Zrabić intervju ź Cimaj Biełaruskich chacieli mnohija biełaruskija ŚMI, ale ŭpieršyniu artyst raskryŭsia ŭ rasijskim jutub-šou redaktarki «Dudzia» Taćciany Minhalimavaj.
Dla zdymak viadučaja «Piaščotnaha redaktara» admysłova pryjechała ŭ Minsk.
U intervju Cima Biełaruskich upieršyniu nazyvaje sapraŭdnaje proźvišča i raskazvaje pra baćkoŭ. Nasamreč jaho zavuć Cimafiej Marozaŭ.
Tata Cimafieja — były vakalist opiernaha teatra, jaki paŭhoda tamu pa zaprašeńni źjechaŭ u Indyju: tam jon budzie vykładać miascovym dzietkam vakał.
Maci repiera pracavała nastaŭnicaj flejty. Zaraz jana znachodzicca ŭ dekretnym adpačynku i žyvie ź inšym mužčynam. Žančyna płanuje, što ŭ budučyni ŭładkujecca vykładać muzyku ŭ dziciačy dom, choć starejšy syn i prapanoŭvaje joj nie pracavać zusim: na siońnia Cimafiej moža całkam zabiaśpiečyć jaje žyćcio.
Sam chłopiec z 15 hod rabiŭ raspaŭsiudžvalnikam abjaŭ, pradaŭcom maroziva, aficyjantam i navat hruzčykam. Padčas navučańnia ŭ muzyčnym kaledžy, pa jaho słovach, moh zarabić za dzień da 50 dalaraŭ, hrajučy ŭ pierachodach Minska na vijałančeli.
Chłopiec skončyŭ 9 kłasaŭ škoły, paśla kinuŭ kaledž. Pra płany na vyšejšuju adukacyju adkazvaje niaŭpeŭniena: «Moža, pajdu vučycca na pierakładčyka. Ja viedaju niamieckuju movu».
Psieŭdanim «Biełaruskich» byŭ prydumany jašče ŭ 2016 hodzie, kab prasoŭvać našu krainu ŭ SND i nie tolki. Marozaŭ nazyvaje siabie patryjotam, jakomu chočacca, kab pra Biełaruś čaściej zhadvali ŭ śviecie.
«Toje, što ja patryjot, ja vyrazna ŭśviadomiŭ, kali viarnuŭsia z apošniaha tura. Ja vielmi sumavaŭ pa Biełarusi: tut kajfova. Nikudy źjazdžać adsiul ja nie płanuju: tut jość usio, kab ruchacca dalej».
Viadučaja sprabavała zadavać repieru i palityčnyja pytańni, ale na ich jon ničoha ŭciamnaha nie adkazvaŭ:
«Ja, moža, i budu śpiavać na bolš surjoznyja temy, ale jany buduć tyčycca bolš ludziej, a nie dziaržavy. Palityka mnie nie cikavaja».
Na pytańnie Minhalimavaj, ci moža niechta z muzykaŭ krytykavać u Biełarusi Łukašenku, Biełaruskich tolki vykazaŭ zdahadku: «Moža, tolki kali doma na dyktafon».
Siarod hałoŭnych momantaŭ, jakija treba kožnamu viedać pra Biełaruś, Marozaŭ adznačyŭ: «Tut treba ścierahčysia revizoraŭ u hramadskim transparcie, tut šmat praduktovych kram, dzie zaŭsiody možna kupić kaŭbasy. Nu, i ŭ Biełarusi kłasna».
Nakont taho, ci svabodnaje jaho serca, muzyka nie adkazaŭ ni «tak», ni «nie». Ale padzialiŭsia, što niepaŭnahadovyja dziaŭčaty pastajanna dasyłajuć jamu ŭ paviedamleńni niu-fotazdymki. Dla jaho heta «dzika».
Dapisać svoj pieršy albom muzyka paabiacaŭ za studzień.
Kamientary