Alaksandr Łukašenka padkreślivaje, što ŭ ciapierašnich epidemijałahičnych umovach hałoŭnaje — zusim nie statystyka pa kolkaści chvorych, a vyratavańnie žyćciaŭ ludziej. Pra heta jon zajaviŭ siońnia na naradzie ŭ Minsku, pieradaje BIEŁTA.
«Budziem lačyć ludziej, budziem hladzieć, što budzie dalej. Ale chaču ŭ suviazi z tym, što ja padniaŭ hetaje pytańnie, kateharyčna papiaredzić, što hałavoj usie adkazvajuć za śmiarotnaść nasielnictva. Usie hetyja pakazčyki, kavidaŭskija i navat pnieŭmanijnyja, kolki ŭ nas tam učora było, kolki siońnia i jakaja dynamika, — heta ŭsio sydzie, heta ŭsio zabuduć.
A voś zahinułyja ludzi, jakich my mahli vyratavać, ale nie vyratavali, — heta zastaniecca. Žalezna treba patrabavać ad Ministerstva achovy zdaroŭja i daktaroŭ zachavańnia žyćcia ludziej. Ja pra heta ŭ chramie niadaŭna kazaŭ, i ja heta biaru na surjozny kantrol», — zajaviŭ Łukašenka.
Kamientary