Biełarusy z Francyi jechali ŭ «stalinski raj», a trapili ŭ pastku
U 1920—1930-ja hady tysiačy zachodnich biełarusaŭ u pošuku zarobku vyjechali na pracu ŭ Francyju. Tam jany pieražyli vajnu, a paśla jaje sutyknulisia z zamanlivaj prapanovaj — pryniać hramadzianstva SSSR i «viarnucca na radzimu». Znajšłosia niamała takich, jakija ŭ heta pavieryli, nie viedajučy, što ich čakajuć represii, hoład i zabarona viarnucca nazad. Pra toje ŭ «Našaj historyi» pisaŭ Valer Kalinoŭski.
Lačyć vialikuju ranu
U mižvajenny čas adnym z papularnych kirunkaŭ pracoŭnaj emihracyi z Polščy, hramadzianami jakoj źjaŭlalisia tady miljony biełarusaŭ, była Francyja. Masavyja vyjezdy tudy pačalisia z pahadnieńnia pamiž uradami dźviuch krain ab emihracyi, padpisanaha 100 hadoŭ tamu, 3 vieraśnia 1919 hoda.
Pryčyny hetaha pahadnieńnia byli prahmatyčnyja. Paśla Pieršaj suśvietnaj vajny zavodam, fiermam i šachtam Francyi patrebna była dadatkovaja pracoŭnaja siła. Zamiežnyja rabotniki byli patrebnyja francuzam, kab zamianić 1,5 miljona zabitych i 1,5 miljona paranienych (ź ich 300 tysiač stracili pracazdolnaść) u Pieršaj suśvietnaj vajnie. Da taho ž, paśla vajny Francyja atrymała ad pieramožanaj Hiermanii novyja terytoryi (u tym liku industryjalnyja rajony Elzasa i Łatarynhii), a tam taksama vostra brakavała rabočych.
Usio heta stvaryła deficyt 3,5 miljona pracoŭnych ruk, jaki paryžskaja hazieta «Le Journal» nazvała «vialikaj ranaj Francyi». U palakaŭ ža, naadvarot, pracoŭnaj siły było až zanadta: na vioscy panavaŭ ziamielny hoład, a ŭ haradach — biespracoŭje. Zaachvočvańnie pracoŭnaj emihracyi było adnym sa šlachoŭ vyrašeńnia hetych prablem.
Lik na dziasiatki tysiač
Pavodle francuzskich źviestak, u 1931 hodzie polskich rabočych u Francyi było 507 tysiač čałaviek, a da 1939-ha kolkaść pracoŭnych imihrantaŭ z Polščy ŭzrasła da 674 tysiač čałaviek. Dola rabočych z Polščy ŭ francuzskich žalezarudnych i vuhalnych šachtach Francyi dachodziła da 20 %.
Kolki siarod hetych rabočych było biełarusaŭ, dakładna skazać składana: francuzskaja statystyka nie asabliva ŭnikała, adkul mienavita pryjechaŭ da ich čałaviek. Viadoma, što najbolš jechali ŭ Francyju ŭsio ž nie z uschodnich, a z paŭdniovych vajavodstvaŭ Polščy — z Katavicaŭ, Krakava i Lvova.
Biełaruskija emihracyjnyja vydańni taho času aceńvali kolkaść rabočych ź Biełarusi ŭ Francyi u 30—60 tysiač čałaviek. Acenki hetyja, vidać, značna zavyšanyja. Sučasnyja daśledčyki ličać, što biełaruskich pracoŭnych emihrantaŭ było ŭ Francyi «tolki» kala 20 tysiač.
Canilisia ludzi z mazalami
Tahačasnyja ŭmovy viarboŭki dla pracy ŭ Francyi byli dla ciapierašnich časoŭ niazvykłyja. Pry adbory ŭ patencyjnych rabočych praviarali zuby i ruki.
Zuby musili byli zdarovyja, a ruki — mazolistyja. Apošniaje lepš za što inšaje śviedčyła pra zdolnaść čałavieka da ciažkaj fizičnaj pracy.
Umovy pracy byli składanymi, tym bolš što emihranty z Polščy, jak praviła, nie havaryli pa-francuzsku, a časta ŭvohule byli niepiśmiennymi. Fiksavalisia šmatlikija vypadki dyskryminacyi polskich imihrantaŭ francuzskimi haspadarami, ksienafobii z boku miascovaha nasielnictva.
Mnohija biełarusy ŭ Francyi pracavali ŭ sielskaj haspadarcy, uładkoŭvalisia na vinahradniki ci cukrovyja zavody, byli asabliva zapatrabavanyja padčas palavych rabot. A jašče siarod ich było šmat šachcioraŭ. U dakumientalnych kadrach francuzskich filmaŭ možna pabačyć na fonie terykonaŭ cełyja vulicy adnolkavych adna— ci dvuchpaviarchovych damoŭ, u jakija sialili šachcioraŭ ź mižvajennaj Polščy.
U takich damach u imihrantaŭ naradžalisia dzieci. Jany navat pry mocnaj nacyjanalnaj śviadomaści ichnych baćkoŭ całkam adaptavalisia da žyćcia ŭ novaj krainie, «afrancužvalisia», zdabyvali prava na francuzskaje hramadzianstva. Tym bolš što ŭ 1927 hodzie ŭ Francyi vyjšaŭ zakon, jaki spraščaŭ jaho atrymańnie. Dla bolšaści imihranckich dziaciej Francyja była ŭžo radzimaj.
Aktyvizacyja kamunistaŭ
Naturalny bieh žyćcia pierarvała Druhaja suśvietnaja vajna, jakuju imihranty zbolšaha pieražyli na miescy. A paśla Druhoj suśvietnaj vajny ŭ Francyi ŭzmacniłasia savieckaja i kamunistyčnaja prapahanda. Imidž SSSR jak krainy-pieramožcy ŭ vačach francuzaŭ vyras, jak i papularnaść kamunistyčnaj partyi. Na pieršych paślavajennych vybarach u parłamient u kastryčniku 1945 hoda Francuzskaja kamunistyčnaja partyja atrymała pieršaje miesca: za jaje prahałasavała 5 miljonaŭ francuzaŭ — 26 % vybarcaŭ. Kiraŭnik KPF Marys Tarez navat staŭ ministram.
Takija palityčnyja abstaviny davali SSSR mahčymaść aktyŭna ŭmiešvacca va ŭnutranyja spravy Francyi. I jon skarystoŭvaŭ jaje dla taho, kab palavać na ludskija dušy.
«Abaviazkovaja repatryjacyja»
U hady vajny z Savieckaha Sajuza ŭ Jeŭropu byli pieramieščanyja miljony jaho hramadzian: vajennapałonnych, ostarbajtaraŭ, pieramieščanych asobaŭ, uciekačoŭ. I savieckaje kiraŭnictva na čale ź Iosifam Stalinym było ćviorda nastrojenaje viarnuć ich nazad. Na kanfierencyi ŭ Jałcie 10—11 lutaha 1945 hoda Stalin asabista damoviŭsia z prezidentam ZŠA Franklinam Dełana Ruźvieltam i premjeram Vialikabrytanii Uinstanam Čerčylem pra vydaču i repatryjacyju savieckich hramadzian. U hetych damovach byŭ zapisany pryncyp «uzajemnaj abaviazkovaj repatryjacyi».
Praź niekalki miesiacaŭ, 26 červienia 1945 hoda, anałahičnaja damova, ab repatryjacyi savieckich hramadzian z Francyi i francuzskich — z SSSR, była zaklučana i z Francyjaj.
Ale damoŭlenaści tyčylisia tolki tych, chto mieŭ savieckaje hramadzianstva da 1939 hoda. Hramadzianie anieksavanych krain Bałtyi, a taksama ŭradžency Zachodniaj Biełarusi i Zachodniaj Ukrainy, što da 1939 hoda mieli hramadzianstva Polščy, pad ich nie patraplali. Vydavać savietam prymusova hetych ludziej nie mahli, zastavałasia tolki ŭhavorvać ich viarnucca «na radzimu» dobraachvotna.
Abiacańni raju
Savieckija dypłamaty i ahienty razharnuli siarod emihrantaŭ u Francyi šyrokuju ahitacyjnuju dziejnaść. Emihrantam raskazvali, jakija dabroty ich čakajuć u SSSR u vypadku viartańnia.
Asnoŭnyja tezisy savieckaj prapahandy ŭ svaich paźniejšych uspaminach pieraličyŭ adzin ź niepasrednych śviedkaŭ tych padziej Aleh Ivaškievič. Maŭlaŭ, «u SSSR niama biespracoŭja, bo praca dla ŭsich abaviazkovaja, a tamu niama halečy i niama biazdomnych. Žančyny majuć roŭnyja pravy z mužčynami. Chleb biaspłatny dla ŭsich. Vučoba ŭ škole abaviazkovaja dla ŭsich da 17 hadoŭ, vyšejšaja adukacyja biaspłatnaja. Miedycyna i leki biaspłatnyja. Svaboda vieravyznańnia poŭnaja. Vychad na piensiju dla mužčyn u 55 hadoŭ, dla žančyn — u 50».
Dalej Ivaškievič zhadvaŭ, što na vulicach francuzskich haradoŭ byli raźviešanyja płakaty niejkaha Kamiteta sadziejańnia miru i svabodzie, jakija zaklikali rabočych-kamunistaŭ spyniać pracu ŭ Francyi i masava emihravać u SSSR. Im abiacali, što za 300 rubloŭ štomiesiačnaha zarobku ŭ SSSR možna, maŭlaŭ, kupić 117 kiłahramaŭ chleba, 27 kiłahramaŭ miasa, 158 litraŭ małaka.
Prapahanda była, jak bačna, davoli prymityŭnaja, ale jana mieła efiekt, bo ŭ Francyi paśla vajny žyłosia niaprosta. U pačatku 1945 hoda pačalisia pieraboi ŭ charčovym zabieśpiačeńni, i Časovy ŭrad Francyi musiŭ uvieści kartki na chleb. U takich adčajnych umovach mnohija imihranty, jakija nie viedali realnaha stanu spraŭ, vialisia na prapahandu pra «rajskaje žyćcio» ŭ SSSR.
Savieckaje pavucińnie
Savieckaja misija pa repatryjacyi hramadzian z Francyi arhanizavała pa ŭsioj krainie 130 miescaŭ zboru i łahieraŭ dla repatryjantaŭ. Praź ich prajšło bolš za sotniu tysiač čałaviek.
Najbolšy z hetych łahieraŭ u horadzie Barehar niedaloka ad Paryža niejki čas navat mieŭ eksterytaryjalny status. Tut nie dziejničali francuzskija zakony, i aficery NKVD pracavali biez usialakaha kantrolu miascovych uładaŭ, arhanizoŭvajučy napady i vykradańni ludziej, a taksama tajemna vyvoziačy ich. Tym bolš što mieli ŭ hetym łahiery i svoj aeradrom.
Niemałuju rolu ŭ prapahandzie vyjezdu ŭ SSSR adyhrała arhanizacyja Sajuz savieckich patryjotaŭ Francyi, jakaja dziejničała z 1943 pa 1948 hady. Raniej arhanizacyja nazyvałasia Sajuzam ruskich patryjotaŭ, ale paśla taho, jak jaje aktyŭ amal całkam atrymaŭ u žniŭni 1947-ha savieckija pašparty, arhanizacyju pieranazvali ŭ SSP.
SSP arhanizoŭvaŭ pa ŭsioj Francyi dla svaich aktyvistaŭ i ŭsich vychadcaŭ z byłoj Rasiejskaj impieryi bali i majoŭki, dzie viałasia ahitacyja za viartańnie ŭ SSSR. A taksama schody i viečaryny, padčas jakich uračysta vydavali tym, chto pavieryŭ u prapahandu, savieckija pašparty.
Saviecki pasoł u Paryžy Alaksandr Bahamołaŭ 3 lipienia 1947 hoda pampiezna arhanizavaŭ sustreču rasijskich emihranckich aktyvistaŭ z narkamam zamiežnych spraŭ SSSR Viačasłavam Mołatavym. Mołataŭ doŭha hutaryŭ z emihrantami, asabista pierakonvaŭ ich jechać u SSSR, a ŭ kancy razmovy skazaŭ: «Kali, viarnuŭšysia na radzimu, vy pačujecie dakory za svajo emihranckaje minułaje, to što ž rabić, niama rodu biez vyrodu, u takich vypadkach źviartajciesia naŭprost da mianie».
Padmanuła inšych, padmanułasia i sama
Na sustrečy z Mołatavym u Paryžy była i biełaruska Hanna Raškievič. Jana pryjechała razam z mužam u Paryž, u ambasadu SSSR, z haradka Banvije-Mont na paŭnočnym uschodzie Francyi. Jaje muž Stanisłaŭ Raškievič pracavaŭ na žalezarudnaj šachcie. Aboje pachodzili ź vioski Jackavičy ciapierašniaha Miadzielskaha rajona. Pažaniŭšysia ŭ 1922 hodzie, jany na radzimie zusim nie mieli ziamli, tamu ŭ 1930-m pajechali na zarobki ŭ Francyju.
Raškievičy mieli 6 dziaciej. Paśla vajny ŭ Francyi ichniaja starejšaja dačka Rehina vyjšła zamuž za byłoha savieckaha vajennapałonnaha Kanstancina Urbanoviča, biełarusa ź vioski Krasny Bor Łahojskaha rajona. Urbanoviča, jak i jašče ź dziasiatak savieckich vajennapałonnych, jakija ŭciakli z łahiera, siamja Raškievičaŭ pierachoŭvała ŭ siabie, u padvale šachciorskaha doma, pakul jany nie pierabralisia da francuzskich partyzanaŭ.
Paśla vajny Urbanovič uładkavaŭsia na pracu ŭ savieckaje pasolstva ŭ Paryžy i zabraŭ Rehinu z saboj, a ciešču pierakanaŭ vykonvać śpiecyjalnaje zadańnie pasolstva — jeździć pa roznych haradach Francyi i pierakonvać biełarusaŭ, ukraincaŭ i inšych vychadcaŭ ź ziemlaŭ, što adyšli da SSSR, «viartacca na Radzimu».
Za hod ahitacyjnaj pracy ŭ Francyi Hanna Raškievič pierakanała pajechać u SSSR, napeŭna, dziasiatki svaich ziemlakoŭ.
Jaje dačka Alena Dziemidovič, ad jakoj my daviedalisia hetu historyju, nie viedaje, ci płacili maci za hetuju pracu. Pamiataje tolki, što sahitavanyja Hannaj biełarusy potym, užo ŭ SSSR, svarylisia na jaje i kryŭdavali, kažučy, što jana padmanuła ich. Ale było ŭžo pozna. Zrešty, siarod padmanutych akazałasia i sama Hanna Raškievič razam z mužam i šaściu dziećmi.
Usiaho, pavodle źviestak rasijskaha daśledčyka Viktara Ziamskova, da červienia 1948 hoda z Francyi ŭ SSSR repatryjavalisia 6 991 čałaviek, jakija ŭ roznyja hady emihravali ŭ Francyju z Rasijskaj impieryi, Aŭstra-Vienhryi i Polščy. Siarod ich byli 1 420 rasiejcaŭ i 5 471 asoba «ŭkrainskaha abo biełaruskaha pachodžańnia».
Takim čynam, lik biełaruskich reemihrantaŭ možna pryblizna acanić u 10 % z tych 20—30 tysiač, jakija žyli ŭ Francyi.
Daroha na radzimu-mačychu
Repatryjantaŭ z Francyi ŭ SSSR vieźli moram i čyhunkaj. Tych, kaho vieźli praz mora, z usioj Francyi zvozili ŭ party Marsiel i Haŭr. Tam ich čakali savieckija ciepłachody «Rasija» i «Viačasłaŭ Mołataŭ». Mnohija biełaruskija «dzieci Francyi» zapomnili vialiki bieły ciepłachod «Rasija», u jakim jany zajmali miescy treciaha kłasa, bližej da trumaŭ ci ŭ samich trumach. U pieršym i druhim kłasie vieźli byłych biełahvardziejcaŭ.
Pa prybyćci ŭ port Adesy paśla dohladu aficerami MHB repatryjantaŭ sadzili na hruzaviki i raźbitaj darohaj vieźli ŭ repatryjacyjny łahier «Lustdorf», byłoje pasialeńnie niamieckich kałanistaŭ kala Adesy. Tam tady jašče byli i niamieckija pałonnyja, łahier aharodžany kalučym drotam i vartavymi vyškami. Novaprybyłyja prachodzili «filtracyju» i raźmierkavańnie, niekatorych adsiul pasyłali adrazu ŭ HUŁAH.
Bujny centr pryjomu repatryjantaŭ byŭ arhanizavany i na biełaruskaj ziamli. Traplali ŭ jaho tyja, chto jechaŭ u SSSR ciahnikami. Savieckija ŭłady raźmiaścili hety łahier u byłym «Štałahu 324», niamieckim łahiery dla savieckich vajennapałonnych u Łasośnie pad Horadniaj.
Apošni ešałon z repatryjantami z Francyi prybyŭ u Horadniu ŭvosień 1947 hoda, u im było kala 2 000 čałaviek.
Iluzii raźviejvajucca, ale pozna
Tavarnym ciahnikom u 1947 hodzie ŭ SSSR pryjechała i siamja Raškievičaŭ. Padman adčuli vielmi chutka. Za ich pracu ŭ intaresach SSSR paśla pryjezdu nijakaj padziaki nie było. Žyła siamja ciažka: pasialili 9 čałaviek u adnym pakoi ŭ internacie tytuniovaj fabryki. Pastajanna byli pad kaŭpakom savieckich śpiecsłužbaŭ, a niejki čas čakali i vyvazu ŭ Sibir.
«Adździačyli tym, što chacieli nas vysłać na Sałaŭki. Da nas uvieś čas prychodzili z NKVD, praviarali, ci jość u nas radyjopieradatčyki, hrošy. Usie rečy raskidvali, bajany i šviejnuju mašynu raźbirali, šukali…
Mamin brat pry Polščy siadzieŭ u turmie razam z kamunistyčnym dziejačam Siarhiejem Prytyckim; dziadźka źviarnuŭsia da jaho i paśla hetaha pieratrusy spynilisia», — zhadvaje Alena Dziemidovič.
Ale nie ŭsie mieli takich upłyvovych znajomych, jak Prytycki. I nie dla ŭsich usio kančałasia tak, jašče adnosna lohka. Adkrucić ža ŭsio nazad mahčymaści ŭžo nie było, pastka začyniłasia. Jak minimum na 40—50 hadoŭ — da pierabudovy i niezaležnaści.
Praśviatleńnie francuzaŭ
14 listapada 1947 hoda adbyłasia niečakanaja pravierka francuzskimi ŭładami łahiera ŭ Barehary. Apieracyja była vynikam zajavy hramadzianina Francyi Dźmitryja Śpiačynskaha, jaki emihravaŭ z Rasii ŭ 1922 hodzie. Jon napisaŭ francuzskim uładam pratest suprać namieru jahonaj žonki repatryjavacca ŭ SSSR z tryma dziećmi.
Žančynu ź dziećmi znajšli ŭ łahiery, choć jany i nie byli tam zarehistravanyja. Taksama tam vyjavili ceły arsienał zbroi. Vybuchnuŭ dypłamatyčny skandał, savieckich słužboŭcaŭ vysłali z Francyi ŭ SSSR. Łahier Barehar byŭ uziaty pad kantrol uładaŭ Francyi i ŭ 1951 hodzie spyniŭ isnavańnie.
25 listapada 1947 hoda na patrabavańnie francuzskich uładaŭ byli taksama vysłanyja 24 aktyvisty Sajuza savieckich patryjotaŭ Francyi, a praz dva miesiacy hetaja arhanizacyja była raspuščanaja. Departavanych aktyvistaŭ SCP u SSSR spačatku pryniali jak hierojaŭ, a potym mnohich ź ich čakaŭ HUŁAH.
Masavyja arhanizavanyja repatryjacyi ŭ SSSR paśla hetaha byli spynienyja. Pačynałasia chałodnaja vajna.
***
Padrabiaźniej pra biełaruskuju emihracyju ŭ Francyi i los tych ludziej, jakija navažylisia viarnucca paśla vajny na radzimu, možna budzie nieŭzabavie pračytać u knizie Valera Kalinoŭskaha «Dzieci Francyi. Historyi siemjaŭ, jakija pavieryli Stalinu».
***
Ivan Ptašnikaŭ. Francužanki
Dziaŭčat ja zhledzieŭ zdaloku: išli ŭpobački, pamału, nie śpiašajučysia — byli jakraz na pałavinie darohi da vioski. Dźvie…
Moža b, ja ich i nie dahnaŭ, ale jany išli ŭžo tak pavoli, što praź jakuju chvilinu ja ŭžo byŭ kala ich.
Moža b, ja ich i začapiŭ, ale pačuŭ, što jany havaryli pamiž saboj pa-svojmu, pa-čužomu… Nazad ni razu nie azirnulisia.
Sośnik tut byŭ małady, upieramiešku z kunatymi biarozkami. Bližej da vioski — adny drobnyja sasonki.
Dziaŭčaty tak i išli ŭpobački: to bližej da biarozak, to dalej, jak vybirajučy lepšuju ściežku pad nahami. Jakuju chvilinu, paraŭniaŭšysia, ja išoŭ pobač ź imi, nu, moža, na paŭkroku zzadu, tady na paŭkroku śpieradu.
Adna ź ich, vyšejšaja, była koratka stryžanaja — vałasy čuć chavali šyju. Rusyja, navat śvietłyja, padniatyja vysaka na hałavie. Čystaja z tvaru, bialavaja i pryhožaja-pryhožaja… Vočy ŭ jaje, błakitnyja, bliščeli, i sama jana ŭsia była niejkaja bliskučaja. Čyrvonaja sukienka na joj až pieralivałasia…
Druhaja, mienšaja, joj pa plačo, z tuhoj ciomnaj kasoj na śpinie, ładnaj, rukoj nie abchapić, i splecienaj niejak admysłova (tak u vioscy nichto nie zaplataŭ), i doŭhaj — da pojasa.
Była jana ŭ błakitnym sačyku i karatkavataj, da kaleń, błakitnaj spadnicy. Ciamniejšaja i kruhlejšaja z tvaru, i vočy ŭ jaje byli vialikija, kruhłyja i ciomnyja. I nasy ŭ ich, u abiedźviuch, byli nievialičkija, pramyja i pryhožyja.
Na nahach u ich byli adnolkavyja čyrvonyja basanožki, u rukach čyrvonyja nievialikija sumački.
«Siostry, ci što? — padumałasia pieršaje, što pryjšło ŭ hałavu. — Vidać, siostry…»
U mianie drobnieńka zabiłasia ŭ hrudziach majo niedzie zusim jašče vierabjinaje serca… Takich pryhožych dziaŭčat — maich ravieśnic — u svaje piatnaccać hadoŭ ja nikoli nie bačyŭ: ni ŭ vioscy, ni ŭ škole…
Minajučy ich, ja jašče raz paviarnuŭsia, zirnuŭ im u tvar i pačuŭ, jak mnie ŭsiamu zrabiłasia horača, — ad samoj načy jašče nijak nie moh sahrecca darohaj… Nohi niejak sami padniali mianie ad ziamli, i ja, bosy, pad pachaj fufajka, prycisnutaja rukoj — ruka ŭ kišani, — prybaviŭ kroku pa travie i pa viersie, pakidajučy dziaŭčat zzadu. Moža b, ja i zahavaryŭ da ich, ale jany, jak i pierš, išli ściežačkaj adna la adnoj i havaryli ŭsio, havaryli pa-svojmu miž saboj…
***
…Duvałaŭ [rajonny enkavedyst] stajaŭ pierada mnoj i zybaŭsia na nahach:
— Nu, dyk pra što kalakali francužanki?.. Maŭčyš? A što jany havaryli pra svajho baćku? Hm! A nie raskazvali, jak jon trapaŭsia, što vy tut z hoładu puchniecie, a Stalin… — jon pamaŭčaŭ. — Naš tavaryš Stalin pšanicu — francuzam… A jana im i nie treba… A jany jaje z karabla — u mora. A jany jaje i brać nie chočuć… Svajoj chapaje… Što ŭ padłohu hladziš? Viedaješ i nie chočaš usim nam skazać? — machnuŭ jon rukoj na stoł.
U mianie znoŭ pajavilisia ŭ vačach buchanki chleba: pačali padskokvać ad padłohi ŭvierch — adna vyšej, druhaja — nižej…
— A nie raskazvali jany, na što jon tut pryjechaŭ pahladzieć? Na radzimu? Čaho jaho paciahnuła? I dačok z saboj pryvioz… A žonku pakinuŭ u Francyi, kab było kudy viarnucca paśla ŭsiaho. Žonka ŭ jaho francužanka… Što? U raźviedku pryjechaŭ? Nie havaryli?!
Kali zakryčaŭ na ŭsiu kantoru kapitan Duvałaŭ, mnie zdałosia, što buchanki chleba pasypalisia źvierchu sa stoli na padłohu… Ja až pryhnuŭsia…
— Chopić kurvicca!.. My pravieryli. Ni maci tvaja, ni baćka ŭ tryccać siomym nie zamiešany. Baćka viarnuŭsia z frontu paranieny… U vajnu maci pamahała partyzanam… A ty? Skurviŭsia? Špijanaž pakryvaješ?..
***
…Niedzie praz tydzień, idučy ranicaj z Žukaŭščyny ad traktara, ja pačuŭ ad Fiedzi na ŭčastku, što francužanak z baćkam u Žyznavie zabrali…
***
…Dzie vy ciapier, maje francužanki, što schavalisia nazaŭsiody ŭ pyle na našaj hrebli paŭvieka nazad?..
1997 hod
-
Śviatkavać treci padzieł Rečy Paspalitaj, dapłačvać Hihinu i adsunuć Marzaluka: jak Rasija choča pierapisać historyju Biełarusi
-
U 1942 hodzie ŭ Mahilovie zdaryłasia bujnaja technahiennaja avaryja. Historyk padrychtavaŭ pra jaje knihu
-
Jak biełarusy žyli pa draŭlanym kalendary. Usio žyćcio źmiaščałasia na prostym kijku
Kamientary