«Raniej prychodziŭ Barys Dubroŭski, ale jon pamior». Aktyvistka Nina Bahinskaja ŭ adzinočku pikietuje restaran u Kurapatach
73-hadovaja Nina Bahinskaja štoaŭtorak prychodzić na tradycyjnuju vartu ŭ Kurapatach kala restaracyi «Pojediem pojedim», paviedamlaje «Radyjo Svaboda».
Užo bolš za dva tydni pikietavańnie restaracyi sa štodzionnaha pierajšło ŭ epizadyčny režym. Na vartu aktyvisty vychodziać u asobnyja dni i nia bolš jak pa 2-3 čałavieki, a to i ŭ adzinočku.
Achoŭniku skazała: «Parvieš ściah, pašyju novy. A tabie budzie soramna»
Na drevie pobač z płotam restaracyi bjecca na vietry nievialiki bieł-čyrvona-bieły ściah, pad im visić stary zaplečnik, ale haspadara ściaha i zaplečnika nidzie nie vidać. Uvachodžu na dvor restaracyi, i tolki tut mianie sustrakaje Nina Bahinskaja. Na hrudziach plakat «Čamadan. Vakzał. Rasieja». U rukach arkuš i asadka, kudy aktyvistka zanosić numary mašyn, što pryjaždžajuć u restaracyju «Pojedim pojedim».
«Bačycie, tolki 15 numaroŭ siońnia, a raniej pa try takija arkušy zapaŭniała. Ludziej jedzie ŭsio mieniej. Nie razumieju, na čym restaracyja trymajecca, ale niejak žyvuć. Tolki i my nie zdajomsia, — pačała Nina Bahinskaja raskazvać pra vartu karanavirusnych časoŭ. — Daju tyja numary našym chłopcam. Jany viaduć ulik, sprabujuć zasaromić hetych ludziej, analizujuć, adkul pryjechali».
Jana raskazała, jak achoŭnik restaracyi Mikałaj sprabavaŭ vyhnać jaje z-za płota, dzie jana chavałasia ad mocnaha vietru, a jana ŭpirałasia. Tady achoŭnik pahražaŭ razarvać ściah.
«Skazała jamu, chaj rvie, kali nia soramna. Ja ž pašyju novy i znoŭ pryjdu. Jon dumaje, što kali zastałasia adna, dyk zapałochaje? Nie na tuju narvaŭsia».
Lozunh «Čamadan. Vakzał. Rasieja», na dumku Bahinskaj, jakraz siońnia aktualny.
«Hety lozunh vyłučyła apazycyja ŭ Viarchoŭnym Saviecie 12-ha sklikańnia, kali Rasieja pačała patrabavać ščylnaj intehracyi ad Biełarusi. Heta było ŭ krasaviku 1995 hodu, jakraz 25 hod tamu. Ciapier novy nastup na niezaležnaść Biełarusi. Ale lozunh jašče i suproć tych miascovych, chto dapamahaje Rasiei tut», — kaža Nina Bahinskaja.
Nie baicca karanavirusu
Žančyna nia nosić medyčnaj maski, ruki biez palčatak. Pytajusia, ci nie baicca padchapić tut chvarobu albo niejak zaścierahajecca?
«A čaho mnie bajacca? U restaracyju ja nie chadžu, z naviednikami kantaktuju praz škło ich aŭtamabilaŭ. Miarkuju, ad karanavirusu najpierš karysny imunitet, tamu, jak mahu, jaho padtrymlivaju. U tym liku tym, što znachodžusia tut na chałodnym vietry, a kab nie zamierznuć, chadžu, ruchajusia. Mnie adnoj navat lepš, čym u kampanii: nichto nie zaminaje dumać», — kaža Nina Bahinskaja.
Pikietavańnie restaracyi «Pojediem pojedim» pačałosia amal dva hady tamu, na pačatku červienia 2018 hodu. Pratestoŭcy damahajucca zakryćcia ŭstanovy, jakaja, na ich dumku, pabudavana ŭ achoŭnaj zonie Kurapataŭ praz karupcyjnuju schiemu.
Na ahulnych schodach pradstaŭnikoŭ apazycyjnych partyj i arhanizacyj z udziełam asobnych abaroncaŭ Kurapataŭ nia raz pastanaŭlali, što pikietavańnie restaracyi «Pojediem pojedim» budzie praciahvacca, pakul jaje nie začyniać. Ale ŭ sakaviku sytuacyja źmianiłasia. Z pryčyny karanavirusu niekatoryja aktyvisty pačali prapuskać varty, pikietavańnie zrabiłasia nierehularnym.
Nina Bahinskaja kaža, što joj było b ciažka syści bieź pieramohi, ale, kali b takoje rašeńnie było pryniata, jana b padparadkavałasia. Choć spadziajecca, što takoha nie adbudziecca.
«Jak vyrašyć moładź, u asnoŭnym jana tut zapraŭlaje. Ja ž hatovaja zmahacca dalej. Viedaju, što aproč mianie vychodziać Źmicier Daškievič, Hanna Šapućka z mužam Viktaram, mahčyma jašče chto. Ja adkaznaja za aŭtorak i praciahvaju svaju spravu rabić. Raniej prychodziŭ pa aŭtorkach Barys Dubroŭski, jon zaŭsiody byŭ sa ściaham, ź im było cikava i pahavaryć, ale jon pamior. Vielmi škaduju, dobry byŭ čałaviek i vielmi sumlenny».
«Navat milicyjanty dapamahali ŭ reanimacyi Barysa, lichtarykami śviacili»
Nina Bahinskaja była apošniaj, chto kantaktavaŭ z abaroncam Kurapataŭ Barysam Dubroŭskim. Jana zhadvaje padziei 17 sakavika, kali toj u apošni raz dziažuryŭ u Kurapatach i pa darozie z varty pamior, faktyčna ŭ jaje na rukach.
«My adździažuryli, usio było narmalna. Barys zharnuŭ ściah, sabrali rečy, pajšli da prypynku. Zvyčajna ja idu adrazu adsiul pad kalcavuju i pa tym baku idu da prypynku, a jon lubiŭ chadzić praz Hałhofu. Ale išli ž razam, i ja pahadziłasia prajści jahonym maršrutam. Prajšli, užo byli za kalcavoj, išli mima taho miesca, dzie stajali namioty, kali apošni raz baranili Kurapaty ad budoŭli. A jon jakraz u toj dzień nadzieŭ novyja krasoŭki i kazaŭ, što namulaŭ nahu. I voś idziom, užo niepadalok ad vulicy Mirašničenki, jak Barys pavaliŭsia sa ściežki naŭprost na chmyźniak. Kinułasia jamu dapamahać, kab vyciahnuć, padniać, a jon nie varušycca».
Bahinskaja raskazvaje, što na dapamohu pryjšli ludzi. Chtości ź ich navat paznaŭ u Dubroŭskim abaroncu Kurapataŭ. Vyklikali chutkuju, źjavilisia milicyjanty.
«Tyja navat dapamahali lekaram, usio lichtarykami ad telefonaŭ śviacili. Dziaŭčaty z chutkaj da apošniaha za Barysa zmahalisia, rabili jamu štučnaje dychańnie, ustaŭlali ŭ rot trubku ad niejkaha miecha, sprabavali zapuścić dychańnie. Moža, dźvie hadziny hetak było, ale potym pryznali, što ŭsio, pamior. Vielmi dobry byŭ čałaviek».
Dyrektarka restaracyi sfatahrafavała karespandenta «Svabody» padčas razmovy ź Ninaj Bahinskaj i zanatavała numar jaho aŭtamabila.
A 19-j hadzinie viečara ŭ restaracyi «Pojediem pojedim» nie było nivodnaha naviednika. Na ŭvachodzie stajała administratarka, uzdoŭž ściany niekalki aficyjantaŭ, ale za stałami — pusta. Na pieršym ad uvachodu stoliku naviednikaŭ čakali vielikodnyja bułki — pa 12 rubloŭ za bułku. «Aŭtarskaja rabota», — patłumačyła vialiki košt vielikodnych bułak administratarka «Pojediem pojedim».
Kamientary