Pra kanflikt z hubiernataram, źniesienaha Lenina i pierśpiektyvy vioski — ščyry manałoh šmathadovaha kiraŭnika Hłybokaha
Aleh Morchat uznačalvaŭ Hłybokaje z 2010 hoda. Pry im u horadzie źjaviłasia Aleja słavutych ziemlakoŭ — Vacłaŭ Łastoŭski, Jazep Drazdovič, Iosif Korsak, a z centralnaj płoščy źnik pomnik Leninu.
Morchat — vypusknik Horackaj akademii, pačynaŭ pracavać u rodnym kałhasie, a potym pajeździŭ pa vobłaści: Brasłaŭ, namieśnik staršyni ŭ Čašnikach, kanflikt i panižeńnie ŭ dyrektary hłybockaj «chabzy», adtul — u kiraŭniki rajona. Dy amal na 10 hadoŭ.
Miascovyja kažuć, što da jaho tut była šeraść, a ciapier kłumby na kožnym kroku, z akulturanymi alejami — toj vypadak, kali zachapleńnie kiraŭnika kvietkami pieratvaraje ŭvieś horad u dendrapark. Praŭda, na ekanomiku apošnija hady ludzi pačali narakać: trochdzionki, małyja zarobki.
Zusim niadaŭna Morchata vielmi niezvyčajna źniali z pasady, nie daŭšy dapracavać paru miesiacaŭ da dziaržaŭnaj piensii pa vysłuzie 20 hadoŭ.
A ŭsio praz kanflikt z hubiernataram Mikałajem Šarśniovym, ź imiom jakoha šmathadovy kiraŭnik Hłybokaha źviazvaje paharšeńnie ekanomiki horada. I pra što, maŭlaŭ, nie zdoleŭ zmaŭčać na pasiadžeńni ŭ vobłaści.
Karespandenty «Našaj Nivy» pryjechali ŭ Hłybokaje i pahutaryli z byłym meram pra Hłybokaje, adstaŭku, ekanomiku, dyj ahułam pra rabotu kiraŭnikom rajona.
Aleh Morchat sustreŭ nas na aŭtastancyi.
Raźbitym nie vyhladaŭ — śviaciŭsia. Čakajučy maršrutku ź Minska, jon u svajoj staroj «Nivie» nie siadzieŭ, a vyjšaŭ i stajaŭ pobač. Vidać, čałavieku, jaki adpracavaŭ tut kiraŭnikom 10 hadoŭ, cikava nazirać za reakcyjami na siabie takoha — užo biez ułady: a ci paznajuć, a ci pavitajucca?
Radasny ž ad taho, napeŭna, što nichto pry sustrečy nie sploŭvaje: ludzi ciahnuć ruku i dziakujuć za rabotu, cikaviacca žyćciom — tut nie sakret, što paśla svajoj niečakanaj adstaŭki Morchat z hipiertaničnym kryzam trapiŭ u balnicu.
Kaniečnie, ciažka zrabić za paŭdni trapnyja i praŭdzivyja vysnovy ab ahulnym staŭleńni nasielnictva da byłoha mera, ale što było, toje było — miascovyja sa słovami padziaki pieraryvali našu razmovu nie adnojčy.
Chacia i nie sakret, što mnohija paśla adstaŭki Morchata vydychnuli.
«NN»: Raskažycie, što za historyja z vašaj adstaŭkaj, pra jakuju platkaryć usia vobłaść?
Aleh Morchat: Mnie pazvanili z Saŭmina, skazali, što treba adspravazdačycca prezidentu pa ŭkazie №320 da 1 vieraśnia. Namieśnik ministra ekanomiki Alaksandr Čarviakoŭ papiaredziŭ: «Dajcie abjektyŭnuju infarmacyju — laža na stoł da Łukašenki!» Sens u tym, što prasili paraŭnać 5 hadoŭ pry Kosincu [papiarednim staršyni Viciebskaha abłvykankama — «NN»] i 5 hadoŭ pry Šarśniovie.
My źbirajemsia ŭ małoj zale vykankama, mnie śpiecyjalisty dajuć vykładku ekanamičnuju, jak było pry prahramie Kosinca «Vitahra» i pry Intehracyjnych strukturach APK Šarśniova.
Ličby, kaniečnie, z maimi adčuvańniami supadali całkam, ale ja pierapytaŭ: dziaŭčaty, vy tut nidzie nie pakryvili dušoj? — «Nidzie!» Nu i ŭsio, ja staŭ zakładnikam praŭdy — abłvykankam schitryŭ i zapytaŭ dakumient, kab pasłać cieraź ich, kab napierad pahladzieć ličby.
Ja dasłaŭ čarnavik, praz 2 hadziny zvonić hubiernatar i davaj mianie vychoŭvać: «Vy sami ličby hladzieli?» — «Hladzieŭ!» — «Nu i što dalej?» — «A ničoha, usio zhodna sa statystyčnymi dadzienymi, ničoha ad siabie nie prypisaŭ».
Nu i davaj, i davaj. Vynik razmovy byŭ taki, što ja zrazumieŭ, što kurok na mianie ŭžo adviedzieny.
Potym była narada ŭ abłvykankamie, praź niejki čas sabralisia ŭsie staršyni vykankamaŭ vobłaści, ź Minska byŭ vice-premjer Dvornik taksama.
Vystupiła śpiecyjalist abłyvykankama z padsumavańniem statystyki: usie raśpisali, maŭlaŭ, jak tut było kiepska da Šarśniova, jakaja była zabitaja vobłaść, jak hieraična zmahalisia.
Mianie ažno padkinuła: nu jak tak?
Vystupiŭ Čarviakoŭ i tak dypłamatyčna skazaŭ, maŭlaŭ, ukaz №320 byŭ nieabchodny, heta sapraŭdy tak, ale jon byŭ pozna, umovy nie vykananyja, dziaržpadtrymka nie apraŭdana, pakazčyki nie zroblenyja.
I nastupnaje — maŭlaŭ, treba ŭžo stvarać nastupny ŭkaz sa śpisańniem daŭhoŭ, adterminoŭkami i hetak dalej.
Nu i kaža: davajcie damo słova adnamu sa starejšych kiraŭnikoŭ vobłaści z Hłybokaha.
I ja tak enierhična pačaŭ z taho, što ja tut naradziŭsia, mnie vobłaść darahaja, dzieci tut maje rastuć i pracujuć, mnie darahi i Kosiniec, ja pavažaju i Šarśniova, ale ja nie pieranošu niapraŭdy — ekanomika rajona z prychodam Intehracyjnaj struktury pahoršała!
Hubiernatar pierabivaje: «Heta ty! Ty ŭsio razvaliŭ, ciabie daŭno treba było prybrać!»
Ale Dvornik pierapałak nie dazvoliŭ, skazaŭ praciahvać.
Ja pačaŭ pryvodzić fakty i prykłady situacyj na dadzieny momant.
Paśla taho majho vystupu ja praciahnuŭ pracavać, ale z čystym sumleńniem.
Ja b nie daravaŭ sabie pajści na kryvadušša i napisać, što ŭsio ŭ nas vydatna — kvitniejem! — kali pa fakcie ŭsio horaj i horaj. Jak by ja ludziam u vočy hladzieŭ?
I voś 29 lipienia zvonić mnie syn skazać, što ŭ rajonie, akazvajecca, novy kiraŭnik — pa navinach skazali. A ja ž nie viedaju!
Ni što za čałaviek, ni jak tak. U mianie da piensii čatyry miesiacy i da dnia naradžeńnia paru dzion. Vielmi niepryhožy ŭčynak, tak nie robicca.
Ja tady mocna raschvalavaŭsia, a ludzi pačali zvanić i vykazvać padtrymku.
Što cikava: kolki hod u vobłaści adpracavaŭ, a tolki dva čałavieki z kiraŭnikoŭ rajvykankamaŭ pazvanili mnie tady, i pavinšavali tyja ž dva. A astatnija…
Ja ž na toj naradzie ad imia ŭsich skazaŭ, jany choć i zabajalisia padtrymać, ale choć by acanili i pazvanili. Chaj u ich na sumleńni zastaniecca».
***
Tut treba zrabić nievialikuju paŭzu i patłumačyć, što aznačaje paniaćcie «intehracyjnaja struktura APK».
Heta była takaja ideja hubiernatara Šarśniova sa zrazumiełaj metaj palepšyć sielskuju haspadaru na Viciebščynie — u hetaj zonie ryzykoŭnaha ziemlarobstva.
Sens byŭ u tym, kab stvaryć na bazie čatyroch bujnych pradpryjemstvaŭ vobłaści (adno ź jakich — Hłybocki kambikormavy zavod) vialikija haspadarki šlacham abjadnańniaŭ i dałučeńniaŭ (pa pryncypie — na mocnych naviešać słabych) z raźlikam, što ŭ takich «zvyškałhasach» uźniknie ŭzajemadapamoha, a pasiaredniki źniknuć, vytvorcy i pierapracoŭščyki ŭtvorać mocny sajuz.
Intehracyjnaja struktura nabyła i niejkija rysy savieckich MTSaŭ: darahuju techniku centralizavali i pačali davać u arendu słabym haspadarkam.
Kab heta ŭsio zapracavała lepš, Łukašenka padpisaŭ ukaz №320, jaki dzie restrukturyzavaŭ, dzie adterminaŭvaŭ, dzie jašče jak častkova palepšyŭ finansy prablemnych haspadarak.
***
«NN»: Dyk što nie tak ź intehracyjnaj strukturaj?
Aleh Morchat: Situacyja skłałasia takaja, što Hłybokaje prosta abčaplali prablemnymi haspadarkami: ź vializnymi zapazyčanaściami, niemadernizavanyja, narešcie, prosta dalokija — my viaziom karmy na połackuju ptuškafabryku, jakuju taksama pieradali nam, za 70 kiłamietraŭ! U toj čas jak u Połacku jość svoj kambikormavy zavod.
Ja nie maju prava krytykavać hubiernatara, ale maju prava spytać: chto pisaŭ taki biznes-płan i paličyŭ, što adpraŭlać techniku za 70 kiłamietraŭ budzie vyhadna? Ale heta detali.
Sens u tym, što Hłybokamu dla stvareńnia intehracyjnaj struktury addali častku ziemlaŭ Brasłaŭskaha, Šarkaŭščynskaha i Dokšyckaha rajonaŭ. Chto ŭsim kiruje? Dyrekcyja na bazie Kambikormavaha zavoda (papiarednich kiraŭnikoŭ zvolnili): spradvieku va ŭpraŭleńni sielskaj haspadarki było 12 čałaviek, a tut źjaviłasia paralelnaja dyrekcyja na 30 čałaviek z zarobkami, udvaja vyšejšymi za moj — u hienieralnaha 4000 rubloŭ, a jašče piać namieśnikaŭ i hetak dalej. Ja maju ličby ich utrymańnia i skažu, što za ich hadavy biudžet my b čatyry miesiacy karmili ptuškafabryku. Navat nie biarom u raźlik toje, kolki syšło na źmieny formaŭ ułasnaści zavodaŭ i haspadarak, kab padparadkavać ich intehracyjnaj struktury.
Nu i voś, majem my da sta tysiač hiektaraŭ ziamli, pramysłovaść i sielskuju haspadarku ŭ adnym kiravańni. Što adbyvajecca dalej?
Sa stvareńniem HIS mierkavałasia, što mocnyja haspadarki dapamohuć słabym pasiejacca, naprykład, i ŭsio astatniaje.
Jak atrymlivajecca na praktycy?
Prykład haspadarki «Strynadki», jakoj užo niama: dali ŭ arendu techniku dla rabot. Rabotu zrabili, a apłatu zapatrabavali ŭ svajoj ža struktury ŭ vyhladzie pradukcyi. I akazałasia, što haspadarka i ad svajoj techniki admoviłasia, i pavinna addać ci nie ŭvieś uradžaj u apłatu takich pasłuhaŭ. Vynik — bankructva. I taki ž los chutka napatkaje niekalki inšych haspadarak.
Idziom dalej: a što za technika zakuplena? Ja byŭ meram, tut jechali kambajny pa horadzie, a ja nie viedaŭ, što adbyvajecca: zakupili z abarotnych srodkaŭ MKK 7 kambajnaŭ New Holland daražeznych, rasijskaj techniki z Kirava jašče 22 adzinki na miljony, «Jahuary»-źmialčalniki kupili.
Ale jak možna kuplać takuju techniku darahuju, z takoj darahoj amartyzacyjaj, kali ŭ našym rehijonie samaja małaja ŭradžajnaść?!
Dzieviać mietraŭ žatka, New Holland — jon minimum na 40 centnierach z hiektara pracuje, a nie na našych 25! Možna na słovach skazać, što ŭ nas tut zaŭtra 70 centnieraŭ vyraście, ale jany nie vyrastuć. Technika darahaja, uziataja ŭ lizinh u pierakupaŭ, jakija pahražajuć: nie budziecie płacić — adbiarom.
Moj siabra na im chodzić i za dzień namałočvaje 6 bunkiernych ton — heta što takoje?
My kidajem hetuju dalikatnuju siejałku na hlinistyja ziemli: ramy hnucca, sašniki rvucca, žaleza kryšycca. U tysiačach dalaraŭ vymiarajecca cana ramontu adnoj detali!
Nu i toje, što New Holland pracuje na rapsie 5—8 centnieraŭ — heta ŭžo złačynstva!
Asobnaja tema rasijskija «kiraŭcy»: łamajucca, azimyja kiepska siejuć, syravatyja, słovam. I ja jašče nie lezu ŭ takija pytańni, naprykład, a čamu kuplali ŭ pryvatnych struktur na miljony?
Morchata voś krytykujuć u internecie — 4 miljony rubloŭ zapazyčanaść hłybockaha rajona ŭ Fond sacyjalnaj abarony nasielnictva.
Ale za try hady ŭ nas na techniku z abarotki zabrali 38 miljonaŭ! Što, ciažka było b apłacić nam 4 miljony? Kaho durniem robiać?
Ja, staršynia, sa źjaŭleńniem intehracyjnaj struktury bolš nie adkazvaŭ za hrošy!
Idziom dalej, u čym sens usich dziejańniaŭ — kab niešta ad ziamli ŭziać, isnuje taki łancužok: spačatku my kładziom uhnajeńni, potym sadzim, dahladajem, źbirajem uradžaj, kormim byka i karovu, atrymlivajem małako i pryvies, zahružajem pradpryjemstvy pierapracoŭki, pradajem, atrymlivajem hrošy, pakryvajem vydatki, pavyšajem zarobak.
To-bok my zakuplajem darahuju techniku, kab pasiejać i sabrać vialiki ŭradžaj, minimizavaŭšy vydatki pa palivie, časie, i hetak dalej. Ale kab jaho sabrać — treba spačatku ziamlu nakarmić arhanikaj. I vyjšła, što pry ŭkaranieńni intehracyjnaj struktury APK hety łancužok pačaŭ rvacca ź pieršaha ž punktu — utraja źmienšyli ŭniasieńnie arhaniki!
Dla biezdeficytnaj hleby treba ŭnosić 14—16 ton na hiektar, my ŭnosili 5—8 ton, ź ich kalija — 60%, ale kalij nie hałoŭny elemient — tonnu jaho vyvali na kvadratny mietr, a biez azotu i fosfaru ničoha nie atrymajecca.
Mnie hubiernatar kryčyć: «A čamu vy nie ŭnosicie ciapier, dzie vy hrošy raniej brali?» A dzie-nidzie brali: to z abarotki, to kredytam. Ciapier kredyt nichto nie daść — usie prablemnyja pradpryjemstvy ž jurydyčna paviśli na HIS, tam zapazyčanaść — kryj boža. Banki plujucca. A abarotki niama.
A niama arhaniki — niama ŭradžaju, heta aksijoma. Adpaviedna, karmoŭ stała mienš, skaračajecca pahałoŭje, niedahružajucca pradpryjemstvy, ludzi iduć na trochdzionku, zarobak padaje — heta ž zarobak vas cikavić? Nu raskazvaju. Voś prezident kaža, što treba zachavać vytvorčaść, u hety ž čas u Pastavach adkryvajuć pryvatny miasakambinat, jaki robić toje ž, što i my: bje i marozić. A ŭ nas, z takim vializnym pierapracoŭčym kompleksam, na jakim praviali madernizacyju na 13 miljonaŭ, zahružanaść 35—40%!
Heta značyć, Hłybockaja intehracyjnaja struktura praź biednaść ziemlaŭ nie moža sama vypracavać stolki syraviny, kab jaje pierapracavać. A tyja haspadarki, jakija pastaŭlali syravinu da taho, ale ŭvajšli ŭ inšyja zony abo nie ŭvajšli ŭ strukturu ŭvohule, pastaŭlać pierastali.
Naprykład, Ušačy pastaŭlajuć na naš miasakambinat 6% ad realizacyi pahałoŭja, Dokšycy — 24%, Šarkaŭščyna mo 27%, Pastavy mienš — dzie astatniaje miasa? Pajšło naleva — kamiersantam, na Rasiju.
Mnie kažuć niekatoryja susiedzi, nie budu nazyvać: a čamu my pavinny vam davać miasa, małako, ziernie? Jany robiać tak: pradali kamiersantu, bo jon moža trošačku bolš zapłaciŭ, a moža, i napierad apłaciŭ, moža, dzie jašče schiema jakaja isnuje, i jany jamu addali i siońnia jak by vyjhrali, i mnie kryčać: «A navošta nam karmić Hłybokaje?»
Nie, tak nie robicca: i vy datacyjnyja, i my datacyjnyja. U nas 45% datacyj, u vas jašče bolš. Vy nie nas, vy krainu kormicie!
Heta vam siońnia dobra, vy daražej pradali, małajcy, a ŭ nas niezahružanyja stajać vialikija kompleksy i ŭžo vobłaść vam datacyj mienš daść nastupny raz, bo Hłybokamu treba bolš dapamahčy. I dzie zaŭtra vašaja vyhada?
Na MKK praviali madernizacyju na 42 miljony — zahruzić nie možam! Na pałovu zahružajem: možam tysiaču ton, pracujem na 400, ź ich hłybockich — maksimum 180! Hetyja pradpryjemstvy stvaralisia za Sajuzam na ŭvieś hety rehijon, adzin rajon respubliki nie moža zahruzić ich!
Dokšycy viazuć małako ŭ Homielskuju vobłaść! Čamu? A ja sam nie viedaju čamu! Syravinnyja zony byli stračanyja, kali pryjšoŭ Šarśnioŭ!
Kambikormavy zavod moža pierapracoŭvać 100 tysiač ton ziernia, letaś tolki hłybockaha było 14 tysiač ton, zakupili ź inšaha rajona — 2 tysiačy. Heta krach! Chto pisaŭ biznes-płan?
Adpaviedna, u pieršuju čarhu niama karmoŭ, niama hrošaj na kancentraty — karova daje mienš małaka, śvińnia mienš pryviesu, skaračajecca pahałoŭje.
Adno ciahnie druhoje: kali niama kambikarmoŭ, to tak ci inačaj niekatoryja haspadarki buduć niedajadać, bo najpierš jany pojduć na bujnyja kompleksy i na ptuškafabryku.
Mnie ciapier uvohule zdajecca, što jak by heta novamu kiraŭnictvu pastaracca i zachavać chacia b MKK!
Voś na Rahačoŭski MKK pracuje 7 mocnych rajonaŭ Homielščyny, a tut — słabieńkija Šarkaŭščyna, Brasłaŭ i Hłybokaje. I toje, my kankurujem! Zrešty, bolšaść małakazavodaŭ robiać celnuju małočku: kiefir, małako, śmiatanu, johurty. Heta značyć, što siońnia my padaili, a praz 2—3 dni hetaje małako ŭžo pradałosia i hrošy na rachunku, a śpiecyfika Hłybokaha ŭ tym, što tut 75% — heta zhuščonka. Heta značyć, my siońnia padaili, jašče 2 miesiacy jano adstajałasia, potym čyhunkaj małako pajechała na Kazachstan i Rasiju, i try miesiacy ŭ nas abarotki niama. I syraviny niama!
Aj, u žyviołahadoŭli za hetyja hady nie zrabili ni-čo-ha. Nivodnaj fiermy novaj nie pabudavali, dailnaj zały nie adkryli.
I heta ŭsio nie maje słovy, usio heta adlustravana i ŭ statystycy, i ad prahramy Kosinca «Vitahra» ŭ mianie ŭražańni byli vydatnyja! I reziumuju tym, što ŭ intehracyjnuju strukturu ŭvajšli nie horšyja haspadarki rajona — a ekanamična jany vyraśli? Nie. Adnu zbankrucili, a druhija padajuć.
«NN»: Dyk, moža, jak vy kažacie, maje sens raźniavolić fiermierstva, kali ŭ dziaržavy nie vychodzić siłami mocnych ratavać słabych?
Aleh Morchat: U nas pakul pryncyp taki: sprabavać vyratavać haspadarku, abviešać jaje kredytami, a kali ŭžo zusim dabjom, to addać za adnu bazavuju pryvatniku. Heta chiba padychod? Ja nie suprać fiermieraŭ. Im možna i vialikija ziemli davać, tolki z takim padychodam, što ty tut robiš, kaniečnie, jak viedaješ, ale musiš zabiaśpiečyć dziaržavie niejkija pakazčyki charčovaj biaśpieki, moža być, kali ŭ rajonie vialikaja vytvorčaść, jak u nas, harantavana zdać niejki pracent dziaržaŭnamu zavodu. Ale, ščyra kažučy, tut ziamlu pad fiermierstva prosiać redka: pryvatniku tut taksama niaprosta.
«NN»: Vy ŭskosna zhadvali prypiski. A ci vialikaja heta biada dla ekanomiki? Jakija maštaby?
Aleh Morchat: Miechanizmy dazvalajuć heta rabić. Voś ziarno: možna ž paličyć ambarnuju vahu, a možna bunkiernuju.
Bunkiernaja — heta toje, što adrazu namałaciŭ kambajn: z pustaziellem, syroje. A voś kali ty vysušyš, pačyściš, to tam da 20% ad bunkiernaj vahi mienš budzie. A jak ty zapišaš?
Hetak ža z małakom, možna trochu bolš nadojaŭ prydumać i napisać, što ŭ nas cialatki kvołyja, treba im bolš dać. «Aj, ładna, u turmu za heta nie pasadziać», — tak niechta moža dumać, ale ja vam klanusia: nikoha nikoli prypisvać nie zmušaŭ!
Ale nie dam słova, što nivodnaj prypiski nie było — usich ža nie prakantraluješ, chto tam jakija źviestki padaŭ. Ad strachu ci jašče ad čaho.
I ja liču, što pakul my nie pryjdziem da vyraznych ekanamičnych pakazčykaŭ, takich jak prybytak, rentabielnaść, to ŭsie hetyja litary i ličby — pustaja rabota!
My ŭžo ŭ zvodkach dajšli da taho, što pišam, kolki my kapytoŭ i rahoŭ padrezali, navošta heta, kamu? A źbirajuć heta i ŭpraŭleńnie sielskaj haspadarki, i intehracyjnaja struktura jašče dubluje.
«NN»: A jak vy aceńvajecie hetuju praktyku, kali kiraŭnikom u horad prysyłajuć čałavieka, jaki tut mo nikoli nie byŭ? Zrešty, va ŭsim prahresiŭnym śviecie meraŭ abirajuć žychary.
Aleh Morchat: Z adnaho boku, pryjšoŭ ty ŭ rodnyja miaściny — usio znajoma, usio viedaješ. Ale! Svajaki, adnakłaśniki… Da čužoha čałavieka niejak bolš pavažliva staviacca.
Tamu nie viedaju, adnaznačna nie skažaš. Zrešty, kali ty tałkovy, to paŭsiul atrymaješsia, kali bałbies i trapiŭ pa pratekcyi — to paŭsiul pravališsia.
I dakładna viedaju, što piać hod — i čałaviek musić mianiać rabotu ci vyšej, ci pa haryzantali, nu ci nižej, kali pravaliŭsia.
Heta ja voś zasiedzieŭsia. Bo kiraŭničyja miechanizmy ŭžo dajuć zboj.
Niedzie tvaje rabotniki robiać nie tak, a ty dumaješ: my ž ź im stolki prajšli ŭžo, aj, machnu rukoj, daruju. Raz, dva — i ŭžo atrymlivajecca aby-što.
A adnosna vybaraŭ mera… Viedajecie, mo i varta. Jość aniekdot, što ŭ savieckaj sistemie ŭsio było dobra, aproč adnaho: partyja za ŭsich dumała.
I hałoŭnaja chiba raboty staršyni vykankama jakaja? Što ty — vykanaŭca. Tabie zahadali, spuścili, a ty robiš i sočyš. I znoŭ ža, chto spuściŭ?
Mnohija pytańni ŭrada dublujucca abłvykankamam.
Ja, pa ščyraści, rolu abłvykankama nie razumieju. Zdajecca, nie takaja vialikaja kraina, chapiła b upraŭleńnia ŭ ministerstvie, kab pracavać naŭprost.
U Šumilinie, Brasłavie ŭžo ci nie čaćviorty staršynia za paru hadoŭ, i što? Možna tady i abirać, usio roŭna jany mianiajucca, nie paśpiavaješ zapomnić.
Tolki abirać nie tak, što jon za trybunaj pakryčaŭ, pryjšoŭ, a jamu nie spadabałasia i kinuŭ. Nie.
Ty daj svajo bačańnie prahramnaje, napišy biznes-płan, vaźmi abaviazki, padpišy kantrakt i vykonvaj. A kali kidaješ vybarcaŭ i rajon — to adkažy kryminalna.
«NN»: A raskažycie, jak u vas z kadrami ŭ rajonie. Jon nie vielmi nasieleny, peŭna ž, ludzi źjazdžajuć?
Aleh Morchat: Mianie voś krytykujuć: ludzi jeździać na lon, kamiani vybirać z pola. Nu dyk kamiani źbirać treba, nie źbiarom — papsujecca technika. Ale ja prapanuju hlanuć z pazicyi administratara: a chto rabić toje budzie? Dźvie tysiačy čałaviek zastałosia pracavać u sielskaj haspadarcy, ja prychodziŭ — było čatyry tysiačy. Dy jašče jakija dźvie — tam nie najlepšyja kadry, skažam ščyra. Siońnia ludzi šukajuć hrošaj.
Siało na pieradapošnim miescy pa zarobkach — mienš tolki ŭ adukacyi i kultury. Čamu tak?
A niejak tradycyjna paviałosia, što ŭ sialan zarobki byli nižejšyja. Ličyłasia, što jon sam tam bulbinu pasadzić, ahurki, śvińni ŭ jaho jość, i, zdajecca, jon bieź vialikaha zarobku zabiaśpiečany čałaviek, bo ničoha nie kuplaje.
Ale partret sielanina ŭžo daŭno nie taki, niama zarobkaŭ — jany źjazdžajuć.
Na siale ciapier 35% u nas piensijaniery, naradžalnaść chiba nie ŭ dva z pałovaj razy mienšaja za śmiarotnaść. Letam karoŭ niama kamu paśvić za 1500 rubloŭ! Cyhanie sa Stolinščyny pryjazdžajuć.
Chto tałkoviejšy i maładziejšy — adkryvaje hazietu, internet, šukaje abviestku ab rabocie i dzie tolki dajuć žyllo — jedzie tudy zarablać. Choć u Minsk — dobra jašče, kali ŭ Minsk, — a tak u Łatviju, Polšču, Rasiju.
U nas krama «Santa» nie mahła niejki čas adkrycca, bo nie mahli kasiraŭ i pradaŭcoŭ znajści!
Ja kiroŭcu sabie nie moh znajści try miesiacy, praŭda, i zarobak nievialiki — 400 rubloŭ.
A asnoŭnaja prablema, aproč adjezdu ludziej, — heta ałkahol i adsutnaść dyscypliny.
Ja sprabavaŭ zmahacca, prydumali my tut takuju sistemu, kali kožny kiraŭnik zamacoŭvaje za saboj prablemnyja siemji. U mianie asabista było try siamji, usie na SNS (sacyjalna niebiaśpiečnaje stanovišča — «NN»). Ja jeździŭ da ich: baćki złoŭžyvajuć, dzieci niedahledžanyja, napilisia — i niakormlenyja. Na niejkim zedliku staić kampjutar!
Ja pryjazdžaŭ: tak, jakija prablemy ŭ ciabie na rabocie? Vioz niejkija sšytki, meblu śpisanuju addavali. Parasiat dali hadavać! Tolki stanavisia čałaviekam i pracuj. Adnu siamju vyciahnuli, u inšaj nie skłałasia — paviesiŭsia mužyk. I situacyja takaja, što kiraŭnik navat prapojcu ŭžo nie zaŭsiody vyhanie, bo a kaho brać zamiest jaho? Niama kadraŭ, usieahulnaja mlavaść na pieryfieryi.
«NN»: Jak zmahacca?
Aleh Morchat: Ja liču, što tut usio ad dabrabytu: jon raście — i niehatyŭnyja momanty sychodziać. Prykład: kali ja pracavaŭ dyrektaram «chabzy», to tam kantynhient vy viedajecie sami jaki. Nu nastaŭniki trochu adrazu buchcieli: «kałhaśnik nami budzie kiravać». Nie budu! Budu namieśnikami svaimi [kiravać]! Dyk tam haspadarka vialikaja była, jany ŭ mianie pačali pracavać za hrašovaje zaachvočvańnie, my toje pasadzili, toje. Jak tolki ŭ ich źjavilisia hrošy na rukach — usio! Mienš pryvadaŭ stała, dyscyplina skoknuła ŭvierch. Bo tam byli takija, jakija hrošaj nie trymali ŭ rukach nikoli.
Pryjazdžaŭ prakuror rajona i pytaŭsia: a ŭ čym sakret? A sakret — u dabrabycie. Voś jak čałaviek siabie adčuvaje, kali ranicaj padniaŭsia i hrošaj niama ŭ jaho? A pahana na dušy! Voś ja dva miesiacy zarobak nie atrymlivaju, viedaju.
«NN»: Hłybokaje — adzin ź niešmatlikich rajonnych haradoŭ, dzie zachavaŭsia niezaležny druk. Jak tut u vas vybudoŭvalisia adnosiny ź niedziaržaŭnaj presaj?
Aleh Morchat: Apazicyja ŭ nas mocnaja! Ja choć i lublu niejkija savieckija momanty, bo tam naradziŭsia, ale dla novaha ja nie zakryty taksama. Kab da Łupača [Źmicier Łupač — rehijanalny karespandent «Biełsata» — «NN»] u mianie byli niejkija pytańni asablivyja? Dy nie. Mianie tolki aburała, što voś jany niedzie jamu sfotkajuć u horadzie, nibyta ja pra jaje nie viedaju! I napišuć, što zachadaŭ nie prymajecca. Dy hrošaj niama! Viedajecie jak, ludzi zvaroty pišuć — u taho płot, u taho dach, kanavu zasypać, jašče što. Viedajecie, kryŭdna. Usim chočaš dapamahčy, ale resursu niama. A apazicyja mianie za heta i tak, i tak. Kažu: mužyki, vy choć kvietku jakuju ŭ horadzie pasadzicie! A tolki krytykujecie. A potym jany nie zdoleli ŭhnacca za zroblenym u horadzie, pałahadnieli. Dva hady tamu jany byli ŭ mianie na pryjomie, na narady prychodzili, ja nie zabaraniaŭ. Usio roŭna špilki ŭstaŭlali. Ale kroŭ ja nie puskaŭ im, nijakich kanfliktaŭ nie było za 10 hod. Łupač ža i bałatavaŭsia z Andrejčankam try hady tamu. I ciapier ja vitajusia za ruku. Byŭ, praŭda, momant, kali ściah bieła-čyrvona-bieły ŭ niejkim miastečku paviesili, ale tam byli pytańni z boku pravaachoŭnikaŭ.
Ja skažu, jany lišni raz užo i nie chacieli mianie ranić, bo razumieli, što ŭ rajonie mnohaje robicca. Nie travili. Ja nie prychilnik, kab nasyłać pravierki, milicyju, spadziajusia na spraviadlivaść.
I ja pierakanany, što nijakich tam machinacyj na vybarach nie było. Bo ŭ Andrejčanki vialiki aŭtarytet, jon pracavaŭ hubiernataram.
Šmat dapamohi akazvaŭ, prosta z kabinieta nabiraŭ, kab niejkuju apieracyju zrabić na sercy, kali da jaho na pryjom prychodzili jašče padčas ahitacyi — čałaviek z šyrokimi suviaziami.
Kaniečnie, nam chaciełasia pacišej, ale było b niepryhoža, kali b Andrejčanka išoŭ biez alternatyvy, Łupač taksama hałasoŭ uziaŭ prystojna [Andrejčanka bałatavaŭsia try razy zapar, kožny raz vybarčaja kamisija naličvała jamu 86-87%. Łupač u 2016 hodzie atrymaŭ 2,8%].
«NN»: Voś vy nas viaziecie, i my z Kamunistyčnaj vyjazdžajem na Savieckuju — niaŭžo takaja biednaja na asoby i padziei hłybockaja ziamla, što niama svajho, čałaviečaha imia, kab nazvać vulicu? Navat Iosif Korsak, jaki ŭźvioŭ słavutyja hłybockija lusterkavyja chramy, pierabivajecca niejkim karocieńkim zavułačkam na ŭskrajku horada.
Aleh Morchat: Prapanovy jość, jany ŭsie ŭ mianie lažali — dzie Vilenskaja, dzie Połackaja, krajaznaŭcy usio dali.
Ja hatovy byŭ na ŭsio heta, ja razumieju, što rana ci pozna ŭsim, pa ŭsioj krainie heta daviadziecca rabić, ale heta hrošy!
U nas biudžet datacyjny, ładna, kali b heta było tolki šyldačku źmianić — tam šmat pracedur i pierajmienavańniaŭ u dakumientacyi.
Usie čakajuć spryjalnaha času, kali možna budzie na heta hrošaj vydzielić i nie pierajmacca, što voś niechta praz heta nie dajeŭ, niedaatrymaŭ.
I Korsak varty ŭšanavańnia, biezumoŭna! Taki los čałaviečy, što jon hetyja chramy adbudavaŭ, a jaho cieła z kaścioła, kali jaho pieraviali ŭ pravasłaŭje, vykinuli, i nichto nie viedaje, dzie jahonyja kostki lažać — taki los čałaviečy.
Darečy, źviarnicie ŭvahu na hałoŭnuju płošču — Lenina niama na joj.
Lenina prybraŭ amal adrazu, jak pryjšoŭ staršynioj. Nu što heta takoje, Lenin na płoščy miž chramami staić! Jak jon pra vieru kazaŭ?
Słovam, da Dnia piśmienstva jaho adtul ja prybraŭ, a ziamlu pačali rychtavać pad Aleju słavutych ziemlakoŭ. Lenin źnik — kamunisty na dyby: «Jak heta?» Ich jašče było trochi, usich hetych, chto ŭ partyi karjeru rabiŭ.
A ja kažu: my Lenina na restaŭracyju prybrali, a potym vierniem u inšaje miesca, ale hrošaj na restaŭracyju niama, voś vam raźlikovy rachunak — skidajciesia, kali jon vam taki darahi. Skinuŭsia chto? Nie! Adzin čałaviek mo pieraličyŭ tam nu kapiejčynu litaralna, na farbu b nie chapiła. Hetyja hrošy viarnulisia jamu nazad, usio, nie restaŭravali!
Na tym miescy zrabili aleju: tam i Ihnat Bujnicki, i Vacłaŭ Łastoŭski, pieršy premjer-ministr Biełaruskaj Narodnaj Respubliki! Jazep Drazdovič. Navat avijakanstruktar Suchi. My z Homielem spračalisia, čyj jon. A ŭ našym chramie zachavalisia mietryki, što naradziŭsia jon usio ž u Hłybokim. Heta ŭsio mahło nie adbycca, darečy: u toj čas ministram kultury byŭ Pavieł Łatuška, i jon ledź nie sa skandałam prymusiŭ [vice-premjera] Anatola Tozika hrošy na hetuju aleju vydać.
«NN»: U vas tut usiaho try škoły i adna himnazija była, a ciapier, vychodzić, himnazii ŭ starym razumieńni nie zastałosia — dziakuj «reformam» Karpienki. Jaki heta efiekt dla horada?
Aleh Morchat: Ja, pa ščyraści, nie mahu zrazumieć, navošta nam patrebny takija reformy.
I što himnaziju zbeścili — vielmi kiepska da hetaha staŭlusia! I baćki vielmi chvaravita ŭspryniali, i piedahohi. Usio ž heta prestyž, kankurencyja, dyscyplina. Na alimpijadach vyniki dzieci z himnazii pakazvali lepšyja, niejak była i najlepšaj u vobłaści!
Ničoha kiepskaha ŭ joj nie było, była tolki prablema, što ŭ adnym budynku sa zvyčajnaj škołaj, ale my płanavali pieravieści himnaziju ŭ budynak praftechliceja, bo tam užo nabory vielmi słabieńkija, nieŭzabavie zakryvać treba budzie. A ciapier užo i sensu niama!
NN: A da intehracyi z Rasijaj jak staviciesia?
A. Morchat: A tam što, dobra? Jany nam pastaŭki pradukcyi pad nadumanymi pryčynami pierakryvali!
Kamientary