«Ludziej, jakija chočuć novuju Biełaruś, vielmi šmat» — Aleksijevič pra Boha, movy i toje, jak stać biełarusami
Ci źjaždžać za miažu, ci vučyć biełaruskuju movu, dzie šukać leki ad strachu — pra što pytalisia ŭ Śviatłany Aleksijevič liceisty, vykładčyki, palityki, deputaty i dyplamaty. 15 sakavika Radyjo Cvaboda zładziła prezentacyju knihi Śviatłany Aleksijevič «Sto cytataŭ na Svabodzie». I dało mahčymaść kožnamu zadać pytańnie Nobeleŭskaj laŭreatcy Śviatłanie Aleksijevič.
Apazycyja zadavolenaja stanam hieta, a da rasiejskaj movy treba prajavić pavahu
— Ci patrebnaja dla volnaj Biełarusi biełaruskaja mova?
— Abaviazkova patrebnaja. Ale treba pahadzicca z dumkaj, što ŭ hety pramiežkavy čas nia treba ahresii da rasiejskaj movy. Kaliści dziaržaŭnaju movaju musić być biełaruskaja, ale my musim prajavić pavahu da rasiejskaj movy, bo heta mova vializnych adłomkaŭ ruskaj imperyi i jašče vielmi šmat ludziej razmaŭlajuć na joj.
— Ja dumaju, kožny razumieje, što ŭ Biełarusi ciapier składanaja sytuacyja. My z usich bakoŭ abkružanyja takimi nieadnaznačnymi susiedziami — tut u nas i Polšča, i Rasieja, a za akijanam jašče i Ameryka, dla jakoj my patencyjny palihon. Jak być biełarusam u sučasnaj sytuacyi? Ci pavinny my abapiracca tolki na svaje siły, ci pavinny prasić u kahości dapamohi? Chto moža nam mienš karyśliva dapamahčy ŭ hetaj sytuacyi? (Adam Hłuško)
— Dla mianie vidavočna, što šlach Biełarusi tolki adzin — šlach u Eŭropu. Ale heta nie aznačaje, što my musim admovicca ad suviazi z Rasiejaj. Tolki nie z Rasiejaj Pucina, a z toj Rasiejaj, u jakoj byli Dastajeŭski, Čechaŭ, Niamcoŭ, Palitkoŭskaja. Rasieja nie takaja prostaja.
Dumaju, što treba hladzieć na novuju Eŭropu, navat u peŭnym sensie siaredzinnaja Eŭropa nam bližej, bo ŭ tych ža Čechii, Słavaččynie, Słavienii bližejšyja nam pracesy. Tam ty pačynaješ razmaŭlać z čałaviekam i razumieješ, što razmaŭlaješ ź im na adnoj movie. Ale ŭ Zachodniaj Eŭropie niemiec užo nie razumieje, pra što vy kažacie. Heta ja zaŭvažyła na abmierkavańni svaich knih. U ich zusim inšy dośvied. Tam taksama była fašysckaja ŭtopija, ale absalutna inšaja i ź inšaj filazofijaj.
Nielha ŭjaŭlać, što Eŭropa — heta niešta celnaje ci tolki dobraje. Jana vielmi roznaja, asabliva siońnia, kali ciomnyja siły ŭźnialisia paŭsiul. Jość taja Eŭropa, jakaja nam blizkaja i jakaja moža nas šmat čamu navučyć. Budziem lubić tuju Eŭropu, jakaja ciahnie nas u budučyniu.
— Vy kazali, što apazycyja niapravilna zaklikaje ludziej, niapravilna pracuje z moładździu ci sa stałym pakaleńniem. Na Vaš pohlad, jakija prapanovy, tezisy dapamohuć znajści pravilny šlach, pravilnyja słovy, kab zaachvocić ludziej pracavać nad našaj budučyniaj, nad našaj svabodaj? (Hanna Nahornaja)
— Heta cełaja prahrama (uśmichajecca). Ja mušu być staršynioju niejkaj partyi, kab heta ŭsio skazać. Adzinaje chaču skazać — u apazycyi vielmi šmat hodnych ludziej, šmat ludziej, jakija paciarpieli. I ja ich pavažaju.
Ale, z adnaho boku, ułada jaje ŭ hieta zahnała i jana vymušanaja žyć u hetym hieta. Z druhoha boku, u jaje samoj niama mocnych idejaŭ, mocnych lideraŭ. Jana sama zadavalniajecca stanoviščam hieta, vyjezdami za miažu, dzie apaviadaje, što tut adbyvajecca.
Dumaju, bolš treba jeździć pa Biełarusi, jak toj ža piśmieńnik Uładzimier Arłoŭ. Jaho pakličuć dva čałavieki, jon pajedzie i budzie ź imi razmaŭlać. Jon nie čakaje, što budzie vialikaja aŭdytoryja. Mianie zachaplaje hety sposab pracavać na budučyniu, pracavać z kožnym kankretnym čałaviekam. Da sustrečy z Uładzimieram ja navat nia dumała, što tak mahčyma.
Relihijnaja ideja nie abjadnaje nacyju — nam treba stać biełarusami
— Ci Vy siabie ličycie svabodnym čałaviekam? (Taćciana Karatkievič)
— Ja zaŭsiody starałasia być svabodnym čałaviekam i ŭ peŭnym sensie mahu skazać pra siabie, što šmat čaho dasiahnuła ŭ hetym. Ja zaŭsiody zajmałasia tym, čym ja chaču. Zaŭsiody dumała pra toje, pra što ja chaču. Ja nikoli nie słužyła idei jak takoj. Moža, tolki ŭ samaj maładości, kali była pad upłyvam svajho baćki, jaki byŭ vielmi vierujučym kamunistam. Ja vieryła ŭ heta. A paśla ja zaŭsiody išła šlacham vyzvaleńnia.
Zaŭsiody ciažka skazać pra siabie, što ty svabodny čałaviek ci što ty ščaślivy čałaviek. Heta stan pastajannych źmienaŭ i tvajoj pastajannaj pracy.
— Vy pabyvali šmat u jakich krainach, pišacie takija cudoŭny knihi, adkryvajecie dušu čałavieka. Ale ci Vy dahetul adčuvajecie ŭ sabie kompleks savieckaha čałavieka? (Josika Ohava, pierakładnica ź japonskaj)
— Ja ŭsio ž pražyła ŭ Savieckim Sajuzie 40 hadoŭ. I bolš za 30 hadoŭ ja vyvučała dośvied utopii, mienavita saviecki dośvied. Mnie zdajecca, ludzi byli ščyryja sa mnoj, bo ja nikoli nie chavała, što ja takaja ž, jak jany, što svabodnym čałaviekam ja pryjechała tolki z Aŭhanistanu. Tam ja kančatkova raźvitałasia z usimi iluzijami. Pra budučyniu ja padumała mienavita ŭ Čarnobyli, kali pabačyła, jak pakutuje žyvioła.
Kožnaja kniha — heta moj šlach. Da kanca ad hetych kompleksaŭ naŭrad ci vyzvaliśsia.
Ja čałaviek adtul, ja sprabuju viodrami ź siabie heta vyčarpać. Ale, peŭna ž, kali ty 40 hadoŭ žyŭ u lahiery, to niemahčyma prosta vyjści za płot lahieru i adčuć siabie absalutna svabodnym. Toje, što ty začyniŭ lahiernuju bramu, jašče ni pra što nia kaža. Ty ŭsio heta panios u sabie. Heta tvaja noša nadoŭha i heta doŭhaja praca z saboj. Nia kažučy ŭžo, što čałaviečaja praca nad saboj uvohule vielmi doŭhaja, a tut jašče takaja čornaja noša. Tak što heta doŭhi šlach.
— Dla mianie najvažniejšymi idejami zastajucca ideja patryjatyzmu, luboŭ da radzimy i viera ŭ Boha. Ja šmat čytała Vašych interviju, ale nie zusim zrazumieła, nakolki Vy prymajecie ŭdzieł Boha ŭ žyćci ludziej, u žyćci narodu, nakolki vy vierycie ŭ Božy provid papraŭdzie.
— Biezumoŭna, jość vielmi šmat iracyjanalnych rečaŭ u žyćci, jakich my nia možam patłumačyć i jakija kirujuć śvietam. Ale treba dakładna razumieć, što za 70 ź niečym hadoŭ było vychavana ateistyčnaje pakaleńnie. Nia kažučy ŭžo, što śviet zusim nie taki relihijny, jak nam tut padajecca. Kali pajeździć pa śviecie, možna pabačyć, što novy relihijny renesans adbyvajecca najbolš u Rasiei. Viera ŭ Boha — heta adna z versijaŭ śvietu, tak da jaje siońnia stavicca ŭ śviecie šmat ludziej. Nia dumaju, što relihijnaja ideja moža abjadnać naš narod.
Ale nacyjanalnaja ideja — być biełarusami — moža abjadnać naš narod. Chacia heta i sastarełaja forma, ale ŭsio ž my spoźnienaja nacyja, dyk u nas heta moža być. My musim stać biełarusami. Być biełarusami — heta naša forma patryjatyzmu. Mova, žyćcio, ład žyćcia, razumieńnie, abrady — usio heta treba ŭznavić. Historyju, padručniki, ź jakich buduć vučycca novyja ludzi. «Stać biełarusami» — heta vielmi vialikaja praca, na dziasiatki hadoŭ.
Voś takuju formu patryjatyzmu i toje, što jana moža abjadnać narod, ja prymaju. Ale ani kaliva nijakaha militaryzmu.
— Vy šmat zrabili dla Biełarusi i dla ludziej jašče da atrymańnia premii. Ale jak źmianiaje čałavieka atrymańnie takoj premii? Vašyja hlabalnyja zadačy, mety ŭ žyćci — jak vy ich pamianiali? (Leanid Katkoŭski)
— Nia dumaju, što ja hlabalna ich pamianiała, bo ty ŭsio adno zastajeśsia tym čałaviekam, jaki byŭ, i tvajo koła pierakanańniaŭ taksama nie mianiajecca. Prosta maješ bolš mahčymaściaŭ heta vykazać, sfarmulavać, udzielničać u hetym novym žyćci. Bolš mahčymaściaŭ havaryć pra novy śviet, pra toje, jakim jon moža być.
A tak, kab ja pamianiałasia, nie. Było b dziŭna, kab ja pamianiała svaje pierakanańni. Jany zaŭsiody takimi byli.
— Jakija jość leki ad strachu? (Taćciana Karatkievič)
— Ja šmat baču vakoł siabie ludziej, zaražanych stracham. Ich nielha ŭ hetym vinavacić, bo kali vy nastaŭnica, u vas dvoje dziaciej, to vy nia možacie skazać mnohich rečaŭ. Heta składana, bo tatalitarnaja systema tak uładkavanaja, što jana ŭsich robić saŭdzielnikami, i vielmi ciažka z hetaha vyrvacca. Vyzvaleńnie adbyvajecca tolki padčas ahulnaha vybuchu. Jak heta było va Ŭkrainie padčas Majdanu. Ale takoj krytyčnaj masy treba dasiahnuć, heta vielmi doŭhaja praca.
Kali kazać pra asabisty strach, to ja dumaju, što kali niejak mahčyma, to treba nie ŭpadać u rospač i ŭ hety strach. Bo nia moža nivodzin aŭtarytarny režym spynić čas. Dzie hetyja ŭsie tutanchamony, Stalin? Čas usio heta znosić, i hetaksama budzie i ŭ nas. Pabačym my heta ci nie? Žyćcio maleńkaje. Ale zaŭsiody treba viedać, što čas na tvaim baku.
Nabyvajcie prafesiju, vučycie movy, padarožničajcie
— Vy pišacie pra moładź: «Jany zaniatyja prosta žyćciom. I heta kult pryvatnaha žyćcia». A ci nie baiciesia Vy, što moładź vas nie razumieje tak, jak vy razumiejecie siabie sami? (Kaciaryna Žylinskaja)
— Jak Ciutčaŭ kazaŭ, «mysl izriečiennaja jesť łož». My nia možam inšamu vykazać da kanca toje, što dumajem, — heta trahiedyja čałavieka.
Ja nia viedaju, kali heta było i što dakładna ja mieła na ŭvazie [hetaj cytataj]. Ale dumaju, što pad kultam pryvatnaha žyćcia ja razumieła nia niešta abyvatalskaje ci buržuaznaje. Ja mieła na ŭvazie, što čałaviek zaniaty ŭłasnym žyćciom. Jahonaje žyćcio siońnia važniejšaje za ŭsie tyja idei, jakija kaliści cełyja pakaleńni jak plita zapiačatvali. Ciapier maładyja ludzi žyvuć svajo žyćcio i ceniać svajo žyćcio i nia chočuć iści i biazhłuzda pamirać u Syryi ci jašče niedzie. Tyja, na kaho nia ŭździejničajuć hetyja novyja idei-plity.
Ideja pryvatnaha mnie vielmi sympatyčnaja, bo heta abiacaje novuju raznastajnaść žyćcia. My ŭ piaci-siami pakaleńniach vyraśli absalutna ŭ adnoj kultury — kultury viaršenstva idei. A raptam źjaŭlajucca novyja ludzi, u jakich viaršenstva samoha žyćcia.
Ja nie bajusia, što moładź mianie nie razumieje. Mnie zdajecca, moładź jakraz u hetym kirunku idzie. Novy śviežy čas, jak kazaŭ Płatonaŭ, nastrojeny na kaštoŭnaść asobnaha čałaviečaha žyćcia, asobnaha čałaviečaha času.
— Kali Vy byli ŭ maim uzroście, ci nie paśpieli zrabić niešta takoje, ab čym vielmi škadujecie? Kab skazać nam: nie rabicie tak. (Kaciaryna Žylinskaja)
— Ja škaduju tolki pra čas. Šmat času syšło na nierazumnyja knihi, lekcyi, nierazumnych ludziej. Ludziej, zdurniełych ad idei, ad času, a nie tamu, što jany sami pa sabie byli durnyja. Napeŭna ž, hetyja ludzi mahli pražyć zusim inšaje žyćcio, kali b jany apynulisia ŭ inšym časie. Mnie škada straty hetaha času, bo my nia mieli dobrych vykładčykaŭ, praz heta my nia mieli dobrych knih, nie mahli šmat jeździć.
Tamu ja b raiła vielmi canić čas. Jaho niašmat.
— U našy dni vialikaja kolkaść moładzi dumaje źjechać za miažu, bo ličyć, što ŭ našaj krainie ŭžo ŭsio stračana. Jak Vy ličycie, ci treba im tłumačyć, što možna zastacca i samim źmianić krainu? I jakim čynam heta tłumačyć? (Alaksandra Charkova)
— Heta vielmi składanaje pytańnie, bo treba ŭziać na siabie adkaznaść za čužoje žyćcio. Nia toje kab ja bajusia hetaj adkaznaści, ale ja nia ŭpeŭnienaja ŭ tym adkazie, jaki mahu dać.
Mnie vielmi škada maju krainu, kali takija razumnyja ludzi, jakija zadajuć mnie hetyja pytańni, źjeduć. Chto zastaniecca? Łukašenkaŭski sajuz zastaniecca? Mnie chočacca, kab hetyja ludzi zastalisia. Ale ŭ toj ža čas, kali jany źjeduć (i ja zaŭsiody rablu ahavorku — časova źjeduć), jany atrymajuć dobruju adukacyju, jany pabačać śviet. Ale paśla im treba šmat mužnaści, kab viarnucca.
Ja niamała znaju maładych ludziej, jakija viedajuć pa 2-3 movy, šmat jeździli. Ale jany zvykli ŭžo — navat nie da kamfortu, bo mnoha kamu tam [za miažoj] dosyć składana žyviecca, jany prostaj pracaj vymušanyja zarablać na žyćcio, — ale čas, jaki ŭ ich zastajecca, jany vykarystoŭvajuć dla padarožžaŭ, sustreč, razmovaŭ, abdumvańnia. Što takoje žyć u Berlinie? Hety horad — pastajanny ŭniversytet, tam stolki ŭsiaho adbyvajecca.
Jak spadziavacca, kab u nas paśla źjaviłasia asoba, jakaja budzie nam davać mahčymaść budavać inšuju krainu, i kab hetyja ludzi viarnulisia? Ja znaju masu ludziej, jakija chočuć viarnucca, navat nie ŭ maładym pakaleńni, — viarnucca i rabić svaju krainu, ale jany chočuć niejkich harantyjaŭ. Ale chto daść tyja harantyi? Niejkaje začaravanaje koła. Adny siadziać na kanapie, inšyja chočuć źjechać, baćki ichnyja chočuć, kab jany źjechali. Ale chto zrobić hetuju novuju krainu?
— Što b Vy paraili pradstaŭnikam budučaha pakaleńnia? Nie savieckaha, nie saŭkovaha, jakoje, tym nia mienš, znachodzicca daloka nia ŭ toj sytuacyi, pra jakuju my z vami maryli, kali dumali, što toje, što nas atačaje — kamunistyčnaja partyja i saŭkovyja standarty — heta da skonu, nazaŭsiody, i heta nie pamianiajecca. I my pieražyli absalutna fantastyčnyja pieramieny, kali heta ŭ adnačaśsie ruchnuła i my atrymali fantastyčnuju svabodu, ale nia zdoleli jaje vykarystać tak, jak naležała. Dyk voś što rabić našamu maładomu pakaleńniu, kali znoŭ nam uśmichniecca los, fartuna, vyšejšyja siły, Jak nam nie ŭpuścić hetuju ptušku svabody? Da čaho nam rychtavacca i što rabić? (Uładzimier Kołas, dyrektar Biełaruskaha humanitarnaha liceju)
— Ja b raiła šmat jeździć pa śviecie, rabicca dobrymi prafesijanałami, vučyć movy, najpierš anhielskuju, kab być adkrytym śvietu. I ŭvohule — vučycca žyć u śviecie. Kab novy čas nie zaśpieŭ nas źnianacku. Bo my absalutna nie byli hatovyja da svabody, my nia viedali, što heta, što z hetym rabić i jak heta ŭtrymać. U nas nie było nijakich idejaŭ, aproč adnoj — Stalin kiepski, byŭ hienacyd suprać ułasnaha narodu. Ale idei budaŭnictva ŭ nas nie było, i heta treba siońnia absalutna dakładna pryznać.
Nia viedaju, jak heta zrabić, ale dumaju, što navat Licej — tam musić być niejkaja škoła farmavańnia novych lideraŭ, jakija pryjšli b uzamien. Bo niedarečna ŭjaŭlać sabie, što Łukašenka sydzie i budzie ŭsio dobra. A miljony inšych maleńkich łukašenak, jakija zastanucca pa ŭsioj krainie? Im ža niama zamieny. Hetuju zamienu treba siońnia rychtavać. Inšaja reč — jak heta rabić u siońniašnich umovach. Voś heta sprava apazycyi.
Ja niadaŭna sustrakałasia z Chadarkoŭskim. My havaryli pra toje, što ciomnyja časy nadoŭha. I što my možam? My možam rychtavać ludziej dla budučyni. Ale nia prosta ludziej, jakija buduć lubić svabodu. A ludziej, jakija viedali b, jak jaje budavać, mieli tyja viedy, jakija ŭ nas adsutničali absalutna. Jakija byli b prafesijanałami. Jakija byli b kankurentazdolnyja ŭ śviecie, mahli b svabodna razmaŭlać. A ŭ nas kraina paŭprafesijanałaŭ.
Tamu treba kožnamu z nas rychtavacca da hetaha novaha času. Dumać: što ja mahu tam u im zrabić? Na jakim ja miescy? Bo idejaŭ budaŭnictva dahetul niama.
— Ja časta sustrakaŭsia z dumkaj — navat u moładzi — pra adroźnieńnie svajoj kulturnaj terytoryi ad Eŭropy. Časam kažuć, što voś, maŭlaŭ, tut my, tut našaje asiarodździe, a ŭ vas tam u Eŭropie… Jak zrabić najbolš chutka i efektyŭna, kab moładź pierastała dumać u takich katehoryjach i stała ŭsprymać Eŭropu jak niešta svajo, kab nazaŭsiody ŭklučyła Eŭropu ŭ svaju mentalnuju mapu? I jak nam treba praciahnuć pracu, kab i Biełaruś my zaŭsiody adčuvali častkaju našaj kulturnaj terytoryi? (Pavał Bučak, namieśnik pasła Čechii ŭ Biełarusi)
— Heta idzie ad pačućcia našaj biezdapamožnaści i niepaŭnavartaści. My nie adčuvajem siabie roŭnymi. Dumaju, tut Eŭropa musić nam dapamahać, kab jak maha bolš moładź jeździła pa śviecie, kamunikavała z adnahodkami i hladzieła, jak robicca svaboda.
Razumieju, što jość internet, ale ništo nie zamienić kantaktaŭ, i kali ty bačyš, jak ludzi žyvuć. Eŭropa musić pakazać, a my musim pabačyć, što svaboda — składanaja pabudova. Nam treba pabačyć, jak jana zroblenaja znutry.
Napeŭna, heta z eŭrapiejskaha boku musić być niejkaja prahrama — kali jany mohuć nam pakazvać svajo žyćcio, svaich ludziej. Taja ž Čechija — joj davodziłasia rabić namahańni, kab uvajści ŭ novy śviet, ale jana zmahła. Chaciełasia b pasłuchać i palakaŭ. Chacia ciapier składanyja časy, ale demakratyja pieramoža, demakratyčnaja Eŭropa — heta mahutnaja pabudova, i jana vystaić.
— Jakaja rola adzinki ŭ historyi? Ci moža adzin čałaviek niešta źmianić, ci abaviazkova, kab ź im była niejkaja masa narodu? (Maryja Hłuško)
— Što moža zrabić ciapier biełaruski čałaviek jak adzinka, kab potym ź vialikaj kolkaści hetych adzinak źjavilisia hlabalnyja pieramieny ŭ žyćci? (Ivan Filimonaŭ)
— Ja lublu hetaje pytańnie, bo šmat dumała pra heta i dla siabie. Pieršaja reč — nie ŭpadać u rospač. I rychtavać siabie da novaha času, kab jon nie zaśpieŭ ciabie źnianacku. Kab nie atrymałasia, što prafesijnyja revalucyjanery buduć nam ramantavać zuby, šyć adzieńnie. Treba nabyvać prafesiju. Kamu treba nacyja prafesijnych revalucyjaneraŭ? Treba nacyja ludziej, jakija štości ŭmiejuć rabić.
Tamu adno z važnaha — zachavać siabie. A kali ty starejšy čałaviek, to idei adsutnaści rospačy, pracy nad saboj, zachavańnia siabie musiać vitać u tvajoj siamji. Bo treba dapamahčy dzieciam vyjści ŭ hety śviet i pryniać jaho. Tak što nie ŭpadać u rospač, a rabić siabie.
Heta zdajecca, što nas mała, što my razhromlenyja. Nasamreč nas vielmi šmat. Prosta mnohija ludzi, što na našym baku, albo saromiejucca, albo nia majuć dośviedu, albo nie ryzykujuć pra heta skazać. Ale ich niamała — ludziej, jakija chočuć novaj Biełarusi i hatovyja da jaje, jakija ŭ mieru svaich siłaŭ niešta robiać, jakija čujuć nas. Ich našmat bolš, čym my dumajem.
Kamientary