«Nikomu tut nie treba vas sadžać i karmić za košt biudžetu». Jak emihranty kamunikujuć ź blizkimi, jakija žyvuć u infarmacyjnaj burbałcy
Emihrantaŭ ad radzimy adździalaje nie tolki adlehłaść, ale i infarmacyjny fon. U mnohich u Biełarusi zastalisia blizkija, jakija jak byccam nie zaŭvažajuć, što robicca vakoł, i žyvuć «u burbałcy». Most pahavaryŭ ź biełarusami, u jakich jość takija svajaki i siabry. Tyja ščyra nie razumiejuć, čamu nie ŭsie emihranty mohuć pryjechać na radzimu, čamu niebiaśpiečna pierasyłać hrošy na biełaruskuju kartku «ekstremista», a jašče dziviacca, što ludzi ŭ maskach i z aŭtamatami prychodziać ź pieratrusam da žančyny va ŭzroście.
«Zrazumieła, čamu vy źjechali. Vy pryvilejavanyja»
U Taćciany (imia źmieniena ŭ metach biaśpieki) zaŭsiody byli asablivyja siabroŭskija adnosiny sa stryječnaj siastroj. U dziacinstvie jany pravodzili šmat času razam, asabliva padčas vakacyj. Choć Tania była małodšaja, siastra nikoli nie saromiełasia jaje pierad siabroŭkami.
«Jana ŭsim kazała, maŭlaŭ, hladzicie, heta maja małaja, i mnie zaŭsiody heta było vielmi pryjemna», — uspaminaje dziaŭčyna.
U 2020 hodzie biełaruska ŭdzielničała ŭ pratestach i vymušanaja była pakinuć radzimu razam z chłopcam, da jakoha siłaviki pryjšli na pracu — jamu pahražała kryminalnaja sprava. Taćciana nie chavała ad svajakoŭ pryčynu adjezdu, raskazała ŭsio jak jość, u tym liku siastry.
«Jana naohuł nie zrazumieła, što adbyłosia, — kaža dziaŭčyna. — A praź niekatory čas ja joj patelefanavała z Ukrainy. My razmaŭlajem, i jana zajaŭlaje: «Nu zrazumieła, čamu vy źjechali. U vas ža z chłopcam jość mahčymaść pracavać addalena, vy pryvilejavanyja».
«A čamu da vas pryjšli ź pieratrusam? Što adbyłosia?»
Tym nie mienš, znosiny na adlehłaści praciahnułasia. Siabroŭki dziacinstva razmaŭlali pra rečy, jakija nie tyčylisia situacyi ŭ krainie. Tak było, pakul Taćciana nie daviedałasia, što da jaje mamy pryjšli ź pieratrusam — žančynu va ŭzroście zabrali «na sutki».
Biełaruska ŭspaminaje, jak raskazvała pra heta siastry, a taja zusim ščyra nie razumieła, što adbyvajecca. Taćciana apisvaje ich dyjałoh tak:
— A čamu ty nie viedaješ, za što jaje zatrymali?
— Nu tamu što nie viedaju.
— A čamu da vas pryjšli ź pieratrusam? Što adbyłosia?
— Tam nie prosta pryjšli ź pieratrusam. Tam pryjšli ŭzbrojenyja ludzi z aŭtamatami. U našaj krainie represii ŭžo paŭtara hoda. Heta realnaść takaja.
— Ja naohuł nie razumieju. Nu joj ža chtości zmoža pieradać vopratku?
— Jakuju vopratku? Alo! Tam navat leki nie pieradajuć.
— A kali chtości zachvareje?
«Da jaje dahetul nie dajšło, što adbyvajecca ŭ Biełarusi»
Zabarona advakatam na naviedvańnie klijenta, sudovyja pasiadžeńni pa skajpie, śviedki ŭ bałakłavach, jakija dajuć iłžyvyja pakazańni — usiamu hetamu siastra Taćciany była ščyra ździŭlenaja.
«Jana ŭmieje čytać, karystajecca internetam, jana pracuje veb-dyzajnieram, u jaje dobraja adukacyja, jaje siabry — całkam adekvatnyja ludzi, nakolki ja viedaju. Ale da jaje dahetul nie nadta dajšło, što adbyvajecca ŭ Biełarusi», — nie moža zrazumieć biełaruska.
Taćciana kaža, što siastra tolki niadaŭna stała zdahadvacca, što adbyvajecca va Ukrainie — vierahodna, praz toje, što jaje siabry z Rasii pierajechali ŭ Biełaruś, ratujučysia ad mabilizacyi. Dziaŭčyna stała bajacca, što i ŭ jaje rodnaj krainie pačnuć razdavać pozvy i kahości sa svajakoŭ ci znajomych zabiaruć na vajnu.
Naviny, pa słovach Taćciany, siastra daviedvajecca ad siabroŭ. Mahčyma, čytaje rehijanalny navinavy błoh.
«Niejkija miascovyja naviny jana čytaje, ale heta vidavočna nie ŭmoŭnaje «Lusterka»», — padsumoŭvaje surazmoŭca.
«U jaje tolki-tolki pačali źjaŭlacca pytańni»
Jana dadaje, što nie raz sprabavała źmianić mierkavańnie siastry, raskazać joj pra toje, što adbyvajecca ŭ krainie. Ale heta składana. Znosiny ź joj dajucca navat ciažej, čym ź ludźmi, «jakija za stabilnaść» i, viedajučy pra represii dy vymušanuju emihracyju, padtrymlivajuć režym.
«Ich ja chacia b mahu abvinavacić, — tłumačyć Taćciana. — A ź joj ja tak nie mahu zrabić, bo jana nie razumieje, što adbyvajecca. Kali ja joj raskazvaju pra represii, jana maksimalna ščyra ździŭlajecca: «Jak? Dy takoha być nie moža!»
Mnie zdajecca, toje, što adbyvajecca, prosta nie ŭkładajecca ŭ jaje karcinu śvietu. Kali b jana hladzieła prapahandu, jana b mnie mahła skazać, što ja chłušu. A tut — prosta ździŭleńnie.
Dziaŭčyna pryznajecca, što sprabavała razabracca ŭ pryčynach takich pavodzin rodnaha čałavieka na siesijach sa svaim psichołaham. I pryjšła da vysnovy, što žyćcio siastry prosta «idzie jak idzie». U svoj čas siastra Taćciany chacieła stać muzykam, ale joj «skazali pastupić u narmalnuju VNU». Jana tak i zrabiła.
«Potym znajšła narmalnuju pracu, narmalnaha muža, naradziła narmalnaje dzicia, ciapier robić narmalny ramont», — apisvaje Taćciana.
Tym nie mienš, jana spadziajecca, što ŭ siastry «niešta prajaśnicca».
«Jana ŭžo zaŭvažyła, što va Ukrainie niešta nie tak. U jaje ŭžo pačali źjaŭlacca pytańni typu «A ci tak ja žyvu?» Ale jany tolki-tolki pačali źjaŭlacca».
«Moj arhumient u jaho ŭ mozhu nie asensoŭvajecca i nie zatrymlivajecca»
Mikita ŭ Polščy dva hady. U Biełarusi zastałasia siastra, jakaja «znachodzicca pad upłyvam muža z mutnymi palityčnymi pohladami», a taksama dobry siabar.
Ź siastroj jon maje znosiny redka i imkniecca nie padymać palityčnyja temy, tamu što jany pryvodziać da svarak. Z pryjacielem hutarki adbyvajucca čaściej. I choć pohlady na situacyju ŭ krainie ŭ siabroŭ supraćlehłyja, jany niaredka abmiarkoŭvajuć i hetuju temu.
Mikita pierakazvaje prapahandysckija štampy, jakija čuje ad siabra: «Vy ŭsio — manipulavanyja idyjoty, vas vykarystoŭvali», «Tak, ułada pavinna mianiacca, ale źmiani jaje ciapier — i pačniecca durdom».
«Jon moža skazać: «Pryjazdžaj, nikomu tut nie treba vas sadžać i karmić za košt biudžetu», — pryvodzić prykład Mikita. — Taksama jon byŭ hatovy pierakinuć mnie hrošy na biełaruskuju kartku, prapanoŭvaŭ raz sa 20 i prapanuje dahetul. Ja admaŭlajusia — nie chaču, kab jaho abvinavacili ŭ finansavańni «ekstremizmu». Ale hety arhumient u jaho ŭ mozhu nie asensoŭvajecca i nie zatrymlivajecca».
«Jon bačyŭ tych, chto siadzieŭ u turmie, i jany vyhladali vydatna — adkormlenyja i viasiołyja»
Siabar raspytvaje Mikitu pra ceny ŭ Polščy i ŭmovy žyćcia, ale zatym časta pačynaje chvalić toje, što, na jaho dumku, u Biełarusi «lepšaje ci, prynamsi, bolš zrazumiełaje»: tanny prajezd u hramadskim transparcie, chaj drennaja, ale pradkazalnaja miedycyna, prystojnyja pracadaŭcy.
«Ja starajusia reahavać na jaho słovy spakojna, ale časam usio ž dachodzić da svarak. Raskazvaju pra plusy i minusy žyćcia ŭ Polščy jak jano jość. Časam pramym tekstam kažu, što ŭ jaho stakholmski sindrom. My nie sychodzimsia ŭ mierkavańni, što pravy ludziej [u Biełarusi] parušanyja. Jon kaža, što bačyŭ tych, chto siadzieŭ u turmie, i jany pa vychadzie vyhladali vydatna — adkormlenyja i viasiołyja».
«Jon uśviedamlaje, što prablemy nie razrulić, i addaje pieravahu tamu, kab rabić vyhlad, što ŭsio vydatna»
Siabar Mikity daviedvajecca naviny pra Biełaruś z sacyjalnych sietak i miesiendžaraŭ — tyktoka, instahrama, telehrama, a taksama z razmovaŭ z pryjacielami, siarod jakich šmat siłavikoŭ. Jon zusim nie pryznaje, što paddajecca biełaruskaj prapahandzie, choć, pa apisańni Mikity, časta havoryć jaje štampami.
Mikita ličyć, što pryčyna takich pavodzin siabra — «kompleks supiermiena», kali čałaviek pryzvyčajvajecca, što moža vyrašyć lubyja prablemy — svaje i tych, chto vakoł.
«I voś jon uśviedamlaje, što hetaj prablemy [taho, što adbyvajecca ŭ Biełarusi] jamu nie razrulić, i tamu addaje pieravahu tamu, kab rabić vyhlad, što ŭsio vydatna. Što kraina kvitnieje, što ludzi padymajucca ŭ adzinym paryvie, što siońniašni dzień kožnaha biełarusa — stvaralny, a zaŭtrašni — poŭny pierśpiektyŭ».
«Čyrvona-zialonyja kolery pchajuć uvohule ŭsiudy». Čytač z pravincyjnaha horada raskazvaje svaje ŭražańni ad ciapierašniaj Biełarusi
«Žyćcio kipić, burlić i viruje». Jakoj pabačyli Biełaruś emihranty, jakija viarnulisia na radzimu paśla doŭhaj adsutnaści
«Jabaćki spałochalisia, što vajna, akazvajecca, pobač». Jak u Homieli abmiarkoŭvajuć vybuchi bieśpiłotnikaŭ nad horadam
«Dałaś tiebie vot eta Polša, v RB zarpłata bolšie». Štučny intelekt napisaŭ prapahandyscki chit
«Luby bolš ci mienš razvažlivy čałaviek budzie rabić vysnovy». Błohier Piatruchin raskazvaje palakam pra biełarusaŭ i adukoŭvaje jabaciek
Kamientary