Kubincu, jaki ŭdzielničaŭ u pratestach, pahražaje departacyja ź Biełarusi i turma na radzimie

Užo miesiac na Akreścina ŭtrymlivajuć 55-hadovaha kubinca Raberta Kasanuevu. Jon asiedzieŭ 15 sutak za ŭdzieł u maršy, ale jaho tak i nia vypuścili. Ciapier Raberta, jaki 30 hadoŭ pražyŭ u Biełarusi, pahražaje departacyja na Kubu, a tam — realny turemny termin, piša «Radyjo Svaboda».

Viadomaha dyzajnera Raberta Valdesa Kasanuevu zatrymali 8 listapada. Na volu paśla adsiedki jon pavinien byŭ vyjści 23 listapada. Apošnija 3 dni svajho terminu ŭ Centry izalacyi pravaparušalnikaŭ na Akreścina kubiniec siadzieŭ u adnoj kamery z Vadzimam Suhojdziem.

«Če Hievara nijaki nie hieroj, heta prapahanda»

Biełaruskaha majstra Vadzima Suhojdzia, jaki vyrablaje suveniry z dreva, hliny i skury, zatrymali razam z starejšym synam, kali ŭsia siamja słuchała dvarovy kancert 19 listapada, i taksama dali pa 15 sutak. Dniami jon vyjšaŭ na volu i raskazaŭ «Svabodzie» pra svaju adsiedku i sustreču z kubincam.

«U kameru ŭvachodzić pryhožy mužčyna z doŭhimi vałasami, na vyhlad jamu hadoŭ za 50. Pačynajem znajomicca. Jon kaža: «Ja Raberta». Ja adrazu zdahadaŭsia, što heta toj samy kubiniec, hrafičny dyzajner, pra zatrymańnie jakoha ja čytaŭ na «Našaj nivie». Razhavarylisia. Jon pryznaŭsia, što z samaha pačatku, jašče ź siaredziny 1990-ch, nie ŭsprymaŭ Alaksandra Łukašenku, kazaŭ, što ŭ Biełarusi paŭtarajecca toje samaje, što było na Kubie: dyktatura, žorstkaja reakcyja.

Jon nam skazaŭ, što Če Hievara nijaki nie hieroj, heta prapahanda. Što na samoj spravie Če Hievara — zabojca, jaki rasstrelvaŭ pałonnych. Kali pryjšoŭ da ŭłady Fidel Kastra, abiacali spraviadlivyja vybary pravieści, a papraŭdzie vybaraŭ demakratyčnych na Kubie nikoli nie było», — uspaminaje apoviedy kubinca Vadzim Suhojdź.

Daŭno chacieŭ pamianiać kubinskaje hramadzianstva na biełaruskaje, ale admaŭlali

Raberta raskazaŭ sukamernikam svaju historyju. Jon skončyŭ u Havanie mastackuju akademiju. Zvyš 30 hadoŭ tamu nazad na Kubie jon ažaniŭsia ź biełaruskaj. Ale žoncy daviałosia viarnucca na radzimu dahladać chvoruju maci, i Raberta taksama pryjechaŭ u Biełaruś. Byŭ žanaty trojčy, ciapier znoŭ raźviedzieny. Maje traich dziaciej: dvaich darosłych i adnaho niepaŭnaletniaha. Jon siabra Biełaruskaha sajuza dyzajneraŭ.

«Raberta kazaŭ, što daŭno chacieŭ pamianiać kubinskaje hramadzianstva na biełaruskaje, nieadnarazova źviartaŭsia ŭ ambasadu Kuby, kab jamu skasavali kubinskaje hramadzianstva, bo dvajnoha hramadzianstva ŭ Biełarui niama. Ale jamu ŭvieś čas admaŭlali. U jaho praterminavany pašpart. Pra toje, što jamu pahražaje departacyja, kubiniec daŭno viedaŭ.

Kali jaho departujuć, na radzimie pasadziać na doŭhija hady. Bo Kuba pryznaje Łukašenku i, raz Raberta Kasanueva vystupiŭ suprać Łukašenki, to jon vystupaje suprać Kuby», — kaža Vadzim Suhojdź.

Biełaruskija ŭłady admovilisia praciahnuć vid na žycharstva praz pratesty

Biełaruskija ŭłady admovilisia praciahnuć Raberta vid na žycharstva. Vadzim taksama raspavioŭ, što ŭ Raberta drenny zrok, vysokaja stupień dalnazorkaści.

«A jaho pazbavili akularaŭ, jon nia moža čytać, nia moža malavać. Možacie ŭjavić, jak jamu jak tvorčamu čałavieku ciažka — niama čym zaniać siabie. Da taho ž jamu rodnyja prysłali list, ale turemniki čamuści addali tolki kanvert, a sam list — nie. Heta prosta ździek», — praciahvaje Vadzim.

Suhojdź kaža, što ŭ ich była słabaja nadzieja, što Raberta ŭsio ž vypuściać paśla 15 sutak adsiedki. Sukamerniki, jakija pavinny byli vyjści značna paźniej, dali kubincu numary telefonaŭ svaich blizkich, kab toj paviedamiŭ, što ŭ ich usio narmalna. Ale ŭžo na voli daviedalisia, što Raberta tak i nie telefanavaŭ, a heta aznačaje, što jaho nia vypuścili.

Pavodle biełaruskaha zakanadaŭstva, čałaviek, pra jakoha pryniata rašeńnie ab departacyi ci vysyłcy, moža davoli doŭha znachodzicca na Akreścina — pakul buduć afarmlacca nieabchodnyja dakumenty.

«U CIPie ŭžo 7 miesiacaŭ trymajuć hramadzianina Zambii, kažuć, što ŭ jaho ŭžo z psychikaj drenna. My čuli jahonyja tryźnieńni na anhielskaj movie. Doŭha siadzić tam i ŭkrainiec; praŭda, nia viedaju, za što siadzić, ale prosić, kab da jaho dapuścili konsuła, ale čamuści nie dapuskajuć», — raskazaŭ Vadzim Suhojdź.

«Samy strašny momant — kali biaruć. A potym šok prachodzić»

Što da svajho zatrymańnia i adsiedki, Vadzim Suhodź raskazaŭ, što razam ź siamjoj 19 listapada vyjšaŭ z domu pasłuchać saksafon u dvary na vulicy Pančanki. Adna z dačok (u siamji šaściora dziaciej) zastałasia doma i, pračytaŭšy ŭ telehram-kanale, što pobač DAI pieraharodžvaje darohu, terminova patelefanavała baćkam, a jany paśpieli papiaredzić muzykaŭ.

«Muzyki schavalisia spačatku ŭ susiednim padjeździe, a potym vyśvietliłasia, što ich schavaŭ u svajoj kvatery čałaviek, jaki naahuł nikoli ŭ svaju chatu nikoha nie puskaje. Nie dazvalaje navat siabroŭkam žonki prychodzić u hości. Ale nieznajomych ludziej puściŭ, pačastavaŭ harbataj, a potym, kali jany adsiedzielisia, vyvieŭ biaśpiečnym šlacham», — pryhadvaje Vadzim. Ale hledačy ŭciačy nie paśpieli: padjechaŭ bieły bus z AMAPam. Spačatku zatrymali 23-hadovaha syna Suhojdzia, dali kalenam u tvar i paciahnuli ŭ bus. Baćka kinuŭsia baranić syna, ich zabrali, a žonka sama zajšła ŭ bus — baranić i padtrymać abodvuch. U vyniku baćku i synu dali pa 15 sutak, a žoncy — štraf.

«Samy strašny momant — kali biaruć. A potym užo ničoha: kali pryvoziać u RUUS afarmlać, šok prachodzić. Treba radavacca, što «aby nia horš». Zatrymali — dobra, što nie pabili. Kali pabili — dobra, što ničoha nie złamali (ci nie zabili). Pasadzili ŭ kameru — dobra, što jość vada. Darečy, kali zatrymali, ja padumaŭ: «Choć ad kavy krychu arhanizm ačyścicca», — razvažaje Vadzim Suhojdź. Paśla niekalkich dzion utrymańnia na Akreścina jaho pieraviali ŭ Baranavičy, adtul 4 śniežnia ŭviečary vyjšaŭ na volu.

• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0