Kirył Vałošyn raskazvaje pra Mieksiku ź jaje smažanymi konikami, zaborystymi napojami i vysačeznymi harami + KARTA padarožža
Suzasnavalnik tut.by, hoster.by i cafe netto Kirył Vałošyn užo ŭ treci raz abiraje ekstremalny adpačynak. Raniej jon skaraŭ hory Indyi i Niepała, a ciapier čarha dajšła i da Mieksiki.
Kirył nie alpinist-adzinočka, sioleta padnimaŭsia ŭ składzie hrupy pad kiraŭnictvam Siarhieja Varyvody. Achvotnych skarać samuju vysokuju haru Mieksiki Arysaba, vyšynia jakoj 5636 mietraŭ, naźbirałasia 14 čałaviek. Na samy vierch uzabralisia vosiem. Inšyja zachaplalisia nievierahodnymi krajavidami z bolš nizkich vyšyniaŭ.
Kirył taksama apynuŭsia siarod tych, chto na samuju viaršyniu nie ŭzyšoŭ — «razvaliłasia» kalena. Praz prablemy sa źviazkami vyrašyŭ nie ryzykavać i spyniŭsia, dabraŭšysia da 4600 mietraŭ. Ale i biez hetaha emocyj šmat. Za dva tydni paśpieŭ pabyvać i ŭ nievialikich haradach, i ŭ stalicy, papłavać u Karybskim mory, pabačyć staražytnyja ruiny i vieličnyja piramidy.
«Naša Niva»: Čaho ž vas paniesła ŭ hory?
Kirył Vałošyn: Heta drajv. Kamuści taki adpačynak nie pasuje, a kahości jon uzbudžaje. Ty śviadoma idzieš na hetyja pakuty, pieraadolvaješ siabie. Čym bolš składanaja hara, čym bolš doŭhi padjom, tym bolš emocyj. Usio dziela taho, kab padniacca. Kab tam, na viaršyni, adčuć kajf ad taho, što skaryŭ haru. Paśla — nie mienš składany spusk uniz. Uvieś hety «idyjatyzm» składana patłumačyć. Idzieš i naziraješ, jak mianiajecca klimat. Čym vyšej, tym chaładniej. Źjaŭlajecca abo źnikaje roznaja raślinnaść. Adkryvajucca kazačnyja vidy. Padnimaješsia, tupiš niedzie ŭ samim sabie. Štości nakštałt ruchavaj miedytacyi. Dumki spačatku błukajuć, a potym vyvietryvajucca. Idzieš z pustoj hałavoj.
Z natatak Kiryła ŭ fejsbuku:
«Tak! My pajeli smažanych konikaŭ!
Nohi konikaŭ zachrasajuć pamiž zuboŭ. Smak padobny na salonyja ančousy.
Pradajuć ich jak siemki — sa šklanak. Možna i bujnych brać (saranča) i drobnych rossypam (cvyrkuny). Ź limonam, piercam abo ŭ «svaim soku».
Pa mnie — smačna! Kažuć, heta ježa budučaha;)»
«NN»: Što tradycyjnaje mieksikanskaje paśpieli pakaštavać?
KV: Cvyrkuny vielmi smačnyja, dobra jeści ź pivam. Uvohule ź mieksikanskaj kuchniaj usio dosyć prosta. Pakolki ŭ krainie nie vielmi vysoki ŭzrovień žyćcia, to samaja raspaŭsiudžanaja ježa — tonkija kukuruznyja bułki i ź imi ŭsio, što zaŭhodna. Baby, kaktusy, miasa takoje, miasa hetkaje. Vielmi ździviła małkachiete — vializny łavavy čan, u jakim nam prynieśli kaktusy z čatyrma vidami miasa. Ich, darečy, u Mieksicy jaduć i syrymi. Z ahavy robiać napitak padobny na naš kvas, tolki bolš ałkaholny i zaborysty. Taksama robiać napitak — pulkie. Smak jaho… ja b skazaŭ, na amatara. Kali konikaŭ ja b jeŭ i jeŭ, to pakaštavaŭšy pulkie, zrazumieŭ, što nie majo».
«NN»: Jak ahułam ceny ŭ krainie?
KV: Nie doraha, kali nie adpačyvać na mory. Tam pieravažna turysty z ZŠA, tamu ceny vielmi vysokija. U nievialikich haradach niadoraha. Zanočyć budzie kaštavać 10-15 dalaraŭ za noč, prykładna stolki ž budzie kaštavać paabiedać u restaranie. Vuličnaja ježa — uvohule kapiejki. Kali nie hrebujecie bułkami z bobam, ź miasam, to zusim ścipłyja sumy vychodziać. Tanna — pieravažna, cyvilizavana — adnosna, biaśpiečna — bolš-mienš. Možna raić turystam.
«NN»: Ci inšaha smaku tekiła na jaje radzimie?
KV: Choć i maju adnosiny da restaranaŭ, ale mnie jana na adzin smak. Dobraja tekiła paŭsiul dobraja tekiła: što ŭ miascovych kramach, što ŭ duty free. Lohka pjecca, dobra zakusvajecca i na ranicu hałava nie balić.
«NN»: Mahnicikaŭ šmat pryvieźli?
KV: Pryvioz, tak. Da prykładu, mahnicik z sambrera, typova mieksikanski, uziaŭ dzieści za dalary dva. Tam, darečy, možna krychu pahandlavacca. Nasamreč, składana ŭ Mieksicy z suvienirami. Ich, padajecca, šmat, ale ŭsio vielmi… śpiecyfičnaje. Jak pa mnie, adtul u padarunak možna pryvieźci smažanych konikaŭ, moža być, tekiłu ŭ butelcy niezvyčajnaj formy. Tam robiać sol, źmiešanuju z prypravami i sa smažanymi konikami albo z čarviakami, tymi, što pajadajuć ahavu. Taki padarunak budzie zapaminalnym i ad jaho budzie niejkaja karyść.
«NN»: Dzie płavali, jak vada?
KV: U horadzie Tułum na paŭvostravie Jukatan. Karybskaje mora vielmi pryjemnaje. Kłasnyja plažy, kłasnaje mora. Adno, žyŭnaści małavata: kab štości pabačyć, treba daloka zapłyć, da karałaŭ. La bieraha prosta prazrystaja vada i amal nijakich ryb.
«NN»: Jak klimat?
KV: Tempieratura daloka za 30. Mnie było śpiakotna, ale ŭsio zaležyć ad siezonu. Nam pašancavała, pa prahnozie nadvorja dva tydni vandroŭki musiŭ lić doždž pa ŭsioj Mieksicy, ale my trapili pad jaho tolki paru raz.
«NN»: Mieksikancy — jany jakija?
KV: Lohkija rassłablenyja paŭdniovyja ludzi. Vietlivyja, byccam by lohkija ŭ stasunkach. U absłuhoŭvańni dosyć uvažlivyja. U adnym z restaranaŭ, pakul my čakali ježu, nam prynieśli vialikija sambrera i ružžo, kab my fotkalisia.
«NN»: Jakich ekzatyčnych žyvioł bačyli?
KV: Samyja typovyja i papularnyja — ihuany. Nie vielmi vialikija i nie vielmi strašnyja. Ptušak pryhožych šmat, asabliva na ŭźbiarežžy, kryčać na ŭsie hałasy. Vializnyja pielikany latali pa troje, pa čaćviora.
Z natatak Kiryła ŭ fejsbuku:
«Vučycie movy!
Kupiŭ u miascovym hipiery zubnuju pastu. Na advarotny bok nie hladzieŭ: chto ž da jaje čytaje instrukcyju? Upakoŭka byccam by niejtralnaja. Pieršyja padazreńni ŭźnikli, kali adčuŭ dziŭny smak pasty. Tolki paśla taho, jak razmazanaja ščotkaj pasta na «fikundu fkleiła ŭot», zabiła ŭsie ščyliny z płombami i nalipła na dziasnach, sumnievy źnikli kančatkova. Adčuŭ siabie panošanym zubnym pratezam:)»
«NN»: Vypadak, kali zamiest pasty ŭziali ŭ kramie maź dla pratezaŭ, vy ŭžo apisali. Zdaralisia jašče niečakanki?
KV: Była adna… U Mieksiku my dabiralisia praz Kubu. Krychu pieramudryli z kvitkami i daviałosia lacieć u Havanu na sutki raniej, čym usie astatnija. Ź mianie za noč u hateli ŭziali ŭ čatyry razy bolej, čym z usich astatnich! Kuba — heta ŭvohule asobnaja historyja: da turystaŭ uvahi nijakaj, ale ceńnik biazbožny. I na moj arhumient: «Jak moža być $90 za numar, u jakim my zaŭtra budziem žyć za $20, a na sajcie jaho cana $60?» — dziaŭčyna na recepcyi adkazała spakojna: «Voś tak. U nas svabodnaja kraina». Zrazumieła, nijakich čekaŭ mnie nie davali.
«NN»: Što b paraili turystam, jakija źbirajucca ŭ Mieksiku?
KV: Tam paŭsiul amierykanskija razietki, tamu nie zabudźcie ŭziać adaptar. Na Kubie hety kavałačak płastyku, jaki razvaliŭsia praz dva dni, kaštavaŭ bolš za $10. I mnie skazali, što heta ja jašče zekanomiŭ, bo tak jon $15—$20 kaštuje. U hatelach adaptaraŭ niama, tamu časta ludzi zastajucca biez suviazi. A z astatnim možna vyrašyć na miescy i dakupić usio nieabchodnaje, kali raptam pra štości zabudzieciesia.
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary