Abvieščany zbor finansavaj dapamohi dla siamji Maryny Kijaviec. Jana ź dziećmi byli vymušanyja ŭciakać ad represij
Šmatdzietnuju maci nieadnarazova zatrymlivali, sudzili i navat pahražali «pasadzić na butelku». U vyniku Maryna razam ź dziećmi byli vymušanyja źjechać u Polšču.
«U Polščy ja pakul nie mahu pracavać, bo małodšamu synu nie znajšłosia miesca ŭ dziciačych sadach, i ja vymušanaja być ź im.
U siaredniaha jość padazreńni na aŭtyzm, tamu my ŭvieś čas jeździm da psichołahaŭ (skazali, što heta, mahčyma, abvastreńnie na fonie psichałahičnych traŭmaŭ, bo ŭ Biełarusi ŭ nas nie było takich dyjahnazaŭ). U dziciaci dyzartryja, i my musim zajmacca z łahapiedam.
Ciapier prachodzim abśledavańnie ŭ napramku vyjaŭleńnia aŭtyzmu, a heta taksama niatanna.
Mnie patrebna dapamoha z apłataj kvatery, pakul ja nie mahu vyjści na pracu, i z apłataj abśledavańnia dziciaci», — piša Maryna Kijaviec.
Kamientary