Biełaruski futbalist, jaki zaviaršyŭ karjeru praz matčy-dahavarniaki, žyvie ŭ ZŠA i zarablaje ekskursijami pa parku
39-hadovy eks-abaronca Siarhiej Ćviacinski za amal 20 hadoŭ karjery paśpieŭ pahulać u vyšejšaj i pieršaj lihach Biełarusi bolš čym za dziasiatak kamand, taksama pravioŭ niekalki sustreč u formie moładzievaj zbornaj. Ale ŭ 2020-m vymušany byŭ zaviaršyć karjeru — jaho, jak i jašče try dziasiatki futbalistaŭ, abvinavacili va ŭdziele ŭ dahavornych matčach «druhoj chvali», dali bujny štraf i prysudzili da hoda vypraŭlenčych rabot. Ciapier stała viadoma, što ŭžo bolš za hod jon žyvie i pracuje ŭ Ńju-Jorku. Ź im źviazaŭsia telehram-kanał «O, sport! Ty — mir!», i Ćviacinski jamu ŭsio raskazaŭ.
— Paśla taho, jak u mianie skončyŭsia hod papraŭčych rabot, ja jašče try dni prabyŭ u Biełarusi, a potym, u sakaviku 2022-ha, irvanuŭ u ZŠA, tym bolš źjaviŭsia varyjant pracy. Mnie jakraz źniali zabaronu na vyjezd z krainy. U vyniku pierabraŭsia ŭ Ńju-Jork.
— Čamu mienavita ŭ hety horad?
— U im užo žyŭ moj daŭni znajomy z Maładziečna Mikita Charko, jon skazaŭ, kab pryjazdžaŭ mienavita da jaho, byŭ hatovy dapamahčy z žyllom, z pracaj.
Śpiarša žyŭ u znajomych chłopcaŭ na kvatery, litaralna dva miesiacy. A potym źniaŭ nievialikuju kvateru-studyju. Płaču 1600 dalaraŭ, pry hetym haspadynia čamuści nie biare ź mianie za kamunalnyja pasłuhi. Mahu skazać, heta nievialikaja cana. Siońnia znajści tańniej čym 1800 nierealna.
— U jakim rajonie žyviacie?
— U najviadomiejšym — na Brajtanie. Mnie treba było chutka znajści kvateru, i padviarnuŭsia tolki hety varyjant. Žyvu tam, dzie zdymali «Brat-2», piać chvilin pieššu da plažu, mietro pobač, tak što ŭsio zadavalniaje.
— Što tyčycca pracy, to, nakolki viedaju, vy pravodzicie ekskursii pa Centralnym parku Ńju-Jorka.
— Mienavita. Dla razumieńnia, jość śpiecyjalny rovar, da jaho prymacavanaja kareta z kanapkaj. Ja staju na vulicy i pradaju tury pa Centralnym parku. Ekskursii mohuć doŭžycca i paŭhadziny, i 40 chvilin, i hadzinu. Turyst kuplaje tur, sadzicca ŭ karetu, i ja jaho viazu pa parku, raskazvaju pra słavutaści. Pry hetym rovar z elektryčnym matoram, krucić piedali nie treba. U kancy ekskursii turyst usio apłačvaje.
— Heta pryvatnaja pasłuha?
— Tak, ja pracuju sam na siabie. Pracavać pačaŭ praktyčna adrazu paśla pierajezdu. Try dni ź siabrami śviatkavali moj pierajezd, a paśla hetaha pačaŭ katać ekskursii.
— Što dla hetaha treba było?
— Moj siabar Mikita, jaki taksama pracavaŭ u śfiery turyzmu (uśmichajecca). Jon mnie vielmi dapamoh u płanie pracaŭładkavańnia, uvioŭ u kurs spravy. Taksama patrabavałasia arandavać bajk dla ekskursij.
Spačatku za arendu płaciŭ pa tysiačy dalaraŭ u miesiac. Ale praź niejki čas kupiŭ ułasny — addaŭ 9,5 tysiačy dalaraŭ. Vy ŭjaŭlajecie ceny na rovary z kalaskaj? Ale zatoje za niekalki miesiacaŭ spakojna možna adbić košt rovara. Plus nie treba płacić za arendu, tolki za haraž pa 300 dalaraŭ. Tak, bajk staić u śpiecyjalnym haražy.
— Słuchajcie, a na što vy žyli pieršy čas? Tysiaču dalaraŭ addavali za arendu rovara, bolš za paŭtary tysiačy za arendu kvatery.
— Plus addavaŭ hrošy za telefon i internet — dzieści 100 dalaraŭ. Peŭnyja hrošy išli na charčavańnie, na adzieńnie, choć jaho možna kupić na rasprodažach.
Dla razumieńnia: dla bolš-mienš kamfortnaha žyćcia ŭ Ńju-Jorku treba zarablać nie mienš za 10 tysiač dalaraŭ. I heta nie majučy kredytaŭ, daŭhoŭ i hetak dalej.
Pieršy čas, viadoma, ja šmat vydatkavaŭ na arendu bajka, kvateru i inšaje. Ale ŭdavałasia zarablać tak, kab nie haładać. Ciapier stała našmat lahčej, kali nie treba addavać hrošy za arendu rovara.
— Vy sami sabie ŭstaloŭvajecie pracoŭny hrafik?
— Biezumoŭna. Uletku mahu katać turystaŭ z 9-j da 18.00, možna pastajać navat da vośmaj viečara. A časam turysty chočuć ekskursii i ab 11-j hadzinie viečara. Paśla viartajusia dadomu, adpačyvaju i viartajusia ranicaj, znoŭ pravodžu ekskursii.
U čym sutnaść pracy? Prapanuju tury pa Centralnym parku Ńju-Jorka, kali čałaviek zhadžajecca, to sadzicca ŭ karetu — i my pajechali. Pa darozie raspaviadaju pra słavutaści parku. Tam ža zdymali film «Adzin doma», ludziam vielmi chočacca pahladzieć na viadomyja miescy. Ci jość most, dzie zdymali adnu sa scen filma «Elf». Turysty prosta viščać, kali ja im raspaviadaju, što pajedziem da hetaha mosta. Tym ža amierykancam vielmi padabajecca film.
— Z anhlijskaj u vas paradak?
— Jašče hulajučy ŭ Biełarusi, samastojna vučyŭ movu ciaham čatyroch hadoŭ. Pakul chłopcy hulali ŭ karty, siadzieŭ u słuchaŭkach i słuchaŭ roznyja aŭdyjakursy, niešta hladzieŭ na YouTube, vypisvaŭ niešta na listočki. Tak i vyvučyŭ, možna skazać. Praŭda, kali pierajechaŭ u ZŠA, trochi papłyŭ. Amierykanskaja mova ŭsio ž adroźnivajecca ad anhlijskaj, spačatku ja hublaŭsia.
Ale Mikita Charko litaralna ŭ pieršy ž moj pracoŭny dzień pasadziŭ mianie na bajk i skazaŭ jechać. Choć jon viedaŭ, što movaj ja vałodaju nie idealna, park jon mnie pakazaŭ adzin raz, raspavioŭ, kudy paviarnuć. Jon mnie potym kazaŭ, što takim čynam chacieŭ pravieryć, spałochajusia ja ci nie. A ja realna spałochaŭsia (uśmichajecca). Vioz turystaŭ i, pakolki pra park praktyčna ničoha nie viedaŭ, raskazvaŭ pra Biełaruś na łamanaj anhlijskaj. Turysty byli ździŭleny takoj ekskursijaj (uśmichajecca). Ale kali my viarnulisia, Mikita spytaŭ u ludziej, jak usio prajšło. Jany ŭśmichalisia, skazali, što im usio spadabałasia. I jašče dali 40 dalaraŭ čajavych.
— Kolki tur kaštuje?
— U mianie roznyja ceny. Jość za 100 dalaraŭ, jość za 300. U siarednim — 185 dalaraŭ za hadzinnuju prahułku. Paśla ekskursii pa parku jašče možna zajechać na Tajm-Skvier.
Z časam, naturalna, ja ŭdaskanaliŭ anhlijskuju. Raniej moh navat paprasić turystaŭ mianie vypraŭlać, niešta padkazvać. Amierykancy — ludzi vielmi spahadnyja, tamu zaŭsiody dapamahali, padtrymlivali. Adsiul i źjaŭlałasia ŭ mianie ŭpeŭnienaść.
Tak, kali ciapier zachodžu ŭ bank i čuju havorku rabotnikaŭ, nie ŭsio razumieju, ale ekskursii pravodžu ŭžo davoli svabodna. I movaj vałodaju, i pra park usio viedaju. Prajeździŭ jaho ŭžo ŭzdoŭž i ŭpopierak.
— Byli siarod turystaŭ ludzi z postsavieckaj prastory, moža, ź Biełarusi?
— Usich kataŭ: i rasiejcaŭ, i ŭkraincaŭ, i małdavan, i biełarusaŭ, i kyrhyzaŭ, i kazachaŭ.
— Jak biełarusy reahavali na toje, što ekskursiju pravodzić ich ziamlak?
— Pačnu z taho, što mnohija biełarusy, jakija karystalisia maimi pasłuhami, u ZŠA žyvuć užo daŭno, prosta ŭ Ńju-Jork pryjazdžali jak turysty. Tamu jany ŭžo bolš amierykancy. Ale niejak kataŭ ludziej z Homiela. Prykolna było sustreć, spytać, jak i što tam na radzimie. Dumaju, kali jany paličyli, kolki ja mahu atrymać za dzień, katajučy ludziej pa parku, to vyrašyli, što nie tak užo i drenna mnie žyviecca tut.
— Zarabić možna bolš, čym u tym ci inšym futbolnym kłubie Biełarusi?
— Skažu tak: u miesiac možna zarabić, jak, napeŭna, u BATE ŭ jaho najlepšyja hady, kali byli stabilnyja vychady ŭ hrupu jeŭrakubkaŭ, kali jechali lehijaniery. U siarednim ža ŭ topavych ekskursavodaŭ moža być pa paŭtary tysiačy dalaraŭ u dzień. Ale heta sapraŭdy treba ŭmieć pradavać svaje pasłuhi.
— Turysty-biełarusy nie pytalisia, čamu źjechali ŭ ZŠA i kim byli da pierajezdu?
— Pytalisia, ja kazaŭ, što hulaŭ u futboł. Ale nichto mianie nie paznavaŭ. Dy i jaki ja tam byŭ futbalist, vydatna ŭśviedamlaju svoj uzrovień. Ale turysty adznačali, što mnie, napeŭna, lohka piedali krucić. Nie viedali, što ŭ mianie rovar z elektramatoram, nie treba prykładać namahańniaŭ.
A nakont svajoj karjery ŭ Biełarusi ŭspomniŭ historyju. Kali z vami damaŭlalisia na intervju, zajšoŭ u kramu. Tam pradaŭščycy z Ukrainy: «Što, ź ciołačkami pierapisvaješsia?» Ja ŭ hetuju kramu časta zachodžu, dyk mianie paznajuć. Adkazvaju, što na intervju damaŭlajusia. Adrazu pytańnie: «A ty chto naohuł?» Kažu, što ŭ Biełarusi ŭ futboł hulaŭ. Pačali mianie huhlić, skazali, što pačytajuć pra mianie. Kali łaska, hałoŭnaje, kab da infarmacyi pra «dohavarniaki» nie dajšli (śmiajecca).
— Vy pravodzicie ekskursii z sakavika 2022 hoda. Nie nadakučyła?
— Takoje nie moža nadakučyć. Iduć pastajannyja znosiny ź ludźmi, sam daviedvajusia niešta novaje, abmieńvajusia kantaktami. Byvaje, što niekatoryja navat kličuć u hości ŭ inšy štat, na Novy hod chtości navat mnie dasyłaŭ hrošy, padarunki. Kali prynosiš ludziam zadavalnieńnie, jany potym tabie dziakujuć. Nu i sam kajfuješ ad hetaha, atrymlivaješ pazityŭ.
Ale, viadoma, ja dumaju i pra budučyniu. U pryvatnaści, vučusia na kiroŭcu hruzavika. Užo zdaŭ kampjutarny ekzamien, u studzieni budzie kiravańnie. Nie kažu, što abaviazkova budu pracavać dalnabojnikam, ale chaj pravy buduć. Ci mała što — zaŭsiody možna budzie skoknuć u trak i pajechać.
— Čuŭ, što ekzamien na kiroŭcu hruzavika vielmi składany i vielmi darahi.
— Ekzamien na kampjutary źmiaščaje bolš za 50 pytańniaŭ. Jaho zdaŭ ź pieršaha razu. U nabližejšy čas płanuju ŭziać paru ŭrokaŭ kiravańnia na traku plus vyvučyć, jak nazyvajucca na anhlijskaj movie detali hruzavika. Na ekzamienie treba budzie chadzić i pakazvać. Nieabchodna viedać usio da drobiaziaŭ, navat toje, ź jakich detalaŭ składajecca mator. A sami kursy kiravańnia kaštujuć try tysiačy dalaraŭ.
— Zimoj vy taksama pravodzicie ekskursii?
— Sa studzienia pa sakavik nie siezon, turystaŭ nie vielmi šmat. Źbirajusia ŭ hetym hodzie palacieć u Majami, kampanija sabrałasia. Jašče płanuju ŭ Kaliforniju zhaniać. Nu a kab zusim nie zastavacca biez hrošaj, pajšoŭ vučycca na kiroŭcu traka. U nieturystyčny siezon možna kiravać hruzavikom, a potym pastavić jaho ŭ haraž i znoŭ katać turystaŭ pa parku. Tak što pradumvaju žyćcio i na budučyniu.
— Čym zajmajeciesia ŭ volny čas?
— To ŭ kaviarni pasiadžu, to pa Brajtanu prahulajusia, kali leta. Z chłopcami znajomymi možam u inšy horad rvanuć. Ale letam, naprykład, volnaha času nie tak šmat. Chočacca pabolš papracavać, u vyniku pryjazdžaju dadomu paśla vośmaj.
— Nakolki viedaju, vy pieravieźli ŭ ZŠA i svaju žonku?
— Tak, było takoje, ale jana potym źjechała nazad. Tak što nie chaciełasia b hetuju temu zakranać, kali ščyra.
— U cełym zadavolenyja, jak składvajecca zaraz vaša žyćcio?
— U pryncypie, tak. Viadoma, možna i lepš, ale hałoŭnaje, što žyvy, zdarovy, ruki i nohi jość, hałava na miescy — hrošy zarabić zmahu. Dy i ŭ ZŠA, vidavočna, pierśpiektyŭ bolš.
— Svaju budučyniu źviazvajecie z Amierykaj?
— Pakul tut pracuju — tak. Jak tolki pierastanu pracavać, moža być, pajedu. Kudy? Maru žyć u Kałumbii. Nie viedaju čamu, ale voś takaja ŭ mianie mara. Moža, viarnusia ŭ Biełaruś, ale pakul žadańnia jechać tudy niama nijakaha. Mianie ŭsio zadavalniaje ŭ ZŠA.
Biełaruskamu futbalistu płacili pa $5 tysiač na miesiac, ale nie vypuskali na pole — absurdnaja palityčnaja historyja
«Paznajomiła dziaciej sa śvietam armiejskaha sportu». Dzie ciapier lehiendarnaja viaślarka Kaciaryna Karsten
Najlepšy futbalist Biełarusi — viciabčuk z afrykanskimi karaniami. Chto taki Maks Ebonh?
Kamientary