«Dniami vychodziŭ na prahułku, i nada mnoj visieła chmarka ŭ vyhladzie sercajka» — žurnalist Andrej Kuźniečyk u liście z-za krataŭ
Žurnalist «Svabody» Andrej Kuźniečyk, jaki litaralna za 3 hadziny suda atrymaŭ 6 hadoŭ pazbaŭleńnia voli pa spravie ab ekstremisckim farmavańni, čakaje razhladu apielacyi. Adbyvać pakarańnie Andrej budzie ŭ navapołackaj kałonii №1 uzmocnienaha režymu.
Razhlad apielacyi pryznačany na 12 žniŭnia
Andrej Kuźniečyk padaŭ apielacyjnuju skarhu na prysud, razhlad jaje pryznačany na 12 žniŭnia. U Departamiencie vykanańnia pakarańniaŭ MUS paviedamili, što adbyvać termin Kuźniečyk budzie ŭ navapołackaj kałonii ŭzmocnienaha režymu, raspaviała žonka palitviaźnia Alesia Rak. Ciapier Andrej znachodzicca ŭ mahiloŭskaj kałonii (pierad hetym byŭ CIP na Akreścina, SIZA №1 na vulicy Vaładarskaha ŭ Minsku, mahiloŭski SIZA).
Maci Andreja spadarynia Alaksandra pacikaviłasia ŭ byłych siadzielcaŭ navapołackaj kałonii, jakija tam umovy. Joj raspaviali, što nibyta tam jość mahčymaść pracavać — jość šmat roznych vytvorčaściaŭ, i možna budzie vybrać miesca pracy.
U kamiery mahiloŭskaj kałonii, dzie ciapier znachodzicca Andrej, 12 čałaviek: pałova — moładź, jakaja siadzić pa «narkatyčnych» artykułach, i pałova — palityčnyja, tak zvanyja «bečebešniki».
Miarkujučy pa listach, Andrej trymajecca badziora, va ŭsim šukaje pazityŭ. Šmat čytaje: paskardziŭsia, što biblijateka ŭ mahiloŭskim SIZA horšaja, čym na Vaładarcy.
«Čytaju vypadkovyja knižki, ale časam traplajucca i zajmalnyja: śmieły dla našaha času Bykaŭ 1960-70-ch, presny hazietny Šamiakin pra toje, jak kałhas navažvaŭsia kuplać kampjutary, ad jakich nie apuskajecca bryvo…
A na dośvitku słuchaju ptušak i ŭžo viedaju, jakija ź ich samyja zvonkija: hrak, śvirhun, stryž…»
«Nie źbiraŭsia ja na piatym dziasiatku padvodzić vyniki…»
Paśla zakrytaha sudovaha pracesu, jaki doŭžyŭsia rekordna karotki čas — kala troch hadzin, Andrej u listach padvioŭ niekatoryja vyniki svajoj pracy.
Jon — zaŭziaty ravaryst, amatar-vałancior OpenStreetMap. Z 2007 hodu vioŭ svoj pazityŭny biełaruskamoŭny błoh, u jakim prapahandavaŭ jazdu na rovary, publikavaŭ sieryju dopisaŭ «Karotki pravadnik pa minskich rovarnych stajankach» i «Karotki pravadnik pa minskich vieładarožkach», davaŭ parady, prapanoŭvaŭ pisać zvaroty miascovym uładam nakont uładkavańnia rovarnaha ruchu. Andrej stvaryŭ padrabiaznuju kartu biezbarjernych rovarnych maršrutaŭ, a taksama sam prakładaŭ maršruty ŭ Google Maps.
«Nie źbiraŭsia ja na piatym dziasiatku padvodzić vyniki… Papularyzatarstva majo było chutkapłynnym i mimalotnym — i šmat u čym u pašyreńni «zony kamfortu» i sabie, i ludziam…
Apošnim časam ja pačuvaŭsia ščaślivym, «adbytym» i ŭ našaj siamji, i amal usio pracoŭnaje žyćcio — u pracy», — piša Kuźniečyk žoncy Alesi.
Andrej zhadvaje pra sajt «Panoramio», jaki jon pierakłaŭ na biełaruskuju movu i kudy «zaliŭ» proćmu fota słavutaściaŭ Biełarusi. Kali zachapiŭsia mapami — dadaŭ šmat biełaruskich nazvaŭ u «huhłmeps».
Andrej taksama zhadvaje i svaje ahlady minskich rovarnych darožak, viełakramaŭ, pierakład «Praviłaŭ darožnaha ruchu dla ravarystaŭ», «Dapamožnik pa vychavańni dla biełaruskich pieršachodaŭ», napisany im raździeł u biełaruskamoŭny padručnik słavienskaj movy, vydańni i knihi, dzie publikavaŭ svaje vieršy.
«Mnie ž zabavaju zastajucca sny»
Raspaviadaje žoncy Alesi Andrej i pra svaje sny. Rodam jon ź Viciebska, 15-hadovym padletkam pastupiŭ u prestyžny Licej BDU, vielmi hetym hanaryŭsia, bo konkurs «zaškalvaŭ».
«Mnie ž zabavaju zastajucca sny. Praz paru dzion paśla suda śniŭsia cikavy. Nibyta mianie pieraviali ŭ inšuju turmu, hladžu na baki: a kamiera — heta kłas staroha zialonaha liceja. Ale siadziać tam nie liceisty, a školnyja adnakłaśniki, pryčym, u tym vieku, u jakim ja ich zapomniŭ… Darečy, na sudzie ja byŭ u licejskaj majcy vypusknikoŭ — samaja zručnaja dla śpioki. Vo, vidać, mozh pieraasensoŭvaŭ siužet», — piša Andrej svajoj žoncy Alesi, ź jakoj sustreŭsia krychu paźniej, užo na fiłfaku BDU. Jany razam užo kala 20 hadoŭ, vychoŭvajuć dvuch dzietak — vaśmihadovuju dačku Janinu i dvuchhadovaha syna Maćvieja.
«Dniami vychodziŭ na prahułku i prama nada mnoj visieła chmarka ŭ vyhladzie sercajka. I pryśnilisia dva sny — prostyja i nieemacyjnyja, byccam by žyćcio … Nibyta pryjechaŭ ja dachaty, a Jańka davaj pakazvać, što ŭ jaje ŭ płanšecie novaha i cikavaha. Zalez u kampjutar — kolki ŭsiaho jašče hladzieć — nie pierahladzieć. Hladžu — jašče i televizar nie naładžany. Ulez u jaho mieniu i ŭspomniŭ, što paabiacaŭ sabie ž bolej być ź siamjoj», — piša Andrej Kuźniečyk u liście rodnym.
Kamientary