Machlary skrali fatahrafiju biełarusa i ciapier z dapamohaj jaho partretu razvodziać na hrošy žančyn u Rasii
Markietołah Alaksandr Dziemidovič raskazaŭ, što jaho fotazdymki i niekatoryja detali ź bijahrafii vykarystoŭvajuć u Rasii, kab razvodzić žančyn na hrošy. Sam jon daviedaŭsia pra heta ad znajomych. Suma vykradzienaha ŭžo pieravysiła $100 tysiač.
Machlary pišuć žančynam u telehramie ci ŭ sacyjalnych sietkach z metaj paznajomicca. Pastupova, kali dyjałoh vychodzić na davierlivy ŭzrovień, jak by miž radkoŭ raskazvajuć, što cikaviacca inviestycyjami i prapanoŭvajuć navučycca układać u kryptavalutu i handlavać na biržy.
Siabroŭka adnoj z paciarpiełych žančyn pakrokava raspaviała, jak niejki Siarhiej — sa źniešnaściu i cikaŭnaściami biełarusa Alaksandra Dziemidoviča — za paru miesiacaŭ zrabiŭ tak, što pa jaho instrukcyjach paciarpiełaja pradała svaju mašynu i ŭlezła ŭ pazyki amal na sto tysiač dalaraŭ.
Usio heta rabiłasia pad vyhladam kłopatu machlara pra žančynu, jakuju jon «pakachaŭ» i tamu chacieŭ navučyć jaje zarablać hrošy na biržy.
Važna adznačyć, što machlar vioŭ z žančynaj nie tolki pierapisku, ale i sazvańvaŭsia, u tym liku ź videa. Praŭda, na videa z žančynaj razmaŭlaŭ štučna zhienieravany intelekt, pra što jana nie zdahadałasia, bo nie była znajomaja ź niuansami technałohii, a taksama mocna zakachałasia ŭ «Siarhieja Andropava», vizualizujučy ich chutkuju sustreču (jakaja zryvałasia pa pryčynie taho, što ŭ jaho «zachras» niejki važny hruz) i ščaślivuju budučyniu razam.
Siarhiej pierastaŭ adkazvać «kachanaj», jak tolki jana pradała svaju mašynu, kab pavialičyć čarhovuju staŭku. Jaje rachunak rezka zamarozili. Dla razbłakiroŭki patrabavalisia čarhovyja hrošy — žančyna ich uniesła, ale nibyta dapuściła pamyłku ŭ adrasie kašalka, i ŭsie jaje nazapašvańni źnikli z rachunku. Birža znoŭ patrabavała hrošy za techničnuju pasłuhu, kab viarnuć srodki. Siarhiej ža paprostu źnik, i tolki tady žančyna zrazumieła, što stała achviaraj machlaroŭ.
Kolki ŭsiaho žančyn stali achviarami takoha razvodu, nieviadoma, ale niekalki rasijanak užo padali kalektyŭnuju skarhu ŭ palicyju. Bolšaść ź ich — samotnyja kabiety, jakija vieryli, što sustreli taho samaha.
Alaksandr Dziemidovič raspavioŭ «Našaj Nivie», što niekalki achviar znajšli jaho sapraŭdnuju staronku, kab vyhavarycca:
«Jany znajšli moj profil, kab padzialicca svaim bolem. Viedajecie, adna ź ich nastolki zakachałasia [ŭ vobraz, stvorany machlarom], što navat pačała malavać partrety. Heta vielmi sumna, što ašukancy tak lohka vykarystoŭvajuć dehradacyju rasijskaha hramadstva i padzieńnie stanovišča žančyn u hramadstvie ŭ Rasii. Ja miarkuju, moj kiejs nie adziny».
Usim, chto šukaje prynca ci pryncesu anłajn, Alaksandr nastojliva rekamienduje karystacca funkcyjaj pošuku čałavieka pa fota, kab dakładna razumieć, što pierad vami nie fejk.
Biełarus Arciom zapuściŭ u Polščy zbor na dapamohu sabie. Mnohija pavieryli, a jon akazaŭsia machlarom
«Samy čas admyć hrachi». Baranavicki zavod paraškoŭ zrabiŭ seksualnuju kałabaracyju
«Na jaho 250 rubloŭ ja žyła šykoŭnaje žyćcio. A jamu nie chapaje!» Minčanka spračajecca z byłym mužam pra alimienty
U śvieckich łedzi Minska spytali, što jany chacieli b u padarunak ad muža
Kamientary