Kamandzir kaža: «Našy chłopcy vypili i žadajuć rassłabicca». Žycharka siała pad Kijevam raskazała ab zhvałtavańni rasijskim sałdatam
Žurnalisty ŭkrainskaj słužby Radyjo Svaboda parazmaŭlali sa Śviatłanaj (imia źmienienaje). Jana žyvie ŭ siale pad Kijevam, jakoje kala miesiaca kantralavała vojska RF. Žančyna raskazała, što jaje zhvałtavaŭ 19-hadovy rasijski sałdat, a jaje muža zabili. Jana pahadziłasia pahavaryć z žurnalistami ab tym, što adbyłosia, ale nie choča pakazvać svajoj asoby i nazyvać sapraŭdnaje imia.
«Mianie ŭsiu trasie da hetaha času. Ja nie mahu ŭ siabie pryjści, prašu mocnyja zaspakajalnyja. Kašmary śniacca, što jany mianie šukajuć, što jany mianie dahaniajuć. Ja była napałochana da žachu. Dva tydni ludziam na vočy nie traplałasia», — raspaviadaje žančyna.
Pavodle jaje słoŭ, rasiejskija vajskoŭcy «chadzili tut, jeści prasili». «Chto maradzioryŭ, a chto tak. Ludzi davali, tamu što bajalisia. Ja nie vychodziła. Bačyła ich i chavałasia ŭ dziadźki Vici. Ja tak tresłasia, była hatovaja ŭ ščylinu zaleźci, kab mianie nie bačyli», — raspaviadaje jana.
Jana kaža, što jaje zhvałtavali 9 sakavika.
«Dzieviać hadzin viečara, my ŭžo kładziemsia spać z mužam. Stuk u dźviery. Ja padumała, moža, heta dziadźka Vicia, susied. Adkryvaju — stajać try akupanty, — raspaviadaje Śviatłana. — Toj ža chłopiec, jaki da nas prychodziŭ, i jašče dvoje. Ich kamandzir i jašče adzin. Mianie pačynaje treści. Ja bajałasia. Pytajusia: «Vy nas nie zabjacie?» Jon kaža: «Kali zrobicie tak, jak my chočam, — to nie zabjem». Ja vyjšła ź imi. Kamandzir kaža: «Našy chłopcy vypili i žadajuć rassłabicca».
«Mianie paviali da Natašy (susiedki). U ich bramka. Stukajuć. Dania, 19 hadoŭ jamu, davaj mianie łapać. Jon byŭ z aŭtamatam. Ja nie mahła supraciŭlacca. Vychodzić muž Natašy.
Jany jamu: «My zabiarem tvaju žančynu, i ničoha z taboj nie zdarycca». A jon nie puskaje: «Ja taksama ruski. Ty što, budzieš u svajho ruskaha stralać?» I toj jamu ŭ hałavu uhu-u-uch», — raspaviadaje Śviatłana.
«Znajšli jany Natašu. I paviali nas u inšuju chatu. Jak jaje hvałtavali, ja nie bačyła, jaje na inšy pavierch paviali. A toj Dania sa mnoj na pieršym.
Ja bajałasia. Ja nie viedaju, ja prosta cudam vybiehła. Dania — za mnoj «Vielmi žorstki byŭ. Ja dumała, što jon mianie zabje. Heta nie ludzi. Ja razumieju, što takaja, jak ja, nie adna. Jany šmat kamu zła zrabili», — padkreślivaje žančyna.
U ofisie hienprakurora Ukrainy stvorana pracoŭnaja hrupa, jakaja źbiraje śviedčańni žančyn, zhvałtavanych rasiejskimi vajskoŭcami. Hetyja materyjały paźniej pieradaduć u Mižnarodny kryminalny sud, piša «Nastojaŝieje vriemia».
«Pavodle apieratyŭnaj infarmacyi, zhvałtavańniaŭ šmat, žudasna šmat», — adznačyła hienprakuror krainy Iryna Vieniedyktava. Pa infarmacyi ŭpaŭnavažanaj pa pravach čałavieka va Ukrainie Ludmiły Dzianisavaj, hvałtu ŭ Kijeŭskaj vobłaści padviarhalisia nie tolki žančyny, ale i dzieci.
Kamientary