Mastak Alaksiej Kuźmič užo dva miesiacy žyvie za miažoj. Ale biełaruski sud pra jaho pamiataje: dniami Alaksiej daviedaŭsia, što za dziorzkuju akcyju na vybarčym učastku jaho zavočna pakarali 15 sutkami.
Paŭtara miesiaca mastak pravioŭ u Kijevie. Ciapier žyvie na dva harady — Paryž i Bierlin.
«U Paryž ja pajechaŭ da siabroŭki. Mnie tam spadabałasia, ja b i zastaŭsia, ale ŭviali žorstki karancin na miesiac — była mahčymaść tolki hadzinu na sutki vychodzić na vulicu. Naturalna, ja źbieh z paryžskaj turmy, bo ŭ turmach siadzieć nie vielmi lublu, — uśmichajecca Alaksiej. — Pryjechaŭ u Bierlin pa zaprašeńni adnoj rezidencyi. Ciapier žyvu tut, daśleduju roznyja temy pa mastactvie».
9 žniŭnia mastak pryjšoŭ na vybarčy ŭčastak vykazać svajo staŭleńnie da situacyi ŭ krainie. Z kabinki dla hałasavańnia jon vyjšaŭ u nabiedranaj paviazcy i ź biuleteniem z namalavanym faličnym simvałam. Uviečary jon paŭtaryŭ hetuju ž akcyju na vulicy pierad AMAPam.
10 žniŭnia ad samaj ranicy ludzi ŭ maskach pačali łamicca da Kuźmiča ŭ kvateru. U abied jon razam z advakatam pahadziŭsia prajechać u Centralnaje RUUS.
«Na mianie skłali pratakoł, dvoje sutak trymali ŭ adździaleńni ŭ žorstkich umovach: na 15 kvadratnych mietrach siadzieła 30 čałaviek bieź ježy, paru razoŭ na sutki była mahčymaść papić i schadzić u prybiralniu. A paśla pryjechaŭ AMAP: nas prahnali praz kalidor dubinak, pasadzili ŭ aŭtazak, pryvieźli na Akreścina, znoŭ prahnali praz kalidor.
Na Akreścina ja znachodziŭsia hadziny try-čatyry. Potym pryjechała bryhada chutkaj dapamohi i źviezła mianie ŭ balnicu. Mnie pašancavała: ja stajaŭ la ŭvachoda ŭ kamieru i daktary źviarnuli na mianie ŭvahu», — uspaminaje tyja dni mastak.
Ź izalatara jon vyjšaŭ u krovapadciokach.
«Było adčuvańnie taho, što ty ŭ adzin momant pazbaŭlaješsia ŭsich pravoŭ, pieratvaraješsia z čałavieka ŭ niejki abjekt, nad jakim mohuć čynić lubyja manipulacyi, i ty nie maješ prava zapiarečyć. Da mianie było asablivaje staŭleńnie.
Kali praz sarafannaje radyjo raźniesłasia infarmacyja, što ja toj samy mastak, jaki pakazaŭ AMAPu ch**, adrazu pačaŭsia psichałahičny cisk i pajšli ŭ chod dubinki. Pahražali, što ja nie vyjdu adsiul ci vyjdu invalidam».
Zajavu na dziejańni siłavikoŭ Alaksiej nie padavaŭ — nie bačyŭ u hetym sensu.
Pra toje, što 23 vieraśnia adbyŭsia sud, mastak daviedaŭsia tolki ciapier. Choć u pastanovie suda napisana, što jaho papiaredzili poštaj pra čas i miesca pasiadžeńnia.
«Ja dumaŭ, jany, naadvarot, pasprabujuć schavać infarmacyju, što ja kaliści byŭ na Akreścina i ŭ RUUS, bo nijakich pratakołaŭ na ruki ni mnie, ni advakatu nie davali», — kaža Alaksiej.
Sud vyrašyŭ, što svajoj akcyjaj na vybarčym učastku mastak parušyŭ hramadski paradak i spakoj hramadzian i prajaviŭ jaŭnuju niepavahu. Śviedkaj vystupiła naziralnica Ł. N. Hieraśkova. Za chulihanstva (art. 17.1 KaAP) sudździa Centralnaha rajona Viktoryja Šabunia dała mastaku 15 sutak.
Viartańnie na radzimu pačniecca z nar, žartuje Kuźmič.
«Ja źbirajusia pryjechać u Biełaruś, usio ž taki ja mastak kantekstu, i ciapierašniaja situacyja ŭ krainie nadzvyčaj važnaja dla taho rodu mastactva, jakim ja zajmajusia. Ale pakul ja ŭ vymušanaj emihracyi, adpačynku. Nieabchodna z boku pahladzieć na toje, što adbyvajecca, adrefleksavać hetyja pracesy. Ja nie padavaŭsia na biežanstva i nie płanuju być imihrantam. Chutčej ja adčuvaju siabie jak turyst».
Kamientary