«Pa stupieni nianaviści da biełaruščyny pobač z Zamiatalinym pastavić prosta niama kaho»
Daviedaŭšysia pra Zamiatalina, ja, pa łohicy, pavinien byŭ by adrazu pryhadać toje, što tyčyłasia asabista mianie: jahony zvanok ŭnačy 11 krasavika 1995, što nibyta ŭ Avalnaj zali znachodzicca bomba (heta i było nahodaj dla «evakuacyi» (źbićcia) deputataŭ BNF), ci dziesiatki zajavaŭ ŭ 1996, sens jakich — «Paźniaku i Navumčyku nia miesca na biełaruskaj ziamli».
Ale mnie pryhadałasia inšaje.
«Biełorusskij jazyk nikohda nie dołžien zanimať boleje 10% — ni v kino, ni v kakoj inoj śfierie», — kazaŭ Zamiatalin hadoŭ dziesiać tamu, kali ŭžo palacieŭ z Alimpu na pasadu dyrektara «Biełaruśfilmu».
Pa stupieni nianaviści da biełaruščyny i da samoj Biełarusi jak niezaležnaj dziaržavy pobač z Zamiatalinym u najnoŭšaj historyi pastavić prosta niama kaho. I jaho nie vypadkova pryznačyli vice-premjeram «pa kultury i adukacyi» ŭ časy, kali Łukašenka rychtavaŭsia zdać Biełaruś pad Rasieju — patrebny byŭ čałaviek, zdolny biaźlitasna vyniščyć ŭsio nacyjanalnaje i ŭ kultury, i ŭ adukacyi.
Dy — nie atrymałasia. I ni ŭ kaho nie atrymajecca. U Muraŭjova nie atrymałasia, a ŭ drobnych šavak — tym bolej.
Kamientary