Šanoŭnyja, kali Kijeŭ za try dni adbyŭsia tolki ŭ chvorych hłuzdach starych z Kramla, kali na mocnuju piaciorku prajšła mahilizacyja, kali baćki i žonki hnali svaich svajakoŭ na zaboj, jak tych baranaŭ, dyk pucin zrazumieŭ, što i "Kursk" patanuŭ, i ŭzarvanyja damy ŭ Maskvie, i zachopy teatraŭ, i pryhožynski šlach na Kreml, i ŭsialakaje ha.no, jakoje budzie adbyvacca nadalej, možna rabić kožnyja 3 dni. S.ać jon chacieŭ na hetych rasiejcaŭ, i nie prosta, a ź viežy Kramla ŭ va ŭsie baki. Supakojciesia, pahladzicie na jaho vyraz tvaru, jamu heta nie cikava, jak byccam vyrašajuć, jak stremku dastać z-pad skury, a nie toje, što bumieranh dasiahnuŭ svajoj kropki razvarotu, i viartajecca da palaŭničaha. Jon u burbałcy infarmacyjnaj, sam svaju prapahandu i chAvaje, ličyć, što rasiejcy za jaho, a astatnich źniščyć rashvardyja i palicyja.
Pucin palacieŭ u Azierbajdžan, kab adciahnuć uvahu ad situacyi ŭ Kurskaj vobłaści — ISW