Dačka Mikałaja Aŭtuchoviča zapuściła terminovy zbor na apłatu pracy advakataŭ
Sud idzie ciapier intensiŭna, bieź pierapynkaŭ, ciahniecca štodnia da 18.30, tak što abvinavačanyja nie paśpiavajuć na viačeru. Usie skarhi i chadajnictvy adchilajucca. Vidavočna, starajucca paśpieć vynieści prysudy da niejkaha terminu. Tym časam srodki na advakataŭ amal vyčarpanyja, paviedamlaje «Novy čas».
«U Mikałaja dva advakaty, ale na pracesie zaŭsiody prysutničaje tolki adzin ź ich, kab aščadzić srodki (u košt pasłuh uklučana i apłata za žytło, bo sud idzie ŭ Hrodnie, a advakaty minskija).
Siabar Mikałaja, jaki apłačvaŭ pasłuhi adnaho z advakataŭ, bolš takoj mahčymaści mieć nie budzie, srodkaŭ z papiaredniaha zboru zastałosia na paru dzion. Tamu ciapier vielmi patrebnaja dapamoha.
Luby ŭniosak budzie važnym i patrebnym.
Mikałaj na dziva chutka ŭznaŭlaje siły paśla haładoŭki. Užo ŭžyvaje zvyčajnuju ježu i navat zakazaŭ sała, cybulu i časnok u pieradaču. Listy dachodziać tolki ad mamy i dački (ale heta prahres, raniej i ad dački nie addavali). Pasyłki, banderoli, listy i hrošy na bankaŭski rachunak taksama buduć dla Mikałaja nieacennaj padtrymkaj.
Adras: vuł. Kirava, 1, turma 1, 230023, h. Hrodna. Aŭtuchoviču Mikałaju Mikałajeviču».
Kamientary