Jak źmianilisia Piečy paśla śmierci Koržyča? Videakamiery ŭ kožnym kutku, son pa 9 hadzin, telefony ŭ kožnaha… VIALIKI REPARTAŽ
Piečy — hihanckaja vajennaja akademija amal na 5 tysiač čałaviek dla małodšych śpiecyjalistaŭ pad Barysavam. Z pryzyŭnikoŭ tut robiać sałdat pa 81 bajavoj śpiecyjalnaści. Ad tankista da kuchara.
Dva hady tamu vučebka nabyła sumnuju viadomaść jak skalečanaje dziedaŭščynaj miesca: dźvie śmierci — Arcioma Baściuka (jon zahinuŭ pobač z Barysavam, u 7-m inžyniernym pałku) i Alaksandra Koržyča, jakija zdarylisia amal u adzin čas i pry padobnych abstavinach, — ahałomšyli hramadstva niejkimi dzikimi noravami tutejšaj słužby — z vytrasańniem sałdackich hrošaj i fatalnymi ździekami pry poŭnaj abyjakavaści aficeraŭ.
Čytajcie: «Vychodź, padła». Uskryvajucca strašnyja padrabiaznaści śmierci sałdata i situacyi ŭ Piečach uvohule. Vina — na «šakałach»
«Duchi, viešajciesia!»: FOTY dziaduchi ŭ vajskovaj čaści ŭ Barysavie
Dziaržava tady adreahavała žorstka, pakazalna zvolniŭšy kiraŭnikoŭ vučebki z farmuloŭkami «za niepryniaćcie vyčarpalnych zachadaŭ», a tych, chto kuražyŭsia z Koržyča, na vačach usioj krainy sudzili.
Ale zakrytaść abaronnaha viedamstva usio ž pakidała biez adkazu pytańnie: dyk a što źmianiłasia?
«Naša Niva» zdoleła patrapić u hetuju čaść, kab samastojna adkazać na pytańnie i ahułam pakazać, čym ciapier žyvuć vajskoŭcy Piečaŭ. My prajšlisia pa kazarmach, pahavaryli z kamandavańniem i sałdatami, pakaštavali abied i navat znajšli biełaruskamoŭnaha aficera. Čytajcie!
«Nu jak padrychtuješ da pakazuchi piać tysiač čałaviek?»
Dla vizitu Ministerstva abarony adviało nam minułuju piatnicu — pieradvychadny dzień, — što čytałasia pa vialikaj kolkaści sałdat, jakija pacichu šli z boku Piečaŭ da prypynkaŭ barysaŭskaha transpartu. Heta pačali adpuskać u zvalnieńni «trochsutkavych», jakim dabiracca da domu bolš za 8 hadzin (čas na darohu tut padličvajuć chutkaściu elektryčak, a nie ciahnikoŭ). Vakoł vučebnaha centra — šmatpaviarchovaja zabudova, žyvuć tut pieravažna rabotniki Piečaŭ abo dzieci byłych rabotnikaŭ.
Karespandentaŭ «Našaj Nivy» sustrakali načalnik štaba 72-ha AVC Andrej Žuk i namieśnik načalnika vučebnaha centra pa ideałohii Alaksiej Cicki. Abodva zapeŭnivali, što da vizitu nie rychtavalisia, a prosta pryniali jak niepaźbiežnaje, kali im daviali zhodu centralnaha ideałahičnaha ŭpraŭleńnia.
Napeŭna, ich kalektyŭny arhumient «nu jak ty pryčešaš i padrychtuješ da pakazuchi piać tysiač čałaviek?» možna zaličyć jak realistyčny.
Zrešty, hetyja ludzi tut — novyja. Jany pryjšli słužyć na pasady haniebna zvolnienych papiarednikaŭ z roznych miescaŭ, tamu, imavierna, vyčyścić dziedaŭščynu i nie paŭtarać pamyłak dla ich — sprava pieršasnaja i hałoŭnaja.
Hetaje słova — «dziedaŭščyna» — navat pry apisańni minułaha času načalstva tut nie ŭžyvaje, kivajučy na asobnyja pierahiby asobnymi ludźmi ŭ asobnych kazarmach, a taksama na toje, što niejkich śpiecyjalnych zadač pa naviadzieńni paradku im nie staviłasia: «Novaha ničoha prydumlać nie treba — treba tolki vykonvać normy statuta».
Cikava, što kazarma, u jakoj žyŭ Koržyč, znachodzicca amal nasuprać štaba — tolki pierajści darohu i ŭziać 30 mietraŭ naleva, jak apyniešsia pierad dźviaryma raspałažeńnia treciaj hvardziejskaj škoły, dzie žyvuć kursanty-tankisty. Ich u hetaj kazarmie kala 400.
Kruhłasutkavaje realici-šou
Što tut źmianiłasia z 2017-ha? Z taho, što na pavierchni — paŭsiul panatyrkali kamier.
Paru mietraŭ leśvicy ad paradnych dźviarej da dźviarej roty prachodziš pad kamieraj, dalej ich jašče bolš. Miesca, dzie śpiać i žyvuć sałdaty, zdymajuć pierakryžavana z troch bakoŭ. Na čatyroch pavierchach ciapier ahułam 64 kamiery — pa 16 na kožny. Źjaviłasia technika paŭtara hoda tamu.
U čas ahladu kazarmy chvilin na dziesiać źnikła śviatło. Heta trochu źbiantežyła aficeraŭ, ale ŭ vyniku situacyja navat vyjšła plusam. Vyjaviłasia, što pry adklučeńni śviatła sistema videanazirańnia praciahvaje pracavać, siłkujučysia ad hienierataraŭ.
«Karcinka z kamier vyvodzicca na manitory ŭ aficerskim pakoi, dostup maje lubaja adkaznaja asoba. My zapisvajem usio, miortvych zon niama. Zapisvajecca i ŭdzień i ŭnačy, načnaja zdymka dobraj jakaści, a čuvać navat šept. Usie sałdaty papiaredžanyja i viedajuć pra toje, što ich zdymajuć, a zapis zachoŭvajecca 40 dzion. Jakija plusy? Apieratyŭny kantrol. My adsočvajem i raźbirajem niejkija mižasabovyja ci režymnyja rečy: niasieńnie naradaŭ, naprykład, ci moŭnuju pierapałku, łajanku. Adnaznačna, što kamiery paŭpłyvali na dyscyplinavanaść, a načnyja pazastatutnyja rytuały i prynižeńni vyklučanyja», — tak nam apisali pieravahi hetaha «patrabavańnia času». Nočču ŭ raspałažeńni zastajecca aficer.
Kiruje treciaj hvardziejskaj škołaj ciapier pałkoŭnik Alaksiej Kałyvanaŭ, jahony namieśnik pa ideałahičnaj rabocie — Michaił Kumiakoŭ.
«Toj, chto niedzie vučyŭsia i žyŭ u internacie, toj adaptujecca chutka. Chto žyŭ z baćkami — tym ciažej. U kožnaj čaści na 400 čałaviek dva psichołahi i adzin ideołah, jaki taksama dapamahaje ź psichałahičnymi momantami. Naprykład: nu, što ŭ ciabie nie atrymlivajecca? Łožak zasłać. Ładna, davaj razam z taboj jaho pazaściłajem, pakul ty nie navučyšsia, abo z kamandziram adździaleńnia. Vychoŭvać na asabistym prykładzie — ciapier tak robim», — kaža Kumiakoŭ.
Kamandziry zdajuć psichałahičnyja testy
Darečy, byłyja vajskoŭcy, kali ŭ pryvatnych razmovach razvažali pra dziedaŭščynu ŭ Piečach, bačyli vytoki zła ŭ kadravaj palitycy na fonie źnižeńnia prestyžu słužby: u ideale na kožny ŭzvod mieŭsia b być kamandujučy-aficer, ale ź ciaham času aficerskija pasady stali zamiaščacca praparščykami z apryjory nižejšym uzroŭniem adukacyi. Potym siarod ich pačali źjaŭlacca Virbały, potym — usie viedajuć [paśla hibieli Koržyča praparščyk Artur Virbał prysudžany da čatyroch hadoŭ źniavoleńnia — Red.].
Ale jak z hetym ciapier?
«Ukamplektavanaść kadrami ahułam pa Piečach — 95%, — kaža Michaił Kumiakoŭ. — Jość kamandziry ŭzvodaŭ — praparščyki. U adnoj rocie treciaj škoły ŭsie praparščyki. Ale pieravažnaja bolšaść — heta aficery. Źviarnu ŭvahu, što z aficeraŭ prynamsi troje — byłyja praparščyki, jakija vyrašyli atrymać vyšejšuju vajennuju adukacyju».
Žuk na hetym momancie dadaŭ, što praparščyki ŭžo nie tyja: maŭlaŭ, Virbałaŭ siarod ich niama, bo za čas z 2017-ha ŭkaranili novuju rabotu z kadrami — paśla pieraatestacyj kamuści daviałosia syści sa słužby (hetuju dolu aceńvajuć u niekalki pracentaŭ), a kamuści pa svaich jakaściach źmianić pasady i pracavać z technikaj, a nie ludźmi.
Sama novaja mietodyka adboru kamandziraŭ i nazirańnia za imi ličycca tajemnaj, heta ŭžo potym piečanskija psichołahi trochu naviali hetaha tumanu.
Jany kažuć, što adbor siaržantaŭ i praparščykaŭ pastrožyŭsia i ŭklučaje ŭ siabie nie tolki anamniez žyćcia, ale i składanuju sistemu ankietavańnia i testaŭ: jak čałaviek budzie pavodzić siabie na pasadzie kamandzira, ci vałodaje lidarskimi jakaściami, ci nie pleščacca hetaje lidarstva ŭ jaho cieraz kraj? Jak jaho ŭsprymajuć u kalektyvie?
Razyhryvajucca navat ekśpierymientalnyja situacyi, u jakich sałdat, naprykład, naŭmysna admaŭlajecca vykonvać zahad. Jak siaržant budzie dziejničać u takoj situacyi? Nakryčyć? Patłumačyć? Ź jahonaj reakcyi psichołahami buduć zrobleny vysnovy.
Što datyčyć praparščykaŭ, to tut usio toje ž samaje, ale ź niuansami i asobnymi psichadyjahnastyčnymi chitrykami.
Naprykład, pierad Novym hodam psichołahi chodziać u hości da praparščykaŭ u vobrazach Śniahurki i Ziuzi i razam z tym nazirajuć, u jakich umovach žyvuć siemji, ci dahledžanyja jany, ci jość knižki ŭ dziaciej na palicach, što ŭ siemjach z ałkaholem.
«Sałdat — taki ž biełarus, čyjści syn i brat»
A jak źmianiłasia staŭleńnie da sałdata z boku načalstva?
«Nie treba raskazvać, što ŭsio dla frontu, usio dla pieramohi, i tamu my možam hrebavać čałaviekam, — vykazvaje svoj pohlad Andrej Žuk. —
Jon taki ž biełarus, čyjści syn i brat, moža, navat užo baćka. Jon — čałaviek. Žyvym i zdarovym pajšoŭ — žyvym i zdarovym pavinien viarnucca, tolki ŭžo avałodaŭšy vajennaj śpiecyjalnaściu.
Było takoje, što paśla toj historyi mnohija jechali siudy z ahladkaj. Asabliva šmat pytańniaŭ zadavali baćki: «A što, a jak? A z Koržyčam takija rečy…» I ciapier my adkrytyja, baćki mohuć pryjechać i pahladzieć tut usio ŭvohule, kožny kut, dzie ich dzicia budzie słužyć, što budzie jeści, čym budzie zabiaśpiečana. U ich jość usie mabilniki ad kamandzira ŭzvoda da kamandzira čaści. Na ścianie raspałažeńnia voś, kali łaska — usie numary taksama: prakuratura, Śledčy kamitet, psichołahi, telefon davieru Minabarony. Ja vam adkazna kažu, što pastupajuć chadajnictvy ad baćkoŭ: maŭlaŭ, a jak zrabić tak, kab usiu słužbu ŭ Piečach słužyli? Achvotnych zastacca šmat, zastacca na kantrakt taksama, my vybirajem!»
Psichołahi taksama tłumačać, što zroblenyja drobnyja pasłableńni, jakija palapšajuć maralny stan, ažno da koleru kazarmaŭ, jaki b supakojvaŭ, i mahčymaści ŭ pierapynkach pamiž zaniatkami pić kavu, čaj.
«My zaachvočvajem sałdat da taho, kab jany nie saromielisia i stavili na svaje tumbački ŭ kazarmach fota rodnych: dziaciej i žonak, u kaho jość, baćkoŭ, dziaŭčat. Słovam, što im doraha. Dakazana, što heta ŭpłyvaje pazityŭna», — skazała nam psichołah 59 ŠPS Iryna Paźniak. I heta praŭda — šmat na jakich tumbačkach stajać miłyja sałdackamu sercu karcinki.
«A partret sałdata vielmi źmianiŭsia. Ciapier jany hatovyja nie maŭčać, a paskardzicca na lubuju drobiaź. Byvaje takoje, naprykład, što ciaham ankietavańnia sałdat paznačaje, što sutyknuŭsia z hrubaściu. Adrazu pačynajecca ŭnutranaja pravierka pra hetym fakcie. U vyniku akazvajecca, što pad hrubaściu miełasia na ŭvazie budzionaja fraza, nakštałt «Adčapisia!», skazanaja sasłužyŭcam, niejki pobytavy epizod kamunikacyi, ale my i na takoje pavinny reahavać.
I da mianie, ščyra, nie prychodzili sa skarhami na dziedaŭščynu. Čaściej za ŭsio telefanujuć baćki, jakija zadajuć pytańni: «Jakija nam słovy znajści dla dziaciej, kab tyja chutčej adaptavalisia, pryžylisia?» Viadoma, kali čałaviek traplaje ŭ novy asiarodak i mianiaje śfieru dziejnaści, to heta stres. My havorym z kožnym z baćkoŭ, u niadzieli — dni naviedvańniaŭ, — my ŭ čaści. Byvaje, siadajem utroch i havorym. Načalstva vielmi chvalujecca, kab što jakoje nie zdaryłasia. Vypadak z Koržyčam — heta byŭ šok! Niečakana!» — dadała žančyna.
Ciaham špacyru pa terytoryi hlanuli my jašče i nie adramantavanuju kazarmu. Načalstva śćviardžaje, što takaja tut zastałasia tolki adna — ź niepraviedzienaj haračaj vadoj i bieź sistemy videanazirańnia. Ale abiacajuć chutka skončyć, pakul ža 500 čałaviek myjucca raz na tydzień u łaźni. Vokny i dźviery ŭžo zamianili.
U kožnaha sałdata pry sabie telefon-zvaniłka
Jak arhanizavany sałdacki pobyt? Nu, tut pryncypova ničoha, peŭna, nie mianiałasia: u raspałažeńni jość techničnyja pakoi, «patryjatyčny» dla intelektualnaha baŭleńnia času, jość televizar i vializnaja kalekcyja roznych filmaŭ, tualety i spartyŭny kutok.
My pravieryli taksama haračuju vadu ŭ kranach — ciače. Pralnaja mašyna — jość.
Tut ža my daviedalisia adkaz na pytańnie, čamu ŭ niekatorych kazarmach dahetul tualety — dzirka ŭ padłozie. Vajskoŭcy ličać, što z hledzišča hihijeny, chutkaści i znosu pry vialikaj prachodnaści taki typ prybiralni aptymalny. A ŭ kazarmach mienšych staviać usio ž unitazy.
Jaki rasparadak dnia? Na son adviedziena navat nie 8, a 9 hadzin: «Kali sałdat paśpić na hadzinu bolš, škody nacyjanalnaj biaśpiecy naniesiena nie budzie», — tłumačyć načalnik štaba Andrej Žuk.
Dniavalny roty, sałdat Vadzim Čubukoŭ ź Sieńnienskaha rajona dadaje, što «daliboh, na hramadziancy mienš spaŭ».
Pa słovach taho ž Žuka, muštry ŭ Piečach niama — na strajavuju padrychtoŭku advodzicca dźvie hadziny na tydzień. «Asnoŭnaja zadača — zaniać vučebnyja kłasy, trenažory i palihon. Tam farmirujecca bajec», — dadaje načalnik štaba.
Vielmi važny momant — u kožnaha sałdata ciapier pry sabie telefon-zvaniłka, heta my pravieryli i ŭ tych, chto siadzieŭ na zaniatkach, i ŭ tych, chto tolki vylez z tanka. Telefon ciapier nie treba zdavać, źnik hety elemient psichałahičnaj ułady nad sałdatam, kali možna było adharadzić jaho ad śvietu i vymahać hrošy. Praŭda, zvanić možna jak by tolki ŭ adviedzieny dla hetaha viečarovy čas, ale na praktycy sałdat pry vialikim žadańni moža znajści mahčymaść pazvanić kali zachočacca.
Dyscyplinarnaja adkaznaść tut kłasičnaja, ale bujnyja zaloty, kažuć, byvajuć redka. U asnoŭnym za kasiaki naležyć narad pa-za čarhoj, ale samaje strašnaje — pazbaŭleńnie zvalnieńniaŭ.
Aficery pierakonvajuć, što z ulikam troch- i dvuchsutkavych, za vychodnyja dadomu moža źjeździć pracentaŭ 20% ad składu roty, ale takija doŭhija vychodnyja tolki dla vydatnikaŭ słužby i vučoby.
U niadzielu, maŭlaŭ, adpuskajuć uvohule masava, bo daloka tut nie pajedzieš: abo ŭ Barysaŭ, abo ŭ Minsk.
Što na abied?
U zaležnaści ad pasady i kvalifikacyi minimalny sałdacki «zarobak» — 29 rubloŭ, maksimalny — 63. Cikavimsia ŭ kiraŭnictva centra, ci spraviadlivyja hetyja sumy. Za 30 rubloŭ paru razoŭ chiba što schodziš u bufiet, dzie siaredni pamier čeka 5—7 rubloŭ.
«Nu, kali na poŭnym zabieśpiačeńni, to, moža, i dastatkova, — vykazaŭ dumku načalnik štaba. — Sałdat kormiać i abuvajuć, usio majuć… Viedajecie, jość tut ludzi, jakija i takich hrošaj nikoli nie trymali ŭ rukach, nie rasparadžalisia. Ale heta ž nie my naličvajem, heta naličvaje dziaržava. Rabota viadziecca».
Što datyčyć ježy, to my pasprabavali abied sami. Mo chto pryvykšy da prysmakaŭ i nie pahodzicca, ale abied całkam sabie narmalny, u rocie ad jaho nie harčyła i ŭ straŭniku nie piakło, siłaŭ dadałosia.
Nie restaran, ale smačna. Sup, sałat, hrečka, kuryca, kampot, čatyry kavałki čornaha chleba i bułka.
Praŭda, bułka biez sałodkaha ŭnutry, ale jaje ŭžo daviałosia ŭ siabie ŭpichvać. A čałaviek z rostam bolš za 190 santymietraŭ maje prava paprasić dadatkovuju porcyju.
Cikava taksama historyja z našyŭkami, jakija abaznačajuć pieryjad słužby. Chiba nie kožny słužyły ŭspomnić, jak niekali jaho pieravodzili ŭ «čarpaki», łupiŭšy pa zadnicy papruhaj.
Ciapier vajennyja padmianiajuć aficyjnym rytuałam nieaficyjny, kab vykaranić toj. Treba uspomnić, što prynamsi ŭ historyi taki padychod siabie apraŭdaŭ — chryścijanskija śviaty tak padmianili pahanskija ŭ staražytnym Rymie, a sacyjalistyčnyja rytuały tak padmianiali chryścijanskija za Savietami.
Vajennyja dumajuć, što tym ža mietadam vyvieduć i niefarmalščynu.
Jak heta adbyvajecca? Va ŭračystaj abstanoŭcy ŭ pakoi bajavoj słavy i pry ŭsim kalektyvie toj, chto pierachodzić u novy pieryjad, začytvaje niešta nakštałt abiacańnia «pavažać i abaraniać» svaich sasłužyŭcaŭ, Radzimu, potym atrymlivaje za heta novuju našyŭku.
Biełaruskuju movu «nie nasadžvajuć»
Ideałahičnaje vychavańnie ŭ Piečach naŭrad ci adroźnivajecca ad inšych čaściej krainy. U centry jaho — saviecki panteon hierojaŭ, što ŭ niečym i łahična, bo, pavodle aficyjnych viersij, biełaruskim vojskam ža ŭsiaho tolki 100 hod, raniej tut zbroi ŭ rukach nie trymali i hanarycca niama čym.
Tamu pytańni tut adrasoŭvać treba nie ŭ Piečy, a ŭ ministerstva ahułam.
Dachodzić da taho, što ŭ adnoj z kazarmaŭ biełaruskim kłasikam — Janku Kupału i Jakubu Kołasu, — ukłali ŭ vusny ruskuju movu.
«U sučasnaj moładzi pracent tych, chto vałodaje movaj, słaby. Zhodny, što treba pavyšać», — tak ideołah škoły tłumačyć hety fakt.
Jakaja rola tut biełaruskaj movy ahułam, spytali my.
— Padtrymlivajecca! — taki byŭ adkaz.
— A jak?
— Tekst vajennaj prysiahi napisany pa-rusku i pa-biełarusku. Chto na jakoj choča, toj tak i prymaje. Kankretna kab nasadžvali, to takoha niama, — kažuć ideołahi.
Hučyć paradaksalna, bo kali miaža nacyjanalnaha, za jakoj pačynajecca «nasadžvańnie» — heta paru skazaŭ prysiahi i płakat z movaj u Domie kultury, to jakoje tady słova padabrać da absalutnaj rusifikacyi hetaha centralnaha instytuta dziaržavy, dzie sałdat za paŭtara hody nie čuje rodnaj movy?
Pry hetym niadaŭna pryniataja Kancepcyja infarmacyjnaj biaśpieki naŭprost kaža pra pahrozu razmyvańnia «nacyjanalnaha mientalitetu i samabytnaści» i dekłaruje «pašyreńnie sacyjalnych funkcyj i kamunikatyŭnych mahčymaściaŭ biełaruskaj movy, jakaja razam ź inšymi elemientami nacyjanalnaj kultury vystupaje harantam humanitarnaj biaśpieki dziaržavy».
Dyk ci nadydzie taki čas, kali ŭ Piečach zamiest «Šahom marš» buduć kazać «Krokam ruš»?
«Psichałahična ja hatovy addavać zahady i pa-rusku, i pa-biełarusku, ja ž biełarus. Movu ja vučyŭ ź pieršaha kłasa. Ale ŭ nas i ciapier nichto nie zabaraniaje addavać zahady pa-biełarusku, inšaja sprava, što pakul heta vyklučna dobraachvotnaja sprava, «dzion biełaruskaj movy» ŭ nas niama. Ale aficery, jakija havorać pa-biełarusku, jość», — adkazaŭ Alaksiej Cicki.
Jak vyjaviłasia, havorka pra kapitana miedroty Juryja Daniec-Vašećkava, doktara-psichijatra.
Toj sapraŭdy havoryć pa-biełarusku i raskazaŭ, jak heta vyhladaje ŭ vojsku.
«Biełaruskaj movaj karystajusia štodzień u razmovach i z načalnikami, i z padnačalenymi. Śviadoma pačaŭ karystacca tady, kali pastupiŭ na vajenna-miedycynski fakultet, dahetul havaryŭ na mocnaj horackaj trasiancy», — skazaŭ spadar Juryj.
«U vojsku hałoŭnaje, kab vykonvałasia zadača. A na jakoj movie jana budzie vykonvacca — biez roźnicy. Za ŭvieś čas słužby tolki ŭ Fanipali mianie niekatoryja aficery prasili havaryć pa-rusku, bo jany «nie razumieli». Tut takoha niama, jość aficery, jakija natchniajucca i sa mnoj havorać pa-biełarusku. Spačatku heta dla ich było jak prykoł, a potym uciahnulisia.
Ale skažu ščyra, što časam davodzicca pracavać pa-rusku, u kamunikacyi z sałdatami, asabliva, jakija mohuć nie razumieć, kali havorka pra pahłyblenyja temy psichičnaj dyjahnostyki. Tut hałoŭnaje, kab my adzin adnaho pravilna zrazumieli», — kaža Daniec-Vašećkaŭ.
Z čym da doktara tut prychodziać ludzi?
«U absalutnaj bolšaści heta prablemy z adaptacyjaj da źmienaŭ ładu žyćcia. Ja analizuju ŭsie vypadki i mnie zdajecca, što vojska čaściej za ŭsio — tolki tryhier niejkich psichičnych stanaŭ, jakija prajavilisia b u luboj padobnaj situacyi. Skažam, kali b čałaviek pierajechaŭ žyć u inšuju krainu, trapiŭ u vialiki natoŭp, to ŭ jaho byli b tyja ž samyja psichałahičnyja prablemy. Jany farmirujucca nie ŭ vojsku.
Byvajuć i cikavyja vypadki — naprykład, izalavanaja kłaŭstrafobija. Čałaviek na trenažory narmalna ŭsio adpracoŭvaje, a jak załazić u tank, to ŭsio — panika, strach, ničoha nie moža. Tady rekamiendujem pieravieści jaho ŭ inšyja vojski.
Byvajuć vypadki snachadžeńniaŭ, i tut kamiery vielmi dapamahajuć u dyjahnostycy — možna adrazu bačyć, jak sałdat padniaŭsia nočču z łožka i paploŭsia hulać, a dniavalny jaho biare i viadzie nazad. Takaja łambada atrymlivajecca.
A adnosna tych, chto kosić pad durnia, to ja tak skažu: zdarovy čałaviek kasić nie budzie ŭ lubym razie. Pakul ja tut słužu — hod, — stabilna niechta ŭ psichijatryčnym adździaleńni lažyć, kahości kamisujem. Sa skarhami na psichičnyja razłady ad maralna-fizičnaha cisku ŭ mianie pacyjentaŭ nie było, tut ža słužać adnačasova pryzvanyja, uskosnych prajavaŭ dziedaŭščyny, jakija b prachodzili pa majoj linii, ja tut nie naziraŭ. Ale voś mnie časam aficeraŭ škada bolš, čym sałdat. Asabliva maładych. Na ich vialikaja adkaznaść: voś jon pryjšoŭ z akademii, i na im užo 30 čałaviek, jakija nie adkazvajuć ni za što, a jon za ich — hałavoj», — dadaŭ kapitan.
Darečy, hałoŭny ideołah taksama patłumačyŭ nam, što nieŭzabavie z sałdataŭ źniknuć ramiani z kamunistyčnaj zorkaj. U niejkich čaściach jany ŭžo źnikli, bo idzie płanavaja zamiena formy ahułam, u novaj takoj šyrokaj papruhi nie praduhledžana ŭ pryncypie — budzie zvyčajnaja, bieź simvałaŭ, pa jeŭrapiejskim standarcie.
Sałdaty vučacca kiravać tankami na kampjutarnym simulatary
Zaniatki ŭ profilnaj čaści pačynajucca a 9-j ranicy. Jak užo tłumačyli aficery, sałdaty vučacca ŭ aŭdytoryjach, trenažorach i na palihonach. Termin vučoby 3-4 miesiacy.
Trenažory — kłasnaja štuka. My hlanuli i pasprabavali tyja, jakija vučać abychodzicca ź ciažkaj technikaj, u pryvatnaści, tankam. Nie tolki kiravać, ale i stralać.
Čałaviek unutry kabiny bačyć ličbavuju karcinku, nakštałt kampjutarnaj hulni. Simulujecca ŭsio — ad patresvańnia na jamach da hukaŭ. Prahrama moža simulavać i roznyja ŭmovy nadvorja, a potym pakazvać charakternyja pamyłki.
Kaštuje taki trenažor pad 40 tysiač rubloŭ.
Pytajemsia ŭ chłopcaŭ, jakija vyleźli ź simulatara tanka, što tut samaje ciažkaje. Sałdat adkazvaje: «Ničoha ciažkaha».
Ale ŭ płanie praktyčnaha prymianieńnia viedaŭ paśla vojska tankisty nie samyja fartovyja. U Piečach vučać i na kranaŭščyka, naprykład, dyk tyja chłopcy potym i ŭładkoŭvajucca na cyvilnuju rabotu zhodna z vajskovaj śpiecyjalnaściu. Kiroŭcy z redkimi katehoryjami — taksama.
A viartajučysia da tankistaŭ — paśla trenažora im vielmi chutka daviarajuć spraŭdny tank. Palihon dla abkatki tut ža, pobač.
Kab atrymać kvalifikacyju, treba najeździć 80 kiłamietraŭ — prykładna pa kiłamietr praktyčnaha zaniatku na dzień. Zdalok tankisty nahadvajuć dziaciej — tudy biaruć tolki kali nie vyšejšy za 175 sm. Z vyški za manieŭrami nazirajuć aficery-vykładčyki.
Jakija ŭražańni ad kiravańnia tankam? Nam trapilisia chłopcy nie z havarkich, kažuć: «Uražańni mocnyja».
Ale, prynamsi, mohuć parazvažać pra dziaduchu.
«Fofany mnie tut nichto nie bje, ja taksama nie bju. Hałoŭny strach — heta niešta zaparoć, kali kiruješ tankam. Pra dziedaŭščynu ja nie dumaju, bo nie sutykaŭsia, chacia pierad vojskam pra Piečy ŭ hetym kantekście čuŭ, ale ŭsio narmalna. Kožny viečar miedsiastra praviaraje ŭsich na siniaki, kali jość — treba patłumačyć, adkul uzialisia. Nu tam stuknuŭsia niedzie ab tank, kali złaziŭ, ci niešta takoje. Praviarajuć, chto paćvierdzić. Mahčyma, i zastanusia na kantrakt», — skazaŭ nam Barys Sinkievič ź vioski Vostuchava pad Kareličami.
Kamandzir tanka, taki ž pacan, jak i Barys, ale siaržant, paćvierdziŭ: «Pra spravu Koržyča čuŭ, ale ŭsio narmalna. Maja zadača — dapamahčy kursantu navučycca abychodžańniu z technikaj. Samaje častaje słova, jakoje ja tut kažu: «Pajechali!».
Darečy, u susiednim budynku my sustreli davoli ŭnikalnaha čałavieka — adzinaha ciemnaskuraha sałdata ŭ biełaruskim vojsku na hety momant, miascovuju słavutaść.
Heta syn biełaruski i nihieryjca pa imieni Amiečy Franklin Džejms Azu.
Baćka niekali pryjechaŭ pracavać dy zastaŭsia, chłopiec hadavaŭsia ŭžo ŭ Minsku. Na pytańnie ab razumieńni biełaruskaj movy adkazvaje: «Tak točna!», što vyhladaje asabliva viesieła, kali ŭspomnić frazu «razumiejuć nie ŭsie» ad adnaho ź ideołahaŭ.
«Ja adziny ciemnaskury sałdat na hety momant u biełaruskim vojsku! I mnie narmalna słužycca, prykolna. Kalektyŭ u nas tałkovy: ja z usimi dobra, i sa mnoj usie dobra. Ź niejkimi prajavami hreblivaści ci dziedaŭščyny ja nie sutykaŭsia. Navat razhladaju varyjant zastacca na kantrakt, bo vojska mnie dało niešta karysnaje: mnie i cikava, asabliva kiravańnie, i z takoha fiłasofskaha hledzišča šmat što abdumaŭ. Voś raniej ja jak časam rasparadžaŭsia? Dy aby-jak. Za kampjutaram siadzieŭ, hulanki hulaŭ. Ciapier ja viedaju canu času, budu samaraźvivacca, bolš čytać. Ja i tak tut čytaju, ale maksimum u dzień chvilin 40 atrymlivajecca, astatni volny čas sychodzić na inšaje», — skazaŭ nam Džejms.
Pahavaryć zachacieŭ i jašče adzin chłopiec, Alaksiej ź Viciebska. Proźvišča nie vydaŭ.
Jon admietny tym, što na hramadziancy byŭ chulihanistym i ŭ vojsku pieršy čas vyrašyŭ žyć hetak ža, vaŭčaniom. Ale jaho padkupiŭ psichałahičny chitryk, kali na ŭsie jahonyja sproby pikirovak kiraŭnictva adkazvała supraćlehła — pavahaj.
«Ja pačaŭ nie z taho: nie znachodziŭ kantaktu z sasłužyŭcami, ni z kim nie havaryŭ, nie siabravaŭ, ličyŭ, što ŭsie hetyja ludzi nie majho typu, čužyja, — skazaŭ nam Alaksiej. — Mnie niejak sprabavali danosić, jak tut treba žyć, i pacichu ja zrazumieŭ. Asabliva paśla taho, jak mnie paśla miesiacu takich pavodzin dali mahčymaść skončyć adukacyju.
Tam była takaja historyja, što chacia ja i pryzvaŭsia, ale ŭ kaledžy adzin ekzamien visieŭ niazdadzienym jurydyčna, nie davali dypłom. Dyk mianie adpuścili, kab ja padrychtavaŭsia i zdaŭ. I ja zdaŭ. I z taho času ŭ mianie vydatnaja dyscyplina i vučoba. Ja navučyŭsia tavaryskaści, havaryć ź ludźmi, zaviazvać kantakty. I kalektyŭ u nas siabroŭski, na niestatutnyja adnosiny i paskardzicca nie mahu», — skazaŭ chłopiec.
Ciapier jon dumaje ab tym, kab zastacca na kantrakt.
Miž słovaŭ my źviarnuli ŭvahu kiraŭnictva na toje, što Minabarony prydumała vydatny farmat dla taho, kab prahramisty nie hublali kvalifikacyju — IT-rotu. Ale jana tolki adna, tudy konkurs. Jak być astatnim?
Na žal, uciamnaj mahčymaści zachavać svaje viedy niama. Sałdatu prapanujecca tolki toje, što blizka da jahonaj śpiecyjalnaści. Naprykład, vidavočnych «ajcišnikaŭ», vypusknikoŭ radyjotechničnych kaledžaŭ, biaruć u suviazisty, čyja śpiecyfika raboty z prychodam ličby trochu źmianiłasia.
Ijerarchija chvarobaŭ — orhany dychańnia, straŭnik, skura
Niadaŭna była historyja, što sałdatu z ankałohijaj, ź jahonych słovaŭ, što pieradaje maci, davali dratavieryn.
— Dyk ci praŭda, što tut lečać vuhalem? — z takim pytańniem my zašli ŭ adzin ź miedpunktaŭ, dzie nas sustreŭ doktar Mikałaj Koršunaŭ, namieśnik načalnika miedycynskaj słužby Piečaŭ.
Viadoma, što takaja pastanoŭka pytańnia pravakatyŭnaja, tamu toj zamiest słovaŭ prapanavaŭ hlanuć usie šafy.
«Voś infiekcyjnyja, spazmalityki, ad cisku, branchitu, antysieptyki, błakatary kalcyjevych kanałaŭ, ad alerhii, dyjarei, dla skaračeńnia ČSS…» — ledź strymali my doktara, jaki ŭziaŭsia palcam pakazvać i pieraličvać usie leki ŭ miedpunkcie z tłumačeńniem, dla čaho tyja.
Što zapasy salidnyja — my pierakanalisia.
Daktary zapeŭnivajuć, jość miedycynskija ŭkładki (jakija nie adkryvajucca da času Ch) i na vypadki VIČ, hiepatytu i mieninhitu.
Pa słovach daktaroŭ, nieŭzabavie ŭ Piečach źjavicca svoj vialiki miedycynski kompleks — pad heta ciapier pierabudoŭvacca adna z kazarmaŭ. Zdača płanujecca na pačatak nastupnaha hoda.
Kankretna ž u hetym miedpunkcie pałaty čystyja, tualety taksama.
Paru čałaviek, što lažali tam, vyhladali ŭžo niedaloka ad vyzdaraŭleńnia.
«Lažu z anhinaj. Dajuć tabletki, ciopłaje pićcio, horła pyrskać, u fizijakabiniet vodziać hrecca [majecca na ŭvazie karatkachvalevaje apramieńvańnie horła]», — adkazaŭ sałdat.
Daktary tłumačać, što ijerarchija chvarobaŭ u vojsku nie takaja, jak na hramadziancy: na pieršym miescy chvaroby orhanaŭ dychańnia, potym — straŭnik. Byvajuć absurdnyja vypadki, kali da sałdata jedzie siamja i letam, z Bresta, ciahnie słoik sałatu z majanezam. Vynik pradkazalny. Na trecim miescy — chvaroby skury.
Traŭmatyzm, kažuć, byvaje, ale drobny, ad niaŭvažlivaści pry rabocie z technikaj — niedzie stuknuŭsia, niedzie prycisnuŭ.
Takoha, kab pierajechała tankam, nie byvała dakładna.
A ci jość simulanty? Mikałaj Koršunaŭ skazaŭ nam, što čaściej ahravanty — ludzi ź pierabolšvańniem simptomaŭ.
«Čałaviek praz nadumlivaść charaktaru pačynaje źviartać uvahu na drobiazi. Kali abjektyŭnych simptomaŭ niama, a skarhi zastajucca, tady sałdata hladzić psichijatr ci psichołah. Psichijatryčnych chvorych u nas na hod niedzie 35 čałaviek, ź ich 20% sami sabie nanosiać škodu abo dekłarujuć namier. Paśla vyjaŭleńni takich ludziej ich adrazu admiažoŭvajuć ad faktaraŭ ryzyki, kali stan krytyčny — viaziem u RNPC psichičnaha zdaroŭja, kali bieznadziejny — kamisujem».
A ci źmianiŭsia za čas raboty hetaha aficera kantynhient pryzyŭnikoŭ, jakaja dynamika?
«Ź psichałahičnaha hledzišča źmienaŭ niama, ź fizičnaha — jość. Skažam tak, što jość pahraničnyja stany, pry jakich vyznačajecca stupień prydatnaści da słužby. Naprykład, u pryzyŭnika skalijoz hrudnoha adździeła chrybietnika pieršaj stupieni. Kali vuhał skryŭleńnia 42 hradusy, to jon nie idzie słužyć, a kali 41 hradus — to idzie. I traplaje da nas. Tut užo patrebna prafiłaktyka i tłumačeńni, jak padniać, umoŭna, viadro ź piaskom i nie naškodzić. Zrešty, navat całkam zdarovy čałaviek moža na hetym dziejańni prakałocca i niešta sabie paškodzić. Vajennaja praca — heta roznaja nahruzka. I ŭ SSA jość ludzi, jakija słužać telehrafistami, suviaznymi, siadziać pierad manitoram hetak ža, jak i na hramadziancy», — padsumavaŭ jon.
Kamientary