«Ź vidam na Madejru». Na biełaruskaj zapraŭcy jość vielmi niezvyčajnaja prybiralnia
Biełarus vykłaŭ u tyktoku videa, jak jon schadziŭ u hramadskuju prybiralniu i zastaŭsia ŭ lohkim šoku. «Takoj prybiralni ja jašče nidzie ŭ Biełarusi nie bačyŭ, adkazvaju!» — havoryć uzbudžany chłopiec u pačatku rolika. Što takoje jon tam ubačyŭ, piša «Anłajnier».
Akazałasia, što ŭ biaspłatnaj prybiralni na zapraŭcy, što znachodzicca na trasie M6 Minsk — Hrodna ŭ rajonie źjezdu na Iŭje, jość nietypovy pisuar, jaki bolš nahadvaje nievialikuju mietaličnuju vannu.
Ale heta jašče nie ŭsio. Samaje hałoŭnaje — nad im prosta ŭ ścianu dla niejkich metaŭ umantavany manitor z tačskrynam, na jakim tranślujucca kadry ź vidami pryrody (aŭtar videa śćviardžaje, što heta Madejra).
U kamientarach usie taksama nie zastalisia abyjakavymi da takoj niezvyčajnaj łakacyi. Pieršaje, čym zadalisia karystalniki tyktoku, — pytańniem, ci možna pieraklučać słajdy na manitory strumieniem.
Vykazvalisia i aściarohi, što praz manitor za tym, jak čałaviek robić svaje spravy, moža chto-niebudź nazirać. Inšyja pisali, što takija navaročanyja prybiralni prosta-taki vyklikajuć pačućcio honaru za Biełaruś, a inšyja paryravali, što, maŭlaŭ, «u Aŭstryi takija na kožnym kroku».
Siarod kamientataraŭ znajšlisia byłyja rabotniki i častyja naviedvalniki hetaj cudoŭnaj AZS. Jany raskazali, što kaliści hetaja prybiralnia była płatnaj, a jašče paskardzilisia, što žanočaja častka čamuści abstalavanaja bolš ścipła.
Kamientary