Abrańnik Marharyty Laŭčuk raskazaŭ, jak paznajomiŭsia ź joj i daviedaŭsia pra dzicia
«Mnie Marho zrabiła padarunak na Dzień śviatoha Valancina».
Niekalki miesiacaŭ nazad u Charkavie opiernaja śpiavačka Marharyta Laŭčuk uziała šlub z ukrainskim vajskoŭcam Rusłanam Karnijkam.
Rusłan ciapier prymaje ŭdzieł u abaronie Charkava. Jon kamandzir adździaleńnia zianitna-rakietnaha artyleryjskaha ŭzvodu. Jaho zadača — źbivać «Šachiedy».
Jak raskazaŭ sam Rusłan jutub-kanału Cultural Forces Music, jon sustreŭsia z Marharytaj va Ukrainie, kali taja była ŭ pajezdcy razam z Kulturnym desantam (heta hrupa artystaŭ, jakija padtrymlivajuć vajskoŭcaŭ na froncie i dajuć dla ich kancerty).
«Znajomaja paprasiła ad jaje pieradać pryvitańnie Marho. Voś tak i atrymałasia. Tamu my joj vielmi ŭdziačnyja i zaŭsiody pieradajom pryvitańnie. My ź joj časta kamunikujem i dziakujem, što jana nas złučyła», —
z uśmieškaj raskazaŭ mužčyna.
Ciapier para čakaje dzicia. Rusłan Karnijka zhadvaje, jak daviedaŭsia pra toje, što budzie baćkam:
«Mnie Marho zrabiła padarunak na Dzień śviatoha Valancina. Ja ŭbačyŭ test na ciažarnaść ź dźviuma ryskami. Heta byŭ pierałomny momant, kali ty razumieješ, nakolki vialikaja na tabie adkaznaść. Nakolki hety čałaviek tabie darahi. Nakolki ty hetaha ŭsio žyćcio chacieŭ, ale navat pra heta nie zdahadvaŭsia. Dzicia — heta ščaście. Kachańnie — ščaście. I ščaście — blizki čałaviek kala ciabie».
Sama Marharyta na pytańnie, jak nazavuć dzicia, adkazała, što pakul nie viedaje. Ale zaŭvažyła:
«Ja dumaju, što narodzicca kłasnaje dzicia, bo jaho baćka — sapraŭdny ŭkrainiec. Ja dumaju, što jon sapraŭdny hieroj. I ja takaja revalucyjanierka, apazicyjanierka. Dumaju, što ja sapraŭdnaja žonka, sapraŭdnaja biełarusačka. I ja dumaju, što ŭ vyniku takoha simbijozu budzie bimba-bomba».
Kamientary
ja cibia vsie ravno lublu