«Mianie kupili za $680». Biełarusy raskazali, jak trapili ŭ rabstva ŭ Rasii
Biełarusy Viktar, Alaksandr i Vasil niekalki miesiacaŭ byli vymušanyja žabravać u Padmaskoŭi. Jany raskazali svaje historyi ŭ novym vypusku jutub-prajektu «Vnutri». Jak adznačaje advakat Alaksandra i Viktara Nastaśsia Ciuniajeva, usich mužčyn abjadnoŭvaje adzinota, adsutnaść padtrymki i viery ŭ toje, što jany niekamu patrebnyja, što mohuć vyjści na pracu i zarabić hrošy.
Jak patrapili ŭ rabstva
Jak raskazvaje žychar Salihorska Vasil, jon byŭ doma, kali jamu patelefanavała žančyna Natalla ź nieznajomaha numaru i prapanavała papracavać dva-try miesiacy ŭ Maskvie.
«Ja spytaŭ, jakaja rabota. Jana adkazała, što niaciažkaja. Treba stajać z płakatam. Ja padumaŭ, što treba rekłamavać niejkuju pradukcyju i pahadziŭsia», —
zhadvaje mužčyna i raskazvaje, što jon na piensii, žyvie adzin, žonka pamierła dva hady nazad. Syn pracuje ŭ Pieciarburhu. Pra svaje płany pajechać jon raskazaŭ siastry, jakaja prasiła jaho nie jechać.
Praź niekalki tydniaŭ Natalla pryjechała za Vasilom i adviezła jaho ŭ Minsk. Paźniej jon patrapiŭ u Bałašychu.
Pa słovach žychara Homiela Viktara, adnojčy viečaram da jaho padyšli niekalki čałaviek «cyhanskaj nacyjanalnaści» i prapanavali jak i Vasilu, niaciažkuju pracu ŭ Maskvie — stajać z płakatam.
Pa słovach Viktara, siamji ŭ jaho niama. Jość siastra, jakaja žyvie ź siamjoj u Małdovie. Sam jon nikoli nie byŭ žanaty. Žyŭ u internacie zavoda, dzie pracavaŭ. Ale z pracy zvolnili za prahuły. Kali patrapiŭ u ŁTP, to vypisali ź internata. Apynuŭsia na vulicy. Za kradziež adsiedzieŭ 10 miesiacaŭ. Paśla bamžavaŭ. Na prapanovu pahadziŭsia, i ŭžo na nastupny dzień jaho advieźli ŭ Bałašychu.
«Cyhan ci cyhanka» prapanavali pracu i inšamu žycharu Homiela Alaksandru. Pa słovach mužčyny, jon maje dačku i syna, ale ź imi nie kamunikuje. «Ja pakryŭdziŭsia na ich. Usio adpisaŭ dačcy, a sam syšoŭ u horad. I tam žyŭ. Potym sustreŭ žančynu i ź joj žyŭ. Vypivaŭ».
U adroźnieńnie ad inšych, Alaksandru prapanavali pa videasuviazi pahavaryć z budučaj pracadaŭcaj.
«Žančyna pryjemnaja. Dobra razmaŭlaje. Spytaŭ, što budu rabić. Adkazała, što ničoha ciažkaha. Prosta budu stajać z płakatam i rabić rekłamu», — raskazvaje mužčyna.
U toj ža viečar jaho pasadzili ŭ maršrutku da Maskvy.
Jak pracavali
Usie mužčyny apynulisia ŭ adnaho «pracadaŭcy» — Natalli Butenka. Jany ŭsie žyli razam u adnoj kvatery z žančynaj, jaje byłym mužam Anatolem i siabroŭkaj Irynaj. Śledčym Natalla paźniej raskazała, što sama taksama žabravała. A paźniej vyrašyła arhanizavać «biznes».
Mužčyny śćviardžajuć, što karmili ich «narmalna». Spali na padłozie na matracach.
Jak zhadvaje Alaksandr, kali jon pryjechaŭ u kvateru, haspadynia nakarmiła jaho i pakłała spać.
«Ja pračnuŭsia viečaram. Prychodziać ludzi. Adzin, druhi. Nichto sa mnoj nie kantaktavaŭ. Ja chacieŭ raspytacca. Ale ŭsie byli zapałochanyja i maŭčali. «Sam usio ŭbačyš», — raskazvaje mužčyna.
Na nastupny dzień haspadynia pajšła razam ź im u kramu i nabyła kurtku, štany, abutak. A staroje adzieńnie zabrała i vykinuła. Kali viarnulisia dachaty, Alaksandr paprasiŭ viarnuć pašpart. Žančyna jamu admoviła.
«Jana pačała na mianie kryčać. Ja pytajusia: «Žančyna, čaho ty na mianie kryčyš? Jana adkazvaje: «Ty moj. Ja kupiła ciabie za 60 tysiač ($680 u ekvivalencie — «NN»). Spačatku ty ich adpracuješ, a potym jedź kudy chočaš».
Rabota va ŭsich mužčyn zaklučałasia ŭ tym, kab z płakatam prykładna adnaho źmiestu («Pamierła dačka, zastałosia troje ŭnukaŭ. Dapamažycie») stajać kala mahazina i žabravać. Na płakacie taksama byŭ zdymak nieviadomaj žančyny.
«Kožny dzień a pałovie na dziaviatuju vyjazdžali i da hadzin dzieviaci, byvała i da dziesiaci viečara stajali. Kožnyja try hadziny joj zvanili — jana kožnamu kupiła telefon. Havaryli jakaja suma. Čym mienšaja suma, tym bolš svarki i pahroz», — zhadvaje Alaksandr.
Pa słovach mužčyn, za dzień jany mahli sabrać da 10 tysiač rasijskich rubloŭ ($115 u ekvivalencie — «NN»). Pracavali z adnym vychodnym. Zaroblenaje jany addavali Natalli. Kudy sychodzili hrošy, śledstva pakul nie vyśvietliła.
Tych, chto mała prynosiŭ hrošaj, žančyna biła. «U jaje była pałka, zamatanaja skotčam. Jana joj biła. A adnamu pahražała zavieści ŭ les i zakapać, što mała hrošaj prynosić. … Chto praviniŭsia, pracuje biez vychodnych. U vychodnyja my zajmalisia pryborkaj. Jana nas prymušała», — raskazvaje Alaksandr.
Pa słovach mužčyny, jany nie akazvali nijakaha supracivu, bo Natalla ich zapužała svaimi raspoviedami pra suviazi ŭ palicyi. «Ja dumaŭ, pajdu ŭ palicyju, a ŭ jaje suviazi tam. Ja skažu, što znachodžusia ŭ rabstvie, a mianie ŭ les adviazuć i zakapajuć».
Vyzvalicca z rabstva mužčynam dapamahła arhanizacyja «Alternatyva».
Jak zhadvaje Viktar, adnojčy da jaho padyšła žančyna i raskazała pra isnavańnie «Alternatyvy». Jon pahadziŭsia na dapamohu.
Ciapier Natalla Butenka znachodzicca ŭ śledčym izalatary pa abvinavačvańni ŭ vykarystańni rabskaj pracy. Anatol i Iryna zmahli źbiehčy ad palicyi.
Kamientary
moža chto-niebudź pa obrazu i padobiju potym taksama arhanizuje taki biznes na suajčyńnikach... čamu nie?