Śviedka Pačyckaja: Sumka ŭ Kanavałava była nievialikich pamieraŭ
Kanavałavu paśla aryštu vyklikali chutkuju dapamohu.
Jania Pačyckaja siońnia na sudzie pa spravie abvinavačanych u terakcie ŭ minskim mietro paćvierdziła, što bačyła nievialikuju tkanievuju sumku
— Byvajuć vialikija darožnyja, a heta nievialikaja
Maksimum — santymietraŭ 50 na 30. Pryčym ab hetym Jania zajaviła nie tolki ŭ zale suda, ale i padčas papiaredniaha śledstva. Hetaje pakazańnie razychodzicca z apisańniem sumki, jakoje raniej hučała ŭ sudzie.
Maŭlaŭ, sumka hałoŭnaha abvinavačanaha była vialikaj i nastolki ciažkaj, što Kanavałaŭ nie moh danieści jaje da «Kastryčnickaj» bieź pieradyški. A na zdymnuju kvateru Kanavałaŭ i Kavaloŭ nieśli jaje ŭdvuch.
— Kanavałaŭ pajšoŭ, viarnuŭsia prykładna praz hadzinu, u pryŭźniatym nastroi, uśmichaŭsia, žartavaŭ. Napiaredadni jon byŭ napružany. Prynios pradukty, śpirtnoje, skazaŭ: «Usio, ciapier, možna adpačyvać». Da hetaha jon nie chacieŭ pić, kazaŭ: «Davajcie, potym, paśla piataj».
Jašče jon skazaŭ, što mnie telefanavała mama. Ja pastaviła simku ŭ jaho telefon, jaki jon braŭ z saboj, moj razradžajecca.
Kali ŭbačyli naviny ab vybuchu, Kanavałaŭ ŭžo spaŭ. My abmiarkoŭvali z Kavalovym. Ja kazała, što heta moža być apazicyja, ale navošta im padryvać mietro? Ja aburałasia.
Abmiarkoŭvali vybuch i na nastupny dzień. Chłopcy mnie padtakvali.
Ja nie vielmi chacieła hladzieć naviny, pieraklučała. My vysoŭvali zdahadki, chto heta moža być. Uviečary ŭ paniadziełak my z Kanavałavym vychodzili ŭ kramu, kali — nie pamiataju. U aŭtorak byli ŭ kvatery da zatrymańnia. Było pozna, Kavaloŭ spaŭ. Razdaŭsia zvanok u dźviery, Kanavałaŭ pahladzieŭ u vočka, pačaŭ nasicca pa kvatery,
byŭ źbiantežany.Supracoŭniki milicyi vybili dźviery, było šmat dymu, aŭtamaty. Dapytali mianie ŭ hetuju ž noč, kala hadziny nočy.
Jana raspaviała, što paśla zatrymańnia była ŭ šoku.
— Mnie było drenna, ja nie razumieła, što adbyvajecca…
— Vam patłumačyli, čamu vas zatrymali?
— Patłumačyli, kali pryvieźli ŭ MUS. Skazali, što nas abvinavačvajuć u teraryźmie… — patłumačyła śviedka pa spravie.
— Kolki paśla zatrymańnia vy jašče znachodzilisia na kvatery? — zadaŭ pytańnie abvinavačany Kavaloŭ.
— Sa mnoj razmaŭlali kala paŭhadziny. Potym mianie advieźli…
— U HUBAZ?
— Tak.
— Na jaki pavierch?
— Ja nie viedaju, ja išła ŭniz hałavoj.
— Ničoha niezvyčajnaha nie zaŭvažyli?
— -Čuła, što Kanavałavu stała drenna, što jamu vyklikali chutkuju dapamohu.
— A z vami razmaŭlali supracoŭniki pravaachoŭnych orhanaŭ biez advakataŭ?
— Tak.
Dalej było pytańnie ad advakata Kavalova: «Čamu Jania, jakaja vučyłasia ŭ VNU, ciapier nie studentka?»
— Mianie adličyli…
Kamientary