Žonka palityka prakamientavała repartaž BT.
«NN»: Čamu, pa-Vašamu, mienavita ciapier pačali ŭžyvać takija nizkija pryjomy ŭ dačynieńni da Andreja Sańnikava?
Iryna Chalip: Usio pačałosia ź pieršaha etapavańnia Andreja. Mienavita tady prahučali pahrozy, što da Babrujska jon nie dajedzie. A kali dajedzie, to jaho zabjuć tam.
Uładam nie padabałasia, što Andrej maje vialiki maralny aŭtarytet siarod asudžanych. Jany dumali: intelihient, dypłamat. A jaho sustrakali asudžanyja słovami padtrymki.Tamu jaho vyrašyli prosta zapałochać.
U Babrujsku jaho trymali adnaho, niahledziačy na toje, što jon napisaŭ zajavu ab pieravodzie ŭ atrad. Jany vielmi nie chacieli, kab jon praciahvaŭ kantakty z asudžanymi i dapamahaŭ im.
Da jaho sapraŭdy sprabavali padsadzić «apuščanaha». Ale jon adrazu abviaściŭ haładoŭku i zajaviŭ, što siadzieć u adnoj kamiery z hetym čałaviekam nie budzie. «Apuščanaha» zabrali. I na dzień Andreja vypuścili ŭ atrad. Ja pra heta daviedałasia zusim nadaŭna: sa mnoj na kantakt vyjšli ludzi, jakija vyzvalilisia z babrujskaj kałonii. Jany raskazali, što Andreja ŭ atradzie asudžanyja sustrakali jak najlepšaha siabra. Za što jaho znoŭ zabrali ŭ PKT.
U mianie była mahčymaść manitoryć situacyju, kali muž byŭ u babrujskaj kałonii.
A što adbyvajecca ŭ «Vićbie», ja nie viedaju.
Liču toje, što da jaho nie dapuskajuć advakata, nie dachodziać listy, robicca dla taho, kab źmiaścić čałavieka ŭ peŭny vakuum. Kali jaho možna sprabavać u čymści pierakanać.Maŭlaŭ, pakul ciabie niama, pra ciabie ŭsie zabylisia, advakaty zajmajucca inšymi spravami, žonka dobra pačuvaje siabie bieź ciabie, a maci, mahčyma, užo ŭ špitali z sardečnym prystupam. Što zaŭhodna možna čałavieku ŭnušać.
Adzin z byłych asudžany raskazaŭ mnie, što, pakul Andrej znachodziŭsia ŭ karancinie ŭ babrujskaj kałonii, ź Minska pryjazdžali supracoŭniki KDB. I ŭ kamieru da jaho pastavili dźvie videakamiery. Usia zona pra heta viedała i imknułasia jaho papiaredzić. A
kali ja pryjechała da muža na spatkańnie ŭ Navapołack i čakała jaho, da mianie padbieh zek i sunuŭ u ruki papierku. U joj było papiaredžańnie, što naš pakoj prasłuchoŭvajecca i viadziecca videazapis.
Andreja imknulisia złamać, ale nie złamali. A kali nie ŭdałosia złamać, čamu nie pasprabavać jaho dyskredytavać. Ciapier jany sprabujuć heta zrabić, ale heta biessensoŭna.
«NN»: Ci moža heta śviedčyć, što Sańnikava takim čynam mučajuć pierad vypuskam na svabodu?
ICH:
Ja nie vieru, što Łukašenka źbirajecca jašče kaho-niebudź vypuskać.Kali b u jaho byli takija namiery, to chacia b chvory Dźmitryj Bandarenka byŭ na voli. Mnie zdajecca, što ciapier Łukašenka škaduje, što i papiarednich palitviaźniaŭ vypuściŭ. A toje, što Zimoŭski sabie takoha brudu nie dazvalaŭ, — praŭda. Navat Zimoŭski ŭsio-taki byŭ prafiesijanałam.
Kamientary