Letapisiec Pucina patłumačyŭ značeńnie niekatorych słoŭ Łukašenki. U ich jon zaŭvažyŭ adnu prośbu
Niekatoryja nazirańni z apošniaj sustrečy Łukašenki i Pucina zapisaŭ karespandent rasijskaha «Kommiersanta» Andrej Kaleśnikaŭ.
Nahadajem, tady Łukašenka zajaviŭ:
«Rasii ciapier patrebnaja takaja Biełaruś! Mirnaja, cichaja, spakojnaja, jakaja robić svaju spravu!».
Jon taksama kazaŭ:
«Chočuć uciahnuć nas u vajnu z Ukrainaj. Što adbudziecca? Vy viedajecie: 1000 km — front na rasijska-ŭkrainskaj miažy. 1500 km — naša miaža z Ukrainaj. I na prybałtyjska-polskim kirunku — jašče 1500. 3000 km! Ci zmožam my heta zrabić [zakryć jaje?]? Nie zmožam! Nie zmo-žam! Heta ja vam kažu!
«Ja tak i bačyŭ, jak jon kaža mienavita heta Uładzimiru Pucinu, tłumačačy, čamu Biełaruś nie pavinna ŭdzielničać u hetaj vajnie. Dakładniej, jak jany heta abmiarkoŭvajuć,
— piša Kaleśnikaŭ. —
Jon mieŭ na ŭvazie, praŭda, mabyć, čamuści ŭžo paŭnavartasnuju vajnu z NATA, a naŭrad ci mienavita pra heta treba było ciapier kazać.
Ale jon uviazvaŭ, kab pakazać: nie, Biełaruś nie pavinna ŭdzielničać u bajavych dziejańniach. Inakš abryniecca adrazu ŭsio».
Łukašenka kazaŭ žurnalistam:
«My chočam sabie prablem? Nie chočam! Zaŭtra «Iskander» pastavim … Ja nie kažu pra jadziernuju bojehałoŭku… Dy praściej za ŭsio tak vajavać!..»
Kaleśnikaŭ pakpiŭ: «Alaksandr Łukašenka to-bok jašče i paśpiavaŭ brazhać rasijskaj zbrojaj u Biełarusi. Heta ŭsio ž taki vialiki čałaviek».
Kamientary