«Klijent choča — znojducca tyja, chto jamu heta prapanuje». Navukoviec acaniŭ realistyčnaść maraŭ Łukašenki pra novyja radoviščy
U Biełarusi, vierahodna, pačnuć uzmocniena šukać karysnyja vykapni i bolš intensiŭna asvojvać ichnija radoviščy. Prynamsi, takoje daručeńnie daŭ Alaksandr Łukašenka na niadaŭniaj naradzie pa raźvićci minieralna-syravinnaj bazy. Pra toje, ci buduć addanyja vykanaŭcy pačynać niešta šukać i ci majuć šancy niešta znajści, ź biełaruskim vučonym-chimikam, eks-supracoŭnikam Akademii navuk i navukova-techničnym błohieram Siarhiejem Biesarabam pahutaryła «Salidarnaść».
«Što da pryrodnych resursaŭ i syraviny — na ščaście (a mo, dla kahości na hora), ich raźmierkavańnie pryviazana tolki da fizičnych zakonaŭ Suśvietu, a nie da tryźnieńnia čałavieka z adukacyjaj historyka.
Heta tyčycca i Biełarusi: bolšaść radoviščaŭ była raźviedanaja jašče ŭ savieckija časy, usio bolš-mienš viadoma.
Naturalna, zdabyča rabiłasia — jak i ciapier robicca — tymi srodkami, jakija farmujuć sumu technałohij na hety momant času.
A jašče jość takaja reč, jak kamiercyjnaja metazhodnaść: zdabyvać karysnyja vykapni, košt zdabyčy jakich pieravyšaje ich ułasny košt — heta błazienstva ci navat varjactva».
Pry hetym u Biełarusi nasamreč chapaje roznych pryrodnych resursaŭ, zaznačaje navukoviec. Ale heta zusim nie značyć, što karysnyja vykapni «lažać pad nahami», jak miarkuje praviciel.
Reč u tym, što čałaviectva dahetul vielmi mała viedaje pra ziamnuju karu, dzie znachodzicca bolšaść karysnych vykapniaŭ. Bo taŭščynia ziamnoj kary — ad 30 da 70 kiłamietraŭ, a Kolskaja zvyšhłybokaja śvidravina, zbudavanaja dla navukovych metaŭ jašče ŭ savieckija časy i da siońnia samaja hłybokaja ŭ śviecie — «zazirnuła» ŭ nietry krychu bolš za 12 kiłamietraŭ. To-bok u najlepšym vypadku — na treć.
— U hetym sensie čałaviečyja «kałupańni» nahadvajuć časotačnych klaščoŭ, jakija buraviać słoj epidermisu, toj vierchni słoj, jaki złuščvajecca, u nadziei niešta tam sabie znajści, — pravodzić paraleli Siarhiej Biesarab. — A hłybiej, navat kali b i chacieli, nie majuć fizičnaj mahčymaści praniknuć. I ŭ vypadku z karysnymi vykapniami toje samaje.
U Biełarusi šmat čaho jość cikavaha. Naprykład, radoviščy ŭranu, i navat niemałyja — u Hrodzienskaj vobłaści, kala Karelič, niepadalok ad majoj małoj radzimy.
Vielmi prościeńki tam pasiołak, a pad im vielizarnyja radoviščy ŭranu, tysiačy ton. Ale jany znachodziacca na takoj nievierahodnaj hłybini, što metazhodnaść zdabyčy nie toje što nulavaja, jana admoŭnaja.
Ale, znoŭ ža, kali «klijent» choča — znojducca tyja, chto jamu heta prapanuje. Što nazyvajecca, luboje varjactva za vašyja hrošy.
— Adnak niekatoryja čynoŭniki ryzyknuli zapiarečyć Łukašenku: prykładam, adnosna abjomaŭ nafty, jakija zdabyvali raniej, adnosna bazaltu, jaki zalahaje hłyboka i treba padumać, jak jaho zdabyć, pierš čym vykarystoŭvać, i vierahodnych vydatkaŭ na takuju zdabyču. Mahčyma, zdarovy sens pieramoža i zapusku novych «praryŭnych prajektaŭ» nie adbudziecca?
— Ja daŭno ŭžo pryzvyčaiŭsia da taho, što cudaŭ nie zdarajecca — nacyjanalnaja ideja łukašenkaŭskaj Biełarusi palahaje ŭ tym, kab realizavać usio drennaje, što možna sabie ŭjavić.
Ale reč u tym, što ŭ vierchniaj častcy ziamnoj kary sapraŭdy amal usie soki vycisnutyja. I kali b hety historyk choć trochi vučyŭ u škole hieahrafiju, to, napeŭna, razumieŭ by, što da čaho z toj ža naftaj.
Jon uzhadaŭ, što ŭ 1975 hodzie kala 8 miljonaŭ ton nafty ŭ Biełarusi zdabyli. A za ŭvieś čas niezaležnaj Biełarusi štohod zdabyča krucicca na ŭzroŭni 1-1,5 miljona, to krychu mienš, to troški bolš — i šmat chto z hieołahaŭ kaža, što resursy ŭžo vyčarpanyja, i ničoha novaha tut nie zrobiš.
Letaś, zhadvaje vučony, biełaruskija naftazdabytčyki z pompaj raskazvali pra «novy mietad zdabyčy» ZipperFrac — adnak na spravie vyjaviłasia, što ničoha novaha i nievierahodnaha tam niama, prosta adaptavali da biełaruskich realij technałohiju, jakaja vykarystoŭvałasia ŭ Techasie z 70-ch (!) hadoŭ minułaha stahodździa. Pryčym jana prymianiałasia na starych, zakinutych śvidravinach, hruba kažučy, kab sabrać ź ich apošnija kropli zapasaŭ nafty — ale nijakaha profitu ad hetaha nie było i być nie mahło.
— Miarkuju, što i ciapier znojducca tyja chitryja durni, jakija pradaduć padobnuju niedarečnaść pad markaj inavacyi, — dadaje Siarhiej Biesarab. — U nas ža, jak Miaśnikovič uvioŭ trend na inavacyi, usie ź imi i nosiacca.
Bo heta jašče adna nacyjanalnaja prymaŭka ŭ łukašenkaŭskaj Biełarusi: «hrošy asvojenyja». Ja heta vielmi časta čuŭ u Akademii navuk — niavažna, jaki vynik, hałoŭnaje, što hrošy zasvoili.
A voś datyčna ajčynnaha bazaltu, vytvorčaściu jakoha taksama daručyŭ zaniacca Łukašenka, ekśpiert nie taki kateharyčny:
— Tema cikavaja i nieadnaznačnaja. Reč u tym, što bazaltu, hranitu, umoŭna, ščebniu ŭ Biełarusi chapaje. Kaniešnie, vielmi enierhietyčnazatratna płavić ščebień i rabić ź jaho mikravałokny. Tym bolš, razhladać vytvorčaść zvyčajnaj kamiennaj vaty jak nou-chau, jakoje vyviedzie krainu ŭ lidary — prosta śmiešna, heta robić chto zaŭhodna, moža navat u Afrycy.
U cełym bazaltavaje vałakno — reč cikavaja, u tym liku i z punktu hledžańnia pierśpiektyŭnych adsarbientaŭ, i ja nie miašaŭ by hetuju temu z ahulnym błazienstvam, jakoje adbyvajecca ŭ śfiery hieałohii i vykarystańnia nietraŭ.
Ale ž materyjałaznaŭčy navučtech patrabuje i vysokaj kvalifikacyi, daśledavańniaŭ, značnych inviestycyj, a nie mierkavańnia absalutnaha dyletanta, u jakoha i kansultanty ci chłusiać, ci sami nie razumiejuć, pra što razmova. I heta, biezumoŭna, tupik.
Kamientary