Hramadstva10

Jak nie dać siabie złamać? Ivulin — pra hatovych i nie hatovych da zony, vinu pierad inšymi viaźniami i karmu łukašystaŭ

Alaksandr Ivulin, aŭtar jutub-kanała «ČiestnOK» i futbalist, pravioŭ 20 z pałovaj miesiacaŭ za kratami pa palityčnym abvinavačvańni. Što vynies jon z turmy? Što zastajecca ŭ im adtul? Pra heta «Naša Niva» parazmaŭlała ź im.

«Vybraŭ darohu — idzi pa joj»

Da apošniaha spadziavaŭsia, što mnie daduć chimiju z nakiravańniem. Ale chłopcy ŭ kamiery mnie i kazali, što dakładna atrymaju nie mienš za paŭtara hoda [kałonii], bo doŭha byŭ u SIZA, pakul rabili ekśpiertyzu ŭsich maich rolikaŭ. Darečy, u vyniku nie znajšli ŭ ich nijakich dziejańniaŭ pabudžalnaha charaktaru, raspalvańnia varožaści i hetak dalej, i heta dadavała mnie nadziei na lepšaje. 

Źniavoleńnie dla mianie — dośvied, jaki zastajecca sa mnoj i jaki zrabiŭ mianie lepšym, chacia heta i moža dzika hučać. Ni pra što nie škaduju, kłasna rabić vybar, kali ŭ ciabie niama alternatyvy. Mnie prapanoŭvali kajacca, kahości zdać i atrymać «chatniuju chimiju», ale ja abraŭ inšy šlach — nie «siabravać» ź imi i pajechać u kałoniju.

U mianie i dumki nie było hulać u ich hulni. Kali b ja staŭ chitravać, ja b nie vyjhraŭ u tych ludziej, bo ŭ ich našmat bolš dośviedu. Taksama, kali b ja pahadziŭsia na pahadnieńnie, potym mnie b spatrebiŭsia supierpsichołah, kab usio heta prapracavać, bo mnie było b ciažka hladzieć na siabie ŭ lusterka.

Kali apynuŭsia ŭ kałonii, tam fatahrafavali nas dla birak na adzieńnie. Usie fotkalisia z kamiennymi tvarami, a ja vyrašyŭ — nie, budu ŭśmichacca!

Tak što birka ŭ mianie była z uśmieškaj, dy i sam ja pastajanna ŭśmichaŭsia, mianie praz heta ściabali i inšyja viaźni, i kanvairy — maŭlaŭ, što ty taki davolny? U kancy prosta kazaŭ, što ŭ mianie taki prykus, adčapiciesia ad mianie. Uśmichacca było majoj pazicyjaj, takoj schavanaj formaj pratestu.

A jašče paśla kožnaha etapa jość tradycyja, kali razam z taboj pjuć harbatu i raskazvajuć, jaki ty cudoŭny, kali ty nasamreč niebłahi čałaviek. I pra mianie stolki razoŭ kazali «pazityŭny», što prasiŭ heta nie rabić, pytaŭsia: «Vam nie zdajecca, što ŭ maim vypadku hetaje słova mocna devalvavanaje?». Tak što navat u drobiaziach možna prajaŭlać pazicyju.

Nielha čahości dasiahnuć, kali ty nie vychodziš z zony kamfortu. Pieraadoleńnie naradžaje prahres, ty robišsia macniejšym, kali niešta pieraadolvaješ. My šmat hadoŭ prymali praviły hulni ŭ našaj krainie, i ciapier jany stali zusim piakielnyja, ale samo saboj ničoha nie źmienicca. Vybraŭ darohu — idzi pa joj, voś i ŭsio.

«Sistema choča nanieści taki bol, kab ty nie chacieŭ jaho paŭtarać»

U mianie była bajka z nadpisam «Kajf, kajf, kajf», i ja pajechaŭ u joj kantavacca na Akreścina.

Nasamreč bajka była duža kłasnaja, ź vialikim kapiušonam, i možna było zakryvać im vočy, kab nie bačyć śviatło, što nie vyklučali na noč. Chacieŭ u joj iści na sud, ale advakat skazaŭ mnie, maŭlaŭ, spačatku vyrašy svaje pytańni, a potym kajfuj.

Akreścina dakładna pavinna stać muziejem. Uvohule, [pienitencyjarnuju] sistemu treba źmianiać, bo jana ciabie nie vypraŭlaje, i hetyja pieramieny ŭ sistemie — pytańnie nie adnaho hoda i dziesiacihodździa. Jana choča zapužać, kab ty staŭ maksimalna zhavorlivy, jak pa Oruele, nanieści taki bol, kab ty nie chacieŭ jaho paŭtarać, heta nie pra vychavańnie.

Alaksandr Ivulin padčas intervju

U kałonii mianie nadta tryhieryła staŭleńnie da [viaźniaŭ] nizkaha statusu. Heta ludzi, jakija ŭvieś termin tolki myjuć tualety, jany kamunikujuć tolki z hvałtaŭnikami i [viaźniami z] inšymi artykułami, źviazanymi z pałavoj niedatykalnaściu. Hetyja ludzi navat vizualna strašnyja. Dla mianie było dzika, kali ja pabačyŭ, jak viazień nizkaha statusu ŭciskvajecca ŭ ścienku, kali ja prachodžu mima, bo, pa praviłach, jon musić dać mnie prajści.

Prabyŭ šeść dzion u ŠIZA, ale ŭ paraŭnańni z Akreścina tam było norm — nas było dvoje ŭ ŠIZA na šeść miescaŭ! Atrymaŭ zakazny list i čytaŭ jaho, ležačy na łožku ŭ baraku. Mianie pabačyli — i ŭsio, pajechaŭ na ŠIZA.

Samaje strašnaje — trapić tudy ŭ mižsiezonku, kali tam nie pracuje aciapleńnie: usio choładna, adusiul skraźniak. A mianie zakryli letam, kali na vulicy było śpiakotna, u ŠIZA taksama było narmalna pa tempieratury. Spać na doškach mianie navučyła Akreścina, tak što ŭsio fajna. Chapała miesca na toje, kab prajścisia, pazajmacca sportam, chacia ŭ asnoŭnym u ŠIZA ty prosta dumaješ i analizuješ žyćcio.

Saša ŭ svajoj časovaj kvatery, dzie ŭpieršyniu za dva hady moža pabyć adzin

Kali pryjazdžaješ u kałoniju i siadziš na karancinie, tabie dajuć padpisać papieru, što ty abiacaješ stanavicca na šlach vypraŭleńnia, naviedvać roznyja mierapryjemstvy i hetak dalej. Niekatoryja viaźni jaje pryncypova nie padpisvajuć, heta ŭsprymajecca jak niepadparadkavańnie administracyi kałonii, i ich adpraŭlajuć u ŠIZA. Trymajuć tam, pakul čałaviek usio nie padpiša. Kali jon hetaha nie robić, mohuć adasłać jaho na turemny režym ci dadać termin pa 411 artykule («Złosnaje niepadparadkavańnie patrabavańniam administracyi papraŭčaj ustanovy». — «NN»).

Ja siadzieŭ z takim «biezpapiernikam», jon mieŭ termin za ciažkija cialesnyja [paškodžańni]. Kazaŭ jamu, što jaho, chutčej za ŭsio, raskruciać pa 411 artykule, jon mnie, maŭlaŭ, zastaŭsia hod siadzieć, usio budzie narmalna. A dla taho, kab ciabie raskrucili pa 411-m, dastatkova niekalkich ŠIZA, PKT i niekalkich admoŭ vykonvać zakonnyja patrabavańni administracyi. Praz paŭhoda pabačyŭ jaho proźvišča na stendzie siarod tych, kamu dadali termin pa 411-m.

Nakont stendaŭ: u kałonii jość biłbordy, dzie napisanyja roznyja «mocnyja» cytaty. Majoj ulubionaj była cytata Valtera: «Praca pazbaŭlaje čałavieka ad troch hałoŭnych zoł — nudy, zahany i halečy». Kali heta pabačyŭ, adrazu ŭspomniŭ Aśviencim i šyldu nad uvachodam tudy «Arbeit macht frei», to-bok «Praca vyzvalaje».

«Na zonie jość peŭnyja praviły, i kali ty narmalny čałaviek sa stryžniem, usio budzie fajna»

Kožny palitviazień usprymaje padtrymku pa-roznamu. Mnie było cikava, što mnie pišuć nieznajomyja ludzi, prasiŭ ich raskazvać pra siabie, pra pobyt i padarožžy, radavaŭsia, što ŭ ludziej jość svajo žyćcio. Kamuści, naadvarot, było ciažka čytać u listach ad siabroŭ, jak jany pajechali na mora ci kupili novuju mašynu. Ale ja takim listam radavaŭsia, bo i na zonie ty možaš atrymlivać zadavalnieńnie ad žyćcia, uśmichacca i kajfavać ad niekatorych rečaŭ.

Alaksandr trymaje fotazdymki, jakija padaryli jamu jaho siabry paśla vychadu na svabodu

Treba prosta znajści ŭ listach bałans pamiž pazityvam i niehatyvam, raskazvać čałavieku, što adbyvajecca, kab jon nie straciŭ suviaź z realnaściu. Lepš za ŭsio, kali adčuvaješ empatyju i kłopat, i vielmi važna razumieć, što ty nie adzin i pra ciabie pamiatajuć. A jašče luby viazień — nie durny, i navat kali jamu niešta nie kažaš, jon moža zrazumieć z paŭnamiokaŭ, što ŭ ciabie adbyvajecca.

Viadoma, što pieradajuć nie ŭsie listy, ale ničoha nie robicca ŭ pusteču, i zaraz daviedvajusia, kolki mnie na samaj spravie pisali. Heta nadta pryjemna. Adzin palitviazień namalavaŭ siabram 15 vielmi kłasnych paštovak, a atrymaŭ tolki adnu ci dźvie ŭ adkaz, i niezrazumieła, ci vyjšli jaho paštoŭki z kałonii. Jon vielmi łajaŭsia pra cenzaraŭ, i ja byŭ ź im zhodny.

Šmat kamu z palitviaźniaŭ tam ciažka. Nie kažu pra ŭsich, ale siarod takich ludziej chapaje tonkich dušeŭnych natur, zvykłych da pierapisak u fejsbuku i nie hatovych da zony, chacia nichto nievinavaty nie pavinien być da jaje hatovy. Im ciažka, bo ich tam šmat chto nie razumieje.

Na zonie jość ludzi, jakija siadziać 5, 10 hadoŭ, i jany nie nadta ŭśviedamlajuć, što było ŭ 2020 hodzie. Pytajucca, navošta byli pratesty, i bahata chto z bčb-chłopcaŭ nie moža dać abhruntavany adkaz, ad hetaha ŭźnikaje dysanans. Jany kłasnyja, ale nie bačyŭ u niekatorych z tych viaźniaŭ niejkaha žyćciovaha dośviedu, adaptacyi da žyćcia, razumieńnia, što i jak rabić.

Taksama, kali źjaviłasia šmat palitviaźniaŭ, na zonie stała ciažka i zvyčajnym viaźniam, bo staŭleńnie da ŭsich stała bolš žorstkim. U takich umovach niehatyŭ idzie ŭ bok intelihientnych chłopcaŭ, nie prystasavanych da žyćcia ŭ takich umovach.

Ale na zonie jość peŭnyja praviły, i kali ty ich prytrymlivaješsia, kali ty narmalny čałaviek sa stryžniem, usio budzie fajna. Chacia i ŭ mianie tam nie ŭsio było kłasna, miesiacy čatyry syšło na adaptacyju.

Ivulin padčas vizitu da kardyjołaha. Paśla vyzvaleńnia prajści miedahlad — važnaja sprava dla ŭsich palitźniavolenych

«Dla mianie było važna nie zmarnavać hetyja 20 z pałovaj miesiacaŭ, a čamuści navučycca»

Paśla vyzvaleńnia pravioŭ niekalki dzion u Minsku. Byŭ u spalnym rajonie, bo nie chacieŭ źjaŭlacca ŭ centry, kab mianie nichto nie paznaŭ i nie stała zaŭčasna viadoma, što ja vyjšaŭ. Ale i tam adčuvaŭ, nibyta navokał šmat ludziej i ŭsie na ciabie hladziać. Sam Minsk mnie padaŭsia vielmi šerym, pustym i depresiŭnym, chacia ja vielmi mała dzie chadziŭ, ale šmat chto kaža, što tak jano i jość.

Kali prylacieŭ u Hruziju, my sustrelisia ź siabrami i pajechali ŭ tusovačnaje miesca nakštałt našaj Zybickaj. Zachodziš tudy i bačyš, jak ludzi prosta kajfujuć, vypivajuć i atrymlivajuć zadavalnieńnie ad žyćcia. Ty hladziš i dumaješ — vau, u ich uvohule niama kłopataŭ, tak možna? Heta było vielmi niezvyčajna i niezrazumieła dla mianie. U Biełarusi napoŭnicu sadžajuć palitviaźniaŭ, va Ukrainie idzie vajna i ludzi pamirajuć tysiačami, ale ŭ ludziej žyćcio praciahvajecca.

Što ŭva mnie źmianiłasia paśla turmy? Ciapier kožny raz myju posud, a da hetaha ŭ mianie ŭ kvatery mahła stajać hara niemytych talerak. Zaraz ža mnie kažuć, što možna karystacca pasudamyjkami, ale ŭ mianie refleks myć za saboj posud, bo na zonie ty musiš vielmi sačyć za ŭsimi pobytavymi rečami.

Taja samaja bajka z nadpisam «Kajf, kajf, kajf», u jakoj Ivulin trapiŭ na Akreścina

Taksama ŭ mianie mocna pašyrylisia haryzonty, staŭ lepš raźbiracca ŭ ludziach. Zrazumieła, što jość roznyja ludzi, dobryja i drennyja, ale pakul nie maješ adpaviednaha dośviedu, nie ŭśviedamlaješ heta nadta hłyboka. Siabroŭstva, kachańnie, dabro i zło — šmat jakija rečy dla mianie ciapier stali abjomnymi, raniej heta było 2D, a ciapier — 3D.

U Biełarusi žudasnaja centralizacyja, z rehijonaŭ šmat chto jedzie ŭ Minsk, kab dastojna zarablać. U rehijonach zastajucca tyja, kamu i tak dobra, i čym dalej ad Minska, tym bolš adčuvajecca roźnica. Heta niuans, jaki ja dla siabie zrazumieŭ i prapracavaŭ, bo

adna sprava — ludzi, ź jakimi siadziš na Akreścina i Vaładarcy, i zusim inšaja — toje ž SIZA ŭ Baranavičach.

Prosty prykład: zakidvajuć da nas ałkaholika, jaki ŭvieś trasiecca, raskazvaje, što ŭziali jaho za tui. Jon pryjšoŭ nočču da harvykankama ŭ Mikaševičach, vykapaŭ la jaho dziesiać novych tuj, pradaŭ miantu za sto rubloŭ, toj jaho zdaŭ, i zaraz jon jedzie ŭ kałoniju.

Heta vialikaja roźnica z palityčnymi asudžanymi, jakija ŭvohule nie pavinny znachodzicca ŭ takich miescach, ź imi možna pra niešta pahutaryć, a z takim čałaviekam ty pra što budzieš hutaryć? Kali lahli spać, u jaho jašče biełačka pačałasia, kryčaŭ, što pa im biehajuć pacuki.

Šmat chto mnie kaža, što za źniavoleńnie moj unutrany śviet i pryncypy nie nadta źmianilisia, prosta ŭ vačach stała bolš hłybini, razumieńnia i asensavanaści.

Dla mianie było važna nie zmarnavać hetyja 20 z pałovaj miesiacaŭ, a čamuści navučycca, pračytać jak maha bolš — u mianie atrymałasia pračytać 135 knih.

Darečy, kali sabraŭ siabroŭ na navasielle, jany pytalisia, što mnie padaryć — prasiŭ u ich knižki. Jany kažuć, što płanavali mnie nabyć adparvalnik, adkazvaju, maŭlaŭ, vy nie razumiejecie, heta ŭsio mirskoje (śmiajecca)!

«Šmat dla kaho tolki pačynajecca toje, praz što ja prajšoŭ»

Kali traplaješ u niejkija ekstremalnyja situacyi, dumaješ pakinuć sabie pamiać pra ich, i praściej za ŭsio zrabić heta z dapamohaj tatuiroŭki. Mama, kali pračytała niedzie, što ja žadaju sabie niešta nabić, vielmi prasiła, kab tolki nie rabiŭ heta za kratami. Ale ŭ «Voŭčych norach» užo daŭno nie bjuć tatuiroŭki, heta zabaroniena, bo ličycca padtrymkaj zładziejskich tradycyj.

Žadaju vynasić ideju pra tatuiroŭku, ale, chutčej za ŭsio, niešta ja sabie nabju. Napeŭna, heta budzie tatu na nazie, niešta pra ličbu 25, vielmi važnuju dla mianie, bo ź joj źviazana vielmi šmat padtrymki, jakuju ja atrymaŭ. Raskazvaŭ, čamu ŭziaŭ u «Krumkačach» numar 25 — bo jon u mianie asacyjujecca z Dniom Voli, duža važnaj dla mianie dataj, pačynajučy z BNR-100, staraŭsia chadzić na ŭsie jaje śviatkavańni. Potym, u «Voŭčych norach», siadzieŭ na siektary 2.5, i kali praz Rasiju lacieŭ ź Biełarusi, pasadačny tałon u mianie byŭ z numaram 2.5, niejkaja mahija (uśmichajecca).

Pamiataju ŭsie tyja historyi, kali ludzi pakutavali prosta praz toje, što chacieli mianie padtrymać: dziaŭčaty z šarykami ź ličbami 2 i 5, sutki za cišotku ź ličbami 2 i 5, chłopiec, jaki prychodziŭ da mianie na sud, futbalisty, jakim zrabili ata-ta za publičnuju padtrymku mianie. Hetaja ŭvaha — kłasnaja, ale adčuvaju siabie trochi składana, bo ludzi praz padtrymku mianie vymušanyja ciarpieć.

Ja vyjšaŭ i ŭ biaśpiecy, usio dobra, žyvu ŭ centry Varšavy i atrymlivaju šmat uvahi. Časam łaŭlu siabie na dumcy, što kładusia spać u zručnym łožku, jem što chaču i mahu vybirać, što rabić, a ŭ toj ža čas ludzi ŭ biełaruskich turmach iduć na promku i z promki, stajać na pravierkach, i hety dzień surka ŭ ich usio praciahvajecca. Adčuvaju dyskamfort, što ja — tut, a jany — tam. Šmat dla kaho tolki pačynajecca toje, praz što ja prajšoŭ, pryčym pačynajucca nie maje dva hady, a strašnyja terminy, 10-12 hadoŭ i hetak dalej.

Razumieješ, što žyćcio ŭ hetych ludziej nie cukar, i ŭ toj ža čas tabie treba žyć svajo žyćcio, ale nie možaš zabyć toj śviet. Maksimum, što zaraz možna zrabić — heta dobra i jakasna vykonvać svaju pracu i toje, što ŭ ciabie atrymlivajecca, a taksama pa mahčymaści dapamahać ludziam, jakija znachodziacca ŭ miescach źniavoleńnia — napisać list, zadanacić u fond, niešta zrabić dla rodnych. Heta niejkaje nieŭśviadomlenaje pačućcio viny, ja jaho prapracuju, i ŭsio budzie fajna, ale zaraz jano prysutničaje.

Saša ŭ haściach u svajho kalehi i saaŭtara jutub-kanała «ČiestnOK» Jarasłava Pisarenki. Čakaje, pakul siabra skončyć mantaž novaha vypusku «ČiestnOKa»

«Žyćcio ich usio roŭna pakaraje, i bolš stroha, čym praz pazbaŭleńnie voli»

Kali ty za kratami, ty skancentravany, bačyš abstaviny i prykładna razumieješ, jak treba siabie pavodzić. Rodnyja i siabry viaźnia, naadvarot, nie mohuć ni na što paŭpłyvać, jany vymušanyja prosta čakać, i heta našmat ciažej. U pracesie [źniavoleńnia] ty čamuści vučyšsia, a tvaje rodnyja tym časam žyvuć nie tolki svajo žyćcio, a i tvajo. Zhodny z tym, što niezasłužanaje pakarańnie adbyvajuć nie tolki palitviaźni, ale i tyja ludzi, kamu hety čałaviek darahi. Takich ludziej vielmi šmat: majem aficyjna paŭtary tysiačy palitviaźniaŭ, dyk hetuju ličbu treba pamnožyć jak minimum na dziesiać. A jašče duža bahata ludziej, asudžanych pa palityčnych artykułach, jakija nie pryznanyja palitviaźniami, i ŭsio heta razam — strašnyja ličby. Tak, usio sumna i nie nadta dobra, ale my pavinny rabić svaju spravu i nie apuskać ruki. Kali ty zdasisia, lepš nie stanie.

Što zaraz unutry ŭ palitviaźniaŭ? Usio zaležyć ad čałavieka i ad uzroŭniu padtrymki. Vydatna razumieju, što mieŭ takuju padtrymku, jakoj by pazajzdrościła bolšaść palitviaźniaŭ, heta nievierahodna. Ale duža sumna, što mnohim budzie našmat bolš ciažka adaptavacca paśla turmy, bo mnie byli hatovyja dapamahać vielmi šmat ludziej. U bolšaści ludziej nie budzie takoha bonusu, i ja, nakolki mahčyma, žadaju im być karysny, niejak dapamahčy.

Alaksandr prahladaje svaje sacyjalnyja sietki sa šmatlikimi paviedamleńniami ad nieabyjakavych padpisčykaŭ. Siarod paviedamleńniaŭ šmat pytańniaŭ ad rodnych palityčnych źniavolenych

Kožny čałaviek — asoba, jon pa-svojmu pieražyvaje źniavoleńnie. Chočacca, kab chłopcy i dziaŭčaty chutčej vyjšli, heta samaje hałoŭnaje. Dumaju, vielmi važna dapamahać u sacyjalizacyi tym viaźniam, jakija vychodziać zaraz, jakija prasiedzieli ŭžo 2-3 hady. Dla mianie ŭsiakaja vialikaja historyja — heta tysiačy i dziasiatki tysiač maleńkich historyj, i čym bolšaj kolkaści ludziej my, biełaruskaje hramadstva, zmožam dapamahčy, tym kruciej.

Ni na koha nie maju ni kryŭdy, ni złości, navat na miantoŭ. Upeŭnieny, što navat kali praz 5 ci 10 hadoŭ jany nie paŭstanuć pierad zakonam, žyćcio ich usio roŭna pakaraje, i bolš stroha, čym praz pazbaŭleńnie voli.

Vielmi vieru ŭ karmu, žyćcio lepš za nas usio pakaža i raskaža. Usim adpłacicca, i im budzie našmat ciažej, čym mnie, — ja razumieŭ, što ničoha drennaha nie zrabiŭ, i spaŭ dobra. 

«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny

PADTRYMAĆ

«Heta mahčymaść na dźvie hadziny zabycca pra ŭsio». Ivulin napisaŭ, jakuju rolu hraje futboł za kratami

Pra 2000 rubloŭ na BT, byłych kaleh i jutub — hutarka ź Jarasłavam Pisarenkam, jaki ciapier viadzie «ČiestnOK»

Saša Ivulin staŭ samym seksualnym mužčynam Biełarusi — 2022

Kamientary10

  • Oleža
    24.04.2023
    Idieja razdavať šariki s cajetočkami upyriam chrień połnaja. Im poniatna tolko siła.
  • kajf kajf kajf
    24.04.2023
    ułybajutsia vsie vriemia vrodie tolko durački ?
    nu vrodie niejak tak...
  • kajf kajf kajf
    24.04.2023
    duračieh, čieho tiebie tak viesieło-to?
    tvoi priedki čto-to kurili?

    žizń eto voobŝie-to sovsiem nie viesiełaja štuka
    žizń - eto bol

Žycharcy Mahilova pahražajuć kryminałkaj za toje, što źniała ranišniuju čarhu ŭ rehistraturu1

Žycharcy Mahilova pahražajuć kryminałkaj za toje, što źniała ranišniuju čarhu ŭ rehistraturu

Hałoŭnaje
Usie naviny →