Novy kiraŭnik «Biełsata» Alaksiej Dzikavicki — pra pieramieny, cenzuru, Šyłu, ryzyku zvalnieńniaŭ i žurnalistaŭ-palitviaźniaŭ
Amal miesiac tamu novym kiraŭnikom «Biełsata» staŭ Alaksiej Dzikavicki. Niaźmiennuju da taho dyrektarku Ahniešku Ramašeŭskuju-Huzy zvolnili paśla 17 hadoŭ pracy na čale kanała. Były namieśnik pryniaŭ šturvał u dosyć niaprosty čas: na fonie skaračeńnia finansavańnia. Raskazvajem, jak jon spraŭlajecca z hetymi i ŭsimi inšymi novymi vyklikami, ci padtrymlivaje suviaź z byłoj načalnicaj, zhadvajem kiejs sa zvalnieńniem za žart pra prezidenta Polščy Dudu i hutarym pra biełsataŭcaŭ-palitviaźniaŭ.
«Nas čakaje absalutna niaprosty čas, niekatoraja dehradacyja navat moža mieć miesca»
«Naša Niva»: Amal miesiac u novym statusie. Što za hety čas źmianiłasia ŭ vašym žyćci, u hrafiku?
Alaksiej Dzikavicki: Źmianiłasia šmat. Ja, chiba što, nie pieražyvaŭ bolš intensiŭnaha pieryjadu ŭ žyćci za svaje 51,5 hoda. Heta vielmi napružany pieryjad, bo raptam usio akazałasia na mnie. Plus ja nie pryznačaŭ na svajo miesca namieśnika, i, jak by atrymlivajecca, treba rabić padvojnuju rabotu. Ale ja nie skardžusia, naadvarot — ciešusia, što apynuŭsia na hetym miescy mienavita ŭ hety čas, bo peŭnaja praca nad saboj hady raniej dała efiekt. Niahledziačy na vialikuju kolkaść prablem, ja, pieradusim, adčuvaju ŭnutranuju harmoniju, što mnie vielmi dapamahaje.
Ja zaŭsiody ŭstavaŭ rana, ciapier heta adbyvajecca jašče krychu raniej — kala 5.30. Na pracu idu piechatoj prykładna paŭtary hadziny — heta piać kiłamietraŭ kožny dzień. A potym pačynajucca sustrečy: pryčym, naprykład, u 11.10, potym u 11.30, nastupnaja ŭ 11.45 — nastolki intensiŭny hrafik.
Pry ŭsioj zaniataści ja starajusia padtrymlivać zvykły pracoŭna-žyćciovy bałans — čas na sportzału, špacyry z sabakam, štodzionnyja ŭroki kabały (Kabała — mistyčna-fiłasofskaja navuka, siarod met jakoj — duchoŭnaje ŭdaskanalvańnie asoby. — NN) — heta toje, što dapamahaje trymać rytm i zastavacca ŭ dobrym psichičnym stanie.
«NN»: Aficyjna vy — vykonvajučy abaviazki kiraŭnika na try miesiacy. A što potym?
AD: My damovilisia na try miesiacy. Kali z punktu hledžańnia kiraŭnictva telebačańnia ja budu spraŭlacca i kali sam budu adčuvać, što ŭ mianie niešta atrymlivajecca, to hety termin praciahniecca.
Fajna zaniać pasadu ŭ firmie, u jakoj usio dobra, idzie pa nakatanaj. A ŭ situacyi, u jakoj my ciapier, heta nie tak prosta. Tak što praz try miesiacy ja płanuju padvieści vyniki i dla samoha siabie.
«NN»: A na vašaha namieśnika jość kandydaty?
AD: Nie, namieśnika nie budzie pakul. U nas šmat hadoŭ było tak: była dyrektarka, była namieśnica pa ŭsich prahramach, akramia navinaŭ, i ja byŭ namieśnikam pa infarmacyi ŭvohule — telenaviny, partały, jutub i hetak dalej. Pakolki ŭsio heta i tak u mianie siadzić u hałavie i ja maju niepasredny kantakt z kiraŭnikami redakcyj, navošta jašče adzin pasiarednik? Tym bolš heta ŭsio ž dadatkovyja hrošy, a nam ciapier treba aščadžać.
«NN»: Ci praciahvajecie vy kantaktavać z eks-dyrektarkaj, spadaryniaj Ahnieškaj Ramašeŭskaj-Huzy? Jana vam niejak dapamahaje?
AD: Heta składany pieryjad dla ŭsich, dla jaje taksama. Raptam zastacca biez spravy, jakuju ty stvarała stolki hadoŭ… Heta ciažka. Ale my ŭ kantakcie, tak.
Spadziajusia, kali źviarnusia pa paradu, nie admović. My nadta šmat hadoŭ vielmi blizka kamunikavali. Ja pryjšoŭ, kali da startu kanała byŭ jašče hod. Spačatku isnavała tolki televizijnaja redakcyja, prahrama «Abjektyŭ», dzie było 10 čałaviek. Potym usio razrasłosia da studyi, dadatkovych publicystyčnych prahram, partałaŭ — i ŭsio heta stvarałasia razam.
«NN»: A vam nie kryŭdna było, kali, kamientujučy vaša pryznačeńnie, jana ŭ tym liku skazała: «Mnie ŭsio roŭna, chto budzie zabivać «Biełsat»?
AD: Nie. Ja ŭvohule starajusia nie kryŭdzicca. Nie budziem zahłyblacca ŭ fiłasofiju, ale heta, pavodle mianie, pačućcio nie vartaje taho, kab jaho nasić u sabie. Ahułam ja razumieju jaje emocyi.
«NN»: U vyniku atrymałasia, što kanał praciahvaje isnavać, jon «nie zabity». Čamu tady tak prasoŭvałasia dumka — kali biez spadaryni Ahnieški, to ŭsio zahinie?
AD: Spadarynia Ahnieška — jarkaja i vybitnaja asoba. Heta taki lidar, vakoł jakoha niepaźbiežna stvarajecca taki areoł. Pryčym jon uźnik zasłužana. «Biełsat» = Ramašeŭskaja, tak zaŭsiody było ŭ Polščy i jość. Heta čałaviek, jaki mieŭ i maje salidnyja ŭpłyvy i prabiŭnyja zdolnaści. Jana ŭsie hetyja hady pradstaŭlała kanał na polskim miedyjarynku, u palityčnych śfierach.
Akramia taho, šmat razoŭ, kali ŭ nas byli prablemy ź biudžetam (dy i nie tolki), mienavita rysy charaktaru Ahnieški dapamahli vyjści nam z hetych kryzisaŭ. Tamu taki areoł i zasłužany.
«NN»: Ale mienavita ciapier ža ničoha nie razburyłasia?
AD: Toje, što nas čakaje absalutna niaprosty čas, niekatoraja dehradacyja navat moža mieć miesca — heta fakt. Ale ja spadziajusia, bolšaść maich kalehaŭ, jak i ja, prytrymlivajucca takoha mierkavańnia, što my pracujem najpierš dla vialikaj spravy. Jakuju ja, dapuścim, liču spravaj žyćcia — stvareńnie sapraŭdnaha biełaruskaha telebačańnia.
Telebačańnie ŭnutry Biełarusi chłusić paŭsiudna — navat kali voźmiem prahramy, pryśviečanyja historyi. Jano taksama zabivaje biełaruskuju movu: na joj tam amal nie havorać. A my paralelna dajom inšuju prapanovu biełarusam: prahramy pra historyju — «Vusy Skaryny», moŭnyja pieradačy, sapraŭdnaje dakumientalnaje kino i hetak dalej.
Treba stvarać hetuju paralelnuju rečaisnaść, i heta vymahaje hruntoŭnaj i šmathadovaj pracy.
U pryncypie, «Biełsat» možna całkam uziać i pieranieści na Makajonka, tut jość usie śpiecyjalisty vysokaha kłasu.
Ciapier ja mahu pra heta kazać — piać hadoŭ tamu jašče nie moh. Heta patryjoty, prafiesijanały, jakija mahli b realna stvarać novaje biełaruskaje TB.
«U vypadku svajho zvalnieńnia ja moh by navat siadzieć na kasie ŭ kramie. Ja b syšoŭ spakajniej»
«NN»: Pry ŭsioj pavazie da zroblenaha, vam nie padajecca, što rytoryka «Što značyć, mnie chopić kiravać?» padobnaja da taho, čym kirujecca Łukašenka ź jaho sinimi palcami va ŭtrymańni ŭłady?
AD: Pra heta lepš zapytacca ŭ samoj spadaryni dyrektarki: čamu jana tak kaža. Ja razumieju heta pa-čałaviečy. Nu bo kali niešta pracuje dobra, dyk padajecca, niama pryčynaŭ dla źmienaŭ.
Ale ja adkažu, što b heta dla mianie značyła — kali b akazałasia, što zaŭtra mianie zvalniajuć. Jasna, što mnie było b prykra: stolki siłaŭ układziena — heta navat nie dobraja častka žyćcia za apošnija 18 hadoŭ, heta praktyčna ŭsio žyćcio. Ale ja daros da takoha staŭleńnia da situacyi navokał, da śvietu, što, mnie padajecca, adyšoŭ by ad spraŭ spakojna i z čystym sumleńniem. Bo, budučy tut, ja zrabiŭ stolki, kolki moh zrabić. Kabała jakraz vučyć: zrabi ŭsio, što ty možaš, i supakojsia, rešta ad ciabie nie zaležyć. Tamu ja b syšoŭ spakajniej.
Jašče ja prytrymlivajusia takoj dumki, jana, moža, banalnaja, ale praŭdzivaja: my nie viedajem sapraŭdnaha značeńnia tych rečaŭ, jakija z nami zdarajucca. Adna maja kalažanka, ź jakoj my raźvitalisia niekatory čas tamu, pieražyvała heta mocna. Niadaŭna ja pabačyŭ u instahramie, što jana napisała pra svoj apošni dzień pracy na «Biełsacie» ŭ kantekście: hod tamu heta była trahiedyja, a ciapier ja zrazumieła, što sapraŭdny siabra — heta nie toj, chto ciabie trymaje ŭ zonie kamfortu, a toj, chto ciabie ź jaje vypichvaje.
I ja dumaju, u vypadku zvalnieńnia moh by navat siadzieć na kasie ŭ kramie. Nie baču dla siabie niejkaj hańby ci prynižeńnia, kab pracavać dzie zaŭhodna, pakul jość zdaroŭje.
«Kali jość dziaržava, jakaja šmat hadoŭ dapamahaje nie tolki «Biełsatu», publikavać niejkija durnavatyja karykatury mnie padajecca prosta nieprystojnym»
«NN»: Z vašaj kiraŭničaj eraj ci źmieniacca padychody da ŭnutranaj cenzury? Nie mahu nie zhadać pra zvalnieńnie Ivana Šyły za žartaŭlivy podpis da fota z Dudam, zahad na jaho byŭ za vašym podpisam. Ci moža siońnia supracoŭnik «Biełsata» pažartavać pra Dudu, Tuska ci kaho zaŭhodna ź dziejnaj ułady?
Toj samy žart u fejsbuku, jaki spravakavaŭ pracoŭny skandał
AD: Pytańnie, darečy, pierahukajecca z papiarednim.
Ja dumaju, što Ivan pavinien być udziačny, što tak zdaryłasia — jon u vyniku razharnuŭ biznes, i ŭsio ŭ jaho ŭ paradku.
Nijakaj cenzury niama i nie budzie. Adzinaje, razumiejecie, u čym reč. Nas krytykujuć z roznych bakoŭ u toj ža Polščy — niadaŭna byŭ zakid pra toje, čamu my nie pakazvali (a my pakazvali!) pratesty žančyn suprać abvastreńnia zakona ab abortach. Ci čamu nie pakazvali jašče niešta. Niekatoryja krytyki nie razumiejuć misii «Biełsata» — tak, my častka polskaha hramadskaha telebačańnia, polski srodak masavaj infarmacyi. Ale naš hladač nie ŭ Polščy, i patłumačyć biełarusu situacyju vakoł, umoŭna kažučy, Kanstytucyjnaha suda možna, ale navošta? Heta tak składana, što navat nie ŭsie palaki heta razumiejuć.
My jakraz i nie ŭvachodzim u niekatoryja ŭnutrypolskija sprečki, tamu što heta biessensoŭna i ciažka patłumačyć.
Častka maich kalažanak i kaleh uvohule niadaŭna znachodzicca ŭ hetaj krainie — im jašče ciažej razabracca. Ja tut žyvu bolš za 20 hadoŭ, i kali ŭ Polščy byli vybary, ja praviaraŭ niekatoryja teksty — ale nie tamu, što treba tapić za adnu partyju ci druhuju, a z punktu hledžańnia pamyłak. Bo ludzi žyli ŭ ruskaj, biełaruskaj ci ŭkrainskaj infarmacyjnaj prastory, i ŭsie hetyja partyi, kaalicyi dla ich — kosmas niejki.
«NN»: Z Šyłam možna było pastupić inakš? Siońnia vy zvolnicie čałavieka za padobny žart?
AD: Peŭna, možna było pastupić inakš. Darečy, u toj situacyi dla mianie aburalnym było toje, što Ivan, budučy ŭ adpačynku za miažoj, publična apublikavaŭ post z zapytam, dzie ŭ hetym miescy možna nabyć narkatyčnaje rečyva. Ja liču (i absalutna pierakanany ŭ hetym), što pavinna być niejkaja prystojnaść. Kali jość dziaržava, jakaja šmat hadoŭ dapamahaje nie tolki «Biełsatu», a masie ŚMI, dapamahaje kulturnym dziejačam dy i prosta biełarusam uvohule (u Polščy adna z najbolš libieralnych palityk pa pryznavańni dakumientaŭ), to publikavać niejkija durnavatyja karykatury mnie padajecca prosta nieprystojnym.
Ja nie suprać žartaŭ i miemaŭ. Ja ŭvohule zachaplajusia tymi, chto ich stvaraje, bo ja tak nie ŭmieju. Ale časam heta niedarečy. Novaj cenzury i pahadnieńniaŭ, pra što možna žartavać, a što nie, pry mnie nie źjavicca, ja b prosta vymahaŭ praŭdzivaści, abjektyŭnaści i dobraha hustu.
«U peŭnym sensie [na kanale] mahło b pracavać mienš ludziej»
«NN»: Jaki ŭ vas na siońnia deficyt biudžetu, ci niešta źmianiłasia?
AD: U hetaj spravie šmat nieviadomych: u kancy maja, naprykład, my vyjazdžajem ź ciapierašniaj studyi i budziem u inšym budynku, dzie byli raniej — na płoščy Powstańców. Tam mohuć być inšyja rascenki za techničnyja pasłuhi. Dy i z samim pierajezdam źviazanyja viałkija raschody.
Plus šmat zaležyć ad taho, jak efiektyŭna pojdzie naša supracoŭnictva ź inšymi telekanałami ŭnutry polskaha telebačańnia — ja maju na ŭvazie TVP World i TVP Info, bo ad krasavika my pačynajem rabić prahramu całkam pra padziei na Uschodzie, i my budziem pradavać naš ruskamoŭny kantent TVP World.
Ale možna skazać, što na siońnia naš deficyt — heta prykładna 11,5 młn złotych (amal 3 miljony dalaraŭ. — NN).
«NN»: Na pres-kanfierencyi vy raskazvali, jakija prahramy zakryjecie, a dla jakich pamienšycie pieryjadyčnaść u imia ekanomii. Havorka pra zvalnieńnie supracoŭnikaŭ usio ž nie idzie? Ci za hety čas vy jak mieniedžar praviali reviziju i zrazumieli, što voś z 300 čałaviek jość usio ž nieefiektyŭnyja supracoŭniki?
AD: Heta składanaje pytańnie: kab havaryć pra zvalnieńni, treba viedać kantekst. Kali niejki polski telekanał maje časovyja prablemy ź finansavańniem, jon moža spakojna zvolnić 50 čałaviek — naprykład, z redakcyi infarmacyi. A praz paŭhoda hetak ža lohka ich nabrać, tamu što Polšča — vialikaja kraina, tut jość televizijny rynak.
U našaj situacyi zusim nie tak.
Supracoŭniki pavinny viedać biełaruskuju movu, što ŭžo niaprosta (i palakam nie zrazumieć, čamu biełaruskamoŭnaha supracoŭnika znajści składana), nie mieć moŭnych defiektaŭ, kab spraŭna načytvać teksty. Plus treba nie bajacca nie tolki za siabie, ale i za svaich svajakoŭ u Biełarusi. Kali takija try čyńniki majucca, my biarom čałavieka niezaležna ad taho, žurnalist jon ci nie. I potym ułasnymi siłami musim jaho vučyć, prynamsi, try miesiacy.
Nie tolki «Biełsat» mieŭ takuju situacyju, ale nas pieršymi pryznali «ekstremistami», i my evakujavali masu ludziej. Častka ludziej vyjechała va Ukrainu, i kali pačałasia vajna, bolš za 40 našych supracoŭnikaŭ ź siemjami byli vyviezienyja i adtul. Štatny raskład u Polščy nie byŭ dapasavany da ich: kudy dzieć apierataraŭ, kali ŭ nas na dziažurstvie ŭ dzień dvoje, a tut pryjechała vosiem? My pastaralisia dać pracu ŭsim, chaj i nie na raniejšych pasadach. Heta byŭ naš abaviazak. Jak i źniać žytło ŭsim, chto taho patrabavaŭ napačatku.
Naturalna, što ŭ peŭnym sensie tut mahło b pracavać ludziej mienš, ale nie idzie havorka pra toje, kab ich było ŭdvaja mienš.
Ja pastarajusia lubym sposabam paźbiehnuć značnych zvalnieńniaŭ, tamu što kali praź niekatory čas u nas źjavicca bolš srodkaŭ, to častka zvolnienych ludziej užo nie vierniecca — heta realnaść takaja: niechta znojdzie inšuju pracu, niechta źjedzie z Polščy. Ale ja nie vyklučaju, što heta moža nastupić.
«NN»: Isnuje mierkavańnie, što ŭ «Biełsata» taki biudžet, što za tyja ž hrošy možna było b apłacić pracu ŭsich inšych niezaležnych biełaruskich ŚMI — što pra heta dumajecie?
(U 2023 hodzie «Biełsat», asnoŭnaj krynicaj finansavańnia jakoha źjaŭlajucca srodki ad MZS Polščy, atrymaŭ ad viedamstva 63 młn złotych (kala 15,8 młn dalaraŭ na siońnia). Na ciapierašni hod hetaja suma skaročana da 40 młn (trochi bolej za 10 młn). — «NN»).
AD: Kali ŭ nas byŭ biudžet 20 miljonaŭ złotych, ja jašče tady pačuŭ krajem vucha, što fajna było b heta padzialić na 100 hrantaŭ, kožny atrymaŭ by 200 tysiač i ŭsie byli b ščaślivyja. Moža, i tak. Ale pytańnie mety. Kali donar, u dadzienym vypadku polskaja dziaržava, i inšyja donary, jakija nam krychu dapamahajuć, ličać metazhodnym mieć telebačańnie, jakoje, tak jość, kaštuje šmat — na bolšaść rascenak my nie majem upłyvu, — značyć, jany bačać u hetym sens.
Ja tolki za toje, kab usie biełaruskija ŚMI mieli bolš srodkaŭ, ale zrazumiejcie: biaskoncaje abrazańnie hrošaj na telebačańnie skončycca tym, što jano nie pamre, ale i žyć nie budzie. Bo jaki sens isnavańnia čahości, što nie raźvivajecca?
«My sprabavali razmaŭlać z pradstaŭnikami adnoj niejtralnaj dziaržavy pra vyzvaleńnie častki našych źniavolenych»
«NN»: Nie mahu nie spytać pra artykuł polskaha vydańnia Fakt sa spasyłkaj na ŭnutranaje rasśledavańnie TVP, u jakim śćviardžajecca, što za apošnija hady ŭ pracy «Biełsata» nazapasiŭsia «doŭhi śpis parušeńniaŭ». Adzin z momantaŭ, jaki vyklikaŭ pytańnie — vaš supracoŭnik, jaki «vykarystoŭvaŭ svaju ŭłasnuju kampaniju dla akazańnia pasłuh kanału», jakija sam ža zakazvaŭ u siabie ad imia «Biełsata». Vam nie padajecca, što heta vyhladaje imidžava nie vielmi? Ci abmiarkoŭvali vy hetuju situacyju ŭnutry?
AD: Na nastupny ž dzień, jak vyjšaŭ hety artykuł, adbyłosia pasiedžańnie mini-štaba, dzie my raźbiralisia ŭ detalach spravy. Viedajecie, «Biełsat» — heta nie maja ci jašče čyja pryvatnaja kampanija, heta hrošy padatkapłatnikaŭ. I dla mianie heta adna z fundamientalnych spravaŭ — hetyja hrošy nielha marnavać.
My razabralisia, i, na žal, aŭtary hetaha materyjału nie razabralisia z fakturaj jak naležyć — kali b zapytali kamientar u ludziej adkaznych, čamu tak adbyvajecca, to pytańniaŭ nijakich i nie było b.
Pa vialikim rachunku, u faktury nie tam staić piačatka. Faktura i praŭda była zroblenaja asobaj, jakaja pracuje ŭ nas na pasadzie kiraŭnika pradukcyi i adnačasova maje ŭłasnuju firmu. I praŭda, jon aformiŭ usio jak zamovu dla ŭłasnaj firmy, ale tam było jašče try podpisy i try piačatki — kiraŭnika redakcyi, maja i dyrektarki Ahnieški. My viedajem pra heta, heta nie tak, što niechta sam sabie zamoviŭ, vykanaŭ i zrabiŭ. I zamovili my heta tam, bo tańniej. Kali niechta źvierniecca da mianie pa hetaj kankretnaj spravie, my možam patłumačyć usie detali dadatkova — ad A da Ja.
Taksama treba razumieć, što dla palakaŭ my ŭ pryncypie pracujem nie ŭ zusim narmalnaj situacyi. Naprykład, u nas jość karespandenty, jakija paŭpadpolna pracujuć u Rasii. Pa-narmalnamu jany pavinny byli padpisać damovu z polskim telebačańniem, ale heta niebiaśpiečna. I my musim mieć svaje varyjanty, jak heta zrabić, kab nikoha nie padstavić, i kab nie mahli znajści śladoŭ taho čałavieka ŭ papierach.
«NN»: Ci zastajucca ŭ vas nieskarystanyja mahčymaści niejak paŭpłyvać na vyzvaleńnie vašych supracoŭnikaŭ-palitviaźniaŭ?
AD: Niama i dnia, kab ja nie ŭspaminaŭ pra ŭsich našych viaźniaŭ, a ich 17. Kab nie maliŭsia za ich, kab jany vytrymali ŭ hetaj składanaj situacyi. Jak bačycie, ryčahoŭ upłyvu niama navat u ZŠA. Ale, naturalna na luboj dziełavoj sustrečy pieršaje, pra što ja nahadvaju — pra palitviaźniaŭ. Letaś uvosień my sprabavali razmaŭlać z pradstaŭnikami adnoj niejtralnaj dziaržavy, jakaja mahła b niejkim čynam paŭpłyvać na vyzvaleńnie častki našych źniavolenych. Ale heta składanaja sprava, i pakul my vynikaŭ nie bačym.
Ëść jašče adna, jak mnie padajecca, mahčymaść (toj chto tonie, viedajecie, chapajecca i za brytvu). Adna ź pieršych rečaŭ, jakoj ja ciapier zaniaŭsia, niahledziačy na masu biahučych spravaŭ, heta kantakt z peŭnymi strukturami, dzie moh by być niejki minimalny praśviet. Tut ja ni vam, nikomu inšamu nie budu havaryć, što heta za struktury. Ëść niejkaja nadzieja, spadziajusia, vyniki buduć zrazumiełyja ciaham tydnia-dvuch.
«NN»: Z Kaciaj Andrejevaj i Dašaj Čulcovaj zdaryłasia na toj momant niepradkazalnaja historyja. Iryna Słaŭnikava, jak vy kazali, nie chacieła sama źjazdžać pryncypova. A voś tyja apieratary, naprykład, jakija dasyłali vam materyjały, kali vas pryznali ŭžo «ekstremistami» — nielha było im heta zabaranić, admovicca ad ich pasłuh?
AD: Amal usie mieli mahčymaść vyjechać. My zaŭsiody dbali pra toje, kab kožny, chto pracuje z «Biełsatam», mieŭ aktualnuju vizu. Niekatoryja nie rabili ich pa svaich pryčynach, chacia ja ledź nie zahadvaŭ šmat razoŭ heta zrabić. Niekatoryja vyrašyli zastacca — niechta pa siamiejnych abstavinach, niechta pryncypova. I byŭ im zahad ničoha nie zdymać, nijak nie śviacicca, pry tym što my ich usio adno padtrymlivali finansava.
A ŭ vyniku chtości ŭ peŭny momant skazaŭ, što nie moža siadzieć biez spravy, usio roŭna budzie niešta rabić: chočacie brać — biarycie, nie — ja ŭsio adno budu rabić i vysyłać.
Ale mnohich zatrymali nie za toje, što jany praciahvali pracu, a za toje, što jany kaliści daŭno z nami supracoŭničali, za toje, što ŭ materyjałach inšych asudžanych pa palityčnych matyvach, źjaviłasia ich proźvišča. Heta ž nialudskaja mašyna represij, jana pracuje ŭsio hłybiej.
«NN»: Pry pryznačeńni na rolu kiraŭnika vam koratka pažadali: «Zrabić kanał bolš pryvabnym». Ci źjavilisia dadatkovy ŭvodnyja ad MZS ci vy sami, mabyć, zrazumieli, jakija pieramieny ci navat revalucyju ad svajho imia budziecie viaršyć?
AD: Revalucyja časami dobra, ale ja ŭsio ž za pradumanyja i pastupovyja źmieny. Zrabić sietku kanała bolš pryciahalnaj pa sensach možna. Ale tut kolki ludziej, stolki mierkavańniaŭ. Na maju dumku, kali chtości ryzykuje tym, što ŭklučaje «Biełsat», katory jość ekstremisckim kanałam, pierasyłaje linki kamuści, to ŭ takim sensie kanał nie ŭklučajecca, kab pahladzieć pra rybałku. Tamu ja liču, što my pavinny nadalej utrymlivać značny infarmacyjny kampanient. Akramia hetaha, stvarać prahramy, jakija padtrymlivajuć nacyjanalnuju biełaruskuju tojesnaść — histaryčnyja, moŭnyja, kulturnyja. Nakolki heta mahčyma finansava.
Plus, pakolki my viaščajem 17-18 hadzin na sutki, i kab zapoŭnić hety čas štodzionnym rehijanalnym praduktam, treba ŭ try razy bolš hrošaj. Tamu jość mastackaje kino, jakoje my pieraahučvajem pa-biełarusku i dajom u efir. To-bok, treci aśpiekt raźvićcia — takija voś rečy, jakimi my možam zapoŭnić sietku. Umoŭna kažučy, dla tych, chto hladzić telebačańnie fonam.
Ad MZS dadatkovych pažadańniaŭ nie pastupała — spadziajusia, budziem jašče mieć sustreču, tamu što heta śviežaja sprava. Ja sapraŭdy chacieŭ by pasłuchać, čaho ad nas čakajuć, ničoha zahannaha ŭ hetym nie baču.
«Siadzieŭ piać sutak u 1997-m — mianty haziety mnie pieradavali»
«NN»: Vy emihravali ź Biełarusi jašče ŭ 2001 hodzie, taksama praz pahrozu represij — paśla taho, jak u pinskim vydańni «Pravincyjałka», dzie vy byli vypuskajučym redaktaram, napisali pra falsifikacyju vybaraŭ-2001. Dla biełaruskaha niezaležnaha žurnalista adzin šlach?
AD: Kali ja pracavaŭ žurnalistam u Biełarusi, tyja časy jašče možna było nazvać razhułam demakratyi. Usio ž spakojna možna było zajści ŭ harvykankamy, tam krychu nas pabojvalisia.
Ja siadzieŭ na sutkach u 1997 hodzie za 25 Sakavika ŭ tak zvanym padvale. Mnie dali piać sutak, jašče i dazvolili vybrać: štraf ci siadzieć? Ja skazaŭ: «Kaniečnie ž, siadzieć, ja nie zapłaču ŭ vašu kaznu ni kapiejki!» Ja tam abviaściŭ haładoŭku, i mianty navat nie viedali, jak tam siabie sa mnoj pavodzić, bo, moža, pieršy raz za kolki tam času mieli tak zvanaha palityčna zatrymanaha.
Bajalisia, haziety mnie pieradavali — zusim inšaja była situacyja, bo hetaja chunta tady nie ŭmacavałasia tak, jak ciapier.
Ščyra kažučy, ja i nie dumaŭ, što dažyvu da takoha času z takim teroram.
«Kidaj ty etu oppoziciju!»
«NN»: A mahli b dahetul spakojna pracavać na «Pinskdrevie»…
AD: U mianie ekanamičnaja adukacyja, u mižnarodnym handli, inžynieram pa eksparcie, ja pratrymaŭsia tam dva hady — zrazumieŭ, što heta nie majo. Ale byli i inšyja śmiešnyja prapanovy paśla. Adnu ź ich ja atrymaŭ, kali my z žonkaj vyrašyli pabracca šlubam, padali papiery ŭ ZAHS.
Heta byŭ pačatak 1998-ha. Ja siadzieŭ uviečary ŭ ofisie, dzie źbiralisia ŭ Pinsku ŭsie demakraty — i hazieta naša, i sacyjał-demakraty, i BCHK — takoje hniazdo demakrataŭ. I pryjšoŭ tudy taki Miša, ja nie pamiataju jaho proźvišča. Ën byŭ sakratarom kamsamolskaj arhanizacyi ŭ Pinsku. Taki dziŭnavaty chłopiec, napadpitku časta. Pryjšoŭ i raptam mnie kaža: «Loša, a davaj vypjem?».
I butelka ŭ rukach. Ja jamu kažu: «Miša, jak by ja nie suprać (tady byŭ vypić). Ale ja maju taki kamfort, što mahu vyrašać, z kim chaču vypić harełki ci piva, i voś z taboj nie budu».
Tady jon adrazu pierajšoŭ da spravy: «Ty znaješ, ja žie prišieł s Biełoho doma (heta vykankam u Pinsku tak nazyvajuć). My znajem, čto ty vot žieniťsia budieš.
U nas jesť priedłožienije: kidaj ty etu oppoziciju! My ž znajem, ty obrazovannyj čiełoviek, jazyki znaješ. Srazu priedłahajem zamiestitielem načalnika ekonomičieskoho otdieła horispołkoma. A čieriez hod-dva — stanieš načalnikom, i kto etim horodom budiet praviť? My!»
My, heta ŭ sensie — Miša i ja. Ja jamu adkazaŭ, pryčym biez usialakaj ironii: «Pieradaj tam «dziakuj». Mnie pryjemna, što vy ličycie mianie pierśpiektyŭnym čałaviekam maładym, ale nie, nam z vami nie pa darozie».
I tady Miša kaža: «Podozrievali-podozrievali, čto tak budiet». Ale byŭ u jaho karonny arhumient u zapasie: «Koročie, Locha, znaješ, jeśli ty sohłasišsia, tvoju svad́bu budut voziť vsie horispołkomovskije «Vołhi». I jon zrabiŭ takuju paŭzu. Ja spačatku nie zrazumieŭ, u čym prykoł. Kažu: u mianie, kali što, jość siabry z mašynami, kab zavieźci z ZAHSa ŭ restaran. A jon mnie: «Ty čto, nie ponimaješ, jeśli ty sdiełaješ kruh po Pinsku na «Vołhach», vsie budut znať, čto ty nieprikasajemyj». Mianie śmiech razabraŭ, a jon nie zrazumieŭ, čamu ja śmiajusia. Ën by ad takoj prapanovy nie admoviŭsia.
«NN»: Vy vielmi lubicie i ciopła adhukajeciesia pra rodnaje Paleśsie: pišacie na paleskaj havorcy knižki. Navat sabaku svaju nazvali ŭ honar rečki Piny. To-bok, vy i ŭ emihracyi zachoŭvajecie svaju identyčnaść. Kažuć, što ź dziećmi emihrantaŭ tak užo nie pracuje, jak u vašaj siamji?
AD: Moj syn ćviorda viedaje, adkul jon pachodzić. Ale, kaniečnie, pakolki jamu jašče troch hadoŭ nie było, kali my siudy pryjechali, jasna, što jon vyras u polskaj kultury, dla jaho bližejšaje ŭsio toje, što tut adbyvajecca. U tyja časy jašče ž nie było nijakaha asiarodku biełaruskaha. Pieršyja pikiety, jakija rabilisia pad polskaj ambasadaj — kali tam było 6-7 čałaviek, heta ŭžo byŭ vializny pośpiech.
Ja staraŭsia razmaŭlać ź im pa-biełarusku, babula ci mama — pa-rusku, a škoła i dziaržava — pa-polsku. Tamu jon u pryncypie vałodaje ŭsimi movami. Ale biełaruskaj, na žal, najsłabiej z hetych.
Mianie zabaŭlała, kali jamu było hadoŭ 10 i my išli na špacyr, jak jon moh pierajści raptoŭna na biełaruskuju movu. «Tata, davaj, kali my razam, budziem razmaŭlać usio ž pa-biełarusku? Bo heta ž naša rodnaja mova», — z takim krychu polskim akcentam mnie heta prapanavaŭ. A potym ja pačynaju razumieć, što niešta nie toje. I praź piać chvilin jon pačynaje: «Voś vyjšła takaja hulnia na kampjutar…». Karaciej, heta ŭsio było, kab raźmiakčyć baćkava serca.
Ale tak, ja — palašuk, dla mianie karani majuć vializnaje značeńnie.
«NN»: Ci pišucca novyja knihi?
AD: Na žal, apošnija niekalki tydniaŭ nie pišacca tak časta, jak chaciełasia b. Ale ja i nie takoha typu, što voś siadaju, u mianie jość try hadziny i ja mušu niešta vydać. U mianie ž paezija apošnim časam, tamu kali prychodzić ideja ci natchnieńnie, tady i pišacca.
Ja chaču treciuju svaju knihu zrabić dvuchmoŭnaj — paleskaja plus pierakład na polskuju movu. Prynamsi, dla maich dobrych siabroŭ-palakaŭ, jakija praz pavahu da mianie i svaju nadzvyčajnuju kulturnaść, prychodziać na maje prezientacyi, ni chalery nie razumiejučy. Chaču zrabić im taki voś padarunak. Spadziajusia, piśmieńnica Mira Łukša z Padlašša pierakładzie ŭsio tak, kab nie zhubiŭsia kałaryt.
A druhaja viersija była b paleskamoŭnaja, ale ŭkrainskim ałfavitam, tamu što ja pryncypova pisaŭ paleskija bajki i vieršy biełaruskim ałfavitam, chacia tam ukrainskija litary pasavali bolš. Ciapier chaču, kab asobnaja knižka vyjšła dla davoli šmatlikich prychilnikaŭ majoj pisaniny va Ukrainie.
Kamientary