«60-hodździe sustreła ŭ adzinočnaj kamiery». Buchhałtarcy, jakaja ciažka pieraniesła ankałohiju, pahražaje da 20 hadoŭ za teraryzm
Svajo 60-hodździe piensijanierka Halina Dzierbyš z Abuchava, što ŭ Hrodzienskaj vobłaści, sustreła ŭ adzinočnaj kamiery hrodzienskaj turmy. Eks-buchhałtarku, jakaja maje invalidnaść i niadaŭna pieražyła ankałohiju, vinavaciać u teraryźmie i datyčnaści da «hrupy Aŭtuchoviča». Sama Halina vinu kateharyčna nie pryznaje. U SIZA jaje z uśmieškaj nazyvajuć «babulaj-terarystkaj», voś tolki situacyja zusim nie śmiešnaja — piensijanierkie pahražaje da 20 hod kałonii. Pra Halinu «Našaj Nivie» raskazała jaje dačka Anastasija.
Zatrymali Halinu Dzierbyš jašče 10 śniežnia 2020 hoda. Pa słovach susiedki, da jaje pryjšli siłaviki i pavieźli na razmovu. Razam z maci ŭ kvatrery była jaje małodšaja dačka, siastra Anastasii. Ź jaje słovaŭ, siłaviki praviali pieratrus, pieraviarnuli ŭsio ŭ chacie: navat niuchali kanistry z haraža. Paśla Dzierbyš zabrali, bolš na volu jana nie vyjšła.
«Mnie tolki praz tydzień pryjšła papiera, što mamu padazrajuć u teraryźmie», — kaža Anastasija.
Paźniej na dziaržtelebačańni vyjšaŭ film «Tracił pratestu», pryśviečany tak zvanaj «hrupie Aŭtuchoviča». Uzhadali tam i Halinu Dzierbyš, nibyta jana sačyła za «abjektam» (tym amapaŭcam, jakomu ŭzarvali aŭto), prapanoŭvała svaju mašynu Aŭtuchoviču. Dačka Haliny nie viedaje, ci znajomaja jaje maci z Aŭtuchovičam, ale da telefilma stavicca skieptyčna.
«U mamy i telefon knopačny, a ŭ tym filmie jana ŭžo ŭ niejkich mesendžarach pierapisvajecca, — kaža Anastasija. — Śledčy z KDB mnie kazaŭ: «Vy svaju mamu zusim nie viedajecie!». Ja adkazała jamu: «Surjozna?»
Paśla zatrymańnia Haliny ź pieratrusami pryjšli i da miascovaha invalida.
«U nas tut žyvie chłopiec, jakoha chacieŭ pasadzić staršynia sielsavieta — za ŭchileńnie ad vojska. A toj chłopiec maje adno voka ślapoje, druhim bačyć na 40 pracentaŭ, maje ankałohiju i z hałavoju jašče prablemy. Jon navat nie ŭmieje čytać i pisać, u škołu amal nie chadziŭ, u vyniku jamu atestat prosta dadomu prynieśli. Razmaŭlaje navat ź ciažkaściu. Biaskryŭdny chłopiec, ale niaprostaha losu, baćki złoŭžyvajuć ałkaholem. Dy što kazać, jamu 25 hadoŭ, a jon navat pašpart nie mieŭ.
I voś jamu paviestki prynosili, a jon imi hrubku tapiŭ. U vyniku jamu pahražała do troch hod. Chłopcy miascovyja, jakija addavali svaje rečy tamu invalidu, pryjšli da majoj mamy: dapamažycie jamu! Mama pavaziła jaho pa daktarach, sabrała daviedki, dakumienty i ŭ vyniku chłopca nie pasadzili, a paśla aformili jamu invalidnaść, — raskazvaje Anastasija. — A ciapier navat da jaho prychodzili ź pieratrusam paśla zatrymańnia mamy.
Uvohule mama była zaŭsiody aktyŭnaj, nie raz udzielničała ŭ vybarach jak niezaležny naziralnik. Miascovyja ŭłady takich nie lubiać.
Prychodzili siłaviki i da samoj Anastasii, chacieli aryštavać jaje kvateru, bo mierkavali, jaje nabyli na hrošy Haliny Ivanaŭny.
Halina ŭžo čaćviorty miesiac u adzinočnaj kamiery.
«Ja pytałasia ŭ śledčaha z KDB, čamu mama siadzić adna, jon adkazaŭ: «Jana siabie vielmi vulharna pavodzić!» Padrabiazna nie tłumačyŭ, ale viedajučy mamu, ja dumaju, što jana prosta vykazała jamu ŭsio ŭ tvar, što dumała. Bo mama čałaviek, jaki dobra viedaje, dzie čornaje, dzie biełaje, supracoŭničać sa śledstvam nie choča, — kaža Anastasija. — Ale viedaju, što joj u adzinočy niaprosta, bo heta i psichałahičny cisk, i navat niama kamu joj dapamahčy, kali stanie kiepska, ci prosta ŭ pobytavych momantach, bo ŭ mamy ž nie pracuje adna ruka.
Taksama mama pieradavała ŭ listach, što apošnija paŭhady ź joj nie pravodziać nijakich śledčych dziejańniaŭ, jana prosta siadzić. Tolki pieryjadyčna atrymlivaje papierki ab praciahnieńni termina pad vartaj.
Ja nie razumieju jašče, čamu mamu nie pryznajuć palitviaźniem. Bo pa toj ža spravie prachodzić Volha Majorava — jaje palitviaźniem pryznali, a mamu čamuści nie chočuć».
Pa słovach dački, Halina trymajecca i spadziajecca ŭsio vytryvać. Anastasija kaža, što spadziajecca na lepšaje: mamu apuściać, a vinavatyja atrymajuć pa zasłuhach. Ci prapanoŭvali Halinie pisać prašeńnie ab pamiłavańni, dačka nie viedaje, ale ŭpeŭnienaja — kali i prapanoŭvali, to jaje maci admoviłasia.
Ale i ŭzrost, i zdaroŭje dajuć pra siabie viedać, znachodžańnie pad vartaj dajecca Halinie niaprosta.
«Apošni list ja atrymała ad mamy 17 lipienia, bolš za miesiac tamu. Pryčym ad jaje dachodziać listy čužym ludziam, a nam — nie. I ad nas da jaje dachodziać kiepska.
Mama pieradavała, što jaje vyklikali da administracyi i pry joj źniščali listy ad mianie. Tłumačyli: listy ad dački addać vam nie možam, bo jana ŭ ich maciukajecca.
Advakatka apošni raz była ŭ jaje taksama ŭ kancy lipienia. Tady i daviedalisia, što mama try dni była ŭ karcary. Situacyja takaja: pryjšła novaja banščyca, zahadała iści ŭ łaźniu ŭ sieradu, a mama nie była hatovaja, bo jaje vadzili pastajanna ŭ piatnicu. Mama admoviłasia, taja banščyca pryhraziła na jaje napisać — i napisała. Za toje mamu i zakinuli ŭ karcar.
Karcar joj ciažka daŭsia. Jana tam hublała prytomnaść, vyjšła ź siniakami na tvary — pabiłasia, kali padała, — raskazvaje Anastasija. —
U mamy daŭnija prablemy sa zdaroŭjem. U 27 hadoŭ jana trapiła ŭ surjoznuju avaryju, joj chacieli navat ruku amputavać. Ruku vyratavali, ale ŭ mamy ciapier niama kostki ŭ plačy, adna ruka amal nie funkcyjanuje. I z tych časoŭ paškodžanaja niervovaja sistema,
u mamy byvajuć prystupy, kali jana nie moža ŭstać z łožka, lažyć pa niekalki dzion.
I paru hadoŭ tamu była ankałohija, maci pieraniesła dźvie apieracyi, vyrazali tyja puchliny. Nu i prablemy z sercam taksama, cisk — usio ž 60 hadoŭ čałavieku.
Piša, što ciapier za kratami ŭ jaje płomby pavyvalvalisia, pačaŭsia stamatyt. Pakutuje ad cisku, ad prystupaŭ hałaŭnych bolaŭ».
Pakul Halina za kratami, haspadarka ŭ asnoŭnym na dačce. Muž taksama piensijanier, ale praciahvaje pracavać, niaredka ŭ kamandziroŭkach. U toj dzień, kali pryjšli pa Halinu jon taksama byŭ u adjeździe.
«U mamy kury, trusy, sabaka… Tam vialikaja haspadarka, ja tudy jezdžu karmić usich amal štodnia.
Ciapier katy chvarejuć — u mamy 16 štuk na leciščy, usie vyratavanyja. Ciapier u troch ź ich kavid, vieterynar paćvierdziŭ. Lažać płastom, sopli, kašal, usio jak u ludziej. Ja im kažu: i nie dumajcie pamirać, treba dačakacca haspadyniu! — kaža Anastasija. —
Ja pakul u dekrecie, synu 2 hady i 9 miesiacaŭ. Dyk u ich takaja suviaź z majoj mamaj — jon kiepska śpić, kali niešta ź joju nie toje. Pračynajecca, pakazvaje na ikonu, kaža: «Mama — baba». Heta značyć, štości z Halinaj Ivanaŭnaj zdaryłasia. Adnojčy mały ŭsiu noč nie spaŭ, na nastupny dzień my ad advakata daviedalisia, što ŭ mamy byŭ prystup.
A ciapier jaho nie mahu navat brać z saboju, kali važu pieradačy, bo mały kryčyć: «Vypuścicie babu!» Apošni raz jeździli, jon palez na varoty z krykami: «Halu vypuskaj!»
Adras dla listoŭ:220023, h. Hrodna, vuł. Kirava,1
Turma №1. Halinie Ivanaŭnie Dzierbyš
Kamientary