U eks-milicyjanta z žonkaj u emihracyi naradzilisia dvajniaty, ale jaho pryznali «pahrozaj nacbiaśpieki». Na što siamja pajšła, kab lehalizavać dziaciej?
Ivan* u svoj čas pracavaŭ u pravaachoŭnych orhanach, ale jašče ŭ 2019 hodzie zvolniŭsia z orhanaŭ. Razam z žonkaj Natallaj jany žyli ŭ adnym z pratesnych rajonaŭ Minska i nie źbiralisia źjazdžać. Ale vosieńniu 2021-ha da ich ź pieratrusam pryjšoŭ HUBAZiK. Potym byli dopyty, pahrozy, 15 sutak Akreścina dla Natalli, chutkija ŭcioki Ivana ź Biełarusi i sproby pabudavać žyćcio nanoŭ u Hruzii.
Ale paśla pačatku vajny va Ukrainie Ivanu admovili ŭ DNŽ, pryznaŭšy jaho «pahrozaj nacyjanalnaj biaśpieki», jak mnohich biełarusaŭ i ruskich.
Na toj momant para ŭžo čakała dvajniat. Pačynałasia poŭnaja krutych pavarotaŭ daroha ź misijaj — lehalizavacca samim i lehalizavać budučych dziaciej biez pašpartoŭ za miažoj. Jany padzialilisia svajoj historyjaj z «Našaj Nivaj».
*My nie publikujem sapraŭdnyja imiony hierojaŭ pa ich prośbie.
Častka pieršaja: HUBAZiK, Akreścina i ŭcioki
U kvateru Natalli i Ivana pryjšli vosieńniu 2021-ha. U pastanovie na pieratrus, pa słovach Natalli, było kala dziesiaci roznych artykułaŭ Kryminalnaha kodeksa, pa jakich chacieli pravieryć mienavita jaje. Siłaviki padčas vobšuku viali siabie dosyć prystojna. Zabrali z saboj techniku, noŭtbuk, telefon, płanšet i zatrymali Natallu.
Užo ŭ HUBAZiKu pačalisia pahrozy — dziaŭčynie kazali, što jana siadzie nadoŭha, kali nie raskaža, adminam jakoha čatu była — jany byli ŭpeŭnienyja, što jana administravała čat svajho rajona, jaki byŭ vielmi pratesna aktyŭny. Pužali, što muž nie dačakajecca i što jana nikoli nie narodzić dziaciej, bo vyjdzie z turmy stararodziačaj. Abiacali vykinuć jaje žyvioł na vulicu i zatrymać Ivana taksama. Adzin z supracoŭnikaŭ, razzłavaŭšysia, što ničoha nie moža dabicca, schapiŭ Natallu za tvar i mocna šturchanuŭ.
Pakul Nataša była zamknionaja na Akreścina 15 žudasnych sutak pa administracyjnym artykule 24.3 (niepadparadkavańnie), jaje muž spačatku chavaŭsia ŭ siabroŭ, a potym paprasiŭ znajomaha arhanizavać dla jaho adjezd u Rasiju.
«Kali mnie raspaviali, što ŭ našu kvateru prychodzili jašče raz, raskidaŭšy tam usie rečy, adzieńnie, krupy, a paźniej — pieradaŭšy mnie piersanalnaje «pryvitańnie», ja vyrašyŭ źjazdžać.
Jechaŭ lasami-palami da miažy z Rasijaj. U Maskvie ja prabyŭ da vyzvaleńnia Natašy. Potym pa takoj ža schiemie my arhanizavali pajezdku joj, a z Maskvy praź Jerevan ulacieli ŭ Tbilisi. Kančatkovym punktam byŭ Batumi».
Častka druhaja: ciažarnaść, dumki pra Arhientynu i «pahroza nacbiaśpieki» dla Hruzii
Ivan adkryŭ u Batumi firmu, spravy ŭ kampanii išli dobra.
«Kali my tolki pierajechali, u Batumi było realna kajfova. Servis, kaniečnie, byŭ nižejšy za siaredni, ale i za adnosna nizkuju canu. Adnak kali ŭžo pačałasia vajna z Ukrainaj i pajšła chvala rełakacyj, to ŭźlacieli ceny na nieruchomaść, na inšaje taksama vyraśli. Heta było pradkazalna, ale ja nie čakaŭ, što razam z hetym vyraście ŭzrovień achraniełaści asobnych hramadzian — ludzi nibyta schapili ci to zorku, ci to boha za baradu, kali mieli chatu ŭ Batumi», — dzielicca ŭražańniami Ivan.
Arendnuju płatu za ich kvateru padniali ŭ dva razy — z 350 dalaraŭ da 700, a na letni siezon — da 800.
Situacyja napaliłasia, kali mužčynie admovili ŭ DNŽ. Prytym što na toj momant Nataša była ŭžo ciažarnaja: para čakała dvajniat. Biez dakumientaŭ u baćkoŭ niemahčyma było zabiaśpiečyć ich dzieciam.
«Ja vyrašyŭ abskardzić admovu, pajšoŭ da hruzinskaha advakata. Jon mianie supakojvaŭ, što heta pamyłka, maŭlaŭ: ty ž dyrektar firmy, u ciabie zarobak — niekalki tysiač, siamja, dzieci — 90%, što tabie sudździa prosta na miescy sam vypiša DNŽ. Tym bolš pieršapačatkova my ŭvohule dumali padavać mianie na hramadzianstva za inviestycyi ŭ ekanomiku: u majoj firmy chapała abarotu.
U vyniku maju spravu razhladali chvilin 20 — i znoŭ admova z farmuloŭkaj «pahroza nacyjanalnaj biaśpiecy», — raskazvaje Ivan.
«Byŭ varyjant iści ŭ Viarchoŭny sud, ale tam takaja praktyka, što znoŭ možna pračakać paŭhoda i ničoha. Bo sudovaje rašeńnie prymajecca na padstavie danych ad miascovych orhanaŭ biaśpieki. A jany lapili «pahrozu» na mnohich zamiežnikaŭ, asabliva biełarusaŭ i ruskich paśla vajny.
Kab vy razumieli, za niejki čas da adjezdu z Hruzii ja padaŭ 10 supracoŭnikaŭ svajoj kampanii na DNŽ, siarod ich 9 byli ruskija i adzin ukrainiec. Zdahadajciesia, chto atrymaŭ doki? Tolki ŭkrainiec. Astatnija taksama byli pryznanyja pahrozaj».
Natalla kaža, što pradčuvała niadobraje, tamu jašče da druhoj admovy muža zadumvałasia nad tym, kab pajechać naradžać u Arhientynu, kab u dziaciej dakładna byli pašparty, jakija tam vydajucca pa naradžeńni.
«Mianie ŭsie adhavorvali: jakaja Arhientyna, ty ž ciažarnaja, kudy ty praz akijan palaciš. Supakojvali, što prydumajecca niešta. U pačatku vieraśnia 2022-ha Ivanu, akurat, admovili ŭ DNŽ, i ja tady vyrašyła lacieć u Arhientynu. Ale pakul damoviłasia z usimi, užo było nielha: arhanizacyja, jakaja dapamahała z hetym, nie chacieła brać na siabie ryzyku. Na 30-m tydni z dvajniatami — heta ličycca składanym vypadkam», — udakładniaje Natalla.
Kali dzieci naradzilisia, para asensavała, u jakoj jany situacyi: na rukach — tolki paśviedčańni ab naradžeńni, pašpartoŭ niama, DNŽ nie dajuć. U Hruzii dla biełarusaŭ isnuje praviła abnulać svajo znachodžańnie tam kožnyja 365 dzion, pakidajučy krainu, a navat hetaha jany nie mahli b zrabić biez dakumientaŭ na novanarodžanych.
«My pačali šukać varyjanty, što rabić. Samym apošnim dla nas było — palacieć mnie ź nianiaj i małymi ŭ Biełaruś i rabić tam pašparty, pakidajučy Vaniu ŭ Hruzii, bo jamu bolš niebiaśpiečna (z ulikam jaho pracy ŭ orhanach) u minułym, čym mnie. A ja nibyta maci ź niemaŭlatami — mohuć i nie čapać. I kali pačałasia vajna, my bačyli, što šmat jakich dziaciej ukraincaŭ potym vyvozili tolki z dakumientami padarožnikaŭ na rukach, i my padumali, moža, heta i naš varyjant? Napisali ŭ Biełaruski dom u Varšavie i polskamu konsułu ŭ Hruzii. Jon nam praź niejki čas adkazaŭ i dazvoliŭ padavacca na vizy. Ale ź dziećmi… Ich vizy nie było kudy ŭkleić fizična. U našy pašparty? Dyk, moža, heta nie našy dzieci, i my ich prosta skrali — takija mahli ŭźniknuć padazreńni».
Tady na maładzionaŭ vyjšaŭ pres-ataše polskaj ambasady, ź jakim jany abmiarkoŭvali mahčymaje vyrašeńnie situacyi.
«Jašče adzin z varyjantaŭ byŭ — Vania lacić u Polšču, robić tam DNŽ, na asnovie jaho robić dakumient padarožža dla dziaciej, pryvozić jaho ŭ Hruziju, i tady ja z małymi mahu prylacieć. Ale heta zaciahnułasia b na 6-9 miesiacaŭ. Uzvažyŭšy ŭsio, vyrašyli, što pasprabujem zrabić u biełaruskim konsulstvie dzieciam paśviedčańni na viartańnie ŭ Biełaruś i pakažam ich pres-ataše — usio ž jany vyhladajuć amal jak pašpart i, što samaje hałoŭnaje, tam jość kudy ŭkleić vizy», — praciahvaje Natalla.
U vyniku siamja tak i zrabiła.
Častka treciaja: dopyty ŭ Biełarusi i na miažy Hruzii
«Byŭ ža momant, kali ja ŭžo była ciažarnaja, na trecim-čaćviortym miesiacy, i taksama pajšła ŭ konsulstva. Ja zhubiła pašpart i nie viedała, što rabić. Mnie było vielmi strašna, ale inšaha varyjantu my nie bačyli: ja vyrašyła dla siabie zrabić paśviedčańnie na viartańnie i jechać u Biełaruś, — ahałomšvaje Natalla. — U mianie było adno spadziavańnie — što ciažarnuju čapać nie buduć (u mianie byŭ užo bačny žyvot). Tyja 10 dzion u Biełarusi ja zhadvaju z dryžykami».
Pa prylocie ŭ Minsk u aeraporcie dziaŭčynu adrazu adviali ŭ asobny pakoj i zładzili amal paŭhadzinny dopyt.
«Mianie ŭsiu ŭnutry tresła. Plus paniziŭsia cisk. Jak ja zrazumieła, u pakojčyku sa mnoj byli pamiežniki i kadebešnik. Pytalisia, čamu ja ŭ Hruzii, čym zajmajecca moj muž, ci pracuju ja, kali mnie naradžać, jakija ŭ mianie byli administratyŭki, čamu pryjechała ŭ Biełaruś. Mianie adpuścili, ale ŭsie dni — i dzień padačy na paskoranaje atrymańnie pašpartu, i jaho čakańnie — byli składanyja. Ja žyła to ŭ maci, to ŭ babuli, to ŭ siastry — była ŭ roznych miescach. Časta vychodziła na bałkon — hladzieła, jakija tam mašyny na parkinhu».
Dziaŭčynie pašancavała — jana atrymała pašpart i viarnułasia ŭ Hruziju, ale toj stres jana zapomnić nadoŭha. Jak i Vania, jaki kožnyja paru hadzin źviazvaŭsia z žonkaj, pieražyvajučy i pytajučysia, jak jana tam.
Kali vizy va ŭsich členaŭ siamji byli na rukach, jany pačali płanavać pierajezd u Polšču — krainu pieršapačatkova vybrali pa pryčynie samaj zrazumiełaj dla ich pa lehalizacyi ź dziećmi plus mahčymaść atrymać ženieŭskija pašparty. Ale i tut nie abyšłosia biez uskładnieńniaŭ.
«Mnie jakraz treba było zrabić vizaran (visa running — vyjezd za miažu i nazad na karotki čas, kab abnavić termin dazvolenaha znachodžańnia ŭ krainie. — NN), — zhadvaje Natalla. — Z Batumi ja pajechała ŭ Turcyju. Jašče na vyjeździe moj pašpart zabrali na 15 chvilin, ale prapuścili. Na terytoryi Turcyi ja nabyła ŭ Duty Free roznych smačniach i pajšła nazad. Ja ledź zajechała, biez žartaŭ! Turki prapuścili mianie biez pytańniaŭ, a hruziny znoŭ zabrali pašpart i skazali čakać. Sa mnoj stajaŭ adzin chłopiec — rasijanin, jaho taksama nie puskali. Jon skazaŭ, što pierad im dvuch rasijan raźviarnuli. Ja śpiecyjalna ŭziała z saboj paśviedčańni ab naradžeńni dziaciej, kvitki ŭ Polšču — na toj momant my ŭžo kupili ich, heta było prykładna za 12-14 dzion da zapłanavanaha vyletu. Ale jak ža mocna hrukała serca, ja ŭsia była na niervach. My ŭžo ź Ivanam dumali — kali što, to ja viartajusia ŭ Stambuł i adtul palaču ŭ Polšču asobna».
Na hruzinskaj miažy dziaŭčynie zładzili paŭhadzinny dopyt na temu, čamu jana ŭ Hruzii, čym tam zajmajecca, čamu nie ŭ Biełarusi. Jana nahadvała, što ŭ Batumi jaje čakajuć šaścimiesiačnyja dzieci — moža, heta ŭ tym liku dapamahło joj viarnucca da siamji.
Potym było pakavańnie valizak — dźvie vialikija, dźvie maleńkija i dva zaplečniki. Jašče kiłahramaŭ 50 Ivan papiarednie adpraviŭ da Polščy hruzinskaj poštaj. Zhadvaje pra heta asobna, bo ŭ adździaleńni nie znajšłosia karobak ci polietylenavaj plonki i, kab zakrucić u jaje rečy dla adpraŭki, Ivan sam šukaŭ jaje na rynku Batumi.
«Kaniečnie, i ŭ aeraporcie my kapiec jak chvalavalisia. Supracoŭnica Wizz Air doŭha kruciła paśviedčańni dziaciej z uklejenymi tudy vizami, spatrebiŭsia hołas načalstva avijakampanii, kab dazvolić nas zarehistravać na rejs. Pamiežnik ža chvilin 15-20 vyvučaŭ pašpart Vani, što taksama dadało niervaŭ», — raskazvaje Natalla.
«Ja dumaŭ, što jon pakaštuje maju vizu na smak», — paśmichajecca Ivan.
Častka čaćviortaja: polski pieryjad i zmahańnie za Ženieŭski pašpart
Jašče da vyletu siamja addalena arandavała ŭ Polščy kvateru i źviazałasia ź inicyjatyvaj «Partyzanka» — tyja dapamahli im ź pierakładčykam, jaki pracavaŭ pry padačy na mižnarodnuju achovu.
— My vyjšli z samalota apošnija i adrazu nakiravalisia da pamiežnikaŭ: skazali, my siamja takaja voś i prosim mižnarodnaj achovy. Heta možna było zrabić i paźniej, bo ŭsie dakumienty ŭ nas byli ŭ paradku, ale my vyrašyli prajści ŭsie pracedury adrazu. Pa vyniku praces padačy z fatahrafavańniem, miedycynskaj pravierkaj, apytańniem zaniaŭ kala vaśmi hadzin, — raskazvaje siamja. — U Polščy nas pryniali jak rodnych na kantraście z Hruzijaj.
Praź dzieviać miesiacaŭ čakańnia siamji pryjšło stanoŭčaje rašeńnie pa dadatkovaj achovie. Ale dadatkova jany marać, kab ich dzieci atrymali ženieŭskija pašparty.
Natalla i Ivan žartujuć na temu taho, jak adnojčy buduć raskazvać dzieciam toje, što jany pieražyli jašče da naradžeńnia.
«U mianie, zdarajecca, pytajucca, jak my rašylisia na dziaciej u emihracyi, — kaža Natalla. — Kali ja vyzvaliłasia z Akreścina i dajechała da Vani, my sieli razmaŭlać i aboje skazali, što bačym dalejšaje žyćcio ź dziećmi, što my chočam siamju. A dla dziaciej nikoli nie nadydzie «toj samy čas».
Zaŭsiody budzie nie chapać to zarobku, to kvatery, to jašče ty nie pavandravaŭ dastatkova… I jak pakazvaje naš dośvied, usie składanaści mahčyma pieraadoleć i ź dziećmi».
Kamientary