Da palitviaźnia Ivulina paštoŭka viarnułasia praz šeść hadoŭ — kolišni vychavaniec ź dziciačaha łahiera zachoŭvaŭ jaje ŭvieś hety čas
Jaje adpraviŭ žurnalistu Sašu Ivulinu jaho kolišni vychavaniec ź dziciačaha łahiera.
«Viestački ad usich viaźniaŭ važnyja, kaštoŭnyja i doŭhačakanyja. A ŭžo ad svajho brata-žurnalista i pahatoŭ. Voś tolki horka, što ad žurnalistaŭ listoŭ prychodzić mienš, čym ad kaho, — piša ŭ fejsbuku viciebskaja žurnalistka Taćciana Matviejeva, jakaja atrymała ŭžo treciuju paštoŭku ad Alaksandra Ivulina.
— Saša trymajecca kruta. Navat u radkach lista, amal u kožnym skazie, adčuvajecca jahonaja firmovaja ŭśmieška.
Pamiatajecie chłopčyka Zachara, jaki napisaŭ Ivulinu kranalny list sa słovami padtrymki i jakomu žurnalist chacieŭ dasłać padarunak, ale nie viedaŭ kudy? Dyk voś Sašavy siabry znajšli Zachara — i padarunak užo ŭ chłopčyka.
Jašče Saša raspavioŭ u liście, što raniej pracavaŭ u letniku važatym. I ŭ kancy źmieny daryŭ dzieciam paštoŭki. I adna z hetych paštovak… viarnułasia da Ivulina. Praz 6 hod! Na Vaładarku. Były vychavaniec dasłaŭ jaje Sašy i napisaŭ, što «doŭhi čas hetaja paštoŭka šmat dla mianie značyła».
«Och, i chto mnie ciapier skaža, što dabro nie viartajecca? Hałoŭnaje, rabić usio ščyra i bieskaryśliva, tady ŭsio zdarajecca», — upeŭnieny Saša Ivulin.
Dasłaŭ mnie paštoŭku sa smajlikam, ad jakoha razychodziacca promni z «receptam» ščaślivaha žyćcia.
Usie hetyja paštoŭki z-za krataŭ — skarb. Ja ich časta pierahladaju, dumaju pra tych, chto ich napisaŭ, malusia za ich. Vieru, što pamiž ludskimi sercami jość poviaź navat na adlehłaści», — piša Taćciana Matviejeva.
Kamientary