Łastoŭski: «Chacia b siońnia skažycie supracoŭniku milicyi «dziakuj»
Siońnia ŭ Biełarusi adznačajecca Dzień milicyi. Jak hety dzień śviatkujuć sami milicyjanty i čym moža hanarycca MUS? «Naša Niva» spytała ŭ
«NN»: Jak milicyjanty adznačajuć Dzień milicyi?
Alaksandr Łastoŭski: Dla nas heta zvyčajny pracoŭny dzień. Praź śpiecyfiku pracy, milicyja nie moža adłučycca na śviatkavańni, nie moža dazvolić sabie vychadnych i skaročanych dzion. Asnoŭny bajazdolny sastaŭ zaŭsiody na varcie. Tamu śviatočny kancert u HUUS adbyŭsia zahadździa, a siońnia ŭranku adbyłosia ŭračystaje ŭskładańnie viankoŭ da manumienta zahinułym supracoŭnikam milicyi.
«NN»: Čym moža hanarycca biełaruskaja milicyja?
AŁ: Uvohule ja liču, što možna hanarycca kožnym supracoŭnikam milicyi. U milicyju prychodziać nie pa bahaćcie, a na poklič serca. Heta adkaznaja, ciažkaja i niebiaśpiečnaja praca, a niadaŭnija padziei [zabojstva milicyjanta padčas pierastrełki ŭ Minsku — NN] nahadali, što jana i śmiarotna niebiaśpiečnaja. Ludzi ŭ pahonach kožny dzień ryzykujuć dziela biaśpieki našych hramadzian. I heta nie vysakamoŭnyja słovy, a štodzionny stan rečaŭ. U suviazi z hetym ja miarkuju, što kožny chacia b u hety dzień pavińnien skazać supracoŭniku milicyi «dziakuj».
Kamientary