«Mnie padabałasia partyzanić». Były palitviazień ź Dziaržynska raskazaŭ ab svajoj dziejnaści, a paśla pres-chacie i presaŭščykach
Alaksandr Babko razam z paplečnikami razmalavaŭ u kolery biełaruskaha nacyjanalnaha ściaha ciuki ź sienam. Na adnym ź ich namalavali pierakreślenaha tarakana. Mužčynu pakarali 1 hodam kałonii ahulnaha režymu. Jon kaža: kali b jaho nie schapili, to praciahnuŭ by partyzanić.
«Chacieŭ admovicca, ale nie zmoh, kab nie paličyli bajaźliŭcam»
Alaksandr Babko — były fihurant rezanansnaj «spravy ciukoŭ» i palitviazień.
Jaho vyzvalili z mahiloŭskaj turmy 16 maja 2022 hoda. Raskazać pra svajo niavolnickaje žyćcio jon nie moh 11 miesiacaŭ, bo znachodziŭsia ŭ Biełarusi. Za im, jak byłym asudžanym, viałosia previentyŭnaje nazirańnie. Jaho rehularna naviedvaŭ učastkovy. Trapić paŭtorna za kraty Alaksandr moh u luby momant.
«Kali byŭ pad śledstvam, to mianie dapytvali pa inšych epizodach pratesnaj aktyŭnaści, ale dokazaŭ u milicyjantaŭ nie było. Tady jašče jany byli patrebnyja. Ciapier ža mohuć skrucić i bieź ich», — kaža Alaksandr.
38-hadovy Alaksandr ciapier u biaśpiecy i spadziajecca, što jaho apovied pra niavolnickaje žyćcio adkryje śvietu paradki, jakija panujuć za kratami i toje, jak łukašysty abychodziacca sa źniavolenymi.
Jon prabyŭ u niavoli 8,5 miesiaca. Jaho vyzvalili raniej, bo da suda ŭtrymlivali pad vartaj.
Alaksandr kaža, što abstanoŭka ŭ krainie za hety čas źmianiłasia. U adnosinach ź ludźmi adčuvajecca napružańnie. Jany starajucca mieniej kamunikavać adzin z adnym. Mnohich pasadzili, ale rodnyja bajacca kazać pra heta.
«Viedaju biełaruskamoŭnych ludziej, jakija ciapier starajucca nie havaryć pa-biełarusku. Bajacca. Kiepska stała», — adznačaje Alaksandr.
Alaksandr 1 vieraśnia 2021 hodu z šaściu paplečnikami ŭ poli pad Dziaržynskam pry šašy Minsk—Brest razmalavaŭ čyrvonaj i čornaj farbami bolš za 80 upakovak ź sienažom. Udzielnikaŭ akcyi schapili tam ža, u poli. Babko miarkuje, što siarod ich byŭ ahient, jaki vydaŭ ich.
Alaksandr pryznajecca, što heta była nie pieršaja jaho akcyja pratestu. Na kožnaj jon ryzykavaŭ być zatrymanym. Pahadžajučysia paŭdzielničać u rasfarboŭcy ciukoŭ, pradčuvaŭ, što jaho schopiać. Niekalki razoŭ chacieŭ admovicca, ale nie navažyŭsia.
«Ja nie prysłuchaŭsia da svajho adčuvańnia, bo nie moh źmirycca z tym, što inšyja ŭdzielniki paličać bajaźliŭcam. Niavoli nie bajaŭsia. Niejak u haziecie sa skanvordam, užo ŭ turmie, trapiłasia ilustracyja ciuka ź sienam, dyk na im namalavaŭ čyrvonuju pałasu. Tady ž darohaju na pole ŭsio mnie było padazrona…» — zhadvaje jon.
Na razmaloŭku ciukoŭ pratestoŭcy advodzili sabie siem chvilin. Adzin adnaho nie vypuskali z-pad uvahi. Pierahukvalisia dy padkazvali, dzie zastalisia nierasfarbavanyja ciuki. Kali skončyli spravu i padychodzili da šašy, da ich vyskačyli ŭzbrojenyja aŭtamatami siłaviki ŭ čornaj i zialonaj uniformie. Skrucili, pačapili kajdanki na ruki i stali bić.
«Bili pa tvary, u hrudzi. Usio cieła potym było ŭ siniakach. Adzin udaryŭ mianie ŭ traŭmavanaje majo kalena, a kali lažaŭ, nahoj pa tvary, a potym staŭ na hałavu. Ja adčuŭ jak kamiani ŭciskajucca ŭ jaje. Było baluča. Usim malavali kryžy na śpinach, ruki, razmaloŭvali i patylicy», — raskazvaje Alaksandr.
Žančyn nie bili, ale taptalisia pa rukach.
«Stanavilisia nahami na našy ruki, kali lažali na ziamli. Ale jana była miakkaja, dyk ruki pravalvalisia ŭ jaje», — adznačaje Alaksandr.
Darohaj u Dziaržynski adździeł milicyi źniavolenych nie bili, a padčas dopytu źnievažali.
«Presaŭščykoŭ adpuskali na volu, raspłačvalisia ałkaholem i hrašyma»
Paśla vobšuku Alaksandra kinuli biez štanoŭ u pres-chatu dziaržynskaha izalatara. Paźniej jon daviedaŭsia, što štany zahadali źniać usim zatrymanym na poli. Ich addali tolki praz 5 dzion.
Jamu nie prynosili pieradačy.
U pres-chacie dvoje kryminalnikaŭ vybivali sa źniavolenych patrebnyja śledstvu pakazańni, a taksama, pryznańni ŭ inšych supraćpraŭnych učynkach dy damahalisia vydańnia ŭtojenych rečavych dokazaŭ.
«Heta byli asudžanyja da strohaha režymu z kałonii ŭ Navasadach. Adtul 40 čałaviek vazili pa turmach. Niechta ź ich pahadziŭsia stać «presaŭščykom», a niechta «kačkaj», kab padsłuchoŭvać hutarki sukamiernikaŭ», — kaža Alaksandr.
Presaŭščyki vykonvali zahady administracyi viaźnicy. Za takuju pracu im davali mahčymaść pabyvać na voli. Raspłačvalisia ałkaholem. U kamieru viartalisia z harełkaj i napadpitku. Taksama premijavali hrašyma. Byli inšyja bonusy. Achoŭniki kamunikavali ź imi jak z pryjacielami, kaža Alaksandr.
Presaŭščykoŭ ź jaho kamiery zvali Andrej (jon mieŭ tatuiroŭku baksiora z nadpisam «boxer» na śpinie) i Ali. Abodvum było za 35 hadoŭ. Jany nie chavali, što za vykananyja «zakazy» ź imi raspłačvajucca, adznačaje surazmoŭca.
«Kali ja zajšoŭ u kamieru, to jany pryvitali mianie słovami «Saša, davno tiebia ždiom». Dźvie hadziny bili: pa tvary, ciele, vykručvali vušy.
Adzin prapanoŭvaŭ sa śmiecham lehčy ź im na nary. U kamiery stajali dva płastmasavyja kubki, na adnym byŭ namalavany pievień, a na druhim napisanaje słova «pietušok». Kali pješ ź ich, to stanovišsia apuščanym — źniavolenym ź nizkim sacyjalnym statusam», — apaviadaje Alaksandr.
U kamiery akramia dvuch presaŭščykoŭ byli jašče dvoje niavolnikaŭ. Ź imi taksama «papracavali». Adzin pryznaŭsia, što skraŭ u rodnaha brata vokny.
U pres-chacie Alaksandr prabyŭ try dni. Presaŭščyki zrazumieli, što ad jaho nie dabjucca tołku źbivańniem, tamu pieraklučylisia na źniavahi.
Adnaho z presaŭščykoŭ, kaža naš surazmoŭca, kožny dzień vyvodzili z kamiery. Adnojčy jon viarnuŭsia i skazaŭ svajmu «kalehu», što dadzieny zahad «papracavać» ź jašče adnym źniavolenym.
«Skazaŭ, što budziem davać ch…j jamu sasać i apuskać usialak. Jany presavali pieršachodaŭ i starachodaŭ», — padkreślivaje były palitviazień.
Achoŭniki nijak nie reahavali na toje, što adbyvałasia ŭ kamiery.
«Im było biez roźnicy. Rabili vyhlad, što nie čujuć i nie bačać, chacia ŭ kamiery jość videanazirańnie», — zaŭvažaje Alaksandr.
«Było choładna i vilhotna. Poŭzali ślimaki»
Alaksandr kaža, što ŭ kamiery było choładna. Jamu davodziłasia padciskać nohi, kab naciahnuć na ich koftu. Unačy kožnyja 20 chvilin jaho padymali achoŭniki i jon im musiŭ nazvacca. Udzień dazvalałasia siadzieć tolki na žaleznaj łaŭcy. Jana była chałodnaj i jaje vuhłavyja častki ŭjadalisia ŭ cieła.
«Presaŭščyki śmiajalisia ź mianie i nazyvali papuhajem. Kali achoŭniki dazvolili kłaścisia, to mnie nie było čym nakrycca, bo koŭdru mnie nie dali. I ja znoŭ miorz. Davodziłasia prysiadać, adciskacca», — raskazvaje Alaksandr.
Pierasiakaŭsia ŭ niavoli Alaksandr i z «kačkami», jakija sprabavali jaho razhavaryć, ale ich jon «abłomvaŭ», bo chutka vykryvaŭ, chto jany jość.
«Vykarystoŭvaŭ roznyja chitryki, kab vyjavić, chto siadzić sa mnoju ŭ kamiery. U adnoj «kački» była tatuiroŭka z vaŭkom, jaki vyje pad jalinaj. Jaho zvali Alaksandr», — uspaminaje surazmoŭca.
Śledstva pa spravie ciukoŭ doŭžyłasia amal 5 miesiacaŭ. U dziejańniach pratestoŭcaŭ prakuror Jarasłaŭ Łaryčaŭ i sudździa Viktoryja Sudnik uhledzieli złosnaje chulihanstva, učynienaje hrupaj asobaŭ z vyklučnym cynizmam, jakoje pryviało da źniščeńnia čužoj majomaści, choć nijakaje siena nie było źniščanaje. Zrabili vyhlad, što sprava nie palityčnaja.
Pratestoŭcam prysudzili roznyja terminy abmiežavańnia i pazbaŭleńnia voli. Alaksandru dali 1 hod kałonii ahulnaha režymu.
Za čas u niavoli jon pabyvaŭ, akramia dziaržynskaha, u žodzinskim, staŭbcoŭskim dy niaśvižskim izalatarach.
U niaśvižskaj viaźnicy nie było prybiralni i niavolniki sparažnialisia ŭ viadro, tamu ŭ kamiery duža śmiardzieła. Było choładna i vilhotna. Poŭzali ślimaki, ź jakimi Alaksandr zabaŭlaŭsia, nazirajučy za ich žyćciom.
«Viedali, što Ukraina trymajecca»
Kali pačałasia vajna va Ukrainie, Alaksandra ŭtrymlivali ŭ žodzinskim izalatary. Jon kaža, što niavolniki pa roznamu pastavilisia da takoj naviny. Niamała było tych, chto abyjakava staviŭsia da jaje. Ale byli i tyja, chto pieražyvaŭ za Ukrainu.
Nie chapała infarmacyi, što dziejecca ŭ śviecie.
«Ja kryčaŭ, kab nam dali pasłuchać radyjo. Byvała, što nam uklučali jaho. Pa im kazali nie toje, što chacieli čuć, ale my ŭmieli z ahučanaha vybirać infarmacyju. Viedali, što Ukraina trymajecca. My vypytvali naviny ŭ novych źniavolenych. My vielmi chvalavalisia za ŭkraincaŭ i biełarusaŭ, jakich Łukašenka i Pucin šturchajuć da złačynstva», — zhadvaje jon.
Były palitviazień ličyć, što vajna zrabiła ŭkraincaŭ, a ź imi i biełarusaŭ, jakija nie apuskajuć ruk i nie źniaviervajucca, macniejšymi.
«U Biełarusi nielha adkryta pra vajnu havaryć, ale šmat ludziej kažuć u svaim kole pra toje, što dziejecca ŭ susiedniaj krainie i nazyvajuć imiony vinavatych», — adznačaje jon.
10 sakavika 2022 hoda Alaksandra z Žodzina etapavali ŭ mahiloŭskuju turmu №4.
Siarod inšych, Alaksandr siadzieŭ z palitviaźniem Michaiłam Łupanosavym, bratam eks-supracoŭnika HUBAZiK Stanisłava Łupanosava, jaki jašče padčas słužby supracoŭničaŭ z BYPOL i ŭ śniežni 2020 hoda vyjechaŭ va Ukrainu. Michaiła adpravili na 2,5 hoda na «chimiju» za nibyta «naniasieńnie majomasnaj škody biez prykmiet kradziažu».
«Viarnusia ŭ volnuju Biełaruś»
Pra pieražytaje Alaksandr nie škaduje. Kaža, što niezadavolenaść paradkami ŭ krainie pačałasia zadoŭha da pratestaŭ 2020 hoda. Da ich ža dałučyŭsia, bo bolš nie zmoh ciarpieć niespraviadlivaść.
Na jaho pohlad, kraina trapiła va ŭładu čynoŭnickaj usiodazvolenaści i biespakaranaści, a ź biasčynstvami siłavikoŭ, asabliva ŭ hłybincy, prostyja ludzi sutykalisia pastajanna. Paśla vybaraŭ 2020 hoda im dali nieabmiežavanyja paŭnamoctvy, što pryviało da maštabnaha teroru.
Alaksandr kaža, što zadumaŭsia pra situacyju ŭ krainie ŭ 2017 hodzie, kali ŭłada vydumała pryčynu zmahacca z «darmajedami». Jaho aburyła, kali Łukašenka nazvaŭ žančyn «śvinamatkami».
Mužčyna miarkuje, što narodu ŭ 2020 hodzie nie chapiła rašučaści.
«Treba było ŭ 2020 hodzie nie stanavicca na łaŭki ŭ škarpetkach… Tolki tak treba było. Jak jany bili i ździekavalisia z nas…» — razvažaje jon.
Alaksandr kaža, što «jamu padabajecca partyzanić, bo jon biełarus». Jon praciahvaŭ «svajo zmahańnie», navat u 2021 hodzie, kali pratesty byli zadušanyja.
«Kali b mianie ŭ poli nie zabrali, to praciahnuŭ by baraćbu. Svaim učynkam ź ciukami ja vykazvaŭ svajo staŭleńnie da taho, što adbyvajecca ŭ Biełarusi, a taksama demanstravaŭ, što jość ludzi, jakija praciahvajuć pratestavać», — adznačaje były palitviazień.
Ciapier Alaksandr uładkoŭvaje svajo žyćcio na čužynie i zapeŭnivaje, što abaviazkova vierniecca na radzimu:
«Budu viartacca tolki ŭ svabodnuju Biełaruś. Razam z usimi».
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆHladzicie jašče:
Kamientary