«U Biełarusi dzieci čaściej manipulujuć darosłymi». Biełaruska pajechała vučyć kitajskich dziaciej i nie škaduje
Vypusknica Baranavickaha dziaržaŭnaha ŭniviersiteta Kaciaryna Kašarnava try hady pracuje vykładčycaj anhlijskaj movy ŭ dziciačym sadzie ŭ Kitai. Čym kitajski sad adroźnivajecca ad biełaruskaha i ci varta było dziela takoj pracy kardynalna mianiać svajo žyćcio, dziaŭčyna raskazała sajtu BAR24.
«Nie chaciełasia taptacca na miescy»
Kaciarynie Kašarnavaj 30 hadoŭ. Jana paśpiachova skončyła Baranavicki ŭniviersitet i jašče zusim niadaŭna pracavała zvyčajnaj nastaŭnicaj zamiežnaj movy ŭ samaj zvyčajnaj biełaruskaj škole.
U dziaŭčyny było ŭsio, što ŭ Biełarusi ličycca pakazčykam paśpiachovaha žyćcia: siamja, ułasnaje žyllo, mašyna, stabilnaja praca. Ale joj treba było niešta bolšaje.
«Mnie nie chaciełasia taptacca na miescy. Chaciełasia raźvićcia i ruchu napierad. Pracujučy ž nastaŭnicaj u škole, ja razumieła, što ni pra jaki rost havorki iści nie moža», — raskazvaje Kaciaryna.
I dziaŭčyna stała šukać varyjanty dla takoha raźvićcia. Pierš za ŭsio pracu, u jakoj jana zmahła b prymianić svaje viedy anhlijskaj movy.
«U internecie mnie časta traplalisia na vočy abjavy z vakansijami dla nastaŭnikaŭ u Kitai. Dy i ad znajomych davodziłasia čuć, što ŭ hetaj krainie možna niadrenna zarabić, vykładajučy anhlijskuju», — raspaviadaje Kacia.
Dziaŭčynu pryciahvała praca nastaŭnicaj anhlijskaj movy ŭ kitajskim dziciačym sadzie. Tak jana i sama zmahła b realizavacca, i za jaje trochhadovaje dzicia nie pryjšłosia b turbavacca: jano było b uvieś čas pobač.
«Pa sutnaści, my z synam adpravilisia ŭ nikudy»
Niadoŭha dumajučy, dziaŭčyna vyrašyła: «Žyćcio adno, treba sprabavać». Źviarnułasia ŭ ahienctva, dzie joj raskazali pra śpiecyfiku i pryncypy pracy dy źviazali z pracadaŭcam.
«Mnie prapanavali pracu ŭ horadzie Chančžou — adnym z samych pryhožych haradoŭ Kitaja. Ja była strašna zadavolenaja. My abhavaryli pytańni adnosna zarobku i žylla, mianie ŭsio zadavalniała», — raskazvaje dziaŭčyna.
Kab adpravicca ŭ Kitaj, patrebnyja byli niemałyja srodki. Tamu Kacia pradała mašynu i ŭziała kredyt pad vialiki pracent u banku. Jana ŭžo sabrała ŭsie nieabchodnyja dakumienty i była hatovaja da pieralotu. Ale zdaryłasia toje, što za siekundu razburyła ŭsie płany.
«Kali źjavilisia naviny pra pandemiju karanavirusa, ja nie mahła znajści sabie miesca! Usie pieraloty ŭ Kitaj pa pracoŭnych vizach rezka spynilisia. Ja nie była hatovaja da takoj situacyi i nie viedała, jak źmirycca z tym, što ŭziała vialikuju sumu hrošaj u doŭh. Pačałosia čakańnie», — uspaminaje Kaciaryna.
Adnak praz paru miesiacaŭ joj uśmichnułasia ŭdača. Znajomaja napisała, što ŭ dziciačym sadzie horada Fašań, dzie jana pracavała, źjaviłasia vakansija dla nastaŭnika anhlijskaj. Kacia adrazu ž kupiła kvitki na samalot za 6000 dalaraŭ, choć razumieła, što abmiežavańni na ŭjezd u Kitaj nie źniatyja i ŭ jaje mohuć uźniknuć prablemy.
«Było strašna, bo, pa sutnaści, my z synam adpravilisia ŭ nikudy. Nijakaj vizy ŭ pašparcie ŭ mianie nie było. Padstavaj dla majho naviedvańnia Kitaja, pa sutnaści, była tolki damoŭlenaść sa znajomaj», — uspaminaje dziaŭčyna.
«Nie ŭbačyła ni chmaračosaŭ, ni pryhožych chramaŭ»
Usio skłałasia ŭdała, mama z synam prylacieli ŭ Kitaj. Nieabchodna było adbyć dvuchtydniovy karancin u hateli, za jaki daviałosia zapłacić jašče 1000 dalaraŭ. I voś, narešcie, Kaciaryna zmahła adpravicca da svajho novaha miesca pracy.
«Pierad pierajezdam ja nahledziełasia videa, u jakich raspaviadajuć pra harady Kitaja, ich pryhažość. Ale pa prybyćci da miesca majoj pracy ja nie ŭbačyła ni chmaračosaŭ, ni pryhožych chramaŭ. Dziciačy sad raźmiaščaŭsia na terytoryi staroj vioski, jakaja była nu zusim nie malaŭničaj. Ja była, miakka kažučy, šakavanaja», — raspaviadaje Kacia.
Brudnaja rečka, napaŭrazburanyja damy, rynki, na jakich panuje antysanitaryja… Ubačyŭšy viosku, dzie joj treba budzie pracavać, dziaŭčyna spačatku navat raspłakałasia. Ale, uspomniŭšy, jaki šlach jana zrabiła, uziała siabie ŭ ruki. Tym bolš, što dziciačy sad, u jakim joj treba było pracavać, akazaŭsia «kłasnym i sučasnym».
«Vyvučali syna, niby inšapłaniecianina»
Praca Kaciaryny była ŭ tym, kab u hulniavoj formie vykładać anhlijskuju movu dzieciam 3-6 hadoŭ u «mižnarodnych hrupach». U takija hrupy kitajskija baćki addajuć małych, kab tyja z rańnich hadoŭ vyvučali zamiežnuju movu.
Pracoŭny dzień doŭžyŭsia z 7:30 da 17:30. Za dzień treba było pravieści 4-5 urokaŭ praciahłaściu 20-30 chvilin. Zarobak sa startu paabiacali ŭ 10000 juaniaŭ (1500 dalaraŭ pa kursie na toj momant).
Umovy dla pracy ŭ Kitai, pa słovach Kaciaryny, byli bolš čym dobrymi: biaspłatnyja ježa i žyllo, kampiensacyja vychadnych i inšyja bonusy. Naprykład, synu Kaci dali 50% źnižku na naviedvańnie sada.
«Usio było dobra, ja prajšła vyprabavalny termin i spakojna pravodziła ŭroki anhlijskaj. Ale była adna prablema — adaptacyja majho trochhadovaha syna. Ja i padumać nie mahła, što chłopčyk ź jeŭrapieoidnaj źniešnaściu stanie takim dzivam dla kitajcaŭ!» — raskazvaje dziaŭčyna.
Kitajskija dzieci, pa słovach Kaci, vyvučali jaje syna «niby inšapłaniecianina». Dakranalisia da jaho vačej, nosa, dajmali svajoj padvyšanaj uvahaj. Dadatkovym stresam dla chłopčyka stała toje, što jon zusim nie razumieŭ inšych dziaciej, bo ŭsie jany havaryli na kitajskaj.
«Ja ŭvieś čas padbadziorvała i supakojvała syna. Tłumačyła jamu, što kitajskim dzieciam prosta cikava, bo jany redka bačać zamiežnikaŭ. Kitajskija nastaŭniki taksama prasili dziaciej nie źviartać na majo dzicia takoj pilnaj uvahi. Što heta niekarektna i niapravilna», — raspaviadaje Kacia.
Praz dva miesiacy ŭ sadzie syn Kaciaryny adaptavaŭsia. Bolš za toje, u jaho źjavilisia siabry siarod kitajskich dziaciej, jakija vyvučajuć anhlijskuju movu.
U sadzie jość svaja fierma, a dzieci smažać šašłyki
Kitajskija dziciačyja sady, sa słoŭ Kaciaryny, kardynalna adroźnivajucca ad biełaruskich. Da prykładu, u hrupie z 25 dziaciej u Kitai pracuje try vychavacielki, a nie adna, jak u Biełarusi. Pa ŭsioj terytoryi ŭ metach biaśpieki dziaciej ustanoŭleny videakamiery. Jany litaralna ŭsiudy, chiba što ŭ tualetach nie stajać.
U dziciačym sadzie, dzie pracuje Kacia, jość svaja fierma. Tam vyroščvajuć sadavinu i harodninu. Pobač ź fiermaj raźmieščany manhały, na jakich dzieci smažać kurynyja kryłcy, jakija prynosiać z domu.
U kitajskich sadach, jak i ŭ biełaruskich, jość uroki fizkultury. Ale ich składana nazvać tradycyjnymi. Na fizkultury dziatva prosta padymajecca i spuskajecca ŭniz pa prystupkach leśvicy. Tak, na dumku dziaŭčyny, dziaciej rychtujuć da niestandartnych situacyj, jakija patrabujuć ekstrannaj evakuacyi: tajfunu abo pažaru.
«Za try hady majoj pracy dziciačy sad vielmi madernizavaŭsia. U im pastajanna idzie ramont, ukaraniajucca novyja i novyja prastory dla dziaciej. Prykmietna, što kiraŭnictva zacikaŭlenaje ŭ tym, kab raźvivać ustanovu», — adznačaje dziaŭčyna.
Pry hetym Kacia ni razu nie čuła, kab hrošy na ramont sada źbirali z baćkoŭ vychavancaŭ. Mamy i taty ŭ Kitai abaviazanyja tolki štomiesiac płacić za sad, navučalnyja dapamožniki, paściel i formu dla dziaciej. A kuplać vychavacielam padarunki da śviataŭ i zusim zabaroniena na zakanadaŭčym uzroŭni.
«Kali raskazvała, što ŭ Biełarusi try miesiacy vakacyj, nie mahli pavieryć»
Kitajskija dzieci, pa słovach Kaciaryny, taksama vielmi mocna adroźnivajucca ad biełaruskich.
«Dzieci časta abdymajuć mianie, niešta dorać i pryznajucca ŭ lubovi. Choć maleńkija, jany vielmi kulturnyja i strymanyja. Heta tyčycca dziaciej, ź jakimi ja pracuju, — adznačaje Kacia. — U Biełarusi ž dzieci čaściej manipulujuć darosłymi. Jany bolš raśpieščanyja, lubiać «kačać svaje pravy».
Darosłyja ŭ Kitai, u svaju čarhu, maksimalna imknucca zaniać svaich dziaciej.
«U dziaciej absalutna niama adpačynku. Jany zaŭsiody čymści zaniatyja, chaj heta budzie fiechtavańnie, malavańnie abo taja ž anhlijskaja. Da prykładu, kali ja raspaviadała kitajcam, što ŭ Biełarusi letam try miesiacy vakacyj, jany nie mahli ŭ heta pavieryć!» — raskazvaje vykładčyca.
Za try hady pracy nastaŭnicaj anhlijskaj movy ŭ Kitai Kaciaryna ni razu nie paškadavała ab tym, što ŭ svoj čas navažyłasia na pierajezd. Za hety čas jana zmahła całkam raźličycca z usimi abaviazkami.
Kacia šmat zajmajecca samaraźvićciom, buduje karjeru, padarožničaje ŭ volny ad pracy čas. Adčuvaje siabie ščaślivaj i niezaležnaj.
«Ja ŭdziačnaja sabie za toje, što navažyłasia. Ciapier maje baćki padtrymlivajuć mianie i zadavolenyja tym, jak usio skłałasia. Hanaracca mnoj.
Ale kali b ja pasłuchałasia ich i zastałasia doma, usich hetych jarkich emocyj i padziej u maim žyćci prosta nie adbyłosia b! Chaj kožny, chto choča źmianić svajo žyćcio, navažvajecca. Heta taho varta», — robić vysnovu Kacia.
Kraina «akuna mataty» i tvorčych ludziej. Jak biełaruski ajcišnik pracavaŭ u Tanzanii
Bojki «rajon na rajon» i mocnaja kłasavaść. Jak biełarus paŭhoda pracavaŭ u Papua — Novaj Hviniei
«Tut jość uvohule ŭsio — i naohuł ničoha nie treba». Biełaruska pierajechała ŭ Tajłand i raskazvaje, jak kazačna tam žyviecca
Kamientary