ŭjavić, što ichniaja kancepcyja, nakiravanaja ŭ toj čas na małaadukavanych sialan, pieražyvie epochu i praź dziasiatki hadoŭ budzie prezientavacca jak aryjencir adukavanym urbanizavanym biełarusam kanca XX stahodździa.
Ja tut nie adkryvaju Amieryku, bo dyskusii pra heta išli ŭ pačatku 90-ch, kali, naprykład, Siarhiej Dubaviec pisaŭ tekst «Ideja miortvaha domu», dzie ŭstaloŭvaŭ, što «biełaruščyna — heta tvorčaść», «siońnia samaja ideja viartańnia — heta prafanacyja». Ja nie kažu pra Valancina Akudoviča — jakoha, razam z Dubaŭcom, nazvali reniehatami (adstupnikami).
Dyskusija pra nazvu na peŭny momant zahłuchła, i ja baču, jak zaraz Adradžeńnie znoŭ źjaŭlajecca aryjenciram dla novaha pakaleńnia: pravodziacca kanfierencyi, pišucca prahramy, stvarajucca kamisii…
Uvohule treba skazać, što ŭ rasčesvańni rany achviarnaści biełarusy zusim nie ŭnikalnyja, asabliva ŭ sučasnym śviecie, dzie kvitnieje kult viktymnaści. Kožnaja hrupa ci maładaja nacyja, jakaja była (ci adčuvała siabie) pryhniečanaj bolšaściu albo mahutnymi susiedziami — tak ci inačaj u svajoj ideałohii spałučaje dva naratyvy — achviary i hieroi.
Z adnaho boku, jak my pakutavali i zmahalisia, ź inšaha — kolki my dasiahnuli i kolki pieramoh zdabyli, kolki hierojaŭ dali ŭ samych roznych śfierach. Jaŭrei, čornaskuryja, hiei, ukraincy, prybałty, palaki (biaru samyja viadomyja albo blizkija nam prykłady) — usie tak ci inačaj spałučajuć naratyvy «achviaraŭ» i «hierojaŭ», «pakutaŭ» i «dasiahnieńniaŭ». Adnak pytańnie ŭ praporcyjach i svoječasovaści.
Mnie padajecca, što čym bolš zdarovaje hramadstva (hrupa), tym bolš jana adychodzić ad usłaŭleńnia pakutaŭ i pierachodzić da ŭsłaŭleńnia «dasiahnieńniaŭ» i «budučyni».
A biełarusy, jak padajecca, zacyklilisia na biedach i achviarach, my rasčesvajem hetuju viktymnaść — pry tym biez nadziei na niejkija vyhody
(bo ŭ sučasnym śviecie kult viktymnaści — heta instrumient dla dasiahnieńnia maralnaj, sacyjalnaj, a časam i materyjalnaj padtrymki. Naprykład, kali afraamierykancy rasčesvajuć pakuty rasizmu, to jany, siarod inšaha, majuć całkam materyjalnuju metu atrymać kampiensacyi ad dziaržavy «za stahodździ rabstva»).
Zaŭvažu, što histaryčnyja fakty tut, pa vialikim rachunku, ni pry čym, my sami vybirajem, «šklanka napałovu pustaja ci poŭnaja». Fakty možna zaŭsiody znajści i na achviarnuju i na hierojskuju ideju, u historyi kožnaha naroda i hrupy možna znajści i «pakuty» i «słavu».
Sprava ŭ śviadomym vybary. Sprava ŭ tym, na što vy robicie nacisk, što vy ŭnosicie ŭ padručniki, a što ihnarujecie. Na čym vy budujecie identyčnaść svajoj nacyi albo hrupy.
Francuzy ŭ Druhoj suśvietnaj vajavali našmat mieniej za biełarusaŭ. Ale jany — «pieramožcy», pravodziać vajskovyja parady 8 traŭnia, pra kałabaracyjanizm amal nie ŭzhadvajuć, pieravažna pra hierojaŭ Supracivu. A «my» — addali pieramohu łukašystam, a sami zanurylisia ŭ trahičny dyskurs, što biełarusy stali achviarami dźviuch tatalitarnych sistem.
Tym časam prapahanda tupa, bieź nijakaj nieadnaznačnaści, paŭtaraje, što biełarusy — pieramožcy. I hety tezis, jak padajecca, znachodzić padtrymku ŭ bolšaści. Bo ludzi lubiać pieramožcaŭ. Ludzi mohuć škadavać prajhraŭšych, ale nie žadajuć da ich dałučacca.
Prajdzicie lubyja kursy pijaru, rekłamy, psichałohii, markietynhu — vobraz pieramožcy abaviazkovy dla prasoŭvańnia praduktu. A jašče lepiej, kali naš hieroj pieraadoleŭ usie pieraškody, źviedaŭ šmat pakutaŭ — i dasiahnuŭ pośpiechu.
I čamu b hetuju prostuju vyjhryšnuju schiemu nie vykarystoŭvać pry kanstrujavańni našaj «ujaŭlenaj supolnaści», identyčnaści našaj nacyi?
Kamientary