Lepiej ničoha nie rabi dla Biełarusi, čym zroblenaje vymučanaje — Śviatłana Kurs
Śviatłana Kurs atrymała mižnarodnaje pryznańnie jak piśmieńnica svaim ramanam «Pa što idzieš, voŭča?», jaki jana apublikavała pad psieŭdanimam Jeva Viežnaviec. Kniha — biaźlitasnaja pa ščyraści, časam zvyšžorstkaja i zmročnaja. Dy j u svaich kałonkach dy dopisach u Facebook, na sustrečach z čytačami Śviatłana Kurs nie maluje ružovych karcinak i, zdajecca, nie ŭvodzić u spakuślivaje «ŭsio budzie dobra». Miž tym čytačy i čytački kažuć pra dziŭny psichaterapieŭtyčny efiekt ad knihi, kałonak i dopisaŭ piśmieńnicy. Padčas Mižnarodnaha kanhresu daśledčykaŭ Biełarusi ŭ Hdańsku piśmieńnica Śviatłana Kurs pahavaryła z karespandentam Budzma.org i parazvažała ŭ tym liku i pra heta.
Tolki praŭda
Nie viedaju, čamu tak atrymlivajecca [psichaterapieŭtyčny efiekt ad knih i dopisaŭ. — Red.], ale ja nie maju takoha namieru. Naadvarot, maju namier havaryć praŭdu luboj canoj. Bo, jak skazaŭ moj lubimy hieroj, tolki praŭda źjaŭlajecca cikavaj. Moža być, heta vyzvolnaja siła praŭdy? Moža być, jana dapamahaje?
Biaźlitasnaść da siabie i da žyćcia maje terapieŭtyčny ačyščalny efiekt? Ja nie viedaju, u mianie niama adkazu na hetaje pytańnie, ja navat pra heta nie dumała. Mnie padabajecca samoj atrymlivać ad inšych ludziej terapieŭtyčny efiekt.
Naprykład, ja ŭsio žyćcio budu ŭdziačnaja Alaksieju Arastoviču, pieršyja miesiacy vajny ja bieź jaho nie pražyła b. I mnohija ludzi pra heta taksama havorać. Mark Fiejhin i Arastovič vielmi mnohich vyciahnuli z dna. Tak što kali i mnie heta ŭdałosia, to ja tolki dziakuju sabie, Hospadu i ludziam.
Praŭdu kazać nieabchodna. Kali chočaš być ščaślivym. Kali chočaš być saboj, atrymać svajo ŭłasnaje žyćcio, svajo ŭłasnaje chobi, svajo ŭłasnaje kachańnie. Takuju siamju, jakuju ty chočaš. Taki dom, jaki ty chočaš, usio, što ty chočaš — treba havaryć praŭdu.
Tamu što možaš zachłusicca — i tady atrymaješ nie svajo žyćcio, nie svajho partniora, nie svajo ščaście. Pražyvieš kałamutnaje žyćcio. I tolki na Božaj paścieli čałaviek zmoža zaryjentavacca: ba, što ž heta ja tak žyŭ biestałkova? I navošta mnie była važnaja ŭsia voś heta jełačnaja mišura, hety doždžyk bliskučy, jaki tolki prykryvaŭ ad mianie rečaisnaść i ničym mianie nie ŭščaśliviŭ? Tolki praŭda.
Pra biełarusaŭ pa-za Biełaruśsiu i Biełaruś bieź ich
Jak heta Biełarusi niama? Nu kaniečnie, jość. Uvohule, heta ž nie novaja historyja. Niekalki pakaleńniaŭ śpiecyjalna byli vykinutyja z krainy. Ja dakładna viedaju: bačyła mnohija mahiły biełaruskich paŭstancaŭ 1831, 1863 hadoŭ. Jany asieli ŭ Varšavie paśla taho, jak viarnulisia sa ssyłki ŭ Sibiry — im nie dazvalali pasialicca ŭ Biełarusi, kab jany tam nie siejali biełaruskija fiermienty, biełaruskuju revalucyjnaść.
Im dazvolili vyjechać tolki ŭ Polšču. Ale niahledziačy na heta, jany rabili biełaruskuju spravu. Biełaruś u ich była — jany hetuju Biełaruś nam pieradali. Kastuś Kalinoŭski pieradaŭ nam jaje, Biełaruś, uvohule, jak viadoma, z-pad vapny i ź piatli. A my nie ŭ vapnie i nie ŭ piatli.
I ŭvohule, što heta za takaja prablema i takoje niaščaście atajboŭvacca ŭ inšaj krainie? Pa ciapierašnich časach heta nie prablema, heta — mahčymaść uzbahacicca i pasprabavać svaje siły ŭ niespryjalnym asiarodku.
Možna stracić pracu? Dyk pajści na jakuju kiepskuju pracu, pahladzieć, jak žyvuć ludzi na sacyjalnym dnie, pahladzieć, chto tam žyvie na tym sacyjalnym dnie. Dy i ŭskaraskacca z taho sacyjalnaha dna. Heta cikavaja zadača.
Vyvučyć movu, vyvučyć kulturu, znajści paraleli, znajści siabroŭ, znajści atačeńnie. Potym, kali pryjdzie čas viartacca, prynieści na Biełaruś bahaćcie, a nie biednaść svaju. A to: siadzieŭ, nyŭ, płakaŭ, što ŭ ciabie Biełaruś zabrali — i ničoha nie rabiŭ.
Žyć i rabić biez martyrałahičnaści
Znoŭ ža, jość takaja prablema, što mnohija ŭ Biełaruś na samaj spravie nie vierać. Dziaciej biełaruskaj movie nie vučać, adrazu iduć na rasiejskuju škołu, albo ŭ miascovyja. Sami ničoha nie robiać dla biełaruskaj kultury, bo ličać, što sprava prajhranaja. I ja takim ludziam skažu nastupnaje. Jany na heta majuć prava.
Kali viery niama, to lepiej i nie bracca. Kali ŭ ciabie niama viery, kajfu, natchnieńnia i drajvu, to ty lepiej ničoha nie rabi dla Biełarusi. Čym zroblenaje vymučanaje. Vymučanaje zaŭsiody adčuvajecca — i jano atručvaje našu tradycyju. Adydzisia, supakojsia, vybiery siabie. Nie biada asimilavacca i stać kimści inšym, biada zrabicca čałaviekam, jaki robić, jak maja maci kazała, pa kaniec ruk. Heta značycca, samymi končykami palcaŭ, nie starajučysia.
Śviet razhornuty pamiž nami vialikim viejeram, stolki ŭsiaho cikavaha…
Nie treba hladzieć Łukašenku ŭ dupu, Łukašenka zaŭtra pamre, razumiejecie? A my ŭsie abmiežavanyja tym, što my hladzim tolki ŭ Łukašenku i tolki ŭ Biełaruś. Kaniečnie, strašna, što našyja palitźniavolenyja ciapier u varožych rukach. Im treba dapamahać, nakolki my možam. Ale nie treba taksama martyrałahična pražyvać svajo žyćcio, bo im my hetym nie dapamožam, a sabie žyćcio sapsujem.
Dapamahać, pamiatać, rabić. Ale rabić ad kajfu, a nie siłaj ź siabie vydušvać.
Tamu što vydušanyja ź siabie knihi, pieśni, vieršy, niedarychtavanyja, niepieratraŭlenyja, aby-jak zroblenyja pryniasuć tolki škodu i smutak. I žałaść.
A našto nam vyklikać u inšych ludziej žałaść? Chiba heta pryjemna, kali ciabie škadujuć? Pa-mojmu, być biełarusam, choć i ciažka, ale cikava i šykarna.
Koła «kryvavych ziamiel»
Nu kaniečnie, my pa hetym kole znoŭ pajšli. Pakul Rasieja žyvaja ŭ svaim ciapierašnim vyhladzie, heta budzie paŭtaracca… Dy što ja pra budzie paŭtaracca, chiba heta spyniałasia chacia b na adzin hod, chacia b na piać hod? Dy nikoli nie spyniałasia.
Prosta Rasieja napadała na tyja krainy, na jakija ŭsim było naplavać. Na Siryju ŭsim naplavać, na Čačeniju ŭsim było naplavać, usie pavieryli, što tam žyvuć adny vachabity, bandyty i terarysty. Rasiejcy ž zraŭniali ź ziamloj nie adnu krainu. Na Hruziju, pa vysokim rachunku, taksama ž było ŭsim naplavać, pamiatajecie ž, jak śviet zreahavaŭ tady na tuju vajnu. I voś ciapier Rasieja-matuška razuchabiłasia i pajšła dalej.
Jany robiać heta pastajanna. I adnymi i tymi ž mietadami — najbolš podłymi i žorstkimi. Ale nichto nie choča hladzieć praŭdzie ŭ tvar. Tamu što kali ty pahladziš praŭdzie ŭ tvar, to ty vyjdzieš fašystam. Tamu što ty skažaš, što ruski prajekt — heta fašyscki prajekt. A ludzi bajacca heta kazać, bo im paśla takoha skažuć: dy ty što, fašyst?
Ale, jak ja ŭžo skazała, praŭda vielmi nieabchodnaja. Rasiejski prajekt — niaŭdały prajekt, jon musić być pierafarmatavany. Pakul hetaha nie adbudziecca, ni my, ni našyja dzieci, ni našyja ŭnuki nie zaznajem tut ščaścia. I Rasieja budzie i łamać chrybty tut paŭsiudy, i kraści dziaciej, i pierarablać ich na ruskich.
Ale. Raniej Rasiei było praściej — zaŭsiody byŭ mołat i zaŭsiody było kavadła. Jany zaŭsiody lubili mieć hetyja jeŭrapiejskija narody ścisnutyja miž saboj i niemcami, a ciapier kavadła niama, ciapier hety prajekt adzin — i hety mołat budzie łupić u pustatu, a my budziem usie raściakacca.
Pa-druhoje, mołat dochleńki zaraz, z haŭna i pałak i źlepleny tym ža. Tak, ludziam jon jašče łamaje losy, ale ŭ paraŭnańni z tym, što było, sapraŭdy dochleńki, chutka źlacić sa svajoj ručki i ŭreža prosta ŭ łob tamu, chto im «pracuje». I na hetym, spadziajusia, ruski prajekt skončycca.
Ja śmierci fizičnaj nie žadaju nikomu, Rasieja musić pierafarmatavacca. Niachaj jana pierafarmatujecca i pačnie svoj novy prajekt, azirnuŭšysia na 500 hadoŭ tamu — kali ŭ ich było Naŭharodskaje vieča, kab u ich byli volnyja pamorskija ziemli, kazaki, kab byli haspadarami na svajoj ziamli. Zyču im tolki dobraha, hetym rasiejcam, ale pierad hetym jany musiać pieražyć strašnuju, pakutlivuju maralnuju śmierć — kab adradzicca. Ci na heta jany zdolnyja — heta ŭžo ich sprava.
Ci nie zanadta hłyboka i niezvarotna ŭkaraniŭsia ŭ Biełaruś i biełarusaŭ «ruski mir»
I prapahanda dziejničaje, i krynicy praŭdzivyja nie takija lohkija i prostyja, jak toj ža televizar.
Prosty čałaviek, jon tamu i prosty, što daloka nie ciahniecca pa charčy duchoŭnyja. Voś televizar, voś radyjo. Jon nie budzie čytać pra historyju, čamu tak stałasia i h. d., a budzie spažyvać toje, što blizieńka lažyć.
Ale pieražyvuć hety «ruski mir» i voźmuć paśla toje, što im prapanujuć. I biełaruski prajekt, i polski prajekt voźmuć, i ŭkrainski, i jaki-zaŭhodna prajekt prosty čałaviek prymie, bo jon daloka ruki nie ciahnie. Navat nie ŭsie chočuć viedać, jak zvali pradzieda, a vy havorycie pra doŭhuju pamiać. I viedajučy, jak było ŭ nas raniej, jak stała zaraz, to navat tyja, chto i chacieŭ by pajści dalej, starajucca ŭ daloka i hłyboka nie zahladać, kab dzieci chacia byli b u biaśpiecy.
Ja pračytała dniami ź vialikim ździŭleńniem, jak baćki ŭ Biełarusi ŭsprymajuć toje, što ich dzieciam daviadziecca navat paśla płatnaha navučańnia piać hod adpracavać. Maci ź niejkaj takoj žorstkaj radaściu synu havoryć: «Vsie otrabatyvajut — i ty otrabotaješ». Heta kštałtu «ja haŭno jeła — i ty budzieš jeści». U nas u razmovie, kaniečnie, zanadta časta słova «haŭno» paŭtarajecca, ale, jak kaža piśmieńnik Uładzimir Ściapan, biez haŭna i dabra nie budzie.
Dyk voś, viartajučysia da prostych ludziej, kštałtu toj maci, treba skazać, što jość jašče i strach.
Jany, hetyja prostyja ludzi, dobra viedajuć, što kali ty budzieš ulahać zanadta ŭ biełaruskaść, a jašče budzieš u bok ad dziaržavy hladzieć, to dziaržava ciabie paprostu nivieluje, ad ciabie i pyłu nie zastaniecca, i mahiły. Dla ich navat mahił śviatych niama, a što havaryć pra žyvoha čałavieka.
Ale Biełaruś čakaje vialikaja chałodnaja zima tolki pry ŭmovie pieramohi Rasiei i praciahu jaje isnavańnia ŭ siońniašnim farmacie.
Čytajcie taksama:
Kniha Jevy Viežnaviec «Pa što idzieš, voŭča?» trapiła ŭ šort-list mižnarodnaj premii
Jak žyła, piła i tvaryła mienskaja bahiema ŭ 1990-ch? Uspaminaje piśmieńnica Śviatłana Kurs
Kamientary