«Novaj Biełarusi dla siabie nie znajšoŭ, a staraja skončyłasia». Mastak-emihrant raskazaŭ, čamu rasčaravaŭsia ŭ radzimie
Uładzisłaŭ, mastak ź Biełarusi, žyvie ŭ Polščy bolš za 30 hadoŭ. Za hety čas jaho tvorčaść ź biełaruskimi matyvami źnikła, źjaviŭsia novy cikavy zaniatak, inšy sens nabyło žyćcio, a miesca Biełarusi ŭ im amal nie zastałosia, piša Biełaruskaja słužba Polskaha radyjo.
Šlach da mastactva byŭ naturalnym
Uładzia — mastak. Naradziŭsia i vyras u Biełarusi, pa nacyjanalnaści palak, ale biełaruskaj movaj vałodaje jak rodnaj. Adukacyju atrymaŭ u Polščy. Skončyŭ mastackuju akademiju ŭ Poznani, žyvie i pracuje tut užo na praciahu 30 hod.
Zhadvaje, što pobač z tvorčaściu adčuvaŭ siabie ź dziacinstva — jaho tata mastak pa mietale, zajmaŭsia čakankaj.
«Ja jašče navat nie naradziŭsia, a ŭ baćki ŭžo byli płany, što budu mastakom. Jano niejak naturalna pryjšło. Ja sutykaŭsia z hetym z samych małych hadoŭ i tamu heta byŭ naturalny šlach dla mianie — pryjści ŭ mastactva. Pra ništo inšaje zanadta i nie maryŭ nikoli. Ščyra kažučy, nikoli i nie paškadavaŭ pra toje, jaki šlach abraŭ».
Pakul vučyŭsia, Biełaruś źmianiłasia
Surazmoŭca zhadvaje, što ŭ Polšču pajechaŭ vučycca ŭ 1992 hodzie. Padčas vučoby dumaŭ viarnucca, maŭlaŭ, u Biełarusi tady byli cikavyja časy: ustaloŭvałasia demakratyja, źjavilisia parastki svabody. Kaža, što ŭ jaho zachavałasia šmat asobnikaŭ časopisa «Krynica» i ciapier, čytajučy ich, zdajecca, što heta teksty nie ź minułaha, a z budučaha Biełarusi.
«Z 94-ha hoda pačaŭ adčuvać, niahledziačy na maładyja hady, źmieny, jakija tady adbyvalisia — heta ŭžo była nie taja Biełaruś, ź jakoj ja źjechaŭ. I kali skončyŭ vučobu ŭ 1998 hodzie, to ŭžo dobra razumieŭ, što heta inšaja kraina i, ščyra kažučy, nie bačyŭ u joj dla siabie miesca».
Praŭda, tak prosta ź Biełaruśsiu raźvitacca nie daviałosia. Kali paśla skančeńnia akademii pryjechaŭ da baćkoŭ u adviedki, adrazu ž źjavilisia milicyjanty ŭ domie i advieźli jaho ŭ vajenkamat. Na Uładziu heta zrabiła niezabyŭnaje ŭražańnie.
«Kali dachaty pryjazdžaje milicyja i, jak kryminalnika, viazuć padpisvać pozvu — takoje nie moža być u narmalnym vojsku i ŭ narmalnaj krainie. Tym bolš, što i vajny nijakaj nie było. Pa-druhoje, mnie zaŭsiody nie padabałasia hetaja saŭkovaja aŭra z savieckim bardakom. Navat sam toj fakt, što prysiaha była pa-rasiejsku — ja nie adčuvaŭ siabie ŭ biełaruskim vojsku. Nijakaj biełaruskaści tam nie było. I heta vojska advučyła mianie lubić Biełaruś całkam».
Usie matyvy ŭ tvorčaści byli źviazanyja ź Biełaruśsiu
U Polščy Uładzia z hałavoj akunuŭsia ŭ mastactva. Choć i skončyŭ fakultet prykładnoj hrafiki, ale pačaŭ zajmacca žyvapisam i skulpturaj. Pavodle jaho słoŭ, žanrava jahony žyvapis nabližany da realistyčnaha, časam z elemientami siurrealizmu.
«U Zachodniaj Jeŭropie źjaviłasia takaja źjava, jak mahičnaje mastactva. Mastactva z elemientami fentezi, realizmu, siurrealizmu — vielmi ilustracyjnaje. Jano napeŭna nie abstraktnaje ŭ sučasnym razumieńni».
Darečy, zhadvajučy svoj pracoŭny šlach u Polščy, surazmoŭca adznačaje, što jon nie byŭ cukrovym, pakolki ŭsio davodziłasia pačynać na pustym miescy: nie było dzie žyć, spaŭ na padłozie ŭ chłopcaŭ u internacie, i lehalizavacca daviałosia pa-novamu. Ale, jak sam kaža, znajšoŭ majsterniu i pačaŭ pracavać, rabić vystavy. Maŭlaŭ, byŭ maładym i na mnohija rečy nie źviartaŭ uvahi.
«Mahčyma, heta tolki majo ŭražańnie, ale zdajecca, što mastakam tady ŭsio ž było lahčej, čym ciapier — ludzi bolš cikavilisia mastactvam. Navat toje mastactva, jakoje ja tady rabiŭ, na jaho znachodziłasia bolš zacikaŭlenych. Ludzi bolš chadzili na vystavy, isnavała bolš halerej. Va ŭsim hetym adčuvaŭsia niejki ruch, niejkaje žyćcio.
Ciapier, mnie zdajecca, heta ŭsio krychu padsieła. Z adnaho boku było ciažka, a ź inšaha ja byŭ u stanie zrabić vystavu i adrazu pałovu jaje pradać. Małady nieviadomy mastak-pačatkoviec moh tak zrabić. Siońnia heta amal niemahčyma».
Uładzia zhadvaje, što heta byŭ vielmi intensiŭny čas u jaho tvorčaści. Prykładna za siem hod jon zrabiŭ bolš za dvaccać piersanalnych vystaŭ pa ŭsioj Polščy. Cikava, što ŭ toj čas, jak sam pryznajecca, usia jaho tvorčaść była prasiaknutaja biełaruskimi matyvami.
«Tady ŭsie matyvy byli źviazanyja ź Biełaruśsiu. Heta byŭ momant, kali ja razumieŭ, što ŭžo nikoli nie viarnusia ŭ Biełaruś, ale zastałosia šmat santymientaŭ i ŭspaminaŭ, źviazanych ź dziacinstvam. A ja vyras u nievialičkaj malaŭničaj vioscy i ŭražańniami ad taho času karystaŭsia šmat hadoŭ u svajoj tvorčaści. Davoli doŭha heta adbyvałasia, ale potym, ciažka skazać čamu, skončyłasia».
Kryzis i novy etap u žyćci
A potym, jak u šmat kaho z tvorčych ludziej, nastupiŭ peŭny kryzis. Pačali dakučać dumki — ci naahuł jość niejki sens rabić toje, što robiš. Pierastaŭ ładzić vystavy, bo zhubiŭsia sens u ich.
«Z uzrostam u čałavieka źjaŭlajecca taki skieptycyzm da ŭsiaho ŭ žyćci i hublajecca taja naiŭnaść, jakaja jość u maładych ludziej. Sutykaješsia z rečaisnaściu, kali treba zarablać hrošy, vyžyvać, budavać chatu, źjaŭlajecca siamja, dzieci i razumieješ, što niama ŭžo miesca dla maraŭ, jakija nie prynosiać prybytku. I ŭsie tvaje zadumy raźbivajucca ab surovuju ścianu rečaisnaści».
Trochi zadumaŭšysia, Uładzia dadaje.
«Maja Biełaruś — jana skončyłasia. I nie tolki fizična, jak dziaržava, a taksama jak majo mastactva. Usio, što ja moh pra jaje skazać — skazaŭ i bolej ničoha dadać nie mahu. Novaj Biełarusi dla siabie nie znajšoŭ, a staraja skončyłasia. Kab zakryć hetuju temy, vydaŭ knižku ź ilustracyjami, z maimi karcinami i vieršami. Z toj pary tema Biełarusi ŭ mianie ŭ mastactvie nie źjaŭlajecca».
Jak zaŭvažaje surazmoŭca, tvorčaść na hetym nie spyniłasia, pačali źjaŭlacca inšyja temy: žyćcio, śmierć, kachańnie. A voś, što datyčyć Biełarusi, to santymienty da jaje z časam pačali addalacca. Praŭda, i žyvapis staŭ jak chobi. Jon znajšoŭ siabie ŭ inšym tvorčym zaniatku: pačaŭ rabić skulptury ź lodu i ź piasku.
«Heta mianie zaciahnuła tak, što zajmajusia hetym užo 22 hady. U kłasičnym razumieńni, na moj pohlad, heta nie sapraŭdnaje mastactva. Heta ŭ čystym vyhladzie kamiercyja. I, pa ščyraści, heta robicca bolš dziela hrošaj, ale pryjemnaść u tym, što hrošy zarablajucca svajoj prafiesijaj i tym, što tabie sapraŭdy padabajecca. Kali ŭviečary idzieš spać, to dumka, što zaŭtra treba na pracu, dla ciabie pryjemnaja».
Adnosiny ź Biełaruśsiu nahadvali amierykanskija horki
Uładzia raskazvaje, što dziakujučy novamu zaniatku abjechaŭ praktyčna ŭvieś śviet i heta takoje dadatkovaje zadavalnieńnie ad pracy. A da ŭsiaho, śviet paŭpłyvaŭ na jaho, jak na asobu. A jak jon usprymaŭ padziei 2020 hoda ŭ Biełarusi?
Pavodle surazmoŭcy, za navinami sačyŭ kožnuju hadzinu, nie adychodziŭ i ŭnačy. Była viera, što adbuducca źmieny i na jaho radzimie. Ale, jak zaŭvažaje, usio źmianiłasia ŭ adzin momant. Nie chapiła niejkaha pierałomnaha momantu. A voś čamu jaho nie chapiła?…
«Ščyra kažučy, ja hanaryŭsia, što ja ź Biełarusi, što ludzi paśla takoha trymańnia za mordu praz 30 hod byli zdolnyja takoje zrabić. Ale ź inšaha boku ja nie razumieŭ, kali dva hady tamu ŭ Harodni padčas kancertu Hazmanava stajali takija ž tysiačy ludziej, śpiavali i machali lichtarykami. Mnie było soramna za biełarusaŭ…»
Surazmoŭca dadaje, što hanaryŭsia biełaruskimi emihrantami, jakija pryjechali ŭ Polšču paśla 2020 hoda, ale soramna stała za Biełaruś, kali pačałasia vajna…
«I voś usio majo žyćcio — heta takija amierykanskija horki ŭ dačynieńni ź Biełaruśsiu. Tamu ja kažu, što dla mianie Biełaruś — heta historyja stračanych mrojaŭ. Ja vieru ŭ niejkuju inšuju Biełaruś i zaŭsiody dumaju, što voś jašče krychu, i jana budzie. Ale na siońniašni dzień ja straciŭ hetyja mroi całkam. Ja nie vieru ni ŭ Biełaruś, ni ŭ toje, što tam buduć źmieny. Mnie, vidać, nie dačakacca hetaha. Mahčyma, maja dačka pabačyć inšuju Biełaruś.
Čytajcie taksama:
Biełarus stvaryŭ skulptury dla ałtara biełastockaha kafiedralnaha kaścioła
Kamientary