Multymiljanier Anatol Tarnaŭski raskazaŭ, jak razbahacieŭ
Adzin z samych niepubličnych biźniesmienaŭ Biełarusi Anatol Tarnaŭski daŭ intervju biełaruskamu časopisu TimeCity Magazine.
Biźniesmien raspavioŭ žurnalistam vydańnia pra pieršyja kroki ŭ biźniesie, naftavaje minułaje i budaŭničuju budučyniu, pra kadravyja prablemy, a taksama pra svoj lubimy aŭtamabil i čamu ŭ jaho spyniajucca šviejcarskija hadzińniki.
— Anatol Andrejevič, rychtujučysia da intervju z vami, my niečakana dla siabie vyjavili, što ŭ internecie infarmacyi pra vas zusim niašmat. I heta pry tym, što pra biźnies-pierson mienš značnych paviedamleńniaŭ bolš u razy. Skažycie, kali łaska, nie raskazvać pra siabie — vaša pazicyja ci źbieh abstavinaŭ?
— U svoj čas mnie davodziłasia davać šmat intervju. Asabliva ŭ tyja dalokija hady, kali my pracavali nad zasvajeńniem Zachodniaj Sibiry. Znosiny z presaj tady byli nieabchodnaściu: treba było pierakanać ludziej, što na prastorach tundry vyrastuć harady, pasielacca ludzi, narodziacca dzieci… Mała chto vieryŭ u heta, davodziłasia znoŭ i znoŭ dakazvać słušnaść svaich zadum, raskazvać ab prajektach, pierakonvać.
Potym nadyšli «lichija» 90-ja, kali čym mienš infarmacyi «prasočvałasia» ŭ ŚMI, tym spakajniej heta było dla ciabie, dla biźniesu, dla tvajoj siamji. Tady samo žyćcio prymušała zvodzić lubyja kantakty z žurnalistami da minimumu.
A siońnia ni ja, ni maja sprava ŭ pratekcyi i pijary nie majuć patreby. Usie viedajuć nazvu kampanii «Juniviest», viedajuć, chto za joj staić i čym zajmajecca. Paviercie, nichto nikoli nie zasumniavaŭsia ŭ tym, što nam možna daviarać. Reputacyja kaža sama za siabie.
— Vašy biźnies-intaresy raspaścirajucca šyroka: naftatrejdarstva, nieruchomaść, bankaŭski biźnies, sielskaja haspadarka, vytvorčaść budaŭničych materyjałaŭ, restaranny biźnies… Da jakoha sa šmatlikich dziełavych napramkaŭ vy adčuvajecie najbolšuju prychilnaść?
— Da luboha napramku, u jakim bačyš kančatkovy vynik. Da paśpiachovaha, zrazumieła… Tak skłałasia, što nichto nikoli nie prynosiŭ mnie ničoha «na spodačku». Nichto nie kazaŭ: «Voś tabie biźnies, zajmajsia, a my budziem tabie dapamahać». Da ŭsiaho davodziłasia iści samomu.
Napeŭna, tamu mnie da hetaha času tak važny vynik luboj spravy — čym by ja ni zajmaŭsia.
U Sibiry heta byŭ naftavy biźnies. Potym pryjšło razumieńnie, što lubomu paśpiachovamu biźniesu patrebnaja dyviersifikacyja — zanialisia sielskaj haspadarkaj u Rasii, pačali raźvivać budaŭničy biźnies u Biełarusi. Zanialisia budaŭnictvam — uźviali pamiaškańni dla restaranaŭ, padumali: «Navošta addavać inšym?», uziali dobraha śpiecyjalista i pačali raskručvać restarannuju sietku… Kožny nastupny biźnies vyciakaŭ z papiaredniaha, kožny maje svaju śpiecyfiku, zaležyć ad patrebaŭ rynku i ekanamičnaj situacyi ŭ krainie. U hetym płanie budaŭničy biźnies — samy nadziejny. Triejdarski biźnies mimalotny, zaležyć vyklučna ad rynku, i ty tut, pa vialikim rachunku, mała na što ŭpłyvaješ. U sielskaj haspadarcy vialikuju rolu adyhryvajuć technałohii i ŭmovy nadvorja, dy i ad dziaržavy (kali kazać pra Rasiju) nie zaŭsiody prosta atrymać dapamohu ŭ pytańniach raźvićcia ziemlarobstva. U budaŭnictvie ž vynik praktyčna na 100% zaležyć ad ciabie. I kali bačyš, jak za piać-šeść hadoŭ na hołym miescy vyrastaje novy mikrarajon — serca da hetaha času radujecca!
— Anatol Andrejevič, nie budziem chavać: adnoj z padstavaŭ, što padšturchnuła naša vydańnie na razmovu z vami, stała rekanstrukcyja i restaŭracyja siadziby biełaruskaha mastaka XIX stahodździa Valencija Vańkoviča, raźmieščanaj u Minsku na vulicy Filimonava, 24. Raskažycie, kali łaska, pra heta padrabiaźniej.
— Restaŭracyja pomnikaŭ kultury, ščyra kažučy, — sprava niaprostaja. I siońnia vialikaja prablema ŭ tym, što ludzi, jakija mahli b tut realna dapamahčy, biahuć ad hetaha jak čort ad ładanu. Jany razumiejuć, što ŭ restaŭracyju treba nie tolki ŭkłaści niemałyja srodki, ale i tonu papiery śpisać, uzhadniajučy kožny svoj krok z roznymi dziaržaŭnymi strukturami — ad Biełrestaŭracyi da Ministerstva budaŭnictva i architektury, inšymi instancyjami. Potym treba praciahvać układvać srodki, pierš čym, skažam, muziej zmoža sam zarablać na svajo ŭtrymańnie i (u ideale) prynosić jakija-niebudź hrošy. Uvohule, praściej «adchryścicca» ad hetaj idei. Ale heta niapravilna, bo samoj dziaržavie biez udziełu biźniesu spravicca sa struchlełaj kulturnaj spadčynaj budzie składana. Vykuplajučy dla restaŭracyi siadzibu Vańkovičaŭ u Minsku, my jakraz staralisia pakazać prykład taho, jak, kłapociačysia pra abjekt kulturna-histaryčnaj spadčyny, možna ŭciahnuć jaho ŭ koła svaich biznes-intaresaŭ. Tak, nam daviałosia ŭkłaści srodki, niamała sił i karpatlivaj pracy zapatrabavała rekanstrukcyja napaŭrazburanaha pomnika pałacava-siadzibnaj architektury. Tak, u pracesie rekanstrukcyi my nie raz padumali pra toje, što lahčej było ŭźvieści dva-try takija abjekta z nula, čym davieści da rozumu najaŭny.
Ale my atrymali vynik: pomnik adnoŭleny, budzie pracavać, źjaŭlajučysia kamiercyjna vyhadnym abjektam, i akuplać vydatki na svajo ŭtrymańnie.
Spadziajusia, za nami pojduć i inšyja.
— Vy — zasnavalnik i ŭładalnik hrupy paśpiachovych kampanij. My dobra razumiejem, što ni hrošy, ni pośpiech ź nieba nie padajuć. Za ŭsim staić napružanaja praca. A z čaho pačynaŭsia vaš samy pieršy biźnies?
— Kali biźnies — heta toje, što prynosić prybytak, to svaju pieršuju spravu ja pačaŭ jašče ŭ dziacinstvie. Ja naradziŭsia ŭ Kierčy, u rabočaj siamji. Tata — kiroŭca, mama — chatniaja haspadynia. Dla mianie zaŭsiody siamja, baćki byli prykładam, uzoram dla pierajmańnia. Razam z baćkam (a jon u dzieviać hadoŭ navučyŭ mianie kiravać mašynaj) my jeździli ŭ kałhas na ŭborku zbožžavych. Pracavaŭ hruzčykam, zarablaŭ pracadni, za pracadni atrymlivaŭ pšanicu, potym vieźli jaje na młyn — častku muki pakidali sabie, častku pradavali. Voś heta i byŭ moj pieršy biźnies. Mienavita tady ja navučyŭsia nie tolki zarablać hrošy, ale i rupliva stavicca da zaroblenaha.
Moj pieršy surjozny biźnies pačaŭsia ŭ Zachodniaj Sibiry. Kali razvaliŭsia SSSR, pačali arhanizoŭvacca tavarna-syravinnyja biržy. Na zaroblenyja na Poŭnačy hrošy ja tady kupiŭ akcyi Ciumienskaj biržy, pačaŭ kuplać i tut ža pradavać syravinu, materyjały, jakija karystalisia popytam. Potym my ŭvajšli ŭ naftavy biźnies — tak i pajšło…
U 1998 hodzie ja pryjšoŭ u «Słaŭnafta», pracavaŭ vice-prezidentam, potym pieršym vice-prezidentam. Kuryravaŭ biźnies kampanii ŭ Biełarusi. Mazyrski zavod i jaho rekanstrukcyja, pierapracoŭka nafty, arhanizacyja AZS — usio heta było maimi abaviazkami. Potym «Słaŭnaftu» vystavili na tarhi, i jaje kupili naftavyja kampanii «SibNafta» i «TNK». Tady ja syšoŭ z kampanii, pačaŭ zajmacca pryvatnym biźniesam, była stvoranaja kampanija «Juniviest». Prykładna ŭ hety ž čas my vyjšli na biełaruski rynak. Pastaŭlali naftu, pierapracoŭvali, častku pradavali zavodam.
My dobra razumieli hety rynak dziakujučy našym pastaŭkam pierapracoŭka nafty ŭ Biełarusi značna pavialičyłasia.
Ale, jak ja ŭžo kazaŭ, kab atrymać najbolšuju efiektyŭnaść, biźnies pavinien być roznabakovym. Tak źjavilisia budaŭničy i restaranny napramki. I ŭsie hetyja biźniesy «vyciekli» ź pieršaha — naftavaha.
— Anatol Andrejevič, vy sponsar mnohich vidaŭ sportu ŭ Biełarusi. Da jakoha ź ich vy adčuvajecie asablivuju cikavaść?
— Sa sportam ja znajomy ź dziacinstva. U školnyja hady ja, jak, napeŭna, bolšaść maich adnahodkaŭ, zajmaŭsia lohkaj atletykaj, boksam. U studenctvie, kali pastupiŭ vučycca ŭ Danieck, chadziŭ u płavalnuju siekcyju. Potym — łyžy. Na Poŭnačy heta było navat nie zachapleńnie, a žyćciovaja nieabchodnaść… A voś ź vidoviščnych vidaŭ sportu ja lublu chakiej. I mahu skazać, što ŭ biełaruskim chakiei mnie padabajecca nie tolki praces hulni i prafiesijanalizm kamand, ale i samo staŭleńnie da hetaha vidu sportu. Asabliva lublu štohadovy Kaladny turnir. Pryhožyja žyćciaradasnyja ludzi (usio roŭna, zaŭziatary abo nie), z uśmieškami, dziećmi, dobrym nastrojem — voś sapraŭdnaje śviata chakieja. I chaj siońnia ŭ Biełarusi isnuje šmat sprečak z nahody budaŭnictva pałacaŭ sportu, płavalnych basiejnaŭ i inšych takich abjektaŭ, ja nie stamlajusia paŭtarać na ŭsich uzroŭniach, što sport — heta sučasnaść i budučynia Biełarusi. Nie tak daŭno my pa prośbie administracyi Homielskaj vobłaści budavali haścinicu ŭ Žłobinie. Tam zapuskali katok, płavalny basiejn, i patrebnaja była haścinica, dzie b možna było raźmiaścić pryjezdžych spartsmienaŭ, adkryć kaviarniu dla naviednikaŭ spartyŭnaha kompleksu. Viedajecie, mianie ŭraziła kolkaść moładzi, jakaja pryjšła zajmacca sportam u hetym spartyŭnym kompleksie. Tut jany znachodziać sabie zaniatak pa dušy, znosiny.
Sport adryvaje ich ad vulicy, narkotykaŭ, pjanstva. Pryčym tuju ž karcinu ja naziraŭ u mnohich inšych abłasnych i rajonnych haradach Biełarusi. I navat kali pałova z hetych chłopcaŭ vybiera zdarovy ład žyćcia, kraina atrymaje zdarovaje pakaleńnie.
I hety vynik daražejšy za lubyja hrošy.
— Vaš pradprymalnicki vopyt vielizarny. Kali b da vas źviarnulisia pa paradu ab tym, što varta pačać, kab zrabić raźvićcio ekanomiki Biełarusi bolš paśpiachovym i efiektyŭnym, to što b vy paraili zrabić u pieršuju čarhu?
— Hałoŭnaje bahaćcie Biełarusi — heta ludzi. Tut jość śpiecyjalisty vysokaha ŭzroŭniu, jakija ŭmiejuć pracavać. Jość dobryja pracoŭnyja ruki, jość vydatny inžynierny skład. Ciapier usio heta «vyciakaje» za miežy krainy (u tuju ž Rasiju) u pošukach bolš vysokich zarpłat. Dziela dźviuch tysiač dalaraŭ štomiesiačnaha zarobku biełarusy pazbaŭlajucca znosin ź siamjoj, cierpiać bytavyja niazručnaści. Znajści sapraŭdy dobraha śpiecyjalista siońnia ŭsio bolš składana. I tut uźnikaje paradaksalnaja situacyja: jość zakaz, jość hrošy, a vykanać hety zakaz my nie možam, tamu što niama kamu… Patrebnaja intehracyja. Pryčym nie pa pryncypie «ja tabie detal pastaviŭ — ty mnie». Treba arhanizavać vytvorčaść, brać maksimalnuju kolkaść zamiežnych zakazaŭ. A kali niama takoj vytvorčaści ŭ krainie — značyć, źbirać pad vykanańnie śpiecyjalistaŭ i akazvać pasłuhu za miažoj.
I tady jana budzie kaštavać nie dźvie tysiačy dla śpiecyjalista, a pryniasie respublicy ŭsie dziesiać tysiač dalaraŭ. Heta realnaje rašeńnie, jakoje lažyć na pavierchni i patrabuje minimumu vydatkaŭ i času.
Pakul heta zrabić nie tak składana, ale kali jašče niekalki hadoŭ nie vieści aktyŭnaj pracy ŭ hetym kirunku — mahčymaść moža być upuščanaja.
— Jakija z vašych ciapierašnich biźnies-prajektaŭ u Biełarusi patrabujuć najbolšaj uvahi?
— My razumiejem, što naftavy biźnies, ź jakoha my pačynali, znoŭ stanovicca ŭ Rasii dziaržaŭnym. Siońnia dasiahnuty vialiki prahres u mižuradavych pahadnieńniach pa pastaŭkach nafty ŭ Biełarusi i jaje pierapracoŭcy, i dziaržava znoŭ voźmie ŭsie hetyja pytańni pad svoj kantrol. I heta pravilna. Tamu ŭ Biełarusi my zasiarodzilisia na svaich budaŭničych prajektach. Ciapier my budujem hipiermarkiet u Breście. U Minsku na finalnaj stadyi ŭzhadnieńnia znachodzicca dziaržaŭna-pryvatny prajekt pa budaŭnictvie novaha žyłoha rajona, jaki budzie nasić nazvu «Notynhiem». Hetaja nazva nievypadkovaja: rajon budzie budavacca pa pryncypie adnajmiennaha horada ŭ Anhlii — radzimy Robin Huda. Heta budaŭnictva 1,5 młn kvadratnych mietraŭ žylla kłasa «ekanom +» adrazu za minskaj kalcavoj. Navošta nam dziaržaŭnaje partniorstva? Pryvatnamu biźniesu samomu asvoić taki abjom u karotkija terminy dosyć składana, a ŭ partniorstvie z horadam my paskorym terminy zabudovy ŭ intaresach haradžan. Ciapier sumiesnymi siłami rychtujem rašeńnie, jakoje pavinnaja zaćvierdzić Administracyja Prezidenta (rašeńnie zaćvierdžanaje ŭ studzieni 2014 h.). Atrymajem stanoŭčy adkaz — i budaŭnictva pačniecca. Dumaju, novy rajon kompleksnaj zabudovy budzie zapatrabavany.
— I minčuki, i pryjezdžyja daŭno acanili restaran Bella Rossa i sietku piceryj «Limančeła». Ci płanujecie jašče čym-niebudź ździvić i paradavać minčukoŭ?
— Tak, płanujem. U hetym hodzie (intervju było ŭziataje ŭ siaredzinie 2013 hoda) maje adbycca adkryćcio restarannaha kompleksu «Siadziba». Tam buduć pradstaŭlenyja vysokaja biełaruskaja, niamiecka-jeŭrapiejskaja, panazijackaja kuchni. A ŭ padvalčyku možna budzie i piva vialikaj kampanijaj vypić. Uvohule, ceły kompleks restaranaŭ, raźličanych na rozny ŭzrovień dastatku. U ramkach raźvićcia sietki «Limančeła» płanujecca i adkryćcio dźviuch novych piceryj na vulicy Kalvaryjskaj. Na čale ŭsich hetych pačynańniaŭ staić talenavity entuzijast ź Biełarusi. I pośpiech našych «restarannych» pačynańniaŭ — šmat u čym jaho inicyjatyva. I kali niama ludziej, jakija razumiejuć i žyvuć usim hetym, to za restaranny biźnies i bracca nie varta — jon nie pojdzie!
— Ci jość u Vas chobi, nie źviazanyja z pracaj?
— Dla mianie lubimaje i hałoŭnaje chobi — heta svabodnyja znosiny ź siabrami. U nas jość «śviaty» dzień — niadziela. U vosiem ranicy my sustrakajemsia ŭ łaźni i addajem maksimum času znosinam i łaźnievym rytuałam pa ŭsich praviłach. Nu i rybałku lublu. Nie letniuju — zimovuju, padlodnuju. Palavańnie nie lublu: «ptušačku škada» (uśmichajecca).
— Vy nie karenny minčuk, ale ŭžo mnohija hady źviazany žyćciom i pracaj z našym horadam. Ci źjavilisia ŭ vas tut lubimyja miescy — park, vulica, kaviarnia, teatr?
— Ja lublu nie tolki Minsk, a ŭsiu Biełaruś. Voś da čaho ŭ čałavieku praktycyzm raźvity! Jedzieš pa dobraj darozie — serca radujecca. Dumaješ: «Kali ž i ŭ Rasii takija źjaviacca?» Hladziš na pali — aceńvaješ pracu sielanina, dzieści raduješsia, dzieści pieražyvaješ za jaho… U Minsku padabajecca toje, što možna svabodna, biez bojazi hulać navat pozna ŭviečary. Parkaŭ šmat u horadzie, čyścinia…
— Jak vy staviciesia da raskošy? Jakimi kryterami kirujeciesia pry vybary hadzińnikaŭ, adzieńnia, aŭtamabila?
— Da raskošy siabie pryvučaŭ doŭha. Bo jakaja raskoša na toj ža Poŭnačy? Dobryja sabačyja unty, sabačaja (andatravaja tak nie hreła) šapka i dublony naholny kažuch — voś i ŭsia raskoša. Zručnaść i ciapło — hałoŭnyja krytery byli va ŭsim. Potym, u 90-ja, stali biźniesoŭcami. Vučylisia raźbiracca ŭ darahich rečach, bo navat u banku nas aceńvali pa tuflach i hadzińnikach! Treba było prytrymlivacca tajemnych praviłaŭ, kab padnieści siabie, kab ciabie pryniali. Pa-inšamu było nielha. Adzinaje, da čaho nie pryvyk da hetaha času, — dyk heta da pachodaŭ pa kramach. Dla mianie heta sapraŭdnaje pakarańnie. Idealny dla mianie varyjant — telefanavać u viadomuju mnie kramu i damaŭlacca, kab da vyznačanaha času padrychtavali ŭsio, što jość majho pamieru. Heta moža być Canali, Brioni — toje, što padychodzić. Lubimaja marka aŭtamabila — Mierciedies, S-kłas. Liču, što heta samaja nadziejnaja mašyna i pa jakaści, i pa zručnaści. Jość i Bientliey, ale heta dla ŭnukaŭ. Dla «forsu», nie dla raboty. U maim razumieńni navat raskoša pavinnaja być funkcyjanalnaj. Ja na hetym nastojvaju. Zaŭsiody.
Što da hadzińnikaŭ, pačynaŭ ja z Patiek Philirrie. Potym byli inšyja marki, ale z usimi adna historyja: spyniajucca. Šviejcarskija majstry razvodziać rukami i kažuć, što ŭ mianie zanadta mocnaja enierhietyka. Davodzicca vieryć…
* * *
U «Junivieście-M» Tarnaŭskaha pracuje Hanna Łukašenka
Kamientary