«Dabro i praŭda pavinny ŭmieć abaraniać siabie». Nobieleŭskaja pramova Alesia Bialackaha POŬNY TEKST
Siońnia žonka Alesia Bialackaha Natalla Pinčuk atrymała załaty miedal i dypłom łaŭreata Nobieleŭskaj premii miru za svajho źniavolenaha muža. Pryvodzim tekst jaje pramovy. «U Biełarusi praciahvajecca vajna ŭłady suprać ułasnaha naroda, movy, historyi». «Padziei pahražajuć dziaržavie strataj dziaržaŭnaści i niezaležnaści»,— adznačyła jana. «Ja dakładna viedaju, jakaja Ukraina zadavalniała b Rasiju i Pucina — niesamastojnaja dyktatura. Takaja, jak siońniašniaja Biełaruś, dzie nie čuvać hołasu prydušanaha naroda», — pieradaŭ Aleś Bialacki z turmy. «Treba zmahacca suprać internacyjanała dyktataraŭ. Dabro i praŭda pavinny ŭmieć abaraniać siabie», — pieradaŭ jon. I taksama «10 śniežnia mnie chočacca paŭtaryć: «Nie bojciesia!» i «Žyvie Biełaruś!».
Vašy Karaleŭskija Miłaści,
Vašy Karaleŭskija Vysokaści,
Šanoŭnyja siabry Nobieleŭskaha kamitetu, šanoŭnaje spadarstva.
Ź vialikim chvalavańniem vypadaje mnie honar vystupić tut na ŭšanavańni łaŭreataŭ premii Miru za 2022 hod. Siarod ich i moj muž Aleś Bialacki.
Na žal, jon nie moža pryniać uznaharodu asabista. Jon za kratami ŭ Biełarusi. Tamu ja staju za hetaj trybunaj.
Chaču vykazać vialikuju padziaku:
Narviežskamu Nobieleŭskamu kamitetu, rašeńnie jakoha ŭmacavała Alesia ŭ hatoŭnaści stajać u svajoj praŭdzie i daje nadzieju ŭsim biełarusam, što možna raźličvać na demakratyčnuju salidarnaść u baraćbie za svaje pravy.
Dziakuj usim, chto padtrymlivaŭ Alesia, jaho siabroŭ i jaho spravu ŭsie hetyja hady i padtrymlivaje ciapier.
Ščyra vinšuju Centr hramadzianskich svabod i Mižnarodnaje tavarystva «Miemaryjał» z zasłužanaj uznaharodaj.
Aleś i ŭsie my ŭśviedamlajem, nakolki važna i ryzykoŭna vykonvać misiju pravaabaroncaŭ, asabliva ŭ trahičny čas ahresii Rasii suprać Ukrainy.
Nie tolki Aleś u turmie — tysiačy biełarusaŭ, dziasiatki tysiač represavanych, źniavolenych za svaju hramadzianskuju pazicyju znachodziacca tam.
Sotni tysiač vymušany ŭciakać z krainy tolki tamu, što chacieli žyć u demakratyčnaj dziaržavie. U Biełarusi, na žal, užo hadami praciahvajecca vajna ŭłady suprać ułasnaha naroda, movy, historyi, suprać demakratyčnych kaštoŭnaściaŭ.
Pra heta havaru tut z bolem i pieraściarohaj, bo siońniašnija palityčnyja i vajennyja padziei pahražajuć Biełarusi strataju dziaržaŭnaści i niezaležnaści.
Na žal, ułada z hramadstvam razmaŭlaje tolki pry dapamozie siły — hranataŭ, dubinak, elektrašokieraŭ, biaskoncych aryštaŭ i katavańniaŭ. Pra nacyjanalny kampramis abo dyjałoh niama razmovy. Pieraśledujuć dziaŭčat i chłopcaŭ, žančyn i mužčyn, niepaŭnaletnich i ludziej stałaha ŭzrostu. U biełaruskich turmach uładaryć niečałaviečaje abličča sistemy, asabliva dla tych, chto maryli być svabodnymi ludźmi!
U takoj situacyi nievypadkova, što za demakratyčnyja pierakanańni i pravaabarončuju dziejnaść ułady aryštavali Alesia i jaho paplečnikaŭ z Pravaabarončaha centra «Viasna»: u viaźnicach Marfa Rabkova, Valancin Stefanovič, Uładzimir Łabkovič, Leanid Sudalenka, Andrej Čapiuk i inšyja pravaabaroncy. Druhija zaraz jašče pad śledstvam i prakurorskimi abvinavačvańniami, trecija vymušany byli emihravać za miažu. Ale stvoranaha bolš za dvaccać piać hadoŭ tamu Alesiem i jaho adnadumcami Pravaabarončaha centra «Viasna-96» — nie raźbić, nie spynić, nie strymać!
Aleś nie moh pieradać na volu tekst svajho vystupu, jon paśpieŭ skazać mnie litaralna paru skazaŭ. Tamu padzialusia z vami jahonymi dumkami — i hetymi, i zapisanymi raniej. Heta frahmienty jaho raniejšych vykazvańniaŭ, tvoraŭ, razvah. Tut jaho dumki ab minułym i budučyni Biełarusi, ab pravach čałavieka, ab losie miru i svabody.
To pieradaju słova Alesiu.
«Tak byvaje, što ludzi, jakija najbolš ceniać svabodu, časta pazbaŭleny jaje. Ja ŭspaminaju svaich siabroŭ — pravaabaroncaŭ z Kuby, Azierbajdžana, Uźbiekistana, ja ŭspaminaju svaju duchoŭnuju siastru Nasryn Satudé ź Irana. Ja zachaplajusia kardynałam Jazepam Čeniem (Joseph Zen) z Hankonha. Zaraz u Biełarusi tysiačy ludziej znachodziacca za kratami pa palityčnych matyvach, i jany ŭsie maje braty i siostry. Ništo nie moža spynić prahu ludziej da voli.
Tut zaraz u turmie ŭsia Biełaruś. Siadziać žurnalisty, palitołahi, prafsajuznyja lidary, siarod ich bahata maich znajomych i siabroŭ… Sudy pracujuć jak kanviejer, asudžanych razvoziać pa kałonijach, a novyja chvali palitźniavolenych zajmajuć ich miesca…
Hetaja premija naležyć usim maim siabram-pravaabaroncam, usim hramadskim aktyvistam, dziasiatkam tysiač biełarusaŭ, jakija prajšli praź źbićcio, katavańni, aryšty, turmu. Hetaja premija — uznaharoda miljonam biełaruskich hramadzian, jakija vystupili ŭ abaronu svaich hramadzianskich pravoŭ.
Jana padkreślivaje tuju dramatyčnuju situacyju, jakaja skłałasia z pravami čałavieka ŭ krainie.
Niadaŭna ŭ mianie adbyŭsia karotki dyjałoh.
— Kali na volu? — spytalisia ŭ mianie.
— A ja i tak volny, u dušy, — adkazaŭ ja.
Moj volny duch łunaje pa-nad viaźnicaj i nad klanovym listom abrysaŭ Biełarusi.
Ja zaziraju sabie ŭsiaredzinu, i zdajecca, što maje ideały nie źmianilisia, nie stracili kaštoŭnaść, nie paćmianieli. Jany zaŭždy sa mnoj, i ja achoŭvaju ich, jak mahu. Jany — jak adlityja z zołata, i ich nie biare rža.
My chočam uładkavać naša hramadstva jak bolš harmaničnaje, spraviadlivaje i spahadlivaje. Dabicca niezaležnaj, demakratyčnaj Biełarusi. Marym, kab jana była ŭtulnaj i pryvabnaj dla žyćcia.
Hetaja ideja vysakarodnaja, suhučnaja ahulnym dla śvietu cyvilizacyjnym ujaŭleńniam.
My ž nie marym pra štości nadzvyčajnaje, my chočam usiaho tolki «ludźmi zvacca», jak skazaŭ naš kłasik Janka Kupała. Tut — i pavaha da siabie samich, i da inšych, tut i pravy čałavieka, demakratyčny ład žyćcia, biełaruskaja mova i naša historyja.
Ja rana pačaŭ stavicca krytyčna da savieckaj rečaisnaści. Siarod inšaha, sutyknuŭsia z rezkim abmiežavańniem užyvańnia biełaruskaje movy, z palitykaj debiełarusizacyi, jakaja pravodziłasia tady — dyj pravodzicca i ciapier. Raniejšaja kałanijalnaja zaležnaść Biełarusi zastałasia. A ŭ vyniku — pahroza dla isnavańnia biełarusaŭ jak naroda.
Dramatyčnaja pamyłka — adździalać pravy čałavieka ad kaštoŭnaściaŭ identyčnaści i Niezaležnaści. U niezaležnickim padpolnym ruchu ja z 1982 hoda, faktyčna z 20-ci hadoŭ.
Jaho zadača — dabicca demakratyčnaj niezaležnaj Biełarusi, u jakoj by pavažalisia pravy čałavieka. Nie moža być Biełarusi biez demakratyi, i nie moža być pravoŭ čałavieka bieź niezaležnaj Biełarusi. A hramadzianskaja supolnaść pavinna vałodać takoj stupieńniu niezaležnaści, jakaja harantuje biaśpieku asoby ad złoŭžyvańniaŭ ułady dziaržavaj.
Ja vieru, bo viedaju, što minaje noč i nadychodzić ranak. Ja viedaju: što nas niaŭtomna šturchaje napierad, dyk heta nadzieja i mara.
Marcin Luter Kinh zapłaciŭ za svaju maru žyćciom, jaho zastrelili. Maja płata za maju maru mienšaja, ale ŭsio roŭna za jaje davodzicca płacić. Ja nie škaduju ni kropli. Bo maja mara vartaja hetaha. Maje ideały suhučnyja ź ideałami maich starejšych siabroŭ i duchoŭnych nastaŭnikaŭ — čecha Vacłava Havieła i biełarusa Vasila Bykava. Abodva jany prajšli praź vialikija žyćciovyja vyprabavańni, abodva bahata čaho zrabili dla svaich narodaŭ i kultury, abodva zmahalisia za demakratyju i pravy čałavieka da apošnich chvilinaŭ svajho žyćcia.
Niemahčyma, kab na pustym poli adrazu vyras dobry ŭradžaj. Pole treba dobra ŭhnojvać, kamiani vybirać… A toje, što pakinuła ŭ Biełarusi kamunistyčnaja ŭłada za 70 hadoŭ, možna nazvać vypalenaj ziamloj…
Byli časy ŭ kancy 80-ch hadoŭ, kali my litaralna viedali adzin adnaho ŭ tvar… Ale na pačatku 90-ch źjavilisia tysiačy i dziasiatki tysiač…
9 žniŭnia 2020 hoda ŭ Biełarusi prajšli prezidenckija vybary. Masavyja falsifikacyi pryviali da taho, što ludzi vyjšli na vulicu. U dvuboi syšlisia Dabro i Zło. Zło — dobra ŭzbrojenaje. A z boku Dabra — tolki niečuvanyja dla krainy mirnyja masavyja pratesty, jakija źbirali sotni tysiač ludziej.
Ułady napoŭnicu zapuścili represiŭny miechanizm katavańniaŭ i zabojstvaŭ — Ramana Bandarenki, Vitolda Ašurka i mnohich inšych.
Vykazvańni Łukašenki paćviardžajuć, što vykanaŭcam dadzieny kart-błanš, kab praz strach spynić ludziej.
Ale hramadzianie Biełarusi patrabujuć spraviadlivaści. Jany patrabujuć, kab tyja, chto ŭčyniaŭ masavyja złačynstvy, byli pakaranyja. Patrabujuć svabodnych vybaraŭ. Nikoli ŭžo Biełaruś i biełaruskaje hramadstva nie buduć raniejšymi, kali byli całkam źviazanyja pa rukach i nahach. Ludzi pračnulisia…
Zaraz piermanientnaja baraćba dabra i zła razharnułasia ledź nie ŭ čystym vyhladzie ŭva ŭsim rehijonie. Chałodnaja ściuža z Uschodu sutyknułasia ź ciapłom jeŭrapiejskaha reniesansu.
Mała być adukavanym i demakratyčnym, mała być humannym i miłasernym. Treba ŭmieć baranić svoj nabytak i svaju Ajčynu. Niedaremna ŭ Siaredniavieččy paniaćcie Ajčyny było tojesnym paniaćciu svabody.
Heta najvyšejšy i niečuvany pa svajoj žorstkaści ŭzrovień represijaŭ. Ludzi prachodziać praź niejmaviernyja katavańni i pakuty.
Kamiery i turmy bolš nahadvajuć savieckija hramadskija prybiralni, dzie ludziej trymajuć miesiacami i hadami. Ja absalutna suprać taho, kab žančyny znachodzilisia ŭ turmie, a ŭjavicie, jak im davodzicca ŭ turmie Biełarusi — u hetym filijale piekła na ziamli!
Ja dakładna viedaju, jakaja Ukraina zadavalniała b Rasiju i Pucina — niesamastojnaja dyktatura. Takaja, jak siońniašniaja Biełaruś, dzie nie čuvać hołasu prydušanaha naroda.
Rasijskija vajskovyja bazy, vieličeznaja ekanamičnaja zaležnaść, kulturnaja i moŭnaja rusifikacyja — voś adkaz, na čyim baku Łukašenka.
Ułady Biełarusi niezaležnyja tolki ŭ toj stupieni, u jakoj im dazvalaje Pucin. I tamu treba zmahacca suprać «internacyjanała dyktatur».
Ja pravaabaronca i tamu — prychilnik niehvałtoŭnaha supracivu. Ja nie ahresiŭny pa natury čałaviek, imknusia hetak zaŭsiody pavodzić siabie. Adnak ja taksama dobra razumieju, što dabro i praŭda pavinny ŭmieć abaraniać siabie.
Jak mahu, trymaju mir u majoj dušy, haduju jaho, jak dalikatnuju kvietku, adhaniaju złość. I malusia, kab rečaisnaść nie prymusiła mianie adkapać daŭno zakapanuju siakieru i baranić praŭdu ź siakieraj u rukach. Mir. Niachaj mir zastaniecca ŭ majoj dušy.
A 10 śniežnia mnie chočacca paŭtaryć dla ŭsich: «Nie bojciesia!»
Heta toje, što skazaŭ u 80-ja papa Jan Pavieł II, kali pryjechaŭ u kamunistyčnuju Polšču. Bolš jon ničoha tady nie skazaŭ, ale chapiła. Ja vieru, bo viedaju, što paśla zimy nastupaje viasna».
Ja cytavała Alesia Bialackaha. I zaviaršu vystup vokličami jahonaj dušy: Svabodu biełaruskamu narodu! Svabodu «Viaśnie»! ŽYVIE BIEŁARUŚ!
Kamientary