«Ničoha nie paniatna, no tak niepryjatna». Słava Kamisaranka apublikavaŭ svoj pieršy stendap na biełaruskaj movie
Biełaruski komik Słava Kamisaranka na ŭłasnym jutub-kanale apublikavaŭ častku svajho pieršaha stendapa na biełaruskaj movie. Kamisaranka vystupiŭ ź im u Varšavie, dzie jon žyvie ad pačatku vajny. Z Rasii Kamisaranka vyjechaŭ, apasajučysia pieraśledu biełaruskich uładaŭ. Jon raspavioŭ pra svaje prablemy ŭ Polščy i raskazaŭ, čamu škaduje, što raniej nie pačaŭ vystupać pa-biełarusku.
«U mianie ciapier vialiki tur pa Polščy, tamu što ŭ mianie niama dakumientaŭ, ja nie mahu vyjazdžać z Polščy. Tamu tur vielmi vialiki», — žartuje Kamisaranka.
Jon raspavioŭ, što kali rychtavaŭ svoj vystup na biełaruskaj movie, raskazvaŭ svaje žarty siabram nie ź Biełarusi, kab zrazumieć, śmiešna heta ci nie.
«Ale ŭ mianie ničoha nie atrymałasia, tamu što kali ja raskazvaŭ svaje žarty na biełaruskaj movie siabram nie ź Biełarusi, jany kožny raz kazali mnie: «Słuchaj, a ja ŭsio zrazumieŭ!» A ja taki: supier! Heta ž mienavita toje, što ja chacieŭ ad svaich žartaŭ. Kab zrazumieła było. Ludziej buduć pytać paśla kancerta, nu jak prajšło, było śmiešna? — «Nie, było kryštalna jasna. My zrazumieli zusim usio».
Taksama Kamisaranka raskazaŭ, što jamu vielmi padabajecca, što ŭ Varšavie tak šmat biełarusaŭ.
«Nastolki šmat, što nie tak daŭno adzin biełarus ledź nie źbiŭ mianie na piešachodnym pierachodzie. Možacie ŭjavić sabie: ziamlak amal u ziamlu adpraviŭ na mašynie ź biełaruskimi numarami. Ja pierachodziŭ darohu — jon ledź nie źbiŭ mianie. Ja hladžu na jaho: ty durny? Jon hladzić na mianie i… paznaje mianie. Heta było supiertupa, bo ja zły. Ja taki: «Ty debił?». I jon taki: «Žyvie Biełaruś!» Brakavała tolki, kab jon kryknuŭ: «Žyvie Biełaruś, u adroźnieńnie ad ciabie», i źbiŭ mianie nachran».
Kamisaranka raspavioŭ, jak namahajecca vyrašyć svaje prablemy z pašpartam.
«U mianie prosta vielizarnyja prablemy z dakumientami. I ja ŭžo amal straciŭ nadzieju atrymać choć niejkija dakumienty, tak što vyrašyŭ źviazacca z adnoj firmaj, jakaja dapamahaje atrymać hramadzianstva Karybskich krain za inviestycyi ci hrašovy ŭniosak. Praź niekalki dzion mnie telefanuje supracoŭnik firmy i kaža: «Viačasłaŭ, u mianie vielmi dobryja naviny. U nas z vami ŭsio vielmi vydatna atrymlivajecca. Vam zastajecca tolki źjeździć u Biełaruś i ŭziać daviedku, što ŭ vas niama sudzimaści. I ŭsio».
Ja taki: «I usio?! Dyk ja pajechaŭ!» Prastata takaja.
Ja kažu, vy razumiejecie, heta niemahčyma? Jon taki: «Nu jana vielmi nam patrebnaja. Nu, moža, pasprabujcie». Ja taki: «Jak? Pryjedu ŭ Biełaruś: «Ja Słava Kamisaranka, dajcie daviedku, što ŭ mianie niama sudzimaści». Jany: «Dyk ty ž u kryminalnym vyšuku». A ja taki: «Ale vy ž mianie nie złavili — davajcie daviedku».
Kamisaranka paškadavaŭ, što tolki ciapier vystupaje na biełaruskaj movie.
«Ja liču, što treba było zrabić heta našmat raniej, i bolš za toje, kali b ja pačaŭ vystupać na biełaruskaj movie raniej, u mianie nie było b nijakich prablem ź biełaruskim KDB i z Łukašenkam, tamu što Łukašenka ničoha nie razumieje na biełaruskaj movie. Nul. Ja b žartavaŭ jak chacieŭ, jon by siadzieŭ taki: «Ničoha nie paniatna, no tak niepryjatna».
Kamientary
adkul jamu viedać, jak i jak daŭno pačali zatrymlivać za biełaruskuju movu z farmuloŭkaj "łajaŭsia matam"... kali jon pračnuŭsia tolki tym letam...