Turarbiekava: Na svabodnych vybarach ja b prahałasavała za Babaryku. Jon dakazaŭ, što niemahčymaje — mahčyma
U čas razmovy ŭ novym vypusku TOKu palitołah Roza Turarbiekava adkazała na pytańnie, za kaho b jana prahałasavała na svabodnych vybarach u Biełarusi.
Pa słovach Turarbiekavaj, jana kardynalna pamyliłasia ŭ svaim pieršapačatkovym mierkavańni adnosna Viktara Babaryki, choć ličyła siabie, jak vykładčyk ź vialikim stažam, znaŭcam ludziej. I jana vielmi hetamu rada, bo «dobra pamylicca ŭ čałavieku ŭ dobrym sensie, a nie ŭ drennym».
«Ja baču pierad svaimi vačyma kadry, jak jon razmaŭlaŭ ź ludźmi ŭ roznych miescach i jak ludzi na jaho reahavali. Na samaj spravie jon ničoha asablivaha nie havaryŭ, ale, mahčyma, jaho mova była takoj blizkaj i zrazumiełaj ludziam. Heta nadzvyčajnaja jakaść dla palityka.
Druhi momant — heta jaho samaaddača i, litaralna, achviarnaść. Chto jašče achviaravaŭ svaim synam? A ŭ majoj musulmanskaj tradycyi taki čałaviek u dobrym sensie ščyry viernik», — pryvodzić svaje arhumienty Roza Turarbiekava i dadaje:
«Jon dakazaŭ, što niemahčymaje — mahčyma. I ŭ jaho jość bačańnie. Jon razumieje biełarusaŭ, i biełarusy jaho razumiejuć. Babaryka spałučaje ŭ sabie roznyja karysnyja jakaści palityka. Daj Boh jamu zdaroŭja».
Hladzicie całkam:
Kamientary
Spadarynia Turambiekava taksama pačastujecca, nie dapamoža i ŭdavanaje vyvučeńnie biełmovy (darečy, navošta b joj vučyć?)