«Chałodnaja luć u niejki momant mianie apanavała». «N.R.M.» źbiraje hrošy na dapamohu pałku Kalinoŭskaha i jedzie tudy z kancertam
Hurt «N.R.M.» źbirajecca va Ukrainu, kab zajhrać kancert dla pałka Kalinoŭskaha. Taksama muzyki chočuć pryvieźci vajaram niekatoryja patrebnyja na froncie rečy. Kab ich nabyć, hurt abviaściŭ zbor hrošaj na płatformie zrzutka.pl — za niekalki dzion kampanii było sabrana 60 % ad patrebnaj sumy (meta — $ 12 000). Lidar kalektyvu Pit Paŭłaŭ raspavioŭ «Biełsatu», što nabuduć na hetyja hrošy, chto danacić bolš za ŭsio, a taksama jak źmianiłasia jahonaje asabistaje žyćcio paśla pačatku vajny.
— Jak da vas pryjšła ideja pajechać vystupić pierad kalinoŭcami?
— Kali ja pačuŭ, što stvorana nacyjanalnaja adzinka — tady heta byŭ bataljon Kalinoŭskaha, jaki niejkim čynam adpačkavaŭsia ad pałka «Azoŭ», — pieršaja dumka była naturalnaja i prostaja: «O, dla biełarusaŭ jość miesca na hetaj vajnie — mnie treba tam być!»
— Jak muzyku ci jak vajaru?
— Pieršaja dumka — jak vajaru. Na toj momant ja nie tak daŭno viarnuŭsia z Kijeva, dzie zdymaŭsia ŭ navahodniaj prahramie «Biełsata», u jakoj zaśpiavaŭ pieśniu, napisanuju padčas našaj revalucyi.
U mianie byli takija pryjemnyja ŭražańni ad Kijeva i hetaj pajezdki, što [paśla pačatku poŭnamaštabnaj vajny] ŭ mianie ŭnutry ŭsio abvaliłasia, pačali šukacca słovy, i ja napisaŭ pieśniu. Prypieŭ hučyć tak:
Dać pad dych, šturchnuć u pałonku,
Nibyta lazom pa vačoch pałasnuć.
Śviatło i ciemra, čornaje i biełaje,
Zło i dabro, chałodnaja luć.
Voś hetaja chałodnaja luć u niejki momant mianie apanavała. Ale ŭ mianie nie chapiła enierhii, kab tudy dajechać. Ja rabiŭ usio toje, što moh, pisaŭ muzyku.
— Što treba zrabić biełaruskamu muzyku, kab pajechać vystupać va Ukrainu pierad biełarusami? Nakolki heta ciažka ŭ arhanizacyjnym płanie?
— Heta vajna. Nas ukraincy zapisali ŭ vorahi. Nam treba davieści ŭkraincam, što my nie ruskija. Što ŭsie našyja namahańni, žadańni, sercy — na baku Ukrainy. [U sensie pajezdki] ja baču padtrymańnie našych, ale taksama toje, što ŭkraincy ŭ majoj asobie [pabačać], što ja całkam addany spravie pieramohi Ukrainy nad Rasiejaj. Prosta našaja misija ź pieramohaj Ukrainy nie skončycca, nam daviadziecca viarnuć sabie jašče svaju krainu.
Kab prajechać miažu, treba prajści pravierku z boku Słužby biaśpieki Ukrainy. Ja pasprabuju praz połk zrabić tak, kab mianie spraŭdzili da pajezdki, kab źmienšyć čas pravierki na miažy.
Spadziajusia, ja zaraz prabju ściežku, i paśla pa joj pajeduć maje kalehi.
— Što mienavita vy źbirajeciesia nabyvać na atrymanyja hrošy?
— Kali ludzi siadziać doŭha ŭ akopach i nie majuć mahčymaści pajści pa suchpajok, im patrebnyja, skažam, miasnyja čypsy i cukierki «Haribo», kab padtrymać enierhietyčny bałans. Kab na 10 tysiač čałaviek heta nabyć, patrebnaja značnaja suma. Ale heta tolki prykład. Jość jašče bolš kankretnyja rečy, patrebnyja dla vajny. Heta ryštunak, vopratka i inšyja nierehularnyja rečy. Tamu što rehularnyja kštałtu broniekamizelek, šlemaŭ, aŭtamataŭ atrymlivaje kožny sałdat. Ale jość rečy, jakich nie chapaje, nie ŭsie pra heta zadumvajucca. I hetuju dziračku my možam zapoŭnić.
— Ci vy atrymlivajecie vodhuki ad ludziej na ideju vašaj pajezdki? Jak vyhladaje taki fidbek?
— Fidbek pakul što atrymaŭ tolki ad palakaŭ. Ja daŭ intervju polskamu błohieru, u kamientarach pad jakim — mocnaja chvala padtrymki. Kali pahladzieć na hrošy, to bolšuju častku srodkaŭ, jakija ŭžo sabranyja, zakinuli palaki i praciahvajuć zakidvać.
Ad našych… Ź Biełarusi nichto navat nie łajkaje maje pasty, bo za heta možna sieści. Tamu pra padtrymańnie možna tolki zdahadvacca. Moj unutrany stryžań kaža, što ja na miescy, što ja rablu toje, što treba, — i ŭ mianie pryliŭ enierhii. I ŭsie maje balački — kaleni tam abo prablemy z hołasam — usio adstupiła.
Učora pajšoŭ na turnik i vielmi dobra patrenavaŭsia. Na pracy nie zasynaju, a, naadvarot, badziory. Tamu što ŭ mianie jość sprava, jość adkaznaść. Pierad chłopcami z pałka i pierad tymi, chto danacić.
Niekalki dzion tamu ja hraŭ na mitynhu padtrymańnia palitviaźniaŭ u Varšavie. Da mianie padyšła dziaŭčyna z Parnata (słenhavaja nazva Respublikanskaj škoły-internata pa muzycy i vyjaŭlenčym mastactvie ŭ Miensku. Ličycca, što nazva pachodzić ad Parnasa, vulicy Parnikovaj, dzie raźmiaščajecca škoła, i słova «internat». — Zaŭv. red.). U jaje siabroŭka ciapier siadzić, a jana tut. Vielmi demaralizavanaja. Kaža, što dahetul nie moža źmirycca — i pačynaje apisvać, što jaje siabroŭka zrabiła. Ja kažu: «Dy nieistotna, što jana zrabiła, bo vy ŭsio zrabili pravilna. Heta jany złačyncy, a nie my. Vy ni ŭ čym nie vinavatyja».
Ludzi razhublenyja, jany šukajuć padtrymki. I ŭ peŭny momant takoj padtrymkaj mahu być ja. Ale nie zaŭsiody, na žal.
Čytajcie taksama:
Biełaruski muzyka Pit Paŭłaŭ vypuściŭ albom «Zbroja. Zołata. Kabiety»
Niavola, vajna i vyhnańnie raskryli ŭ mnohich biełarusach supierzdolnaści
Kamientary