«Jak baćka, ja razumieju za što»: Karpienka prakamientavaŭ zvalnieńnie Hanny Sieviaryniec
Stała viadoma, što dyrektar Smalavickaj himnazii, dzie pracavała publičnaja nastaŭnica Hanna Sieviaryniec, pryniaŭ rašeńnie nie praciahvać ź joj kantrakt pa palityčnych matyvach — za vierš pra Kolu.
Čytajcie: Hańnie Sieviaryniec nie praciahnuli kantrakt u himnazii. Praź vierš pra Kolu
«[Dyrektar] skazaŭ, što jak nastaŭnik ja maju prava na dumki nakont sistemy adukacyi, ale ja nie maju prava jak nastaŭnik krytykavać uładu, što naša zadača — absłuhoŭvać ideałohiju, jakaja jość. I pakul ja nie vykazvałasia na adras pieršaj asoby, to heta razumieli, a ciapier nie razumiejuć», — skazała Sieviaryniec.
Ale nie tak daŭno Ministerstva adukacyi padkreślivała svaju humannaść: «U našaj krainie nikoha nie pazbaŭlajuć prava na prafiesiju, nie zvalniajuć z pracy, dajuć svabodna vykazvacca, krytykavać uładu, paviedamlać svajo vielmi kaštoŭnaje mierkavańnie i pisać adkrytyja listy», — vystupała viedamstva.
Što źmianiłasia? «Naša Niva» spytała pra heta ŭ Ihara Karpienki.
«Praciahnieńnie ci niepraciahnieńnie kantrakta z rabotnikam ustanovy adukacyi adnosicca niepasredna da kampietencyi najmalnika. Ale, jak čałaviek, piedahoh i baćka, ja razumieju, čamu dyrektar pryniaŭ takoje rašeńnie. Piedahoh nie ŭ pravie manipulavać dziećmi, kab dahadzić svaim palityčnym pohladam: «Nie čapajcie dziaciej, kim by ni byli ich baćki i jak by vy da ich nie stavilisia»», — adkazaŭ ministr.
Kamientary