«Jaje cikaviać litaralna ŭsie padrabiaznaści». Jakija naviny dachodziać ad Maryny Zołatavaj
Hałoŭnaja redaktarka Tut.by čakaje razhladu apielacyi.
U sakaviku hetaha hoda Minski haradski sud asudziŭ Marynu Zołatavu, eks-hałoŭnuju redaktarku Tut.by, da 12 drakonaŭskich hadoŭ pazbaŭleńnia voli. Na taki ž termin asudzili i hienieralnuju dyrektarku Ludmiłu Čekinu.
Blizkija žurnalistki raskazvajuć «Narodnaj Voli», što jana pa-raniejšamu znachodzicca ŭ Minsku ŭ SIZA i čakaje razhladu apielacyi ŭ Viarchoŭnym sudzie.
«Maryna dobra trymajecca ŭ izalatary, — kažuć surazmoŭcy. — Sa słoŭ tych, chto bačyŭ jaje ŭ SIZA, narmalna siabie adčuvaje i vyhladaje. Čytaje knihi, jakija zakazvaje ŭ turemnaj biblijatecy. Padtrymlivaje, nakolki heta mahčyma ŭ takich umovach, fizičnuju formu. U kamiery i prahułačnym dvoryku biehaje na miescy, robić roznyja praktykavańni».
Listy rodnym dachodziać taksama dobra, tamu jaje dačka Nadzieja i muž Vasil rehularna majuć niejkuju infarmacyju.
«Na ździŭleńnie, prablem ź pierapiskaj niama, — dadajuć blizkija žurnalistki. — Maryna mienš piša pra siabie, a bolš prosić, kab siamja raspaviadała, jak u ich naviny, jakija pośpiechi. Jaje cikaviać litaralna ŭsie padrabiaznaści…»
Kamientary