«Nikoli nie vyhaniajcie čałavieka na vulicu»: Illa Dabratvor skončyŭ ekśpierymient z žyćciom u mašynie
Illa Dabratvor skončyŭ ekśpierymient i bolš nie žyvie va ŭłasnaj mašynie — ab hetym jon raspavioŭ u svaim błohu. Były aktyvist paćvierdziŭ «Našaj Nivie», što ŭžo źjechaŭ na kvateru, ale tydzień paśla hetaha apamiatavaŭsia.
Padvodziačy vyniki miesiaca žyćcia ŭ litaralnym sensie na vulicach Varšavy, Illa padkreśliŭ, što składana jamu było ŭ pieršuju čarhu psichałahična.
— Niejkija pobytavyja pytańni adychodziać na druhi płan, usio heta možna vyrašyć — pamycca, pajeści. Psichałahična składana žyć u mašynie, navat vorahu takoha nie pažadaju. Niavyznačanaść, nierazumieńnie taho, što budzie zaŭtra, jak jano budzie…
Pry hetym Illa śćviardžaje, što znachodziŭsia ŭ bolš łajtovych umovach, čym šmat chto z vymušanych žyć na vulicy ludziej.
— Ja razumieŭ, što mahu saskočyć z hetaha i pajści ŭ narmalnaje žyllo. Ale ź inšaha boku — nu jaki ja mužyk, kali nie vytrymaju?
Mužčyna kaža: žyć u mašynie atrymałasia bolš doraha, čym u kvatery. Jon žartuje, što svaim prykładam pakazaŭ, što značyć žyć na pracy (Illa pracuje taksistam).
— Ty nie vysypaješsia, stamlaješsia, pradukcyjnaść na minimumie. Ty ŭvieś čas chočaš spać. Narmalna ty ŭ mašynie nie paśpiš, dzie b jana nie stajała — kali heta nie ŭ lesie.
Illa zvyčajna pracuje pa načach, a dniom śpić. Ale ž miehapolis žyvie ŭ inšym rytmie: dniom pobač z mašynaj chodziać ludzi, jeździć transpart — tamu mocna zasnuć niemahčyma.
Pačynaŭ ekśpierymient mužčyna jašče kali było davoli choładna.
— Ty pryjazdžaješ na nahretaj mašynie, dźvie hadziny śpiš. Praź dźvie hadziny mašyna astyvaje. Ty pračynaješsia ad choładu, uklučaješ jaje chvilin na 10, vyhravaješ, vyklučaješ, sprabuješ znoŭ zasnuć.
Illa reziumavaŭ: spać treba ŭ łožku. Jon padziakavaŭ usim, chto padtrymlivaŭ jaho padčas ekśpierymientu, pisaŭ jamu słovy padtrymcy i navat prapanoŭvaŭ pažyć u siabie.
— Dziakuj, ale metaj ekśpierymientu było nie pažyć dzieści — takaja mahčymaść u mianie zaŭsiody była. Nikoli nie vyhaniajcie ludziej na vulicu, bo na vulicy sapraŭdy ciažka.
Nahadajem: žyć u mašynie, na jakoj jon taksavaŭ, Illa Dabratvor pačaŭ u mai. Jon tady abvinavačvaŭ byłuju žonku (maci svaich 5 dziaciej) u tym, što jana vyhnała jaho na vulicu praz krytyku Kaardynacyjnaj rady, kudy Ina tady bałatavałasia.
Ina Dabratvor «Našaj Nivie» tady raspaviała pra svajo bačańnie situacyi. Jana śćviardžała, što nie žyła razam z byłym mužam bolš za dva hady. Ale ŭ niejki momant taho paprasili źjechać z arendnaj kvatery, a chutka adšukać novuju nie atrymlivałasia. Starejšaja dačka vielmi chvalavałasia za tatu, tamu Ina, kab supakoić dziaŭčynu, dazvoliła Illi pažyć niejki čas u ich kvatery. I jon sapraŭdy pierajechaŭ da byłoj žonki i dziaciej na niekalki miesiacaŭ. Ale skončyłasia ŭsio tym, što jamu znoŭ daviałosia źjechać.
Były aktyvist Illa Dabratvor žyvie ŭ Varšavie prosta ŭ svaim taksi
Eks-žonka Illi Dabratvora, jaki žyvie ŭ mašynie: Kali ty nie navioŭ paradak u svajoj siamji, nie varta navodzić paradak u krainie
Dabratvor raskazvaje svaju praŭdu pra byłuju žonku: Jana abrała chrosnaj dla našych dziaciej mastačku Śviatłanu Žyhimont
Kamientary
A voś što za rahulacyi pieraškadžajuć źjaŭleńniu kamorak-łožkaŭ padobnych da skrynak zachoŭvańnia, ale z ventylacyjaj i hukaśvietłaizalacyjaj, dzie možna vyspacca, ja nia viedaju.
Ŭ Japonii jość