Pahladzicie, jak pryhoža pałačanie tydzień tamu adznačyli Kupalle FOTY
Połacki falkłorny hurt «Varhan» užo piaty hod zapar adznačaŭ Kupalle ŭ adnym z najpryhažejšych kutkoŭ Biełarusi — na ahrasiadzibie «Zapaviedny vostraŭ» u Hłybockim rajonie. Dałučycca da tradycyi sioleta pajechali šmatlikija žychary rehijona, pra što vydała atmaśfierny fotarepartaž navapołackaje vydańnie Gorod214.by.
Ahrasiadziba «Zapaviedny vostraŭ» viadomaja nie tolki haścinnaściu svaich haspadaroŭ i cudoŭnymi ŭmovami dla adpačynku. Tut stała dobraj tradycyjaj adznačać staražytnyja narodnyja śviaty, a najbolšuju kolkaść udzielnikaŭ zaŭsiody źbiraje Kupalle.
Sioleta śviata, jak zaŭsiody, prajšło ciopła i dušeŭna. Tolki karahod daviałosia ładzić u dźvie stužki, bo šmat zavitała pryhožych ludziej z roznych kutkoŭ Biełarusi i navat z-za miežaŭ krainy.
«Heta było fantastyčna. Vy ŭmiejecie ładzić śviaty. Dziakujem ad dušy!» — pisali ŭ sacsietkach tyja, chto staŭ śviedkam čaroŭnaj dziei.
Vydańnie paprasiła padzialicca vodhukami pałačan, jakija sioleta ŭpieršyniu naviedali Kupalle na «Zapaviednym vostravie».
Voś jakimi dumkami padzialilisia ŭdzielniki śviata.
Anton:
«Kali vy ŭsio jašče nie vierycie ŭ mahiju i padarožžy ŭ časie, to zavitajcie na śviata Kupalle na voziery Šo. I tam vy ŭbačycie, jak sučasnyja ajcišniki, mieniedžary, inžyniery adkładajuć ubok svaje noŭtbuki i smartfony, chłopcy biarucca za siakiery, kab rychtavać kupalskaje vohnišča, a dziaŭčaty platuć vianki i śpiavajuć narodnyja pieśni, jakija śpiavali i sto, i dźvieście hadoŭ tamu. I dzivu daješsia, adkul jany viedajuć słovy, ale kali pačynaješ padpiavać sam, to razumieješ: heta zaŭsiody ŭnutry, mabyć, u hienietyčnym kodzie kožnaha.
A potym pierastaješ pra heta dumać, kali stanovišsia ŭ karahod kala vohnišča i, jak zavarožany, čakaješ, kudy ŭpadzie koła, i spadziaješsia, što mienavita ŭ tvoj bok. I hetaja mahija jadnańnia daje stolki enierhii, što možna potym niekalki hadzin skakać polku ci inšyja tradycyjnyja tancy i zusim nie stamicca. A možna pajści šukać paparać-kvietku, jak ža biez hetaha?
Ja nie chadziŭ, bo ŭnačy kala vohnišča pačaŭsia kancert: ludzi razam śpiavali ŭsiu noč i adarvacca niemahčyma — tak heta pryhoža i niezvyčajna… I voś, kali ŭžo na śvitanku zmoŭkli apošnija śpievy i papłyli vianki pa voziery, ty sadzišsia ŭ sučasnuju mašynu i viartaješsia ŭ sučasny suśviet. I troški sumna, što ŭsio skončyłasia, ale ŭ vačach haryć kupalskaje vohnišča, i ty viedaješ, što abaviazkova pryjedzieš siudy praz hod. Cudoŭnaje miesca i cudoŭnaje śviata».
Iryna:
«Nazvać toje, što adbyvałasia, mierapryjemstvam, navat jazyk nie pavaročvajecca. Heta samaje sapraŭdnaje śviata! Było tak šmat ludziej, bolšaść — u tradycyjnym adzieńni. Heta vielmi pryhoža.
Chaču adznačyć dva momanty, ad jakich prosta muraški pa skury: karahod vakoł vohnišča (bo ty nie prosta hladač, a ŭdzielnik takoj mistyčnaj padziei, prosta sakralnaj) i śpievy na dośvitku, kali puskali vianki pa vadzie (składana apisać svaje adčuvańni, jak byccam ty tam, dzie treba być). U nastupnym hodzie ja abaviazkova tudy viarnusia».
Vasil:
«Šmat hadoŭ traplalisia na vočy repartažy i fatahrafii z praviadzieńnia tradycyjnaha biełaruskaha śviata ŭ noč na Ivana Kupału. Nieadnarazova prysutničaŭ na śviatkavańni, ale tady byli tolki asobnyja elemienty abradu: vohnišča, pieśni, vianki. Sioleta paščaściła naviedać sapraŭdy nievierahodnaje dziejstva, dakładnaje ŭ svaim vykanańni praviadzieńnie hetaha śviata.
Byvaju na mnohich mierapryjemstvach i dobra baču «ŭnutranuju kuchniu», toje, jak usio prachodzić i arhanizoŭvajecca. Ale tut, na bierazie voziera Ivieś, usio adbyvałasia niby samo saboj, byccam kožny viedaŭ dakładna, što jamu rabić u hety viečar. Nie mahu skazać, što ja ŭražany, bo heta inšaje.
Vadzić vakoł vohnišča karahod, jaki naličvaŭ, pa maich adčuvańniach, bolš za 200 čałaviek, słuchać tradycyjnyja pieśni i žyvuju muzyku ŭ vydatnym vykanańni, čas ad času razmaŭlać pa-biełarusku dy čuć navokał biełaruskuju movu, udzielničać u tradycyjnych tancach, jeści i pić tradycyjnuju ježu, skakać cieraz vohnišča, kupacca na dośvitku ŭ voziery i sustrakać śvitanak na bierazie pad vydatnyja pieśni — heta nie pra zachapleńnie, heta važna adčuć. Praniksia da hłybini dušy i, zdajecca, na niekatory čas apynuŭsia na niekalki stahodździaŭ u minułym.
Ja — fatohraf, i ŭ mianie była z saboj kamiera, ale zdymkaŭ ja zrabiŭ niašmat, u takoj atmaśfiery kamiera na niekatory čas stała dla mianie čymści čužarodnym. Vielmi ŭdziačny połackamu falkłornamu hurtu «Varhan» za ich tvorčuju dziejnaść, histaryčnuju padrabiaznaść vykanańnia abradaŭ».
Kamientary